Silesian Un-Limited Tournament, master 28-29.09 Kozłów
Re: Silesian Un-Limited Tournament, master 28-29.09 Kozłów
Nie mogłem się powstrzymać przed odrobiną sarkazmu...;p
Barbara pisze:Może nie wszyscy się w tym środowisku lubimy, ale akurat prawie wszyscy się znamy. To że dwóch znajomych da sobie czasem po ryjach nie powinno chyba nikogo dziwić.
Eltharion pisze:(...)
To był mój pierwszy silesian (...) Chciałbym zaznaczyć ze to był jeden z lepszych na jakich kiedykolwiek byłem


(nie mogłem się powstrzymać

Dzięki jak zwykle wszystkim za najsympatyczniejszy turniej w całym roku. Wszystkim, czyli wszystkim, orgom, gospodarzom, itd itp dzięki i graty! Jak zwykle "krzych&friends quality" nie zawiodło.
W wielkim skrócie pojechałem po marchewę mając jednak niewielką nadzieję, że znalazłem na ten format to, co Qcu kiedyś twierdził, że znalazł w Beastmenach - niedoceniony potencjał durnych jednostek. W efekcie moją armią szczurów dowodził Throt, który zginął co prawda tylko raz, ale przez wszystkie bitwy zabił dwóch górników. Trofeum dwóch bród nie rekompensuje 225 za które mógł wejść dzwon pod seera

W pierwszej bitwie dostałem jakiegoś niepozornego przeciwnika. Nie wiem z jakiego klubu, ani z jakiego miasta. Trochę się spóźniłem na pierwszą bitwę, a ten do mnie ani słowa przez całą bitwę. W sumie jakaś ponura plewa. Aha, ponieważ spóźniłem się tylko 4 godziny, więc mój przeciwnik miał ksywkę Baj

Druga bitwa - Andrew z krasiami. U mnie 3/4 armii skumulowało się z jednej flanki (rzuciłem chyba z 4 albo 5 dwójeczek przy rozstawianiu!). Więc cała moja siła uderzeniowa stanęła naprzeciwko dwóch katapek. Andrew złośliwie spowalniał kowadłem pierwszy oddział na flance (RatOgry oczywiście) więc cała reszta człapała grzecznie 6 cali. Sztormówa naszkodziła niewiele i bum bum bum aboma, fura z woźnicą do piachu. Druga fura na jednej ranie bez priesta i druga aboma na ostatniej ranie. Sztormy przerzedzeni w kresce za obeliskiem, więc seer nie miał zasięgu do niczego. Mordercze ratogry zjadły obie katapki i dostały popchniętą kowadłem szarżę slayerów. Nie został nawet strzęp poganiacza, ale za to niedorżnięta aboma z niedorżniętą furą rozkręciły slayerków do ostatniego pomarańczowego irokeza. 09:11 - całkiem przyzwoicie jak na paring z pokurczami.
Trzecie bitwa. Ukochane BG i Debelial z turbo Wochem ze wszystkim co tylko można mieć przegiętego w tym booku.
Rzut oka na rozpiski, rzut oka na tereny. Rzut kośćmi na czary - mam bombę na seerze (d6 S5 NoAs w 12 calach). I pytanie - pójdziesz do mnie? Chyba Cię pogięło, a ty do mnie? Nie ma bata. No i 10:10. Zagraliśmy dla samego funu bitewkę (najfajniejszą chyba na całym turnieju). Piękny widok, kiedy cała armia szczurów napiera wszystkim na pełnej narząd płciowy żeński do przodu mając naprzeciwko naporowy WoCh. I to nawet całkiem skutecznie.
Atak Downów i Bałagan.
3 magów lighta, 2 nekhekary i Arakan z 5 poziomem Deatha. Płonące ataki na gwardii i lord klepacz. Dla smaczku kaszkiecik. A ja mam combatowe skaveny. K...wa. Koncepcja jedna możliwa. Wszystkie jednostki na 6 calu i naprzód. Prztrwać magię, wejść w combat i jakoś rozmielić. No i szczęście sprzyja lecącym na pałę. Rat ogry (tak, rat ogry, te plewne ratogry) rozkręcają rydwany, hordę łuczników z magami, katapę i brakło ciupkę i jeszcze kaszkiet by zeżarły. Ale grę wygrał seer i szczęscie głupiego. 13 w gwardię na ifce - połowa w piach u mnie nic. druga 13 w gwardię na ifce i puf! Arakan the blackest mummyfucker in the universe awansował na championa clanratów! Po grze. 20:0. Będzie rewanż Bałaganie!
Pełen optymizmu wskakuję na 7 stół. Wbiję maskę i top 5 w zasięgu. A tu Butan i jego latający cyrk tzeencha z Kairosem zaginaczem czasu i przestrzeni Fateweaverem. Butan mnie zgrabnie przewystawiał (trudno nie było) i w zasadzie od rzutu na zaczynanie moja skromna osoba przestała mieć cokolwiek do powiedzenia w tej bitwie. Plan był ponownie prosty. Wybieram ruinę na seerze. Mam dokładnie to co chcę. I teraz kasuję latanie, poświęcam abomy khornowym działom, łapię Kairosa w crackscalla, armaty zaganiam furami. Resztę śmiecia olewam, albo dojadam w 5/6 turze. Taki był plan. W drugiej turze przy wypalonej sztormówie kairos podlatuje żenująco blisko (Butan przyznał potem, że zapomniał o Cracscallu). I puf! 2x6 na magię, nowy klocek 10 horrorów - zajefajnie się zaczyna. Dobra główka ifeczka na transmutacje. Spada seer i bsb - koniec snów o potędze. Ale się nie poddaję. Butan wciska placek tzeenczowy w resztkę stormów. Zabija 18 na 21 przykrytych plackiem i produkuje 6 (tak, 6!) nowych płaszczek. Ale się nie poddaję! Pierwsza aboma spada z działa, w następnej druga aboma. Kolejny rzut 2x6 na magię i tym razem 13 horrorów wita stół. Butan ma chyba 9 channeli


