Początkujący.... (Pytania/Pomoc)
Re: Początkujący....
To już ma sens. Ale Egzeki są obowiązkowe, 40 z ASF morduje wszystko.
M&M Factory - Up. 14.01.2017 Ostatnia trójka pegazów
1. Czy istnieje może jakiś temat na tym forum/cokolwiek gdziekolwiek, gdzie jest chronologicznie wypisane kiedy wyszły jakie armybooki? (chodzi mi o raczej o te najnowsze, po prostu chcialbym wiedzieć które są zupdejtowane, a które jeszcze stare )
2. Czy istnieje może coś takiego jak katalog wszystkich figurek wydawanych przez games workshop? Wiem że baaaardzo dawno temu widziałem coś w tym stylu w jakimś sklepie, ale czy "ostatnimi czasy" było coś w ten deseń wydane?
3. Czy jest gdzieś na tym forum/w necie jakiś dobry i nowy power ranking/tier lista/porównanie armii pod względem miejsc zajmowanych na turniejach/coś takiego? Jeśli nie, to czy mógłby mi tutaj ktoś pokrótce powiedzieć jaka armia/armie są teraz uważane za najsilniejsze, i ewentualnie które armie zyskały na wprowadzeniu 8 ed? (wiem że kiedyś DoCh i DE (w tej kolejnosci) byly uwazane za najlepsze armie, ale kiedy to bylo.. .;d)
2. Czy istnieje może coś takiego jak katalog wszystkich figurek wydawanych przez games workshop? Wiem że baaaardzo dawno temu widziałem coś w tym stylu w jakimś sklepie, ale czy "ostatnimi czasy" było coś w ten deseń wydane?
3. Czy jest gdzieś na tym forum/w necie jakiś dobry i nowy power ranking/tier lista/porównanie armii pod względem miejsc zajmowanych na turniejach/coś takiego? Jeśli nie, to czy mógłby mi tutaj ktoś pokrótce powiedzieć jaka armia/armie są teraz uważane za najsilniejsze, i ewentualnie które armie zyskały na wprowadzeniu 8 ed? (wiem że kiedyś DoCh i DE (w tej kolejnosci) byly uwazane za najlepsze armie, ale kiedy to bylo.. .;d)
Bez AB nowych zostały tylko Breta i Leśniaki bodaj.
Wejdź na stronę GW tam są wszystkie modele;)
Wejdź na stronę GW tam są wszystkie modele;)
M&M Factory - Up. 14.01.2017 Ostatnia trójka pegazów
odnosnie punktu pierwszego
pierwszy link po wpisaniu w googlu - warhammer army book:
http://en.wikipedia.org/wiki/Warhammer_Army_Book
pierwszy link po wpisaniu w googlu - warhammer army book:
http://en.wikipedia.org/wiki/Warhammer_Army_Book
DragoMir pisze:Jaka kurna nekromancja? Krasie nie używają magii ogarze! To nie Dragon age!Vallarr pisze:Dopiero zobaczylem date pierwszego posta. Nekromancja krasi to zboczenie
Mnie za to bardzo bawi fakt, że ilekroć zostanie zadane pytanie o porównanie armii pod względem powerlevelu, zawsze znajdzie się ktoś, kto odpowie prawiąc morały albo "wyśmiewajac" pytanie w inny sposób. Na dosłownie żadnym innym forum o jakiejkolwiek tematyce nie spotkałem się z traktowaniem tego typu dyskusji jako temat tabu, jedynie tutaj zawsze można liczyć na to, ze akurat znajdzie się ktoś, kto czuje potrzebę wykazania "jak bardzo tego typu pytania są bez sensu/złe/zabijające przyjemność z gry". Lwia część osób kupując figurki danej armii ma mimo wszystko zamiar kiedyś gdzieś nią zagrać, a biorąc pod uwagę fakt, że lwia część z tej lwiej części woli wygrywać niż przegrywać, pytania o power level są chyba całkiem na miejscu. Nawet nie wiem czy w końcu zacznę cokolwiek zbierać, ale gdyby się tak zlożyło to chciałbym uwzględnić siłę armii w mój proces selekcji. I od razu odpowiadajac na ewentualną ripostę - nie, nie mówię że poziom mocy powinien być jedynym kryterium wyboru, ale kompletne ignorowanie faktu że armie nie są idealnie zbalansowane jest równie głupie, co wygłaszanie tego >>
<< typu komentarzy.Zawsze mnie bawi, jak ktoś wybiera armie na podstawie jej mocy
Powiem ci tak. Chaos zawsze był op WoCH i DoCH
Generalnie każdą armią można cisnąć, bo wszystko zależy od kilku czynników.
