Puchar Smoka Wawelskiego, Master 16-17.11.13 Kraków-Zielonki
Re: Puchar Smoka Wawelskiego, Master 16-17.11.13 Kraków-Ziel
Challenge to inna sprawa. Mowa tutaj o zwykłych, regularnych atakach.
Pytanie jest tak skonstruowane ze wyglada że nawet w challengu.9. Czy w oddziale z wieloma championami (np. troll slayers z 3 giant slayer'ami) rany zadane jednemu z championów przechodzą na innych?
a) tak
b) nie
Poczepiam się, a co, nudzi mi sie w robocie
Widzisz, jakbys zostal w Legionie to byś się nie nudził w pracy tylko czytał forum Legionu w którym ostatnio sporo się dzieje!Fluffy pisze:Pytanie jest tak skonstruowane ze wyglada że nawet w challengu.9. Czy w oddziale z wieloma championami (np. troll slayers z 3 giant slayer'ami) rany zadane jednemu z championów przechodzą na innych?
a) tak
b) nie
Poczepiam się, a co, nudzi mi sie w robocie
Jak teraz to czytam to faktycznie pytanie mogłoby zostac poprawione, ale nie ze wzgledu na challange(skad pomysl!) ale brzmi troche ze rany zadane 1 czempionowi przechodza na innych (mozna pomyslec NIE innych czempionow a innych Rank and File). No ale cóż juz za pozno.
Jeżeli ja zrozumiałem pytanie, to znaczy że jest dobrze sformułowane
Fluffy, nie troluj!
Ogar
Fluffy, nie troluj!
Ogar
Wisła Kraków.
Ty sie Sevi ciesz że trolluję, dzięki temu temat o Krakowskim Masterze będzie żywy odrobinę dłużej
A jestem pewien ze nie chodzi o zrozumienie, tylko nie pomyślałes o takiej interpretacji
Fajny master był, BTW
Pozdrawiam
Ps: mogę się jeszcze kimś pokłócić o coś, jak by byli chętni
40 stron, jest nieźle
Wisła Kraków.
Miałem polać miodu Seviemu, więc poleję.
Turniej na najwyższym poziomie - ogarnięci organizatorzy, żadnych burd, świetna miejscówka - masa miejsca, wygodne krzesła, dobra wentylacja i ogrzewanie. Tereny w porządku, blaty w 90% tak samo. Pyszny obiad, do tego super restauracja w baaaardzo znośnych cenach. Nie mam do czego się przyczepić, poza własnym wynikiem (to mój najsłabszy turniej w życiu). Zagrałem tylko 5 bitew, bo chcąc udowodnić, że jestem pedał a nie ciota piłem do późna w nocy z Niedzielem i Kalafiorem. W ostatniej bitwie za to klocek kmieci spłacił mi się chyba sześciokrotnie, bo zatłukł oddział Ironbreakerów, brodatych kuszników, działo, organy i zdobył krasnoludzki sztandar armii. Chłopaków została pod koniec bitwy tylko siódemka, ale za to po uszy ubabrana juchą wroga. Opowiadanie o nich już się pisze
Oby do zobaczenia za rok, jeszcze raz dzięki za świetny turniej.
Turniej na najwyższym poziomie - ogarnięci organizatorzy, żadnych burd, świetna miejscówka - masa miejsca, wygodne krzesła, dobra wentylacja i ogrzewanie. Tereny w porządku, blaty w 90% tak samo. Pyszny obiad, do tego super restauracja w baaaardzo znośnych cenach. Nie mam do czego się przyczepić, poza własnym wynikiem (to mój najsłabszy turniej w życiu). Zagrałem tylko 5 bitew, bo chcąc udowodnić, że jestem pedał a nie ciota piłem do późna w nocy z Niedzielem i Kalafiorem. W ostatniej bitwie za to klocek kmieci spłacił mi się chyba sześciokrotnie, bo zatłukł oddział Ironbreakerów, brodatych kuszników, działo, organy i zdobył krasnoludzki sztandar armii. Chłopaków została pod koniec bitwy tylko siódemka, ale za to po uszy ubabrana juchą wroga. Opowiadanie o nich już się pisze
Oby do zobaczenia za rok, jeszcze raz dzięki za świetny turniej.
Lepiej doma iść za pługiem, niż na wojnie szlakiem długiem.
