Czy lizaki mają jakąkolwiek szansę pokonać Bretkę??
Moderator: Ziemko
Czy lizaki mają jakąkolwiek szansę pokonać Bretkę??
No właśnie.
CZy ukochane przez nas Jaszczuroczłeki mają jakąkolwiek szansę z Bretonią....
Grałem z nią parę razy i nigdy nie udało mi się wygrać....
Macie jakieś pomysły na rozpiskę i taktykę, bo mnie szczerze mówiąc Bretka trochą zaczyna już WK...IAĆ
CZy ukochane przez nas Jaszczuroczłeki mają jakąkolwiek szansę z Bretonią....
Grałem z nią parę razy i nigdy nie udało mi się wygrać....
Macie jakieś pomysły na rozpiskę i taktykę, bo mnie szczerze mówiąc Bretka trochą zaczyna już WK...IAĆ
Mi się z bretką gra nieźle. Zanotowałem zdecydowanie więcej wyników pozytywnych niż negatywnych. Na bretkę bardzo dobrze sprawdzają się TG i Slann oraz Kroxy i biegacz. Także salki i stegadon nie są najgorsze. Bretka teraz opiera się zdecydowanie na errantach, jeśli wogóle nie jest to errantry war co zdaza sie najczęściej. Co za tym idzie armia ma dość niską liderkę i salki mogą próbować to panikować.
a mi sie wydawalo ze skinki powinny czasem dac flee i zostac zjedzone.. wtedy lanca laduje w dokladnie okreslonym miejscu.. a tam czekaja juz kroksyTerradon pisze:Dla mnie skinki w starciu z Bretką są żałosne.... Może i odcinają szarżę, ale nie potrafią nawet bardzo często wytrzymać na tyle długo, by Biegacz, lub Kroxy mogły zajść rycerzy od boku.....
pozdrawiam
Skoro wam sie gra tak dobrze z breta widac nie graliscie z dobrymi bretonczykami
Hehehe. Ziemko dobrze gada.
Karolu J, przypomnij nam Twoje wyniki z Twoim "ulubionym" graczem bretońskim, miedzy innymi finał ostatniego turnieju w wawie ;P
Ja bretką nie gram, ale na mój gust lizaki maja przerypane z rycerzykami.
Pozdr!
Karolu J, przypomnij nam Twoje wyniki z Twoim "ulubionym" graczem bretońskim, miedzy innymi finał ostatniego turnieju w wawie ;P
Ja bretką nie gram, ale na mój gust lizaki maja przerypane z rycerzykami.
Pozdr!
przejrzałeś mnie . No szczerze to z dobrym bretońcem nie grałem nie liczącZiemko pisze:Skoro wam sie gra tak dobrze z breta widac nie graliscie z dobrymi bretonczykami
Duke'a,a od tego z kolei od tego dostałem wpierdol. Stąd te wyniki.
Umówmy się lizaki statystycznie nie mają z bretą najmniejszych szans. Jeśli jest armia, którą bretonia rozjeżdża najłatwiej to właśnie lizardmenów. Oczywiście jeśli spotka sie ziemko, dzik, karol albo crus z bretońcem drugiego sortu to mu raczej wpierdolą - ale mimo wszystko trochę się przy tym nakombinują. Na małe pkt lizaki wogule nie maja czym straszyć. na duze jest w sumie żaba, ale pociski d6 s 4 nie robią wrażenia na bretońskim walcu konnym. Slann musi polosować parę dobrych czarów coś z zestawu kuźnia czy beast cowers (a na to są scrolle). Potem bezceremonialnie ładujemy równowartość punktową w oddział z żabcią (9 grali, 9 errantów, lordzik - to nadal mniej kosztuje niż ten oddział, w szarży spada z 12 TG, potem lord z grale dobijają szczątki) i w dwie tury jest po zabawie.
Można oczywiście zagrać lizakami na remis (ala dzik) lecz to chyba nie świadczy o tym ze lizakami da się rozwalić bretkę.
Można oczywiście zagrać lizakami na remis (ala dzik) lecz to chyba nie świadczy o tym ze lizakami da się rozwalić bretkę.
Lizaki , ktore imho mialyby jako tako powalczyc z Breta to ala Paffeu - 3xkroxy , kawa z popchnieciem , lord biegacz i bsb na co - w takiej armii cos mozna rozkminic z breta i powalczyc , ale i tak ogolnie jest kupa.
Powiem szczerze , ze ostatnio z breta gralem w 2006 roku z Pngusem na Blasterze - dostalem 13:7 ( bo jeszcze byl scenariusz z banowaniem przedmiotu i mi huanchiego wylaczyl ) , nie gralem jeszcze z breta na zabie i 11 kroxach - z checia kiedys sprobuje , choc przyznam , ze jak mam grac z breta to jestem uczulony...
Powiem szczerze , ze ostatnio z breta gralem w 2006 roku z Pngusem na Blasterze - dostalem 13:7 ( bo jeszcze byl scenariusz z banowaniem przedmiotu i mi huanchiego wylaczyl ) , nie gralem jeszcze z breta na zabie i 11 kroxach - z checia kiedys sprobuje , choc przyznam , ze jak mam grac z breta to jestem uczulony...
Dębek to zdecydowanie moje największe utrapienie Nie mówiłem, że nigdy z Bretą nie przegrałem ale, że zanotowałem zdecydowanie więcej wyników pozytywnych.
