E, fillerki... zrobię parę od razu do wszystkich jednostek kiedyś. Na razie robię sobie odpoczynek od wampirów parenaście dni. A potem Varghulf, Grave Guards na bardzo starych modelach, nietoperze w rojach pewnie...
Dzięki Panowie za opinie.
Trochę mnie dopadł malarski blok, nie mam ostatnio jakoś totalnie weny na malowanie. Skonczylem jednak grupę bandytów japońskich do historycznej gry skirmishowej Ronin. Pokazuję ich sukcesywnie na blogu, na razie trafiły tam takie figurki...
28 mm ale takie normalne 28 mm. Pełna grupa liczy dziesięc figurek, dorzucę jeszcze do nich kilka postaci luźniejszych - wędrownego mnicha, ninja, czy kogoś podobnego, ale to za czas jakiś.
O, model, który wyjątkowo dobrze mi się malowało kiedyś. Fantastyczna skóra i kościane elementy, naprawdę bardzo mi się podobają. Oczy raczej proszą się o blik i błony poprawiłbym, ale oprócz tego super.
Świetnie Ci wyszedł Jeden z najładniej pomalowanych Varghulfów na tym forum. Kolorystyka, skóra, skrzydła, właściwie wszystko mi pasuje. Żeby się już baaardzo na siłę doczepić , to może rozjaśniłbym nieco szpony w lewej nodze i trochę bardziej zaakcentował ślepia...
Z jednym się nie zgodzę - mnie osobiście figs się podoba, jest baardzo charakterystyczny i świetnie oddaje koszmarną mieszankę ras...