1 Rince DE
2 Królik DE
3 Kalafior DoCh
4 Maryś OK.
5 Laik OK.
6 Lipek DoCh
7 Crus LIZ
8 Andrzej VC
9 Szaitis VC
10 X.Maciek LIZ
11 Kosmo WoCh
12 Suchy BRE
13 malfoj DoCH
14 Nina_Love DoCh
15 Młody WoCh
16 Medzik EMP
17 Gąsior VC
18 Leoh VC
19 Wojtuś HE
20 Św. Barbara WoCh
21 Górken WoCh
22 Golonka LIZ
23 Khuman DoCh
24 Kudłaty OK.
25 Klops BoCh
26 Dębek BRE
27 Arbiter Elegancji DoCh
28 BigBossM EMP
29 Grichlak DF
30 Semi HE
31 Goboss WE
32 Quaki DoCh
33 C4H10 DoCh
34 Młynek ChD
35 Dymitr WoCh
36 KJ VC
37 Dydu WE
38 Paulinka O&G
39 Remo DF
40 Voodoo EMP
41 Dziczek OK.
42 PiotrB EMP
43 Chaos WoCh
44 Grzeol DE
45 Radek VC
46 Szymon Skrzypek OK.
47 PSz O&G
48 Nogul EMP
49 Fluffy OG
50 Durin WoCh
51 Albo_Albo HE
52 Brygu OK.
53 Asassello HE
54 Zel DE
55 Wa-Wa OK.
56 Słowian O&G
57 Lajkonik SK
58 JarekK DF
59 Panda OK.
60 Marcins SK
61 Gremli DF
62 Theo DF
63 Elt HE
64 Benek VC
65 Loko O&G
66 Bałagan TK
67 Yankes O&G
68 Waldi WoCh
69 Caledor BoCh
70 Jasif DF
71 SirJayawarden DF
72 Marvin WoCh
73 Danrakh DF
74 Lucius II O&G
75 Dron Zharr DF
76 Karpiu WoCh
77 Gniewko BRE
78 Gremlin WE
79 GarG DE
80 Dark Wolf Dog SK
81 Matamata DF
2 Królik DE
3 Kalafior DoCh
4 Maryś OK.
5 Laik OK.
6 Lipek DoCh
7 Crus LIZ
8 Andrzej VC
9 Szaitis VC
10 X.Maciek LIZ
11 Kosmo WoCh
12 Suchy BRE
13 malfoj DoCH
14 Nina_Love DoCh
15 Młody WoCh
16 Medzik EMP
17 Gąsior VC
18 Leoh VC
19 Wojtuś HE
20 Św. Barbara WoCh
21 Górken WoCh
22 Golonka LIZ
23 Khuman DoCh
24 Kudłaty OK.
25 Klops BoCh
26 Dębek BRE
27 Arbiter Elegancji DoCh
28 BigBossM EMP
29 Grichlak DF
30 Semi HE
31 Goboss WE
32 Quaki DoCh
33 C4H10 DoCh
34 Młynek ChD
35 Dymitr WoCh
36 KJ VC
37 Dydu WE
38 Paulinka O&G
39 Remo DF
40 Voodoo EMP
41 Dziczek OK.
42 PiotrB EMP
43 Chaos WoCh
44 Grzeol DE
45 Radek VC
46 Szymon Skrzypek OK.
47 PSz O&G
48 Nogul EMP
49 Fluffy OG
50 Durin WoCh
51 Albo_Albo HE
52 Brygu OK.
53 Asassello HE
54 Zel DE
55 Wa-Wa OK.
56 Słowian O&G
57 Lajkonik SK
58 JarekK DF
59 Panda OK.
60 Marcins SK
61 Gremli DF
62 Theo DF
63 Elt HE
64 Benek VC
65 Loko O&G
66 Bałagan TK
67 Yankes O&G
68 Waldi WoCh
69 Caledor BoCh
70 Jasif DF
71 SirJayawarden DF
72 Marvin WoCh
73 Danrakh DF
74 Lucius II O&G
75 Dron Zharr DF
76 Karpiu WoCh
77 Gniewko BRE
78 Gremlin WE
79 GarG DE
80 Dark Wolf Dog SK
81 Matamata DF
Ostatnio zmieniony 21 lis 2013, o 21:02 przez Sevi, łącznie zmieniany 1 raz.
Wisła Kraków.
PiotrB mial imperium a nie HE o ile to ma w ogóle jakieś znaczenie
Heh, z EMP poprawiłem mu na HE
A przecież właśnie HE zamienił na EMP
A przecież właśnie HE zamienił na EMP
Wisła Kraków.
