Figurkowy Hyde Park
Moderatorzy: Arbiter Elegancji, Rakso_The_Slayer
Re: Figurkowy Hyde Park
Nie spotkałem się jeszcze i raczej nie widzę takiej opcji żeby ktoś stare krasnale uznał za proxy - chyba że chciałbyś ich używać jako regimentów specjalnych, w sensie Ironbreakers czy Hammerers - wtedy mógłby być zgrzyt (oczywiście nie mówię o starych wersjach IB/HM/LB).
Tak więc Norse Dwarfs, Utherów czy Imperialsów można spokojnie używać jako Dwarf Warriors i nikt o zdrowych zmysłach się do tego nie przyczepi. W najgorszym razie możesz nie dostać punktów za WYSIWYG jak wystawisz oddział krasnoludzkich włóczników
Jeśli chodzi o używanie grup dowódczych czy pojedynczych modeli w innych oddziałach to już nie ma żadnego problemu.
Tak więc Norse Dwarfs, Utherów czy Imperialsów można spokojnie używać jako Dwarf Warriors i nikt o zdrowych zmysłach się do tego nie przyczepi. W najgorszym razie możesz nie dostać punktów za WYSIWYG jak wystawisz oddział krasnoludzkich włóczników
Jeśli chodzi o używanie grup dowódczych czy pojedynczych modeli w innych oddziałach to już nie ma żadnego problemu.
Złomowisko: https://goo.gl/photos/xRMRQZGkEgCpcHcx5
Jak dla mnie 0 problemu z dopuszczeniem do gry Sam mam kilka podobnych pomysłów, któryś może ukradnę Inną kwestią jest wysiwyg. Też mam problem jak rozwiązać np. kwestię warriorów albo kuszników z GW:(
Kupię piratów slayerów i metalowe dwarfy z V edycji - thundererów, kuszników, clansmenów, longbeardów (ale jak macie jakieś inne to też dajcie znać).
Na swoim przykładzie:
Imperial Dwarfs, Norsmeni, Clansmani, Utherzy z dodatkami z Adventurersów robiąu mnie za wojaków i nigdy nikt się nei przyczepił.
Kusznicy to kusznicy brak GW na plecach...bez przesady WYSWIG przy starych modelach dla mnie nei istnieje bo jak już sam wspomniałeś szkoda psuć piękne figurki jakimś szpetnym plastikiem.
Ironbreakersi - Ironbreakersi
Longi to longi
Hamki to hamki
Ja tu żadnego problemu nie widzę A co do Grega to on raczej w gablotce wszystkie figsy trzyma i napawa nimi oczy a nie gra
Imperial Dwarfs, Norsmeni, Clansmani, Utherzy z dodatkami z Adventurersów robiąu mnie za wojaków i nigdy nikt się nei przyczepił.
Kusznicy to kusznicy brak GW na plecach...bez przesady WYSWIG przy starych modelach dla mnie nei istnieje bo jak już sam wspomniałeś szkoda psuć piękne figurki jakimś szpetnym plastikiem.
Ironbreakersi - Ironbreakersi
Longi to longi
Hamki to hamki
Ja tu żadnego problemu nie widzę A co do Grega to on raczej w gablotce wszystkie figsy trzyma i napawa nimi oczy a nie gra
Przyznam, że jak dla mnie norsi, klanowi, imperialni jako normalni worriorzy powinni być wliczani. Hamki wyglądają jak hamki. Podobnie Ironi. Podobnie można ich włożyć jako normalnych warriorów, bo czemu nie.
Bugmani z ostatnich metali mają topory w rękach(które raczej nie można pomylić z jednoręcznymi) a kusze na plecach.
Bugmani z ostatnich metali mają topory w rękach(które raczej nie można pomylić z jednoręcznymi) a kusze na plecach.
""A Dwarf is'n short, he is concentrated in every aspect" !"
Też tak miałem przez długie lata, ale ostatnio małżonka mnie wygania grać.Vraith pisze: Ja tu żadnego problemu nie widzę A co do Grega to on raczej w gablotce wszystkie figsy trzyma i napawa nimi oczy a nie gra
Albo potrzebuje wolnej chaty, albo się boi, że znajdę sobie inne hobby.
Dzięki za wszystkie głosy.
Stand & Shoot. Do upadłego
- White Lion
- Kretozord
- Posty: 1883
- Lokalizacja: Kielecki Klub Bitewny "Kieł"
Też uważam, żeza Clan Warriors albo Longbeards spokojnie na każdym turnieju możesz wystawiać stare figurki.