24 miejsce. Może być, ale ambicje były większe. Chociaż najważniejsze, że zabawa był przednia. A szczurki na półkę. Na Silesiana z czymś funowym mogłem jeszcze pojechać, ale jak pomyślę o skaveńskim euro, czy nawet pksie, to wymioty z nudów się cisną. Na szczęście moje demonki (to naprawdę nie przez Butana

No i last but not least - brawo dla Mastera. Częstochowa daje radę! Młodzieżówka wygryza seniorów, ale chyba to taka kolej rzeczy, nawet w battlu

Podziekowania dla organizatrow, gospodarzy, sędziów etc. Było to mój pierwszy Silesian na którym grałem...
Pojechałem mono-tzeentchem z delikatnym wsparciem Khorna
Kairos,
Bzyk Bsb na Dysku
5x10 Errorów
3x5 furii
3x5 Płaszczek
4x Rydwany Ognia (dwa tęczowe, dwa khornowe)
I Bitwa, Andrzej VC - Battleline
Liczyłem na remis z dokładnością do Transmutacji/Dwellersów. Andrzej ładnie wystawił się dwoma oddziałami grubasów na bok armat. Niestety pierwszą w fazie magii zabrał Slanesh druga kula doleciała tylko do jednego modelu.
Pozniej było się mizianie. Przez bląd straciłem jedne Screamery. W ostatniej turze miałem strzał w generała z Armaty (burning charioty flamerami zadbały o brak lookouta) oraz zrobiłem wjazd screamerów w gołego BSBka.
Kula nie doleciała. Screamry wbiły tylko jedną ranę i wyparowały (6,6 - na złamanie).
W bitwie przciwnikowi wpuscilem jeden czar (słoneczko + missfire - miało lecieć w Kairosa obudowanego Spped of Light), resztę rozproszyłem.
6:12 (wylapalismy po karniaku)
II Bitwa, Denis VC - down attack - (rozporszyło mi armię, trudno
Myslalem, ze bedzie kolejne kitranie. A tu okazalo się ze przeciwnik posiada Skarbonkę Black Knightow, 10 Hexów i jakieś peryferia. Screamery zainteresowaly sie zombiaczkami.
Hexy dostały pocisk z horrorów i spadło ich 6+3 z warpflame'a. Reszta armii spowalniała przeciwnika, a armaty odchudzały BK. W ostatniej turze w BK siedział tylko BSB i sztandarowy.
Coś tam potraciłem więcej pozabijałem.
16:4
III Bitwa, Voodoo SK - Blood and Glory
Przeciwnik posiadał 5 punktów rozbicia. Plan na gre. Wytrzymać napór abomek, obronić się przed brass orbem i gutterami. Zamienić Seera w złoto. Wyszło.
20:0
IV Bitwa, Grichalk DF - Meeting Engagement
8 maszyn i kowadło. Scenariusz pozwlił powalczyć. Na dzień dobry wyłapałem dużą runę po trzech oddziałach screamerów. Pozniej był pojedynek strzelcki, a Longbeardzi wyłapywali mi oddziały.
Ostatecznie wyczyściłem park maszynowy (Grichalk pomógł wysadzając sobie 3 maszynki). Straciłe wszystkie furie i screamry.
12:8
V Bitwa, Bombaj SK - battleline
Brak armat, gutterow i brass orba pozwolił mi zagrać luzną formacją. Z drugiej strony przeciwnik posiadał 4 oddziały którymi zawija mi całą armię.
Przeciwnik ruszył do przodu, wrzucił zakaz latania, a w mojej odpalił sztormówę aby armaty nie dojechały abomek.
W mojej pierwszej cos tam pobiełgem na 2 cale. Z magii stworzyłem 10 horrorów na tyłach wroga robią trampolinkę za stół na ewentualną panikę, transmutacja wyciągneła scrolla.
Armaty nie przejely sie sztormówą - pierwsza kula nie doleciała druga wbiła 2 rany, które przerzuciłem z Kairosa na jedną.
W drugiej turze Bombaj dalej nacierał. Plague Priest wrzucił z IF plagę, która prawie nic nie zrobiła, a a przy okazji duże ciacho zabrało do piekła 10 monków oraz wszystkie kostki (dzieki czemu utrzymałem tron na Kairosie i nie było zakazu latania).
Druga tura. Latanie dozwolone. Furie odginają furmankę, rydwany wylatują na flamerowanie, screamry wyciągają kilka monków.
Magia: Transmutacja wsysa Seera i BSBka, ciasteczko Tzeentcha zamienia 17 szczurków w 6 screamrów. Gra prawie ustawiona.
Strzelania: pierwsza armata odstrzeliła pierwszą abomkę, druga zneutralizowała drugą wbijając jej 5 ran (ostatcznie zostałą dociukana przez horrory) - gra ustawiona.
Flame z rydwanów odchydzają monków, ze nie mogą ciągnąć fury.
Kolejne tury to egzekucja. W fazie magii przybyło z piekła kolejne 13 horrorów, na dodatek Kairos ukradł Plagę
W całej bitwie doszło dwa razy do CC. Giant raty vs Furie oraz Giant Raty vs Horrory.
20:0
Wynik ostateczy zdecydowanie powyżej planowanego - liczyłem na średnio 5x13 wyszło 5x15 i czwarte miejsce.
Pojechałem mono-tzeentchem z delikatnym wsparciem Khorna