Szybka rada: jeśli to ma byc później przesłane do ligi, to doradzam : 1) wykasowanie kropek po "OK", 2) dostosowanie skrótów "Boch" "Woch" itp. do tych z instrukcji.
Szaszam za najście, ale wolałem uprzedzić...
Szaszam za najście, ale wolałem uprzedzić...
Plik mam już gotowy, bez kropek i z usuniętym ostatnim wierszem
Oraz z prawidłowymi skrótami.
To tutaj to taka wersja robocza
Oraz z prawidłowymi skrótami.
To tutaj to taka wersja robocza
Wisła Kraków.
No to też pokuszę się o swój raport:
Dojazd na mastera to była dla mnie chwila, chłopaki jadąc z Bielska zgarnęli mnie w Kraku a Zielonki prawie że widzę z okna.
Dzięki pomocy Big Bossa (moje demony wciąż maluję a moimi kraśkami grał Jasif), grałem niezbyt subtelną, za to skuteczną rozpiską w postaci:
gen herald Nurgla, 1lvl Death, locus regena
bsb nurgla, Razor Banner, 1lvl death
31 Plagusów fcg, Banner of Swiftness
5 Bestii Nurgla
2x5 furii Nurgla
5 much, fcg, poisony
1 bitwa - Leoh VC - nie za dobrze pamiętam co się tam dokładnie działo, ale Leoh zdołał mnie wymanewrować, skanapkować i pokroić większość mojej armii. 340:1548, czyli maska w plecy. Godnym odnotowania jest fakt, że koło 4/5 tury Laik oglądał naszą bitwę i pytał czy pamiętam, że Nurgle daje -1 do hita. Nie pamiętałem
Jak już zdążyłem powiedzieć nie raz wszystkim wkoło, był to mój pierwszy kontakt z battlem od DMŚ, czyli mniej więcej od 7 miesięcy. Przed DMŚ grałem bodajże w grudniu, więc stopień mojego battlowego ogarnięcia nie był za wysoki. Ale coś mi się zaczęło przypominać, bo z testu wiedzy pykło 5 punktów
2 bitwa - Benek VC - rozpiska raczej lajtowa, a Benka scenariusz pokarał stawiając mu z jednej strony stołu wszystko a z drugiej dwa klocki zombiaków z generałem, dokładnie naprzeciw moich much, bestii i plagusów. Doszedłem, nie zdążył ewakuować generała na czas, zeszło wszystko oprócz bodajże hexwraithów, a ja straciłem muchy. Szkoda, że na koledze z klubu, ale 20 do przodu.
3 bitwa - Durin WoCh. Miziamy się i kombinujemy z ustawieniami much i plagusów vs dwóch wagonów knightów, podczas gdy Skulle przez parę tur rozkręcały mi bestie po drugiej stronie obeliska. Zamiast kampić się z tyłu i snajperkować postanowiłem kombinować aż przekombinowałem tak, że plagi zebrały rydwan na kancik z boku i rycerzy z przodu.. Muchy stopniały od fireballi i w końcu też musiały przygarnąć drugich knightów. W międzyczasie bestie w końcu padają i skulle wpadają w resztki plag. Dziękuje 0:20.
4 bitwa - Karpiu WoCh - powrót do warzywniaka na B&G. Znowu WoCh i większy oddział skulli nie nastrajały mnie pozytywnie.. Próbuję snajperkować generała, bo Karpiu ma tylko 4 breakpointy, ale albo nic nie wchodzi albo broni wszystko. W międzyczasie poświęcam furie i muchy, żeby oddalić groźbę skulli zbliżających się do plagusów. Karpiu rzuca placek nurglowy z testem tafa i z missfire'a zadaje sobie ranę na generale. W mojej bestie wpadają w klocek z generałem i z 12 ataków w szefuńcia na jednek ranie nie zadają nawet jednej. W tej bitwie przypomniało mi się, że przecież bestie i muchy mają stompy W swojej turze karpiu rusza na ratunek generałowi BSBkiem i rydwanem. Nic to jednak nie daje, w następnej turze cc generał w końcu pada. 19:1
Wieczorem trochę pograliśmy w Cytadelę, w pierwszej grze w życiu ograłem wszystkich - norma, grę wcześniej Benek też ograł chłopaków jak mu pokazali jak się w to szpila.
