Games Workshop - co to będzie, co to będzie?
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
Re: Games Workshop - co to będzie, co to będzie?
Malowałem większość z tej fotki. Super modele
Ogrodowe pokurcze. Dokładnie. Przy czym z niepowtarzalnym klimatem i jestem w stanie zrozumieć każdego, kto woli je kupić niż nowe modele.Afro pisze:
@okurdemol
no jak uważasz, że np te nie są koślawe i to jest dla Ciebie ideał piękna krasnoludów, to zapraszam do ogródka mojego sąsiada, ma takie w trochę większej skali
Lechu pisze:Ogrodowe pokurcze. Dokładnie. Przy czym z niepowtarzalnym klimatem i jestem w stanie zrozumieć każdego, kto woli je kupić niż nowe modele.
A widziałeś już nowe modele z oddziału Slayerów?
Moje morskie krasie z Barak Varr teraz także na blogu www.BarakVarr.pl
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.
@Afro
Powiem jako plastyk: U większości modeli, które widnieją na wklejonym przez Ciebie, w twoim odczuciu pewnie śmiesznym, zdjęciu ręce, gdyby je wyprostować kończyłyby się gdzieś w okolicy pasa/bioder, czyli prawidłowo. W nowych modelach jest to poniżej kolana. Między kolanem i kostką. Owszem taka konstrukcja ciała jest prawidłowa ale raczej u małp. Wzór MM16/6 widnieje jeszcze o ile dobrze pamiętam w podręczniku do VI ed, na którymś zdjęciu w klocku slayerów.
Zgadzam się, że paszcze tych figsów, są przerysowane, ale w przeciwieństwie do nowych wzorów każda ma swój indywidualny wyraz (mimo, że komiczny) co też jest, bardzo dobrym rozwiązaniem. Co więcej zwróć uwagę na różnorodność wzorów. Reasumując, pomimo niedoróbek (stopy, dłonie, kciuki, ciut za duże głowy), figurki te działają. Jednych tak jak Ciebie śmieszą, u innych wywołują sentyment, wywołują emocje, działają na oglądającego, co jednoznacznie świadczy, że mamy tu do czynienia z pewnym rodzajem sztuki. Nowe krasie po prostu są i jedyne co o nich można powiedzieć to to że: "No fajnie są i tyle. Ładne nie, ładne, ok, nadają się do gry, można je skleić tak lub śmak. To teraz jaki następny oddział/następna plotka." Takich emocji jak te stare już nie wywołują. Dla mnie jeden wniosek: to jest kicha.
Powiem jako plastyk: U większości modeli, które widnieją na wklejonym przez Ciebie, w twoim odczuciu pewnie śmiesznym, zdjęciu ręce, gdyby je wyprostować kończyłyby się gdzieś w okolicy pasa/bioder, czyli prawidłowo. W nowych modelach jest to poniżej kolana. Między kolanem i kostką. Owszem taka konstrukcja ciała jest prawidłowa ale raczej u małp. Wzór MM16/6 widnieje jeszcze o ile dobrze pamiętam w podręczniku do VI ed, na którymś zdjęciu w klocku slayerów.
Zgadzam się, że paszcze tych figsów, są przerysowane, ale w przeciwieństwie do nowych wzorów każda ma swój indywidualny wyraz (mimo, że komiczny) co też jest, bardzo dobrym rozwiązaniem. Co więcej zwróć uwagę na różnorodność wzorów. Reasumując, pomimo niedoróbek (stopy, dłonie, kciuki, ciut za duże głowy), figurki te działają. Jednych tak jak Ciebie śmieszą, u innych wywołują sentyment, wywołują emocje, działają na oglądającego, co jednoznacznie świadczy, że mamy tu do czynienia z pewnym rodzajem sztuki. Nowe krasie po prostu są i jedyne co o nich można powiedzieć to to że: "No fajnie są i tyle. Ładne nie, ładne, ok, nadają się do gry, można je skleić tak lub śmak. To teraz jaki następny oddział/następna plotka." Takich emocji jak te stare już nie wywołują. Dla mnie jeden wniosek: to jest kicha.