Kairos,
Bzyk Bsb na Dysku
5x10 Errorów
3x5 furii
3x5 Płaszczek
4x Rydwany Ognia (dwa tęczowe, dwa khornowe)
I Bitwa, Andrzej VC - Battleline
Liczyłem na remis z dokładnością do Transmutacji/Dwellersów. Andrzej ładnie wystawił się dwoma oddziałami grubasów na bok armat. Niestety pierwszą w fazie magii zabrał Slanesh druga kula doleciała tylko do jednego modelu.
Pozniej było się mizianie. Przez bląd straciłem jedne Screamery. W ostatniej turze miałem strzał w generała z Armaty (burning charioty flamerami zadbały o brak lookouta) oraz zrobiłem wjazd screamerów w gołego BSBka.
Kula nie doleciała. Screamry wbiły tylko jedną ranę i wyparowały (6,6 - na złamanie).
W bitwie przciwnikowi wpuscilem jeden czar (słoneczko + missfire - miało lecieć w Kairosa obudowanego Spped of Light), resztę rozproszyłem.
6:12 (wylapalismy po karniaku)
II Bitwa, Denis VC - down attack - (rozporszyło mi armię, trudno

Myslalem, ze bedzie kolejne kitranie. A tu okazalo się ze przeciwnik posiada Skarbonkę Black Knightow, 10 Hexów i jakieś peryferia. Screamery zainteresowaly sie zombiaczkami.
Hexy dostały pocisk z horrorów i spadło ich 6+3 z warpflame'a. Reszta armii spowalniała przeciwnika, a armaty odchudzały BK. W ostatniej turze w BK siedział tylko BSB i sztandarowy.
Coś tam potraciłem więcej pozabijałem.
16:4
III Bitwa, Voodoo SK - Blood and Glory
Przeciwnik posiadał 5 punktów rozbicia. Plan na gre. Wytrzymać napór abomek, obronić się przed brass orbem i gutterami. Zamienić Seera w złoto. Wyszło.
20:0
IV Bitwa, Grichalk DF - Meeting Engagement
8 maszyn i kowadło. Scenariusz pozwlił powalczyć. Na dzień dobry wyłapałem dużą runę po trzech oddziałach screamerów. Pozniej był pojedynek strzelcki, a Longbeardzi wyłapywali mi oddziały.
Ostatecznie wyczyściłem park maszynowy (Grichalk pomógł wysadzając sobie 3 maszynki). Straciłe wszystkie furie i screamry.
12:8
V Bitwa, Bombaj SK - battleline
Brak armat, gutterow i brass orba pozwolił mi zagrać luzną formacją. Z drugiej strony przeciwnik posiadał 4 oddziały którymi zawija mi całą armię.
Przeciwnik ruszył do przodu, wrzucił zakaz latania, a w mojej odpalił sztormówę aby armaty nie dojechały abomek.
W mojej pierwszej cos tam pobiełgem na 2 cale. Z magii stworzyłem 10 horrorów na tyłach wroga robią trampolinkę za stół na ewentualną panikę, transmutacja wyciągneła scrolla.
Armaty nie przejely sie sztormówą - pierwsza kula nie doleciała druga wbiła 2 rany, które przerzuciłem z Kairosa na jedną.
W drugiej turze Bombaj dalej nacierał. Plague Priest wrzucił z IF plagę, która prawie nic nie zrobiła, a a przy okazji duże ciacho zabrało do piekła 10 monków oraz wszystkie kostki (dzieki czemu utrzymałem tron na Kairosie i nie było zakazu latania).
Druga tura. Latanie dozwolone. Furie odginają furmankę, rydwany wylatują na flamerowanie, screamry wyciągają kilka monków.
Magia: Transmutacja wsysa Seera i BSBka, ciasteczko Tzeentcha zamienia 17 szczurków w 6 screamrów. Gra prawie ustawiona.
Strzelania: pierwsza armata odstrzeliła pierwszą abomkę, druga zneutralizowała drugą wbijając jej 5 ran (ostatcznie zostałą dociukana przez horrory) - gra ustawiona.
Flame z rydwanów odchydzają monków, ze nie mogą ciągnąć fury.
Kolejne tury to egzekucja. W fazie magii przybyło z piekła kolejne 13 horrorów, na dodatek Kairos ukradł Plagę

