kudłaty i Furion zamiast głosów wrzucili krótkie komentarze do całego głosowania oraz wstrzymali się od głosu. Nadgorliwy mod usunął te posty nie informując czemu to zrobił.-Qc- pisze:Jakie glosow kasowanie ;p ?
Ligowy Śmietnik
Moderator: swieta_barbara
Re: Ligowy Śmietnik
z tą różnicą, że podstawową zasadą na LL jest niekasowanie tego co się tam pojawia. Zrobił źle.
Ostatnio zmieniony 2 gru 2013, o 15:57 przez Dymitr, łącznie zmieniany 1 raz.
Lohost pisze: Nie myslalem ze to kiedys powiem, ale za Dymitra byl ordnung i az mi tego brakuje.
Moj glos byl "tak jak kudlaty".Asassello pisze:kudłaty i Furion zamiast głosów wrzucili krótkie komentarze do całego głosowania oraz wstrzymali się od głosu. Nadgorliwy mod usunął te posty nie informując czemu to zrobił.-Qc- pisze:Jakie glosow kasowanie ;p ?
napisales tylko, ze nie uda ci sie byc tak zabawnym jak kudlay oraz +1. Co rownie dobrze mozna bylo zrozumiec jak adnotacje do tego, ze niech inni podadzaci twoj klub.
Napisalem na poczatku, ze posty niezawierajace glosow bede wycinal z tego tematu dla zachowania jego przejzystosci. Ten wlasnie za taki uznalem.
Napisalem na poczatku, ze posty niezawierajace glosow bede wycinal z tego tematu dla zachowania jego przejzystosci. Ten wlasnie za taki uznalem.
Gdzie masz ta zasade? bo obawiam sie, ze jest dokladnie w tym samym miejscu gdzie dotad bylo pozwolenie na wieloklubowosc i czlonkowstwa honorowe.z tą różnicą, że podstawową zasadą na LL jest niekasowanie tego co się tam pojawia. Zrobił źle.
To byla niepisana zasada, ze nie cenzurujemy sie nawzajem na LL. Ot, zwykla przyzwoitosc. Ale oczywiscie nie ma tego w regulaminie. Regulamin to byly tylko wytyczne. Kiedys byl bardzo rozbudowany i kazuistyczny, potem Kacper zrobil nowa wersje, bardziej czytelna, dla normalnych i dojrzalych ludzi. Niestety przestal on spelniac swoja role, gdy gowniarze zamiast dzialac dla wspolnego dobra zaczynaja sobie mierzyc dlugosc siusiakow.
Kasuj dalej zbedne w Twoim mniemaniu posty, rozpoczynajcie kolejne gowno warte flejmy, a na koniec reaktywujcie jeszcze wartribe i overrun. Przyzwoitosc jest dla frajerow.
Kasuj dalej zbedne w Twoim mniemaniu posty, rozpoczynajcie kolejne gowno warte flejmy, a na koniec reaktywujcie jeszcze wartribe i overrun. Przyzwoitosc jest dla frajerow.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
Tak zamierzam. Nie mam zamiaru liczyc pozniej glosow spomiedzy zdezorientowanych gamblersow pytajacych sie dookola w ktorym klubie moga byc. To utrudnia dosc mocno liczenie glosow. do bezsensownych uwag maja tematy do dyskusji anie do glosowania.Jankiel pisze: Kasuj dalej zbedne w Twoim mniemaniu posty,
wole reaktywowac hlos. W koncu taki wspanialy klub. Tylu ma czlonkow. Taki wspalnialy klub. Takia swietna jego lokalizacja.ra na koniec reaktywujcie jeszcze wartribe i overrun.
Jak rozumiem to jest powod twojego wypowiadania sie na ll przez ostatni rok bez posiadania glosu?Przyzwoitosc jest dla frajerow.
bol pośladów i cala ta afera zaczęła się od czasu DMP o dziwo. Marcin, trzeba było wygrać chociaz ze mną, może nie potrzebne bylyby te kilogramy postów na forum, kto wie co wtedy by się działo. Tymczasem mamy festiwal atakowania jednego klubu przez drugi (sorry do reszty kolegów Marcina, jeśli nie jest on głosem Was wszystkich to przepraszam).