Również pojedyncze modele możesz wstawiać do innych regimentów dla uatrakcyjnienia wyglądu oddziału (np. jakiś champion, sztandarowy, pijak czy po prostu krasnal na szczudłach).
Również swobodnie możesz ze starych figurek przygotować jakieś klimatyczne filery (np. ja mam klęczącego, przykutego łańcuchem Trolla z odrąbaną ręką jako filer 2x2 w oddziale Slayerów albo model Bugmana z Baru jako filer 2x2 do oddziału Rangersów).
Nikt ci za to problemów nie będzie robił nawet na masterze a niejednokrotnie możesz dostać bonusowe punty za hobbystykę albo nawet WOW jak ładnie skomponujesz armię.
Również pojedyncze modele możesz wstawiać do innych regimentów dla uatrakcyjnienia wyglądu oddziału (np. jakiś champion, sztandarowy, pijak czy po prostu krasnal na szczudłach).
Również swobodnie możesz ze starych figurek przygotować jakieś klimatyczne filery (np. ja mam klęczącego, przykutego łańcuchem Trolla z odrąbaną ręką jako filer 2x2 w oddziale Slayerów albo model Bugmana z Baru jako filer 2x2 do oddziału Rangersów).
Nikt ci za to problemów nie będzie robił nawet na masterze a niejednokrotnie możesz dostać bonusowe punty za hobbystykę albo nawet WOW jak ładnie skomponujesz armię.
Sezon 2015:
VC 5/2/3
WE 22/2/2
Mishima 19/0/1
Ludzie Pustkowi 4/1/1
VC 5/2/3
WE 22/2/2
Mishima 19/0/1
Ludzie Pustkowi 4/1/1
Warriorzy, Ironi czy Hammerersi - z czym się wszyscy zgadzamy - nie stanowią problemu. Wątpliwości dotyczą przede wszystkim tych "tematycznych / pobocznych" serii, typu Norse, Imperial, Adv., itp. Oraz niepoprawnych pomysłów niżej podpisanego (patrz: szczudlarz robiący LOS).
Lub raczej dotyczyły.
Wchodzi, gra i trąbi, pod warunkiem, że Bugman nie będzie robił za Slayera
Lub raczej dotyczyły.
Wchodzi, gra i trąbi, pod warunkiem, że Bugman nie będzie robił za Slayera
coś takiego znalazłem w necie i uznałem, że warto wrzucić i popodziwiać
http://cghub.com/images/view/181503/
http://cghub.com/images/view/181503/
Nie do końca przekonują mnie topory. Są trochę zbyt udziwnione. Poza tym mógłby mieć końcówki brody dorobione, zamiast takich tępych nakładek. Poza tym jest cudowny Najlepszy slayer jakiego w życiu widziałem
Kupię piratów slayerów i metalowe dwarfy z V edycji - thundererów, kuszników, clansmenów, longbeardów (ale jak macie jakieś inne to też dajcie znać).
- smiejagreg
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7594
Jakby temu slayerowi odciąć wszystko na wysokości cycków (łącznie z brodą) to górę kupuję , natomiast dół (łącznie z toporami, końcami brody) wyrzucam do kosza...
Czytam te dyskusje nt. "proxowania"... Cóż, ja nie mam z tym problemu bo nie gram praktycznie, a jeśli się zdarzy to domówka i kłopotu nie ma żadnego...
Powiem tak - jeśli na turniejach ktokolwiek uznałby stare krasie za jakieś proxy - TO WALIĆ TAKIE TURNIEJE I TAKIE ZASADY WYSTAWIANIA FIGSÓW.
Gdybym grał na turniejach, to wyłącznie dla funu, a co za tym idzie - wystawiałbym swoją armię w takiej konfiguracji, jaka mi pasuje i jak mi się podoba. Wysiwyg nie zupełnie nie interesuje, nie mam ciśnienia otrzymania jakichs maxymalnych punktów z wszystkich konkurencji - interesowałyby mnie tylko bitwy. Konkursy z fluffu (jeśli jeszcze się zdarzają)to też imho dziecinada i przyklejanie na siłę jakichś dodatkowych punktów . Matches points only!!! .