W całej bitwie doszło dwa razy do CC. Giant raty vs Furie oraz Giant Raty vs Horrory.
20:0
Wynik ostateczy zdecydowanie powyżej planowanego - liczyłem na średnio 5x13 wyszło 5x15 i czwarte miejsce.
\/\
Dzięki za turniej, mi format w przeciwieństwie do większej części głosów, jaką słyszę, bardzo się podobał. Magiczne tereny dodawały fajnego urozmaicenia, no i nie trafiłem na jakieś 'grube openowe przegięcia'.
Dzięki Śmiechowi, Syskowi, Miszonowi, Voodoo i Seviemu za fajne gry, muszę zapamiętać, żeby na turniej, gdzie jest grane blood and glory brać więcej niż jeden sztandar
Jeśli o samą miejscówkę chodzi, to fajne ceny piwa (którego nie mogłem pić, bo byłem przeziębiony :/ ), jedzenia i format mnie osobiście nie przekonują, żeby jechać 7 godzin na kolejnego mastera do Kozłowa (gdzie nota bene 'pizgało jak w kieleckiem'... no i ta zimna woda ;D ), gdybyśmy mieli jakieś sensowne połączenie to co innego
Dzięki Śmiechowi, Syskowi, Miszonowi, Voodoo i Seviemu za fajne gry, muszę zapamiętać, żeby na turniej, gdzie jest grane blood and glory brać więcej niż jeden sztandar

Jeśli o samą miejscówkę chodzi, to fajne ceny piwa (którego nie mogłem pić, bo byłem przeziębiony :/ ), jedzenia i format mnie osobiście nie przekonują, żeby jechać 7 godzin na kolejnego mastera do Kozłowa (gdzie nota bene 'pizgało jak w kieleckiem'... no i ta zimna woda ;D ), gdybyśmy mieli jakieś sensowne połączenie to co innego

"You either die a cyka or live long enough to become a blyat"
Jako, że z miłości rektora mam dzień wolny, to napiszę parę słów:
Dziękuję wszystkim z którymi zobaczyłem się na turnieju, nowe i stare twarze!
Dziękuję wszystkim, z którymi udało się porozmawiać i pośmiać się!
Dziękuję moim kolegom ze składu sędziowskiego, zawsze na posterunku i niezawodni: Suchy, Laik, Tutaj i Lidder który nie sędziował.
Brawa dla Top-u! Nagrania będę analizował w next weekend i wrzucę na youtube'a
Miła, sielankowa atmosfera: jedni grali w battla, jedni poszli łowić ryby. Mega
Widać dużo serca włożone w to ze strony KrzyśkaW, który jest wspaniałym gospodarzem!
Tereny spoko, dojazd fatalny, ale tak to już jest.
Teraz troszkę marudzenia, bo parę elementów nie zagrało:
Na sali było zimno, a w pokojach nie było ciepłej wody. To akurat 2x skandal.
Jeżeli ktoś ma jakieś zastrzeżenia czy uwagi co do mojej roli sędziego głównego, to chętnie posłucham czy to tutaj czy na PM.
Od razu disclaimer co do czasu bitwy: pierwszego dnia po konsultacji z orgiem zdecydowaliśmy, że skrócimy czas bitwy z 3h20min do 3h. Po pierwszym dniu okazało się, że na całym turnieju była tylko 1 bitwa, co zostala oddana po czasie, więc ten nawyk kontynuowaliśmy w niedzielę. Na całym turnieju łącznie były tylko 2 przypadki oddania wyników po czasie, oba ukarane po 1 punkcie karnym dla każdego z graczy. Dyscyplina przestrzegania czasu wśród uczestników turnieju była bardzo wysoka, brawa dla Was
pozdrawiam
Furion
Dziękuję wszystkim z którymi zobaczyłem się na turnieju, nowe i stare twarze!
Dziękuję wszystkim, z którymi udało się porozmawiać i pośmiać się!
Dziękuję moim kolegom ze składu sędziowskiego, zawsze na posterunku i niezawodni: Suchy, Laik, Tutaj i Lidder który nie sędziował.
Brawa dla Top-u! Nagrania będę analizował w next weekend i wrzucę na youtube'a

