World of Tanks - gra ktoś?
Moderator: Zaklinacz Kostek
Re: World of Tanks - gra ktoś?
A ja przedwczoraj 6 ubitych czołgów francuską artą Tier 5 (dużo poranionych było).
Żeby było śmieszniej francuskim niszczycielem czołgów tier 2 miałem 7...
Ostatnio mi się spodobała walka artą, już kilku wrogów udało się z "przyłożenia załatwić"
Imo arta dostaje trochę mało doświadczenia. Wiem że niby bezpieczna jest, ale hity przez nią generowane są zależne od tieru z jakim się gra. Jak jakiś szybcioch postanowi bawić się w niszczyciela czołgów i zbunkruje się w krzaku to sprzedać mu hita to świetna sprawa.
NIestety celność art (mam załogę na 100+65%) nadal pozostawia wiele do życzenia... W ogóle mam wrażenie, że po przekroczeniu bariery 75%-85% to jakoś dziwnie liczy. Praktycznie zawsze czekam aż czołg zostanie namierzony na 100% i dopiero wtedy odpalam. Missy to jednak tak troszkę 1/6 strzałów (szczególnie jak czołg jest prostopadle do strzału ustawiony lub pod kątem stoi.
Naturalnie liczę się z tym, że pociski artyleryjskie nigdy do końca celne nie były, ale kurde na 300-400m się strzela tierem nr 1 na niektórych mapach i działka huczą, pomimo 75% wyszkolenia...
Żeby było śmieszniej francuskim niszczycielem czołgów tier 2 miałem 7...
Ostatnio mi się spodobała walka artą, już kilku wrogów udało się z "przyłożenia załatwić"
Imo arta dostaje trochę mało doświadczenia. Wiem że niby bezpieczna jest, ale hity przez nią generowane są zależne od tieru z jakim się gra. Jak jakiś szybcioch postanowi bawić się w niszczyciela czołgów i zbunkruje się w krzaku to sprzedać mu hita to świetna sprawa.
NIestety celność art (mam załogę na 100+65%) nadal pozostawia wiele do życzenia... W ogóle mam wrażenie, że po przekroczeniu bariery 75%-85% to jakoś dziwnie liczy. Praktycznie zawsze czekam aż czołg zostanie namierzony na 100% i dopiero wtedy odpalam. Missy to jednak tak troszkę 1/6 strzałów (szczególnie jak czołg jest prostopadle do strzału ustawiony lub pod kątem stoi.
Naturalnie liczę się z tym, że pociski artyleryjskie nigdy do końca celne nie były, ale kurde na 300-400m się strzela tierem nr 1 na niektórych mapach i działka huczą, pomimo 75% wyszkolenia...
http://www.youtube.com/watch?v=_MuvZpACnu0
Beta na razie z samolotami działa, dzisiaj szukam czołgów, mam nadzieję, że też beta otwarta już będzie
Beta na razie z samolotami działa, dzisiaj szukam czołgów, mam nadzieję, że też beta otwarta już będzie
Póki co chyba będą tylko dwie strony konfliktu...
Ciekawe jak to wpłynie na mechanikę, bo ja mam wrażenie, że te czołgi dość szybko na siebie trafiają, a w samolotach też, ale za nim "czołgi do czołgów" dojadą to trochę mija.
Hmm jest druga opcja i chyba na to to wszystko wskazuje, że w Warthunderze owszem będą wspólnie latacz samoloty i jeździć czołgi, ale chyba dodatkowo i tak będą osobno samoloty bo przecież właśnie mapy są inne?
Ciekawe jak to wpłynie na mechanikę, bo ja mam wrażenie, że te czołgi dość szybko na siebie trafiają, a w samolotach też, ale za nim "czołgi do czołgów" dojadą to trochę mija.
Hmm jest druga opcja i chyba na to to wszystko wskazuje, że w Warthunderze owszem będą wspólnie latacz samoloty i jeździć czołgi, ale chyba dodatkowo i tak będą osobno samoloty bo przecież właśnie mapy są inne?
Fajne są nowe misje w WoT. Zabijesz łącznie 30 czołgów = 300kafli. Dodatkowo jak będziesz w pierwszej dziesiątce w 5 bodajze wygranych bitwach to masz kolejne 50kafli. W ten sposób przez 4dni walnąłem praktycznie 2mln kredytów. Grałem francuskim kontem gdzie jeżdżę ciężkim sprzętem arl 44 i BDR do tego 5tier niszczyciel i arta. Dodam tylko, że próbowałem pograć lajtami by też coś nimi urypać, ale bez sukcesów.