Kontynuacja u mnie na chacie - McDonalds, Transformersy 1, piwko i Żubrówka zapewniły odpowiedni poziom rozrywki.
5 bitwa - Dziczek OK. Po drobnym spóźnieniu kulam się do stołu, zanim zaczęliśmy trochę czasu minęło, obaj demonami prędkości nie jesteśmy i zagraliśmy w sumie po 3 tury - wysnajpowałem Mourfanga, rany z bohaterów leczył swoją magią, kombinacjo-odginacje, muchy rzeźbią w boku klocka ironów, reszta czeka na przyjęcie jego reszty. Straciłem furie, Dziczek nic co dawałoby punkty i 9:11
6 bitwa - Grzeol i DE. Nowe darki widzę pierwszy raz na oczy. Nie wiedziałem czy się chować przed strzelaniem, czy cisnąć do niego. Cisnąć! Furie zbliżają sie flankami do bolców, reszta tupta naprzód. Cośtam mi spada z magii ale bez tragedii. W drugiej furie wpadają w bolce - oczywiście 2 co przeżyły ostrzał zdjęły bolca, za to zdrowa piątka w drugim utknęła. Życie Jakoś w międzyczasie zasnajpowałem bsb-ka i z 6+6 na wiatry wyczarowałem oddział horrorów, który wylosował Gatewaya (zdispelowany za każdym razem, ale radość jest!). Warlocki rzucają duże bolty w plagusów - bez komentarzy.
Muchy wpadają w kusze - brakło rany do zdjęcia steadfasta, więc w następnej zbierają warlockowego soulblighta, bjaczelfki i egzeków na bok i wracają do warpa. Łiczki za to zbierają bestie i mimo soulblighta padają. Kończymy na 16:4, ten kto wymyślił Warlocków, ASFa i przerzuty 1 na ranienie ćpał coś razem chyba z Mattem W. w czasie jak obmyślał Skull Cannona.
7 bitwa - Dydu WE. Strzelająco-odginające WE to nie jest raczej marzenie dla mojej armii. Ale jakoś tak idzie do przodu. Dydu poświęca Wildów, driady i orła żeby mnie jakoś opóźnić aż montujemy turbokanapkę na środku stołu - mi giną furie i plagi z bohaterami, jemu drzewko, driady, 2x łuki i bsb. Kończymy na 11:9 dla mnie.
Przede wszystkim chciałbym podziękować wszystkim moim przeciwnikom - zagrałem 7 naprawdę przyjemnych bitew a z każdej coś wyniosłem. Przepraszam za ewentualne ślimaczenie i sprawdzanie statów w booku - miałem naprawdę długą przerwę!
Generalnie, turniej uważam za świetnie zorganizowany - jedna mała obsuwka z paringami i to z powodu awarii arkusza o ile dobrze słyszałem. Żarełko, miejscówa, sędziowanie, tereny - wszystko spoko. Stoły takie sobie i to jest właściwie jedyna rzecz do której można się przyczepić. Grać się dało, tylko nie wyglądały super, więc ja się czepiać nie zamierzam.
Cały tur dla mnie też udany - chciałem być powyżej 2/3 stawki a skończyłem na 32 miejscu - zdecydowanie powyżej oczekiwań! Do tego moje kraśki dostały 15 punktów za hobbystykę - też miło
Mam nadzieję, że za rok widzimy się na masterze w Krakowie!
Dojazd na mastera to była dla mnie chwila, chłopaki jadąc z Bielska zgarnęli mnie w Kraku a Zielonki prawie że widzę z okna.