1. Znajomość zasad
2. Doświadczenie
3. Szczęście
4. Rozpiska
Przy małym doświadczeniu, choć byś grał armią najpotężniejszą to i tak będziesz przegrywał każdy mecz z bardziej doświadczonymi graczami.
Kolega dobrze ci radził. Bez sensu jest grać armią, która ci się nie podoba, ale jest op. Szybko ci się znudzi i ją sprzedasz.
Najpierw sprawdź, które armie ci się wizualnie podobają. Potem uwzględnij to, czy lubisz grać ofensywnie/defensywnie. Na końcu patrz na moc armii.
Pozdrawiam.
Matis.
Generalnie każdą armią można cisnąć, bo wszystko zależy od kilku czynników.
1. Znajomość zasad
2. Doświadczenie
3. Szczęście
4. Rozpiska
Przy małym doświadczeniu, choć byś grał armią najpotężniejszą to i tak będziesz przegrywał każdy mecz z bardziej doświadczonymi graczami.
Kolega dobrze ci radził. Bez sensu jest grać armią, która ci się nie podoba, ale jest op. Szybko ci się znudzi i ją sprzedasz.
Najpierw sprawdź, które armie ci się wizualnie podobają. Potem uwzględnij to, czy lubisz grać ofensywnie/defensywnie. Na końcu patrz na moc armii.
Pozdrawiam.
Matis.
M&M Factory - Up. 14.01.2017 Ostatnia trójka pegazów
Widziałem ludzi, którzy dostawali baty na turniejach grając demonami, i znam takich co cisną Wood Elfami. Najgorzej dla Ciebie jak akurat kupisz mocną armie, którą nie będziesz potrafił grać. Wtedy dopiero Ci sie wszystkiego odechce. A tak patrz, ja gram sobie Leśniakami bo uwielbiam ich klimat, i mimo ze głównie przegrywam na turniejach, to jak już cos wygram cieszę się jak głupi
Z doświadczenia wiem, ze jak sie kupuje armie żeby cisnąć, to zaraz je sie sprzedaje. Ja dokupiłem sobie dwarfy i mimo wielu wygranych gier, zaraz je sprzedałem bo po prostu nie ten klimat. Odkryłem w sobie prawdziwego elfa, a elfy pokurczy nie tolerują
Z doświadczenia wiem, ze jak sie kupuje armie żeby cisnąć, to zaraz je sie sprzedaje. Ja dokupiłem sobie dwarfy i mimo wielu wygranych gier, zaraz je sprzedałem bo po prostu nie ten klimat. Odkryłem w sobie prawdziwego elfa, a elfy pokurczy nie tolerują
Turniejowo nowe WEwenanty pisze: Anioł zagłady przerzuca się na budżetową kawę? Koniec świata (sic!).
12/4/5
Zacznijmy od tego, że nie ma mocnych i słabych armii. Lekko zmodyfikuje post matisa.
Jest mocna i słaba znajomość zasad, mocni i słabi gracze, mocne i słabe rzuty i mocne i słabe rozpy. Słuchaj doświadczonych kolegów. Najważniejsze jest to żebys czuł klimat armii żebyś ją lubił, by Ci sie podobała.
Jest mocna i słaba znajomość zasad, mocni i słabi gracze, mocne i słabe rzuty i mocne i słabe rozpy. Słuchaj doświadczonych kolegów. Najważniejsze jest to żebys czuł klimat armii żebyś ją lubił, by Ci sie podobała.
Wiara, że istnieje bóg i Niebo, że Maria nigdy nie umarła, że Jezus nie miał ziemskiego ojca i chodził po wodzie, że modlitwy zostają spełnione, — żadne z tych przekonań nie jest poparte dowodami. A jednak wierzą w nie miliony ludzi. Być może jest tak dlatego, że powiedziano im, by w to wierzyli, kiedy byli tak mali, że wierzyli we wszystko.
- profesor Richard Dawkins
- profesor Richard Dawkins
- Infernal Puppet
- Masakrator
- Posty: 2936
- Lokalizacja: Koszalin
Z tym się absolutnie nie zgadzam. Zawsze były armie których zasady wybijały je ponad przeciętną, czego 7 ed demony były najbardziej karykaturalnym przykładem. Zawsze były też armie wyraźnie słabsze ( 6 ed ogry np. ), których same zasady ustawiały ich na pozycji przegrywającej i gracz musiał to na stole odkręcać .Zacznijmy od tego, że nie ma mocnych i słabych armii.