ja nie mówię ani słowa o klimacie, chodzi mi tylko o to, że jednym z przytaczanych argumentów za tymi starymi krasiami jest to, że są ładnie wymodelowane, a tam nic nie jest proporcjonalne - ogromne łapska, nieproporcjonalne twarze, trzonki siekier, które równie dobrze mogłyby robić za słupy graniczne ;D
ps. ja nie wiem gdzie Ci się kończą ręce, ale jak w okolicy pasa to możesz nosić spodnie bez kieszeni
ps. ja nie wiem gdzie Ci się kończą ręce, ale jak w okolicy pasa to możesz nosić spodnie bez kieszeni
"You either die a cyka or live long enough to become a blyat"
Długości kończyn względem siebie i korpusu/tułowia są raczej prawidłowe. Reszta wynika z ograniczeń technologicznych, oraz tego, że nie jest to figs redukcyjny(banda helmutów z II wojny światowej przeznaczona do dioramy z modelami tygrysów), tylko przeznaczony do grania i pewne elementy musi mieć większe/grubsze (np. trzonki -żeby się nie ułamały).
ed: okolicy, kolego okolicy, napisze jeszcze raz OKOLICY pasa/bioder, a to nie jest tożsame ze słowem NA. Czytaj ze zrozumieniem. Okolica to równie dobrze jest między pasem a kolanem.
ed: okolicy, kolego okolicy, napisze jeszcze raz OKOLICY pasa/bioder, a to nie jest tożsame ze słowem NA. Czytaj ze zrozumieniem. Okolica to równie dobrze jest między pasem a kolanem.
- smiejagreg
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7593
@okurdemol +1
@ Afro - trafiłeś w sedno, wrzucając ten obrazek. Właśnie te figsy i cała masa innych DZIAŁAJĄ, jak pisze @okurdemol, na bardzo wielu kraśkofili. Właśnie ze względu na pewne przerysowanie, brak kolan,wielość i różnorodność modeli. Jak sobie kompletuję regiment z takich dwarfów, to znalezienie, kupno i pomalowanie KAŻDEGO figsa przynosi mi dużą frajdę. Naprawdę. Każdy ma swój charakter, jednych się lubi bardziej, innych mniej, do bardzo niewielu nie ma się jakiegoś sentymentu. Nie wiem, jak Ci to opisać, bo chyba jednak tego nie czujesz. Jesteś z innej gliny. I nie gorszej, czy lepszej, po prostu innej. Tak jak Ty nie czujesz starych krasi, tak miłośnicy starych krasi nie czuja nowych - nie można mieć do nich takiego sentymentu, ponieważ... są takie same po prostu i nie ma znaczenia, jak się im doklei ręce...
@ Afro - trafiłeś w sedno, wrzucając ten obrazek. Właśnie te figsy i cała masa innych DZIAŁAJĄ, jak pisze @okurdemol, na bardzo wielu kraśkofili. Właśnie ze względu na pewne przerysowanie, brak kolan,wielość i różnorodność modeli. Jak sobie kompletuję regiment z takich dwarfów, to znalezienie, kupno i pomalowanie KAŻDEGO figsa przynosi mi dużą frajdę. Naprawdę. Każdy ma swój charakter, jednych się lubi bardziej, innych mniej, do bardzo niewielu nie ma się jakiegoś sentymentu. Nie wiem, jak Ci to opisać, bo chyba jednak tego nie czujesz. Jesteś z innej gliny. I nie gorszej, czy lepszej, po prostu innej. Tak jak Ty nie czujesz starych krasi, tak miłośnicy starych krasi nie czuja nowych - nie można mieć do nich takiego sentymentu, ponieważ... są takie same po prostu i nie ma znaczenia, jak się im doklei ręce...