Miła, sielankowa atmosfera: jedni grali w battla, jedni poszli łowić ryby. Mega

Widać dużo serca włożone w to ze strony KrzyśkaW, który jest wspaniałym gospodarzem!
Tereny spoko, dojazd fatalny, ale tak to już jest.
Teraz troszkę marudzenia, bo parę elementów nie zagrało:
Na sali było zimno, a w pokojach nie było ciepłej wody. To akurat 2x skandal.
Jeżeli ktoś ma jakieś zastrzeżenia czy uwagi co do mojej roli sędziego głównego, to chętnie posłucham czy to tutaj czy na PM.
Od razu disclaimer co do czasu bitwy: pierwszego dnia po konsultacji z orgiem zdecydowaliśmy, że skrócimy czas bitwy z 3h20min do 3h. Po pierwszym dniu okazało się, że na całym turnieju była tylko 1 bitwa, co zostala oddana po czasie, więc ten nawyk kontynuowaliśmy w niedzielę. Na całym turnieju łącznie były tylko 2 przypadki oddania wyników po czasie, oba ukarane po 1 punkcie karnym dla każdego z graczy. Dyscyplina przestrzegania czasu wśród uczestników turnieju była bardzo wysoka, brawa dla Was

pozdrawiam
Furion
Nie zauważyłem ani jednego, ani drugiego. Ale walkę z przeciwnościami losu rozpocząłem już o 9.00, więc nie dostrzegłem żadnych niedostatków.Na sali było zimno, a w pokojach nie było ciepłej wody. To akurat 2x skandal.
Wygrałem całe dwie bitwy, wyniki były odpowiednie do stanu upojenia (20, 17, 0, 6, 8 ), ale przecież nie przyjechałem grać.
Dziękuję wszystkim moim przeciwnikom za bitwy, Belialowi, Benkowi, Golonce, deBelialowi i Markowi. Specjalne podziękowania dla Łukasza - dawno już nie miałem takiej fajnej i tak absurdalnej kłótni przy stole :*
Dziękuję wszystkim z którymi miło spędziłem czas i dane mi było zamienić kilka słów. Do zobaczenia następnym razem.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
A ja już niestety tak.Jankiel pisze:Nie zauważyłem ani jednego, ani drugiego.Na sali było zimno, a w pokojach nie było ciepłej wody. To akurat 2x skandal.
W sobotę zmarzłem cholernie, poranny prysznic był wręcz walką z samym sobą


Wieczorem w pokoju było już spoko, bo grzał na maxa kaloryfer w łazience (z jakiegoś powodu w pokoju już nie...).
W niedzielę się jakoś poprawiło, ale to chyba bardziej zasługa aury na zewnątrz.
Niestety te okoliczności mnie skrajnie zniechęciły.
Co do formatu - jak zawsze super. Płacze o przegięciach open, jak zwykle są głównie na forum.
Super, że były scenariusze, bo jest ciekawiej, więcej się dzieje.
W tym roku za to jakoś zupełnie nie poczułem magicznych terenów - co zwykle na Silesianie było fajnym elementem - nie wiem czy ich wybór był nietrafiony, czy fakt, że tylko 1 na stół...?
Wynik, koniec końców satysfakcjonujący, szczególnie po wizycie w głębokim warzywniaku.
Gratulacje dla Lipka - należało mu się zwycięstwo.
Zaskoczyła reszta topu, ale to też OK.
A...szkoda, że i tu ocena malowania była przeprowadzona dość zaskakująco.
Niestety nawet grałem przeciw szarości plastiku i bieli wikolu.
Trochę to wkurza, bo ja siedzę wieczorami, żeby dorobić traye pod każdy oddział, niby zapisy w regulaminie są, a kończy się jak zawsze.
Z drugiej strony cięto punkty za malowanie washami czy kiepskie podstawki, które znam świetnie, bo często gram przeciw nim i ten zarzut jest delikatnie mówiąc nietrafiony.
W związku z powyższymi - uważam, że ocena malowania Blessa, czyli ograniczona do minimum, byłaby rzeczywiście najlepszym rozwiązaniem. Skończyłoby się z widzimisię sędziów i zwykłą subiektywnością.
Podsumowując - średni master - świetny, bo na open ze specami, scenariuszami i całą jego wolnością, kiepski - bo zimny i z ograniczonym dostępem do jedzenia (kto lubi smalec i wodnisto-tłuste kiełby i nonstop Maca ten na to nie nie ponarzeka).
Jeżeli miałbym gwarancję poprawy kwestii temperatury, przyjechałbym znów.
Bearded Unclean 'Un pisze:Fuck, będe miał na pieńku z Drobnymi Wałeczkami

Tu już przesadzasz. W budynku obok była restauracja z normalnym jedzeniem, a dla mniej wymagających - ulotki z pizzerni. To, że robiliśmy catering we własnym zakresie nie oznacza, że nie można było zjeść nic innego.ograniczonym dostępem do jedzenia (kto lubi smalec i wodnisto-tłuste kiełby i nonstop Maca ten na to nie nie ponarzeka).
Co do temperatury wody w łazienkach - przykro nam, że tak wyszło. Niestety przyczyny takiego stanu rzeczy są dla mnie osobiście nieznane.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
Jankiel pisze:Tu już przesadzasz. W budynku obok była restauracja z normalnym jedzeniem, a dla mniej wymagających - ulotki z pizzerni. To, że robiliśmy catering we własnym zakresie nie oznacza, że nie można było zjeść nic innego.ograniczonym dostępem do jedzenia (kto lubi smalec i wodnisto-tłuste kiełby i nonstop Maca ten na to nie nie ponarzeka).
OK. Z jedzeniem - cofam. Rzeczywiście nie ogarnąłem.