Natomiast absolutnie muszę się zgodzić, że same zasady armii to dopiero sam początek drogi do zwycięstwa. Zasady swojej armii znać, to ledwie sama podstawa, trzeba je jeszcze umieć zastosować i wykorzystać ( albo, jak u zielonych, zniwelować ). Jeszcze ważniejsza jest znajomość zasad armii przeciwnika ( najlepiej jest znać ją lepiej niż on sam, można w ten sposób unikać masy nieporozumień i wałków ). Do tego dochodzi kompozycja armii, twojej i przeciwnej, tereny, bardzo losowa, ale też i potężna magia.
A na to jeszcze wszystko nakłada się cała kostkologia. A wież mi, bogowie kostek potrafią czasami baaardzo namieszać .
Ach te uroki bycia ciągle głodnym .Mad Mike pisze:To nie wypali. Zanim wjedzie, to sytuacja ulegnie odwróceniu i tort będzie w środku Cezarakwaku pisze:nawet gdyby miał tam wjechać tort z Cezarym w środku.
I mi dokładnie o coś takiego chodziło... Nie rozumiem czemu wszyscy widząc pytanie o moc armii od razu przyjmują rolę mędrca, który opierając się na swym kosturze +5 do wiedzy odpowiada młodemu adeptowi że "Siła armii nie jest wszystkim, o wiele bardziej liczą się inne rzeczy!". Albo "Wybieranie armii patrząc tylko na jej siłę jest bez sensu!" tylko że ja naprawdę wiem, że ważna jest znajomość reguł. Naprawdę wiem, ze ważne są kości, wiem że ważna jest taktyka. Podobnie rozumiem, że wybieranie armii tylko na podstawie jej mocy jest strzelaniem sobie w stopę. I tak samo wiedziałem właśnie, że demony były (są?) op, a ogry były (są?) "nieco słabo" grywalne. Tylko, że to są przypadki skrajne. Moje pytanie było o zakwalifikowanie armii do jakiś ogólnych tierów, na przykład:Infernal Puppet pisze:Z tym się absolutnie nie zgadzam. Zawsze były armie których zasady wybijały je ponad przeciętną, czego 7 ed demony były najbardziej karykaturalnym przykładem. Zawsze były też armie wyraźnie słabsze ( 6 ed ogry np. ), których same zasady ustawiały ich na pozycji przegrywającej i gracz musiał to na stole odkręcać .Zacznijmy od tego, że nie ma mocnych i słabych armii.
tier OP: doch, woch (?)
tier normalny: cośtam
tier troche słabszy: cośtam
tier UP: ogry, o&g (?)
I jestem pewien, że doświadczeni gracze turniejowi są takie coś w stanie zrobić w dwie minuty. (Już kompletnie pomijając fakt, że nie mam pojęcia dlaczego takiej tier listy nie ma napisanej i gdzieś przyklejonej, dla każdego gracza który wybiera armię byłoby to niesamowicie przydatne.)
- Infernal Puppet
- Masakrator
- Posty: 2936
- Lokalizacja: Koszalin
Wiesz, lista to może 5 minut roboty, ale potem będziesz miał 50 miesięcy dyskusji, czy aby na pewno miejsce armii X jest tam uzasadnione. Nie mówiąc już o kolejnych edycjach i army bookach które potrafią niemało zamieszać w balansie.(Już kompletnie pomijając fakt, że nie mam pojęcia dlaczego takiej tier listy nie ma napisanej i gdzieś przyklejonej, dla każdego gracza który wybiera armię byłoby to niesamowicie przydatne.)
Ale to akurat prawda . Siła ( rozumiana jako zasady + koszty oddziałów w książce ) to fundamenty ( baza jakby chciała to nazwać pewna ideologia ) na których gracz buduje swoje wyniki. Skill i ogranie to już budynek sam w sobie. Jak masz solidną podbudowę to i murować ci wykończenia będzie łatwiej, ale w żadnym razie nie przesądza to o tym, by nawet mając relatywnie słabszą armię, nie wybudować na tym czegoś co ci nie przetrzepie tyłka ( szczególnie jak teren i bogowie kostek dopiszą tobie, a wrogowi nie ). Znaczenia ogrania, znajomości przeciwnika ( i doceniania go ) nie da się tak po prostu zignorować ( ani przeceniać, co też sporo ludzi robi )."Siła armii nie jest wszystkim, o wiele bardziej liczą się inne rzeczy!"
Sam widziałem grę, jeszcze w poprzedniej edycji, leśnych elfów vs demony ( które były wtedy tak turbo-przegięte, ze rzeczywistość powinna się sama zaginać wokół książki ), gdzie dendrofile ładnie pogoniły pomioty osnowy, głownie dlatego, że tamte popadły w nadmierną pewność siebie, bo "one miały giętego booka, a leśniaki jego zaprzeczenie"
Każdą armią da się wygrać. Po prostu niektórymi jest to zadanie znacznie łatwiejsze niż innymi. Zawsze były top-ówki i armie istniejące głównie dla polepszenia różnorodności. Teraz na szczęście poziom rozpiętości mocy między armiami nie jest aż tak ogromy jak jeszcze parę lat temu, ale nie da się zaprzeczyć, że ciągle istnieje.