Wszystkie regimenty z booka maja swoje odpowiedniki w starych figsach. Problem leży tam, gdzie stare regimenty nie mają swojego odpowiednika w booku, zaś ja chciałbym koniecznie się nimi pochwalić. To oczywiście norsy, imperiale, włócznicy, dragon company (tutaj niestety tylko FCG uważam za udane), ironclaws, adventurers, villagers... Można tu robić różnie. Można te regimenty rozbijać (przynajmniej niektóre) np. w zależności od broni i pojedynczych ich członków przyporządkowywać do regimentów bookowych - z kuszami do kuszoli, ze spluwami do thundów itd... Można też całe regimenty norsów czy imperiali uznać za warriorów, jak było napisane wyżej. Tylko co zrobic np. ze świetnymi figsami krasnoludzkich magów, czy jak ich tam zwać???
Ja osobiście - jako że nie mam problemów związanych ze sceną turniejową - pomalutku kompletuje sobie poszczególne stare regimenty wg ich oryginalnych składów... Jak będzie trzeba, to się je pozamienia i stworzy taki regiment, jaki będzie trzeba...
A gdyby faktycznie ktoś na turniejach upierałby się i zakazywał stosowania starych figsów do regimentów, w co wątpię, to świadczyłoby to wyłącznie o zdziczeniu obyczajów, ewentualnie o obawie niektórych o to, ze stare krasnale ogrodowe mogłyby - nie daj Boże - przyćmić na stole te wszystkie okrzyczane "wspaniałości" z nowych wypusków ...
Czytam te dyskusje nt. "proxowania"... Cóż, ja nie mam z tym problemu bo nie gram praktycznie, a jeśli się zdarzy to domówka i kłopotu nie ma żadnego...
Powiem tak - jeśli na turniejach ktokolwiek uznałby stare krasie za jakieś proxy - TO WALIĆ TAKIE TURNIEJE I TAKIE ZASADY WYSTAWIANIA FIGSÓW.
Gdybym grał na turniejach, to wyłącznie dla funu, a co za tym idzie - wystawiałbym swoją armię w takiej konfiguracji, jaka mi pasuje i jak mi się podoba. Wysiwyg nie zupełnie nie interesuje, nie mam ciśnienia otrzymania jakichs maxymalnych punktów z wszystkich konkurencji - interesowałyby mnie tylko bitwy. Konkursy z fluffu (jeśli jeszcze się zdarzają)to też imho dziecinada i przyklejanie na siłę jakichś dodatkowych punktów . Matches points only!!! .
Wszystkie regimenty z booka maja swoje odpowiedniki w starych figsach. Problem leży tam, gdzie stare regimenty nie mają swojego odpowiednika w booku, zaś ja chciałbym koniecznie się nimi pochwalić. To oczywiście norsy, imperiale, włócznicy, dragon company (tutaj niestety tylko FCG uważam za udane), ironclaws, adventurers, villagers... Można tu robić różnie. Można te regimenty rozbijać (przynajmniej niektóre) np. w zależności od broni i pojedynczych ich członków przyporządkowywać do regimentów bookowych - z kuszami do kuszoli, ze spluwami do thundów itd... Można też całe regimenty norsów czy imperiali uznać za warriorów, jak było napisane wyżej. Tylko co zrobic np. ze świetnymi figsami krasnoludzkich magów, czy jak ich tam zwać???
Ja osobiście - jako że nie mam problemów związanych ze sceną turniejową - pomalutku kompletuje sobie poszczególne stare regimenty wg ich oryginalnych składów... Jak będzie trzeba, to się je pozamienia i stworzy taki regiment, jaki będzie trzeba...
A gdyby faktycznie ktoś na turniejach upierałby się i zakazywał stosowania starych figsów do regimentów, w co wątpię, to świadczyłoby to wyłącznie o zdziczeniu obyczajów, ewentualnie o obawie niektórych o to, ze stare krasnale ogrodowe mogłyby - nie daj Boże - przyćmić na stole te wszystkie okrzyczane "wspaniałości" z nowych wypusków ...
Ostatnio zmieniony 5 lut 2014, o 00:10 przez smiejagreg, łącznie zmieniany 2 razy.
Świetny krasnal, chociaż faktycznie, topory nadają się tylko na złom.
"Three things make the Empire great: faith, steel and gunpowder".