PO prostu lekkimi czołgami, nie da się tych misji wypełniać (tzn pewnie da, ale potrzeba znacznie więcej czasu).
PO prostu lekkimi czołgami, nie da się tych misji wypełniać (tzn pewnie da, ale potrzeba znacznie więcej czasu).
-
- Oszukista
- Posty: 780
- Lokalizacja: Legionowo
eee tam, jasne, że się da, zwłaszcza francuskimi LT tylko trzeba wiedzieć jak grać
-
- Oszukista
- Posty: 780
- Lokalizacja: Legionowo
Po lorce jest Bat chat więc spróbuję wytrwać
swoją drogą po jeżdżeniu takim gówniakiem jak JgTiger już nic mnie nie zdziwi ;p
niby to ma 250 pancerza, a wszystko się przebija, niby celne działo z przyzwoitymi parametrami, ale kiepsko się spisuje
noo i silnik, od kiedy mam jgtigera użyłem więcej razy gaśnicy niż w całej dotychczasowej grze ;p
swoją drogą po jeżdżeniu takim gówniakiem jak JgTiger już nic mnie nie zdziwi ;p
niby to ma 250 pancerza, a wszystko się przebija, niby celne działo z przyzwoitymi parametrami, ale kiepsko się spisuje
noo i silnik, od kiedy mam jgtigera użyłem więcej razy gaśnicy niż w całej dotychczasowej grze ;p
Ja tam czasem uważam, że jestem warzywem.
Potrafiłem pchać się na niszczycielem do ataku... m5 walic w KV eh kurna powinni mi zresetować tą grę ...
A na necie wczoraj znalazłem filmik dotyczący Warthundera: jak to Hitler dowiedział się że czołgi będę włąśnie w tej grze... fajnnnnnnnnnneeeee.
http://www.youtube.com/watch?v=vTuE4VPTeyM
tu wersja angielska
Potrafiłem pchać się na niszczycielem do ataku... m5 walic w KV eh kurna powinni mi zresetować tą grę ...
A na necie wczoraj znalazłem filmik dotyczący Warthundera: jak to Hitler dowiedział się że czołgi będę włąśnie w tej grze... fajnnnnnnnnnneeeee.
http://www.youtube.com/watch?v=vTuE4VPTeyM
tu wersja angielska
Od kiedy zmarnowalem sobie zycie biorąc żonę do domu nie mam czasu grac w WoT, ale jakby co to nick: Smiechu87
Tiery obfite:
Ger: GW Tiger, Jagdtiger, Indien-panzer, Tiger II
U.S.A: T34
Fra: AMX 12t
UK: Conqueror, Comet
I inne o których nie pisze, bo zbieraja kase, expa lub sa poczatkiem do innych lepszych tankow.
Tiery obfite:
Ger: GW Tiger, Jagdtiger, Indien-panzer, Tiger II
U.S.A: T34
Fra: AMX 12t
UK: Conqueror, Comet
I inne o których nie pisze, bo zbieraja kase, expa lub sa poczatkiem do innych lepszych tankow.
Ostatnio zmieniony 31 sty 2014, o 09:48 przez Smiechu, łącznie zmieniany 1 raz.
Piotras pisze:Każdy do około 5-6k gier jest noobem Niestety tak już jest, czy to LoL, czy dota czy WoT.
Francuskie magazynki kocham! Od elc ta linia to po prostu miazga, właśnie grinduje 13 90
Lorraine mnie pokonał. Do 13 90 wszystko ok ale lorrainem masz działo z amx 100 (t8 ht francuzow), jesteś papierowym t9 medem o wielkości małej stodoły. Wiem wiem - bat szmata powinna mnie motywować ale nie dałem rady.
Za to amx 120 (t9 ht) to fajna zabawka .
Co do zarabiania kasy na wyższych tankach to moim zdaniem warto kupić sobie T34 za kase.
Inwestycja szybko się zwraca, bo praktycznie w każdej bitwie zarabia on dla Ciebie blisko 30-40k in plus.
Do tego jest dość solidny z dość mocnym działem.
Gdyby nie on to w życiu bym nie dotarł do poziomu IX.
Jak bym miał więcej czasu to zaczął bym grać na ruskich tankach tak by mieć IS7, a tak to na europejskim servie nawet nie zaczynam.
No i warto by było pograć z ludźmi w grupie, bo nic tak nie wqrwia jak mix z noobami, którzy nie potrafią współpracować.
Inwestycja szybko się zwraca, bo praktycznie w każdej bitwie zarabia on dla Ciebie blisko 30-40k in plus.
Do tego jest dość solidny z dość mocnym działem.