Bearded Unclean 'Un pisze:Fuck, będe miał na pieńku z Drobnymi Wałeczkami

Dzięki za wszystkie gratulację. W końcu się udało
. Ależ dobrze się człowiek czuje po wygranym masterze
.
Chciałbym podziękować moim przeciwnikom :Burackowi, Dymitrowi, Podwysowi,Golonce i Andrzejowi za bitewki. Było trochę nieporozumień z Goloną, ale tak zawsze jest gdy spotyka się przy stole dwóch ambitnych graczy. Podziękowania dla Furka za dobre sędziowanie i racjonalne podejście do kilku kwestii. Podziękowania dla Ślepego za zorganizowanie profeski pokera i za poczęstunek
. Podziękowania dla KrzyśkaW za organizacje i dobrego ducha turnieju.
Przeprosiny dla Dymitra i Andrzeja za nadprogramowe szczęście.
Dużym minusem na turnieju było skrócenie czasu bitew, które zostało podjęte w czasie turnieju lub na chwilę przed. Było to trochę nie fair. 3h na 2800 to jednak trochę mało.
Drugim minusem była ocena malowania. Nie mam pretensji do Agnieszki, bo robiła to co było w regulaminie. Ale jak mam odejmowane punkty za brak spójności podstawek w armii, w której wymyśliłem sobie, że demony różnych marków mają w różnym styl podstawki jest słabe. Zresztą z tym samym spotkałem się na masterze w Gdańsku.
Inny kontrowersyjny podpunkt to przyznawanie punktów za konwersje. Dlaczego mam być tak naprawdę karany za to, że wydałem pieniądze na pełnowartościowe figurki i nie muszę mieć żadnych konwersji w armii?


Chciałbym podziękować moim przeciwnikom :Burackowi, Dymitrowi, Podwysowi,Golonce i Andrzejowi za bitewki. Było trochę nieporozumień z Goloną, ale tak zawsze jest gdy spotyka się przy stole dwóch ambitnych graczy. Podziękowania dla Furka za dobre sędziowanie i racjonalne podejście do kilku kwestii. Podziękowania dla Ślepego za zorganizowanie profeski pokera i za poczęstunek

Przeprosiny dla Dymitra i Andrzeja za nadprogramowe szczęście.
Dużym minusem na turnieju było skrócenie czasu bitew, które zostało podjęte w czasie turnieju lub na chwilę przed. Było to trochę nie fair. 3h na 2800 to jednak trochę mało.
Drugim minusem była ocena malowania. Nie mam pretensji do Agnieszki, bo robiła to co było w regulaminie. Ale jak mam odejmowane punkty za brak spójności podstawek w armii, w której wymyśliłem sobie, że demony różnych marków mają w różnym styl podstawki jest słabe. Zresztą z tym samym spotkałem się na masterze w Gdańsku.
Inny kontrowersyjny podpunkt to przyznawanie punktów za konwersje. Dlaczego mam być tak naprawdę karany za to, że wydałem pieniądze na pełnowartościowe figurki i nie muszę mieć żadnych konwersji w armii?