Dzięki pomocy Big Bossa (moje demony wciąż maluję a moimi kraśkami grał Jasif), grałem niezbyt subtelną, za to skuteczną rozpiską w postaci:
gen herald Nurgla, 1lvl Death, locus regena
bsb nurgla, Razor Banner, 1lvl death
31 Plagusów fcg, Banner of Swiftness
5 Bestii Nurgla
2x5 furii Nurgla
5 much, fcg, poisony
1 bitwa - Leoh VC - nie za dobrze pamiętam co się tam dokładnie działo, ale Leoh zdołał mnie wymanewrować, skanapkować i pokroić większość mojej armii. 340:1548, czyli maska w plecy. Godnym odnotowania jest fakt, że koło 4/5 tury Laik oglądał naszą bitwę i pytał czy pamiętam, że Nurgle daje -1 do hita. Nie pamiętałem
Jak już zdążyłem powiedzieć nie raz wszystkim wkoło, był to mój pierwszy kontakt z battlem od DMŚ, czyli mniej więcej od 7 miesięcy. Przed DMŚ grałem bodajże w grudniu, więc stopień mojego battlowego ogarnięcia nie był za wysoki. Ale coś mi się zaczęło przypominać, bo z testu wiedzy pykło 5 punktów
2 bitwa - Benek VC - rozpiska raczej lajtowa, a Benka scenariusz pokarał stawiając mu z jednej strony stołu wszystko a z drugiej dwa klocki zombiaków z generałem, dokładnie naprzeciw moich much, bestii i plagusów. Doszedłem, nie zdążył ewakuować generała na czas, zeszło wszystko oprócz bodajże hexwraithów, a ja straciłem muchy. Szkoda, że na koledze z klubu, ale 20 do przodu.
3 bitwa - Durin WoCh. Miziamy się i kombinujemy z ustawieniami much i plagusów vs dwóch wagonów knightów, podczas gdy Skulle przez parę tur rozkręcały mi bestie po drugiej stronie obeliska. Zamiast kampić się z tyłu i snajperkować postanowiłem kombinować aż przekombinowałem tak, że plagi zebrały rydwan na kancik z boku i rycerzy z przodu.. Muchy stopniały od fireballi i w końcu też musiały przygarnąć drugich knightów. W międzyczasie bestie w końcu padają i skulle wpadają w resztki plag. Dziękuje 0:20.
4 bitwa - Karpiu WoCh - powrót do warzywniaka na B&G. Znowu WoCh i większy oddział skulli nie nastrajały mnie pozytywnie.. Próbuję snajperkować generała, bo Karpiu ma tylko 4 breakpointy, ale albo nic nie wchodzi albo broni wszystko. W międzyczasie poświęcam furie i muchy, żeby oddalić groźbę skulli zbliżających się do plagusów. Karpiu rzuca placek nurglowy z testem tafa i z missfire'a zadaje sobie ranę na generale. W mojej bestie wpadają w klocek z generałem i z 12 ataków w szefuńcia na jednek ranie nie zadają nawet jednej. W tej bitwie przypomniało mi się, że przecież bestie i muchy mają stompy W swojej turze karpiu rusza na ratunek generałowi BSBkiem i rydwanem. Nic to jednak nie daje, w następnej turze cc generał w końcu pada. 19:1
Wieczorem trochę pograliśmy w Cytadelę, w pierwszej grze w życiu ograłem wszystkich - norma, grę wcześniej Benek też ograł chłopaków jak mu pokazali jak się w to szpila.
Kontynuacja u mnie na chacie - McDonalds, Transformersy 1, piwko i Żubrówka zapewniły odpowiedni poziom rozrywki.
5 bitwa - Dziczek OK. Po drobnym spóźnieniu kulam się do stołu, zanim zaczęliśmy trochę czasu minęło, obaj demonami prędkości nie jesteśmy i zagraliśmy w sumie po 3 tury - wysnajpowałem Mourfanga, rany z bohaterów leczył swoją magią, kombinacjo-odginacje, muchy rzeźbią w boku klocka ironów, reszta czeka na przyjęcie jego reszty. Straciłem furie, Dziczek nic co dawałoby punkty i 9:11
6 bitwa - Grzeol i DE. Nowe darki widzę pierwszy raz na oczy. Nie wiedziałem czy się chować przed strzelaniem, czy cisnąć do niego. Cisnąć! Furie zbliżają sie flankami do bolców, reszta tupta naprzód. Cośtam mi spada z magii ale bez tragedii. W drugiej furie wpadają w bolce - oczywiście 2 co przeżyły ostrzał zdjęły bolca, za to zdrowa piątka w drugim utknęła. Życie Jakoś w międzyczasie zasnajpowałem bsb-ka i z 6+6 na wiatry wyczarowałem oddział horrorów, który wylosował Gatewaya (zdispelowany za każdym razem, ale radość jest!). Warlocki rzucają duże bolty w plagusów - bez komentarzy.
Muchy wpadają w kusze - brakło rany do zdjęcia steadfasta, więc w następnej zbierają warlockowego soulblighta, bjaczelfki i egzeków na bok i wracają do warpa. Łiczki za to zbierają bestie i mimo soulblighta padają. Kończymy na 16:4, ten kto wymyślił Warlocków, ASFa i przerzuty 1 na ranienie ćpał coś razem chyba z Mattem W. w czasie jak obmyślał Skull Cannona.