Co ciekawe, na żywo większość z nas to fajne chłopaki, które mają podobne hobby. Nie kłócą się, nie wyzywają przy stole (nadmiernie)... gdzie ta granica przebiega?
gdzie Marcin staje Kalesonerem i z gościa z którym prawie tłukliśmy jakichś poznanskich lokalsów (w "obronie" Rince'a) wspólnie, staje się typem o takim hejcie na innych? Zakładam że ze mną i innymi po drugiej stronie dzieje się tak samo... Jest tu jakiś psycholog, który umie to wyjaśnić?
noe szkoda wam poranków, wieczorów i innych dziwnych części dnia na ktakie pojazdy? Ja się tym zmęczyłem i postaram się więc nie angażować/reagować. Jak ktoś chce być kozakiem i wyzywac/obrazac powinien robić to face to face.
Co ciekawe, na żywo większość z nas to fajne chłopaki, które mają podobne hobby. Nie kłócą się, nie wyzywają przy stole (nadmiernie)... gdzie ta granica przebiega?
gdzie Marcin staje Kalesonerem i z gościa z którym prawie tłukliśmy jakichś poznanskich lokalsów (w "obronie" Rince'a) wspólnie, staje się typem o takim hejcie na innych? Zakładam że ze mną i innymi po drugiej stronie dzieje się tak samo... Jest tu jakiś psycholog, który umie to wyjaśnić?
noe szkoda wam poranków, wieczorów i innych dziwnych części dnia na ktakie pojazdy? Ja się tym zmęczyłem i postaram się więc nie angażować/reagować. Jak ktoś chce być kozakiem i wyzywac/obrazac powinien robić to face to face.
Lohost pisze: Nie myslalem ze to kiedys powiem, ale za Dymitra byl ordnung i az mi tego brakuje.
Do wszystkich powyższych, przypominam wam, że to forum otwarte czytają to rózni ludzie pewnie i tacy około 10 lat, i tacy, którzy chcieliby zacząć grać turniejowo, a czytanie tego co piszecie już dawno przestało być na poziomie i zaczyna być niesmaczne.
Ostatnio zmieniony 2 gru 2013, o 20:02 przez Dydu, łącznie zmieniany 2 razy.
Kilka tygodni za poźnoKalesoner pisze:edit
albo sobie daruję
"W mojej ocenie byliśmy lepsi skillowo ale przeciwnicy byli lepiej ograni, przygotowani pod nas, mieli lepszy rozpiski, większy głód zwycięstwa i mieliśmy trochę peszka."
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"
Prawda jest taka, że Kudłaty i Furion oddali głosy na zasadzie "mamy Was głęboko" i słusznie zostały wyedytowane. To jest głosowanie typu: ABCD lub wstrzymuję się, a nie miejsce na wypowiedzi wolne nacechowane przerośnietym ego.
Marcin vel Kalesoner słusznie poddał pod dyskusję sposób w jaki Gamblersi zdobyli tak dużo głosów na LL. W regulaminie LL są ewidentne dziury i mamy teraz głosowanie, które wyklaruje sytuację.
To Ty odwracasz kota ogonem, w obliczu argumentów zmieniasz temat a następnie, co chyba najśmieszniejsze, udajesz obrońcę moralności z gejowskiego striptizklubu.
To nie jest żadne atakowanie panie kolega, tym bardziej ze strony jakiegoś konkretnego klubu.Dymitr pisze:Tymczasem mamy festiwal atakowania jednego klubu przez drugi (sorry do reszty kolegów Marcina, jeśli nie jest on głosem Was wszystkich to przepraszam).
Marcin vel Kalesoner słusznie poddał pod dyskusję sposób w jaki Gamblersi zdobyli tak dużo głosów na LL. W regulaminie LL są ewidentne dziury i mamy teraz głosowanie, które wyklaruje sytuację.
To Ty odwracasz kota ogonem, w obliczu argumentów zmieniasz temat a następnie, co chyba najśmieszniejsze, udajesz obrońcę moralności z gejowskiego striptizklubu.
Krzysztof, totalnie nie zrozumiałem co miałeś na myśli. Jeśli chcesz, spróbuj jaśniej. O argumentacji nie będę rozmawiał, bo już mi się nie chce ciągnąc tych głupich kłótni. Szkoda czasu, lepiej go na składanie rozpiski przeznaczyć.