Ale konwersje wpadały w ten dodatkowy punkcik za 'wow', więc to raczej taki bonus, niż odebranie punktów nam, nie konwertującym figurek.Lipti pisze:Dlaczego mam być tak naprawdę karany za to, że wydałem pieniądze na pełnowartościowe figurki i nie muszę mieć żadnych konwersji w armii?
"You either die a cyka or live long enough to become a blyat"
Pomyśl sobie raczej że osoby które zrobiły są konwersje są nagradzane. Ulżyło?Lipti pisze: Inny kontrowersyjny podpunkt to przyznawanie punktów za konwersje. Dlaczego mam być tak naprawdę karany za to, że wydałem pieniądze na pełnowartościowe figurki i nie muszę mieć żadnych konwersji w armii?
Yes they drink blood. Yes, some of them have been known to command armies of the damned. But at least they're not Elves.
- Niles Valera, Agitator
- Niles Valera, Agitator
Zdecydowanie najsłabszy master w sezonie, mocno odbiegający standardem od reszty.
Przyjeżdżając w piątek w nocy zastaliśmy bardzo ciasny pokój z 1 łóżkiem na cztery osoby. Były materace, ale nie dało się ich rozsądnie upchnąć na podłodze. Nie było pościeli, choć wydaje mi się, że padały obietnice jej dotyczące (za dopłatą)
W kranie zimna woda, która dopiero w sobotę po południu zmieniła się w zimno-letnią.
Restauracja hotelowa czynna w godzinach uniemożliwiających zjedzenie śniadania, innych opcji, poza McDonalds, brak.
Na sali do grania zimno i ciemno.
O formacie nie ma co dyskutować, bo przecież był podany. Scenariusze spisywały się świetnie. Może poza B&G, który zawsze jest nieco kontrowersyjny. Magiczne tereny zdecydowanie na plus, ciekawe urozmaicenie rozgrywki.
Blaty i baza terenowa mocno przeciętne.
Na wielki plus obsługa turnieju - gościnny jak zawsze Krzysiek, sprawni i uczynni Laik i Lider. Obsługa grilla na najwyższym poziomie.
Sędziowie świetnie dawali radę, z jednym zastrzeżeniem. Stanie nad graczami i trolowanie/podśmiechujki jest zabawne tylko do pewnego momentu. Potem budzi mordercze instynkty.
Na koniec ogromne zastrzeżenie do oceny malowania, która kompletnie zepsuła mi humor i zaważyła na negatywnym odbiorze całego eventu.
Yudo - rzuciłaś na moje figurki okiem, uśmiechnęłaś się uroczo i powiedziałaś że "ja tę armię znam".
Nie mam żalu że nie chciało Ci się oglądać malowanych ostatnio po nocach modeli, z których jestem bardzo zadowolony.
Ale jeżeli w wyniku oceny Twojej moja armia dostaje tyle samo punktów co śmietniki, które widziałem na tym turnieju (nie podaję przykładów, ale mam je przed oczami) to coś poszło bardzo nie tak...
Podsumowując - Kozłów w tym roku rozczarował.
Przyjeżdżając w piątek w nocy zastaliśmy bardzo ciasny pokój z 1 łóżkiem na cztery osoby. Były materace, ale nie dało się ich rozsądnie upchnąć na podłodze. Nie było pościeli, choć wydaje mi się, że padały obietnice jej dotyczące (za dopłatą)
W kranie zimna woda, która dopiero w sobotę po południu zmieniła się w zimno-letnią.
Restauracja hotelowa czynna w godzinach uniemożliwiających zjedzenie śniadania, innych opcji, poza McDonalds, brak.
Na sali do grania zimno i ciemno.
O formacie nie ma co dyskutować, bo przecież był podany. Scenariusze spisywały się świetnie. Może poza B&G, który zawsze jest nieco kontrowersyjny. Magiczne tereny zdecydowanie na plus, ciekawe urozmaicenie rozgrywki.
Blaty i baza terenowa mocno przeciętne.
Na wielki plus obsługa turnieju - gościnny jak zawsze Krzysiek, sprawni i uczynni Laik i Lider. Obsługa grilla na najwyższym poziomie.
Sędziowie świetnie dawali radę, z jednym zastrzeżeniem. Stanie nad graczami i trolowanie/podśmiechujki jest zabawne tylko do pewnego momentu. Potem budzi mordercze instynkty.
Na koniec ogromne zastrzeżenie do oceny malowania, która kompletnie zepsuła mi humor i zaważyła na negatywnym odbiorze całego eventu.
Yudo - rzuciłaś na moje figurki okiem, uśmiechnęłaś się uroczo i powiedziałaś że "ja tę armię znam".
Nie mam żalu że nie chciało Ci się oglądać malowanych ostatnio po nocach modeli, z których jestem bardzo zadowolony.
Ale jeżeli w wyniku oceny Twojej moja armia dostaje tyle samo punktów co śmietniki, które widziałem na tym turnieju (nie podaję przykładów, ale mam je przed oczami) to coś poszło bardzo nie tak...
Podsumowując - Kozłów w tym roku rozczarował.
Ostatnio zmieniony 30 wrz 2013, o 11:40 przez Piotr, łącznie zmieniany 1 raz.
To chyba jednak nie zaluje, ze nie moglem jechac skoro mowi to osoba, ktora jest dosc mocno tolerancyjna i ktorej zdanie cenie.
Nie ma co się tłumaczyć, bo będzie to tylko wymówka. Wiem co nawaliło w tym roku i przepraszam za to jako współorganizator.
Gorsze niestety były:
- Hotel (ogrzewanie)
- Restauracja (brak bograczu)
- Piwo (brak lanego)
Lepsze za to były:
- Tereny (bardziej spójne)
- Sędziowie (więcej, lepsi)
- Grill (obsługa, wybór)
- Zdjęcia
- Nagrody
Mam nadzieję, że Wam się podobało. Mam też nadzieję, że znajdzie się ktoś do organizacji Silesiana za rok. Zdjęcia wrzucę jak tylko załadują się w większości na Dropbox.
Gorsze niestety były:
- Hotel (ogrzewanie)
- Restauracja (brak bograczu)
- Piwo (brak lanego)
Lepsze za to były:
- Tereny (bardziej spójne)
- Sędziowie (więcej, lepsi)
- Grill (obsługa, wybór)
- Zdjęcia
- Nagrody
Mam nadzieję, że Wam się podobało. Mam też nadzieję, że znajdzie się ktoś do organizacji Silesiana za rok. Zdjęcia wrzucę jak tylko załadują się w większości na Dropbox.

