Jak dla mnie z tym przepisem to dobrze robisz. Hodujesz nam ligę hobbystów. Ostrzegam, że chętnie skorzystam z przepisu ściągania modeli ze stołu jak będę widział proksy, połamane figsy specjalnie nie klejone od X czasu;P. Zawsze będzie łatwiej wygrać ligę

A co do bohaterów specjalnych to jak będą przekonująco przekonwertowane inne modele niż rodzime to się nie czepnę. Każdy może mieć jakaś wizję albo pusto w kasie. Życie jest brutalne i słone.