no tutaj całkowicie się z Tobą zgadzam, ja nie czuję tych starych, Ty nie czujesz tych nowych (które nota bene wg mnie są idealnym odzwierciedleniem obecnego świata warhammera), ale ja (i reszta ludzi, którym podobają się nowe modele) nie powtarza w co drugim zdaniu jakie to stare modele były słabe, a nowe są superaśne, a u Ciebie ciężko znaleźć post bez tego i o tym właśnie mowaTak jak Ty nie czujesz starych krasi, tak miłośnicy starych krasi nie czuja nowych
czego dowodzi druga część powyższego zdania- nie można mieć do nich takiego sentymentu, ponieważ... są takie same po prostu i nie ma znaczenia, jak się im doklei ręce...
Z całym szacunkiem, jak Ci się podobają stare modele to świetnie, ale nie wmawiaj ludziom, którym podobają się nowe, że są słabe, bo kiedyś były lepsze wzory. Każdy ma swój gust
@okurdemol
słówka, słówka
I co to za argument, że były przeznaczone do grania, więc coś jest grubsze? Kiedyś się rzucało figsami zamiast kośćmi?
Ten gość wydaje mi się proporcjonalny jak najbardziej biorąc pod uwagę fakt, że w zbroi nie jesteś upchany na zero luzu
"You either die a cyka or live long enough to become a blyat"
- Grand Admiral Thrawn
- Falubaz
- Posty: 1258
- Lokalizacja: Biała Podlaska
MM16/7 jest w dechęLechu pisze:Ogrodowe pokurcze. Dokładnie. Przy czym z niepowtarzalnym klimatem i jestem w stanie zrozumieć każdego, kto woli je kupić niż nowe modele.Afro pisze:
@okurdemol
no jak uważasz, że np te nie są koślawe i to jest dla Ciebie ideał piękna krasnoludów, to zapraszam do ogródka mojego sąsiada, ma takie w trochę większej skali
Imperialni Flegallanci z 4/5ed są w podobnym tonie zrobieni i bardzo cieszą moje oczy.
Remember, having fun and keeping to the spirit of the game is more important than winning at any cost.
- smiejagreg
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7593
@Afro - Oczywiście - ja piszę, że stare modele są superaśne, a nowe to kicha. Taki jest mój osąd i wcale się go nie wypieram, ale też nic nikomu nie próbuję wmówić. Ty piszesz, że obecne modele są superaśne, zaś o starych piszesz, że to krasnale ogrodowe. Nie widzę między nami żadnej różnicy, poza jednym. Różnica mianowicie jest tylko taka, że ja akceptuję Twoje wypowiedzi, bo mi one jakoś nie przeszkadzają, Ty zaś moich nie bardzo. Cóż więcej można rzec?
ależ ja je akceptuję, chciałem tylko wiedzieć dlaczego aż tak bardzo nie podobają się wam nowe modele, teraz już wiem i mogę spać spokojnie tak jak mówisz, nikt tu nikogo do swoich racji nie przekona, bo po co?
"You either die a cyka or live long enough to become a blyat"
Różnica jest taka że Twoja opinia na ten temat jest wyrażana co najmniej 2 razy na każda stronę wątku. Co za tym idzie już je znamy, a nie każdy lubi jak mu się powtarza to samo 500 razy, na dodatek coś z czym się nie zgadza i w tak twardy i radykalny sposób. Ot co.
- smiejagreg
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7593
Wrzućcie sobie na luz, zapraszam na pw, jak ktos chce, bo nie ma tego co ciagnąć...
- Naviedzony
- Wielki Nieczysty Spamer
- Posty: 6354
Nowe krasnoludy są świetne według mnie. Wreszcie nie wyglądają jak pyzate gnomy.
Imho GW dobrze by zrobiło gdyby odsłoniło kraśkom twarze bardziej i wprowadziło więcej wzorów głów. Niech zostawią tą swoją stylistykę, która jest, ale warto zrobić coś, dla nadania charakter. Prosty zabieg rzeźbiarza a ile dałby wizualnej przyjemności. I nie muszą wracać do twarzy starych kraśków. Niech wymodelują nowe, srogie oblicza.