Gdyby nie on to w życiu bym nie dotarł do poziomu IX.
Jak bym miał więcej czasu to zaczął bym grać na ruskich tankach tak by mieć IS7, a tak to na europejskim servie nawet nie zaczynam.
No i warto by było pograć z ludźmi w grupie, bo nic tak nie wqrwia jak mix z noobami, którzy nie potrafią współpracować.
Smiechu nie wydałem ani grosza na WoT'a i osiągnąłem parę 9, jakąś 10tkę i to bez jakiejś spiny na zarabianie kasy itp.
A szczególnie ostatnio dużo jest promocji dla noobków dających hajs za kille / parę wygranych. Kasa sama wpada. Ja zarobiłem na turbo lajtowym graniu (jakieś 300 bitew) ponad 4 kk srebra.
Także premki niepotrzebne są.
Co do AMXów fakt, Lor nie jest mega gięty, ale też nie jest słaby. Przy T54 wypada blado, to się zgodzę.
Pozdro!
A szczególnie ostatnio dużo jest promocji dla noobków dających hajs za kille / parę wygranych. Kasa sama wpada. Ja zarobiłem na turbo lajtowym graniu (jakieś 300 bitew) ponad 4 kk srebra.
Także premki niepotrzebne są.
Co do AMXów fakt, Lor nie jest mega gięty, ale też nie jest słaby. Przy T54 wypada blado, to się zgodzę.
Pozdro!
mam T34 i potwierdzam przedmówcę (oczywiście dostałem go jak jeszcze był HTkiem normalnym w myśl zasady nie płacę za zabawę) bardzo dobry dmg i super przebijalność, do tego ma podkalibrówki. Poza tym strasznie wolny mało manewrowy, niecelny (chociaż jeden z ostatnich patchy to poprawił) i strasznie długo przeładowuje (bez coli i wentylacji 12,5s) Niewątpliwie plusem jest możliwość expienia załóg pod 10ki które w obu wariantach są dosyć gięte.
Chociaż i tak teraz z premium tanków chyba super pershing najfajniejszy jest jeśli chodzi o 8, pomijam już E25 który rzuca na 7 przeważnie gdzie jest gięty dosyć.
Chociaż i tak teraz z premium tanków chyba super pershing najfajniejszy jest jeśli chodzi o 8, pomijam już E25 który rzuca na 7 przeważnie gdzie jest gięty dosyć.
Nawet na małą, malutką grę na odprężenie wieczorem?..Smiechu pisze:Od kiedy zmarnowalem sobie zycie biorąc żonę do domu nie mam czasu grac w WoT, ale jakby co to nick: Smiechu87
Choć z tym odprężaniem różnie, czasem siada człowiek i ma np. 5 wtop pod rząd. Na ten przykład wspomnianym t-54 po prostu nie umiem grać. T-44 super, następca już nie.
Lorr 40t w właśnie męczę w drodze do Bat-Chata, ale jakoś nie gra mi się najgorzej. Za to poddałem się np. przy ARL 44 (potem wróciłem i przebrnąłem), przy Churchillu VII i przy moim "ulubionym" wozie - Churchillu GC. To już obsmarowywany Hetzer dał mi więcej frajdy niż ten karton na gąsienicach.
Co do tierów, to dogrindowałem się do Jagdpancra E-100 i często wychodzę na plus. W ogóle byłem zdziwiony, bo bałem się że po wymianie działa z J-tigerze na to ostatnie splajtuję przy cenach amunicji, a okazało się że przy tym damagu wychodzę na plus (bez premki).
Teraz dla beki pogrywam dość często 59-16. Ktoś jeszcze go męczy?
E25 to dla mnie jakaś zmora. Szybki, "niewidzialny", może z małym dmg ale przy szybkości z jaką wypluwa pestki dość szybko jest w stanie nabić krytyków.
Nie no bez przesady z tym brakiem czasu.
W tygodniu zawsze coś tam uciulam.
Ale biorąc pod uwage że przed ślubem grałem po 4-5h, a po ślubie Max 2h to różnica jest mega.
Nawet nie daje rady zarobić, bo codziennie nabijam tylko premie, a juz zadanie z 30 kilami to praktycznie nie osiagalne - a najbardziej potrzebne.
W tygodniu zawsze coś tam uciulam.
Ale biorąc pod uwage że przed ślubem grałem po 4-5h, a po ślubie Max 2h to różnica jest mega.
Nawet nie daje rady zarobić, bo codziennie nabijam tylko premie, a juz zadanie z 30 kilami to praktycznie nie osiagalne - a najbardziej potrzebne.