O ile samo malowanie jest bardzo fajne, o tyle ta tendencja, obecna przy podstawkach zimowych, posypywania sporej czesci figurki sztucznym sniegiem, jest totalnie paskudna. Brzydko i niesamowicie sztucznie to wyglada. IMHO.
Nie zgadzam się z przedmówcą w całej rozciągłości Na zdjęciach śnieg wygląda wg mnie przednio. i nie bałbym się o to, że zmarznie, wygląda na taką co i bez tych fatałaszków nawet gęsiej skórki by nie dostała
No fota jest wielgachna. Krasnolud pewnie i ładnie zmalowany, ale w tej rozdzielczości widać tylko wielką plamę.
Rakso - hehe
Nie widzę stąd (poza tą z lewej chyba), ale ogólnie rybki i inne żyjątka podwodne montuje się na przezroczystej żyłce i po zalaniu wodą jest to niemalże niewidoczne (o ile w ogóle albo słabo). Kiedyś sam myślałem, jak taką rybkę umieścić (lub cokolwiek innego) i doszedłem jedynie do tego, że trzeba by wodę zalewać warstwami, położyć rybkę, jak liść na powierzchni i ją zalać znów. Ale to z kolei skutkuje linią łączenia warstw wody. Potem szlifowanie papierem ściernym i polerowanie boków podstawki (o ile woda jest krawędzią dioramy, jak tutaj), ale wewnątrz też może być to widoczne. Jedynym "niewidocznym" łączeniem jest chyba tylko przyklejenie rybki do jakichś wodorostów - że niby przepływa obok. I tu też - ile razy można robić rybkę w ten sam sposób...
I coś dla Azgarotha, bo widzę, że też lubi. To mnie rozwala na łopaty dopiero