Ja tez napisze kilka słów. Głównie chciałem podziękować:
Belialowi za transport, Szczurowi, Cichemu, Nayanowi, Nathanowi i Mrocznemu za impreze, nocleg i ogólnie swietna atmosfere. Nie ma tojak impreza w klubie
Oczywiscie dzieki dla przeciwników. Lipka, Beliala, Denisa, Durina i Skawena.
No i dla Gąsiora za pozyczenie Varghulfa
Poszło nie najgorzej. Chodź kilka gier mogłem zagrać lepiej ( czary z 2 kostek nie są najlepszym pomysłem...). Najlepsze jest to że moim przeciwnikom wybuchało co tylko mogło z "Moich zdobyczy":
Khairos, 2 orcze maszyny, helka, 2 magów ( i niezliczone miscasty misfire i słonka wybuchające magom na twarzy
)
Co do organizacji to:
+ za sędziowanie. Bardzo wysoki poziom i zawsze dostępni sędziowie. Furion dzieki za zawsze szybkie przybycie do stołu
+ organizatorzy pomocni i tez zawsze pod ręką. Krzychu, Lidder, Aga, Killa i cała reszta SUPER.
+ Swietna obsługa grilla, dobre ciasto . Killa Grill master
+ Zajebista restauracja w hotelu.
- zimno tak na sali jak pod prysznicem
( wlasnie wrocilem z apteki i mam nadzieje ze nie bede bral L4)
- boli brak jedzenia rano. Szkoda ze kuchnia w knajpie, która tak zachwalałem wieczorem, rano otwarta była dopiero od 10 a kuchnia chyba pozniej.
- nie podobała misie tez ocena malowania. I nawet nie chodzi o moją armie bo nigdy nie licze na maxa
. Ale zwracanie sie na temat, bardzo dobrych, konwersji jednego z graczy per " konwulsje" jest bardzo nie na miejscu. Ocena Blessa lub taka jak W Orczym Gniezdzie ( z wytłumaczeniem dlaczego takie a nie inne punkty za takie a nie inne rzeczy) podchodzi mi o wiele bardziej.
Najwiekszym minusem bylo to ze pojechałem jak P**da wczesniej do domu i mnie wylosowali na nagrode losową...
ehh nauczy mnie to zostawania do ogłoszenia wyników
Ogólnie jeżeli turniej byl by robiony wcześniej we wrześniu i było by rozwiazało wiele problemów. I taka idea na przyszły rok.
Belialowi za transport, Szczurowi, Cichemu, Nayanowi, Nathanowi i Mrocznemu za impreze, nocleg i ogólnie swietna atmosfere. Nie ma tojak impreza w klubie

Oczywiscie dzieki dla przeciwników. Lipka, Beliala, Denisa, Durina i Skawena.
No i dla Gąsiora za pozyczenie Varghulfa
Poszło nie najgorzej. Chodź kilka gier mogłem zagrać lepiej ( czary z 2 kostek nie są najlepszym pomysłem...). Najlepsze jest to że moim przeciwnikom wybuchało co tylko mogło z "Moich zdobyczy":
Khairos, 2 orcze maszyny, helka, 2 magów ( i niezliczone miscasty misfire i słonka wybuchające magom na twarzy

Co do organizacji to:
+ za sędziowanie. Bardzo wysoki poziom i zawsze dostępni sędziowie. Furion dzieki za zawsze szybkie przybycie do stołu

+ organizatorzy pomocni i tez zawsze pod ręką. Krzychu, Lidder, Aga, Killa i cała reszta SUPER.
+ Swietna obsługa grilla, dobre ciasto . Killa Grill master

+ Zajebista restauracja w hotelu.
- zimno tak na sali jak pod prysznicem

- boli brak jedzenia rano. Szkoda ze kuchnia w knajpie, która tak zachwalałem wieczorem, rano otwarta była dopiero od 10 a kuchnia chyba pozniej.
- nie podobała misie tez ocena malowania. I nawet nie chodzi o moją armie bo nigdy nie licze na maxa

Najwiekszym minusem bylo to ze pojechałem jak P**da wczesniej do domu i mnie wylosowali na nagrode losową...
ehh nauczy mnie to zostawania do ogłoszenia wyników

Ogólnie jeżeli turniej byl by robiony wcześniej we wrześniu i było by rozwiazało wiele problemów. I taka idea na przyszły rok.
No jeżeli chodzi o temperature na sali to rzeczywiście zimno było. Niewiele różnicy pomiędzy temperaturą na zewnątrz a temperaturą w środku. Na przyszłość lepiej zrobić turniej w jakimś cieplejszym terminie albo ogarnąć jakieś ogrzewanie 

Gremlin pisze: 5. Kosmo (99% szans obecności; Przewodnie motto turniejowe: mam chimerę i kranczerów, wyssę życie z wrogów wielu)