PS. A ogry są teraz całkiem niezłe .
Ach te uroki bycia ciągle głodnym .Mad Mike pisze:To nie wypali. Zanim wjedzie, to sytuacja ulegnie odwróceniu i tort będzie w środku Cezarakwaku pisze:nawet gdyby miał tam wjechać tort z Cezarym w środku.
Gram w wfb jakies 3 lata z przerwą a wciąż uważam siebie za poczatkujacego i konkretnie na Twoje pytanie nie odpowiem ale poczatkujacym zawsze polecam: http://mlotkowy.org/arch.html swietny darmowy magazyn (szkoda ze nie powstaja nowe numery) znajdziesz tam odpowiedzi na swoje pytania. Natomiast jako gracz O&G stanowczo sprzeciwiam się umieszczeniu tej armi w ostatnim koszyku ; )
"Od dwóch dobrych generałów wolę jednego, który ma szczęście", Napoleon
"Mieć rację nie sprawia żadnej przyjemności, jeśli nie można wykazać innym, że się mylą..."
"Mieć rację nie sprawia żadnej przyjemności, jeśli nie można wykazać innym, że się mylą..."
- Infernal Puppet
- Masakrator
- Posty: 2936
- Lokalizacja: Koszalin
Nie mając coś takiego jak doom diver, czy stopa . Choć animozja często psuje szyki, oj często .Natomiast jako gracz O&G stanowczo sprzeciwiam się umieszczeniu tej armi w ostatnim koszyku ; )
No właśnie cały problem z młotkowym jest w tym, że był super, po czym przestał wychodzić. Fajne źródło wiedzy, ale niestety już nieco przestarzałe .ale poczatkujacym zawsze polecam: http://mlotkowy.org/arch.html swietny darmowy magazyn
Ach te uroki bycia ciągle głodnym .Mad Mike pisze:To nie wypali. Zanim wjedzie, to sytuacja ulegnie odwróceniu i tort będzie w środku Cezarakwaku pisze:nawet gdyby miał tam wjechać tort z Cezarym w środku.
Infernal Puppet właśnie dlatego mamy Euro, żeby nie było tak, że jedna armia jest silniejsza od drugiej. Oczywiście zrobiłem troche zbyt duży skrót myslowy, bo na poziomie army booków, rzeczywiście można rozróżniać armie słąbe i mocne.
A co do demonów w siódmej edycji to szkoda gadać. Ta armia obrażała inteligencję graczy
A co do demonów w siódmej edycji to szkoda gadać. Ta armia obrażała inteligencję graczy
Wiara, że istnieje bóg i Niebo, że Maria nigdy nie umarła, że Jezus nie miał ziemskiego ojca i chodził po wodzie, że modlitwy zostają spełnione, — żadne z tych przekonań nie jest poparte dowodami. A jednak wierzą w nie miliony ludzi. Być może jest tak dlatego, że powiedziano im, by w to wierzyli, kiedy byli tak mali, że wierzyli we wszystko.
- profesor Richard Dawkins
- profesor Richard Dawkins
Ale Infernal Puppet dobrze prawi. Co by o GW nie mówić, to większość AB na 8 ed. jest w miarę zbalansowana. Czekam tylko na moje nowe Welfiki, które mam nadzieje będą poprawione w kolejnym booku
Turniejowo nowe WEwenanty pisze: Anioł zagłady przerzuca się na budżetową kawę? Koniec świata (sic!).
12/4/5
Cieżko mi się zgodzić, by np gość z 3+ wardem i przerzutem jedynek soulfeederem był zbalansowany. Albo np arcymag He z książką i deathem z 6 kości w oddziale z BotWD. Swoją drogą latający DP z Markiem nurgla 1+sv, soulfeederem no i oczywiście 4 poziomem magii, też nie pasuje za bardzo. I wiele, wiele innych
Wiara, że istnieje bóg i Niebo, że Maria nigdy nie umarła, że Jezus nie miał ziemskiego ojca i chodził po wodzie, że modlitwy zostają spełnione, — żadne z tych przekonań nie jest poparte dowodami. A jednak wierzą w nie miliony ludzi. Być może jest tak dlatego, że powiedziano im, by w to wierzyli, kiedy byli tak mali, że wierzyli we wszystko.
- profesor Richard Dawkins
- profesor Richard Dawkins