- Magnus the Pious
- Magnus the Pious
No, nie inaczej !!!Dymitr do Lohosta pisze:Wrocław nie jest częścią Śląska, który jest powszechnie rozumiany jako Górny Śląsk, geograficzny matole
Moim zdaniem stare krasnoludy są tak różnorodne, że nie ma najmniejszego problemu, żeby wystawiać je na zasadach 7,8, czy nawet 9 edycji. Do dnia dzisiejszego nie pojawiła się żadna nowość, która nie miałaby odbicia w modelach z 4-5 edycji. Trzeba jeszcze poczekać tydzień(?), żeby się wyjaśniło czy GW zaskoczy nas czymś nadzwyczajnym.
Sam dawno nie grałem, jeszcze dawniej organizowałem turnieje, ale nie mieści mi się w głowie, żeby jakiś organizator uznał archiwalne modele za proxy (no chyba, że ktoś wystawi kuszników jako longbeardów, czy ironów...ale chyba nie o takich przypadkach dyskutujemy).
Co do magików, w kwestii poruszonej przez Grega to myślę, że ewentualnie można ich użyć jako runesmithów. Jeśli by się wpasowywali w klasykę całej armii, to ja bym nie widział przeciwwskazań. Ewentualnie w pierwsze szeregi warriorsów, żeby ładnie wyglądali.
W każdym razie za armię ze starych edycji, w szczególności jeśli mowa o np. 150 krasnoludach z 5ed to raczej się należą WOW'y i dodatkowe punkty niż ganienie za proxowanie. A jeśli jest inaczej, to oznacza tylko, że modelarska/kolekcjonerska część tego hobby zginęła gdzieś po drodze.
Sam dawno nie grałem, jeszcze dawniej organizowałem turnieje, ale nie mieści mi się w głowie, żeby jakiś organizator uznał archiwalne modele za proxy (no chyba, że ktoś wystawi kuszników jako longbeardów, czy ironów...ale chyba nie o takich przypadkach dyskutujemy).
Co do magików, w kwestii poruszonej przez Grega to myślę, że ewentualnie można ich użyć jako runesmithów. Jeśli by się wpasowywali w klasykę całej armii, to ja bym nie widział przeciwwskazań. Ewentualnie w pierwsze szeregi warriorsów, żeby ładnie wyglądali.
W każdym razie za armię ze starych edycji, w szczególności jeśli mowa o np. 150 krasnoludach z 5ed to raczej się należą WOW'y i dodatkowe punkty niż ganienie za proxowanie. A jeśli jest inaczej, to oznacza tylko, że modelarska/kolekcjonerska część tego hobby zginęła gdzieś po drodze.
Movements Trays dla Twojej armii ---> http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?f=110&t=24758
- smiejagreg
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7594
Też jestem tego zdania, że mogą spokojnie być elementami różnych klocków, aby nie było ich zbyt wielu, żeby nie dominowali zbytnio. Zresztą przykładem takiego klocka są clansmeni MM10 - tam w oryginale tez 1 magik siedzi:Gobo pisze: Co do magików, w kwestii poruszonej przez Grega to myślę, że ewentualnie można ich użyć jako runesmithów. Jeśli by się wpasowywali w klasykę całej armii, to ja bym nie widział przeciwwskazań. Ewentualnie w pierwsze szeregi warriorsów, żeby ładnie wyglądali.
http://www.solegends.com/marauder/mm10dwfclan.htm
Dokładnie. Zresztą przypuszczam, że gdyby ktoś wystawił na turnieju naprawdę dobrze pomalowaną armię starych kraśków, to miałaby ona spore szanse zostać najładniejszą armią turnieju, zwłaszcza przy obecnych trendach ... Dobrze pomalowane stare krasie zawsze robiły, robią i będą robić wrażenie...Gobo pisze:W każdym razie za armię ze starych edycji, w szczególności jeśli mowa o np. 150 krasnoludach z 5ed to raczej się należą WOW'y i dodatkowe punkty niż ganienie za proxowanie. A jeśli jest inaczej, to oznacza tylko, że modelarska/kolekcjonerska część tego hobby zginęła gdzieś po drodze.
Sam myślałem o kwestii spec hero, ale to chyba nie będzie problem? Wszystko zależy pewnie od organizatora turnieju, bo w grach domowych to raczej wątpię, żeby ktokolwiek zwracał na to uwagę.
Movements Trays dla Twojej armii ---> http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?f=110&t=24758
W WhiteDwarfie jest dokładny opis i to jego syn.Jakvbek pisze:Ktoś w "Plotkach" pisał, że to jest jego synNijlor pisze:A to jest może syn Burlocka?
Moje morskie krasie z Barak Varr teraz także na blogu www.BarakVarr.pl
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.