Ostatnio zmieniony 2 gru 2013, o 21:24 przez Dymitr, łącznie zmieniany 1 raz.
Lohost pisze: Nie myslalem ze to kiedys powiem, ale za Dymitra byl ordnung i az mi tego brakuje.
Shino
Klasa sama w sobie.
Dodam tylko że z własną niezależna miejscówką a w skład tego zacnego klubu wchodzi pierwszy Mistrz Tychów z 2005 roku.wole reaktywowac hlos. W koncu taki wspanialy klub. Tylu ma czlonkow. Taki wspalnialy klub. Takia swietna jego lokalizacja.
Klasa sama w sobie.
Czy ja słyszałem słowo psycholog? Golonka na ratunek!
Otóż mili moi w psychologi społecznej istnieje zjawisko de indywidualizacji w sytuacji społecznej kiedy idąc za ogólnie przyjętym schematem zachowania ludzie tracą swoje osobiste i indywidualne cechy, a zaczynają wypełniać schemat, w tym wypadku hatera. I mimo, iż każdy robi to w sobie tylko specyficznym stylu, wszyscy zachowują się podobnie (dokładnie tak jak na stadionach itp.), a że najłatwiej podchwycić wzorce prymitywne, tak też i się stało. I za przykładem pierwszego flame-u rozkręca się cała reszta. Dodatkowo dochodzi do tego zjawisko rozmycia odpowiedzialności. Zazwyczaj odnosi się do tego, iż grupa ma mniejsze poczucie obowiązku niż jednostka, w tym jednak konkretnym przypadku chodzi o odpowiedzialność moralną za własne zachowanie. Potęguje to wszystko szczypta poczucia braku konsekwencji. Ludzie rozmawiając z innymi ludźmi twarzą w twarz najczęściej korzystają z systemu neuronów lustrzanych dzięki którym są w stanie myśleć empatycznie i rozumieć innych ludzi, zależne od tego systemu jak się okazało są również zjawiska strachu oraz zdenerwowania. Kiedy natomiast nie widzimy swojego interlokutora nie czujemy jego emocji, a dodatkowo nie boimy się wpierdolu, który może na nas czekać po drugiej stronie rozmowy.
Tyle
Dziękuję i pozdrawiam.
Otóż mili moi w psychologi społecznej istnieje zjawisko de indywidualizacji w sytuacji społecznej kiedy idąc za ogólnie przyjętym schematem zachowania ludzie tracą swoje osobiste i indywidualne cechy, a zaczynają wypełniać schemat, w tym wypadku hatera. I mimo, iż każdy robi to w sobie tylko specyficznym stylu, wszyscy zachowują się podobnie (dokładnie tak jak na stadionach itp.), a że najłatwiej podchwycić wzorce prymitywne, tak też i się stało. I za przykładem pierwszego flame-u rozkręca się cała reszta. Dodatkowo dochodzi do tego zjawisko rozmycia odpowiedzialności. Zazwyczaj odnosi się do tego, iż grupa ma mniejsze poczucie obowiązku niż jednostka, w tym jednak konkretnym przypadku chodzi o odpowiedzialność moralną za własne zachowanie. Potęguje to wszystko szczypta poczucia braku konsekwencji. Ludzie rozmawiając z innymi ludźmi twarzą w twarz najczęściej korzystają z systemu neuronów lustrzanych dzięki którym są w stanie myśleć empatycznie i rozumieć innych ludzi, zależne od tego systemu jak się okazało są również zjawiska strachu oraz zdenerwowania. Kiedy natomiast nie widzimy swojego interlokutora nie czujemy jego emocji, a dodatkowo nie boimy się wpierdolu, który może na nas czekać po drugiej stronie rozmowy.
Tyle
Dziękuję i pozdrawiam.
Furion pisze:No, becouse no.@nders9 pisze:
Can units deploy closer than 1" apart?
Jesteśmy chyba na tyle dorośli, żeby przynajmniej nie robić z siebie debili.To nie jest żadne atakowanie panie kolega, tym bardziej ze strony jakiegoś konkretnego klubu.
Marcin vel Kalesoner słusznie poddał pod dyskusję sposób w jaki Gamblersi zdobyli tak dużo głosów na LL. W regulaminie LL są ewidentne dziury i mamy teraz głosowanie, które wyklaruje sytuację.