Poprzednie edycje dawały możliwość odczucia przyjemności z kolekcjonowania. Nie pokusiłem się, żeby policzyć ile kraśków zebrałem, ale gdy patrzę na złożone do tej pory regimenty widzę tą różnorodność. Nie odczuwam wcale pierdzielniku, że każdy od sasa do lasa, bo wystarczy odpowiednie malowanie i mamy zwarte szeregi butnych dawi - zarówno ironi jak i hammerersi są w moich oczach solidnymi klockami złożonymi w odpowiedni sposób. Dla starych ironów dołożyłem wysokie tarcze od Scibora, żeby chłopaki mogli robić ścianę ze stali. Nie odczuwam karykaturalności postaci - można zerknąć, są u mnie w galerii (zdjęcia są z semprini ;] ). Można też zobaczyć, że maluje plastiki z nowszych edycji - ale nie znajduje w nich takiej przyjemności. Po prostu za bardzo są podobne jeden do drugiego.
Poprzednie edycje dawały możliwość odczucia przyjemności z kolekcjonowania. Nie pokusiłem się, żeby policzyć ile kraśków zebrałem, ale gdy patrzę na złożone do tej pory regimenty widzę tą różnorodność. Nie odczuwam wcale pierdzielniku, że każdy od sasa do lasa, bo wystarczy odpowiednie malowanie i mamy zwarte szeregi butnych dawi - zarówno ironi jak i hammerersi są w moich oczach solidnymi klockami złożonymi w odpowiedni sposób. Dla starych ironów dołożyłem wysokie tarcze od Scibora, żeby chłopaki mogli robić ścianę ze stali. Nie odczuwam karykaturalności postaci - można zerknąć, są u mnie w galerii (zdjęcia są z semprini ;] ). Można też zobaczyć, że maluje plastiki z nowszych edycji - ale nie znajduje w nich takiej przyjemności. Po prostu za bardzo są podobne jeden do drugiego.
Ostatnio zmieniony 30 sty 2014, o 16:43 przez dzikki, łącznie zmieniany 1 raz.
""A Dwarf is'n short, he is concentrated in every aspect" !"
Dla mnie właśnie te stare modele Kraśków, Wojowników Chaosu itd, są koszmarne. Bardziej to bajkowe niż mroczne. Obecnie wydawane figsy, moim zdaniem, bardziej pasują klimatem do Świata Warhammera... ale to już kwestia gustu i uważam że jakieś hardkorowe jechanie po figurkach nikomu do szczęścia nie jest potrzebne, zwykła ocena wystarczy
Ostatnio zmieniony 30 sty 2014, o 17:06 przez Karlito, łącznie zmieniany 1 raz.
Welcome to the Tower of Rising Sun.
Moja galeria: http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?f=10&t=28122
Kupię RÓŻNE RÓŻNOŚCI: http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?f=55&t=42454
Moja galeria: http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?f=10&t=28122
Kupię RÓŻNE RÓŻNOŚCI: http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?f=55&t=42454
Zamiast grać na komputerze, to poczytaj sobie, tylko ze zrozumieniem. Przy okazji znajdziesz tutaj odpowiedź na pytanie "Dlaczego stare wzory mają takie a nie inne łapki oraz takie a nie inne trzonki".Afro pisze:@okurdemol
słówka, słówka
I co to za argument, że były przeznaczone do grania, więc coś jest grubsze? Kiedyś się rzucało figsami zamiast kośćmi?
http://en.wikipedia.org/wiki/Model_figure
http://en.wikipedia.org/wiki/Miniature_figure_(gaming)
@temat
Zawsze mnie irytowała zmiana konwencji w nowych edycjach. Brzydkie celowe działania po to by stare wzory nie pasowały do nowych. Co do edycji to najbardziej podchodziła mi stylistyka figurek z V i VI.