7 bitwa - Dydu WE. Strzelająco-odginające WE to nie jest raczej marzenie dla mojej armii. Ale jakoś tak idzie do przodu. Dydu poświęca Wildów, driady i orła żeby mnie jakoś opóźnić aż montujemy turbokanapkę na środku stołu - mi giną furie i plagi z bohaterami, jemu drzewko, driady, 2x łuki i bsb. Kończymy na 11:9 dla mnie.
Przede wszystkim chciałbym podziękować wszystkim moim przeciwnikom - zagrałem 7 naprawdę przyjemnych bitew a z każdej coś wyniosłem. Przepraszam za ewentualne ślimaczenie i sprawdzanie statów w booku - miałem naprawdę długą przerwę!
Generalnie, turniej uważam za świetnie zorganizowany - jedna mała obsuwka z paringami i to z powodu awarii arkusza o ile dobrze słyszałem. Żarełko, miejscówa, sędziowanie, tereny - wszystko spoko. Stoły takie sobie i to jest właściwie jedyna rzecz do której można się przyczepić. Grać się dało, tylko nie wyglądały super, więc ja się czepiać nie zamierzam.
Cały tur dla mnie też udany - chciałem być powyżej 2/3 stawki a skończyłem na 32 miejscu - zdecydowanie powyżej oczekiwań! Do tego moje kraśki dostały 15 punktów za hobbystykę - też miło
Mam nadzieję, że za rok widzimy się na masterze w Krakowie!
Quaki Licze na rewanza. Musze tylko ogarnac kilka spraw osobistych i bede cisnac dalej.
Niestety, tego nie znaleźliśmy.
Wisła Kraków.
Gniewko, zakładam Twój fanklubGniewko pisze:Miałem polać miodu Seviemu, więc poleję.
Turniej na najwyższym poziomie - ogarnięci organizatorzy, żadnych burd, świetna miejscówka - masa miejsca, wygodne krzesła, dobra wentylacja i ogrzewanie. Tereny w porządku, blaty w 90% tak samo. Pyszny obiad, do tego super restauracja w baaaardzo znośnych cenach. Nie mam do czego się przyczepić, poza własnym wynikiem (to mój najsłabszy turniej w życiu). Zagrałem tylko 5 bitew, bo chcąc udowodnić, że jestem pedał a nie ciota piłem do późna w nocy z Niedzielem i Kalafiorem. W ostatniej bitwie za to klocek kmieci spłacił mi się chyba sześciokrotnie, bo zatłukł oddział Ironbreakerów, brodatych kuszników, działo, organy i zdobył krasnoludzki sztandar armii. Chłopaków została pod koniec bitwy tylko siódemka, ale za to po uszy ubabrana juchą wroga. Opowiadanie o nich już się pisze
Oby do zobaczenia za rok, jeszcze raz dzięki za świetny turniej.
...mój bohaterlohost pisze:wspolczuje komus kto byl moderatorem gdy ja sie podobnie zachowywalem. od czytania tego szajsu mozg sie lasuje.
Organizacja naprawdę super, wielkie dzięki za ogarnięcie tego wszystkiego dla panów gospodarzy!
Poniżej wrzucam link to albumu ze zdjęciami z imprezy, autorką jest 20% wszystkich kobiet na sali - Magda
https://plus.google.com/u/0/photos/1157 ... 8263435457
@Gniewko: mistrzostwo świata pod tytułem "jak nazwać siebie pedałem tak, żeby zyskać uznanie i szacun"
Tamci ironbreakerzy (ci co przeżyli wyłuskani z łupin po walce z kmiotkami) ogolili już głowy i ufarbowali włosy na rudo, takiej haniebnej porażki dowództwo nie popuszcza płazem
Poniżej wrzucam link to albumu ze zdjęciami z imprezy, autorką jest 20% wszystkich kobiet na sali - Magda
https://plus.google.com/u/0/photos/1157 ... 8263435457
@Gniewko: mistrzostwo świata pod tytułem "jak nazwać siebie pedałem tak, żeby zyskać uznanie i szacun"
Tamci ironbreakerzy (ci co przeżyli wyłuskani z łupin po walce z kmiotkami) ogolili już głowy i ufarbowali włosy na rudo, takiej haniebnej porażki dowództwo nie popuszcza płazem