To Ty odwracasz kota ogonem, w obliczu argumentów zmieniasz temat a następnie, co chyba najśmieszniejsze, udajesz obrońcę moralności z gejowskiego striptizklubu.
Jakie dziury w regulaminie? Od kilku sezonów miejsca za mastery dostawały konkretne osoby, bez względu na przynależność klubową i nikomu to nie przeszkadzało. Organizatorzy Bazyliszka też mieli gdzieś przynalezność klubową i zgłaszali mastera - Bazyliszka jako robionego przez Stowarzyszenie Bazyliszek. Nie było wtedy problemu. DMP też żeście zgłosili jako Stowarzyszenie Bazyliszek - jest taki klub? Nie. I nikomu to jakoś nie przeszkadzało.
Warszawskiemu obrońcy moralności z gejowskiego striptizklubu nie przeszkadzało zgłaszanie masterów po terminie i też twierdził, że to ok. A nie było tu żadnej dziury w regulaminie.
Nie przeszkadza mu też sztuczne generowanie głosów przez Stowarzyszenie Bazyliszek, które tylko formalnie nie jest klubem.
Ale nagle zupełnie z dupy wymyśliliście problem Gamblersów. Bo jak to tak kurka może być, że mają na LL prawie tyle samo głosów, co Stowarzyszenie Bazyliszek, ale występują na DMP jako jeden klub i zgarniają puchar. Faktycznie, niedopuszczalne. Nie ważne, czy mają miejsca za realne imprezy i reprezentują realnie istniejące środowiska. Najważniejsze, że wystąpili na DMP jako jeden klub - a raczej, że ośmielili się wygrać DMP. Podobny ból dupy był, jak Animosity wygrało DMP - bezwzględnie konieczne było wprowadzenie 6 bitew, bo jak to jest możliwe, że jakieś wsioki spod granicy zgarniają nasze trofeum.
Taaa... a każdy, kto krytykuje politykę Izraela to antysemita. Przylepianie durnych łatek to jest jakaś metoda na prowadzenie dyskusji. To, co dzisiaj robicie jest żenujące. To, że akurat jesteście z Warszawy niczego tu nie zmienia.Jankiel i jego warszawski butthurt. Klasyg.
Zapomniałem o tym, a nikt inny nie zauważył - zrezygnowałem od razu, jak to wyszło. Nie kojarzę, żebym wdawał się pyskówki i twardo się upierał, że wszystko jest ok. Niemniej Kaleson wyraźnie napisał, że chodzi mu nie o łamanie regulaminu, ale o to, że wypowiadam się w kwestiach merytorycznych.Jak rozumiem to jest powod twojego wypowiadania sie na ll przez ostatni rok bez posiadania glosu?
Tu wcale nie chodzi o żaden regulamin, którym wszyscy po kolei sobie podcierają dupę. To tylko i wyłącznie niskich lotów politykierstwo. Fajnie by było, gdybyście przynajmniej nie usiłowali udawać, że chodzi o coś innego.
Admin nie admin, kasacja nie ominie kolejnego posta z wulgaryzmami niezależnie z której strony został rzucony.
Pozdrawiam Lohost
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
... że zachowujecie się jak dzieci walczące o supremację w piaskownicy...Fisch pisze:Prawda jest taka,
Może posłuchacie starszego kolegi, który mówi z sensem i się uspokoicie ?Jankiel pisze:Tu wcale nie chodzi o żaden regulamin, którym wszyscy po kolei sobie podcierają dupę. To tylko i wyłącznie niskich lotów politykierstwo. Fajnie by było, gdybyście przynajmniej nie usiłowali udawać, że chodzi o coś innego.
Po pierwsze i ostatnie - Warhammer to zabawa, a nie polityka !!! Jak ktoś chce małpować zapraszam do ZOO lub cyrku na Wiejskiej.
@ Golon: Tu mamy do czynienia z przeniesieniem odpowiedzialności a nie rozmyciem ;P A dlaczego to Ci napiszę PM jeśli będziesz chciał
Dębek pisze:Polska to jednak dziki kraj, więc jak tylko zbierzesz odpowiednie poparcie dla swojego pomysłu, możesz odrzucić reguły wykładni i interpretować każdy wyjątek rozszerzająco, per analogiam, a nawet, tak bo kurwa tak.