Typowe lizaki z masą skinków mają jak najbardziej przesrane - im więcej skinków i mniej kroxów tym bardziej. Z errantry war trzeba wykorzystać słabą liderkę i postarać się pozbyć w ten sposób lanc które są poza LD generała, a które czasami uciekając mogą przejachać po kilku kolejnych lancach powodując następne paniki.
Dębek - grali raczej nie często się spotyka a jest to rzeczywiście to co najbardziej boli TG. Jeśli wpadasz całą resztą to już nie jest tak źle. Oczywiście w turze szarży wybijasz sporo. Potem już raczej zabijanie TG idzie ciężko.
Natomiast na małe pkt rzeczywiście lizaki mają bardzo bardzo ciężko z bretką.
Typowe lizaki z masą skinków mają jak najbardziej przesrane - im więcej skinków i mniej kroxów tym bardziej. Z errantry war trzeba wykorzystać słabą liderkę i postarać się pozbyć w ten sposób lanc które są poza LD generała, a które czasami uciekając mogą przejachać po kilku kolejnych lancach powodując następne paniki.
Dębek - grali raczej nie często się spotyka a jest to rzeczywiście to co najbardziej boli TG. Jeśli wpadasz całą resztą to już nie jest tak źle. Oczywiście w turze szarży wybijasz sporo. Potem już raczej zabijanie TG idzie ciężko.
Natomiast na małe pkt rzeczywiście lizaki mają bardzo bardzo ciężko z bretką.
Ja bez grali nie wychodzę z domu. No chyba że gram parówkę albo for fun.
Nie zmienia to faktu że IMO lizaki to bardzo mocna armia i bardzo niewygodna dla b. wielu innych nacji (dla bretki akurat nie). Inna sprawa że nie jestem alfą i omegą i nie wątpie, że w pewnych warunkach (scenariusz, ustawienie terenu, IF na czarach, oblane paniki itd) jest paru gości w Polsce, którzy mi lizakami mogą dupsko przetrzepać.
Mój lordzik powinien 1-2 na turę dupnąć, grale z 6 at s4 1-2, erranci i konie to 11 at s3 też może z jednego albo wcale. Tak czy śmiak (jak mawia mój kolega z klubu Kołata) nie potrwa to długo. Jak weźmiesz halabardy uwinę się jeszcze szybciej. Inna sprawa, że na 2250 pkt (ostatnio bardzo modny format) wprowadzam w taki kombat "jedynie" 800 pkt. Dla reszty toważystwa mam jeszcze ze 4-5 kawalerii, mojego BsB, jeszcze z jednego palladyna i pegazy.Potem już raczej zabijanie TG idzie ciężko.
Nie zmienia to faktu że IMO lizaki to bardzo mocna armia i bardzo niewygodna dla b. wielu innych nacji (dla bretki akurat nie). Inna sprawa że nie jestem alfą i omegą i nie wątpie, że w pewnych warunkach (scenariusz, ustawienie terenu, IF na czarach, oblane paniki itd) jest paru gości w Polsce, którzy mi lizakami mogą dupsko przetrzepać.
No grale rzeczywiście stanowią problem jeśli zaszarżują. Aczkolwiek wszystko jest kwestią tego ile TG mam na początku i ilu zostanie po twojej szarży. Wszystko zależy od sytuacji na stole - czy mogę kontrować czy raczej mam się chować, czy mój scar-veteran jest w unicie itp itd.
Lord to takie nijakie zagrożenie dla TG.
Lord to takie nijakie zagrożenie dla TG.
Wiesz Debku teoria teoria , ale :
Lizaki maja wiecej rzeczy do wystawienia , gwarantuje Ci , ze kloc z TG pojdzie na druga flanke ten z gralami , poza tym przy dobrym rozmieszczeniu terenow przez 3-4 tury mozna ten kloc kampic i czarowac przez szamana , a pozniej juz nie zdazysz ich wybic....
Nie ma co gdybac , lepiej sprawdzic to podczas bitew
Lizaki maja wiecej rzeczy do wystawienia , gwarantuje Ci , ze kloc z TG pojdzie na druga flanke ten z gralami , poza tym przy dobrym rozmieszczeniu terenow przez 3-4 tury mozna ten kloc kampic i czarowac przez szamana , a pozniej juz nie zdazysz ich wybic....
Nie ma co gdybac , lepiej sprawdzic to podczas bitew
Panowie zgadzam się z wami w całej rozciągłości. To co mówię to tylko teoria. Mój lord to nie jest złożony pod TG to fakt, ale dla scar veterana to wyrok śmierci. Jak będzie dobry teren to się skampisz - to fakt, będziesz mi zucał kłody po nogi i pewnie do kloca ze slanem prędko się nie dobiorę. To jednak potwierdza, iż z bretką lizaki nie pogardzą remisem i potrzebują sporo sprzyjających okoliczności żeby go osiągnąć. Pamietasz Karolu po ilu odziałach przejechał w ostatniej bitwie mój bsb. Skinki i salki nic mu nie mają prawa zrobić. Ja się nie bawię w trebusze i łuczników na duze bitwy. sama kawa, pegazy i herosi, a to i tak nie nalgorsze co można wystawić na lizaki - np. jaką sieczkę zrobi im cyrk na 4 unitach pegazów z FCG
Debek i tak i nie... Jak bedzie pegazeria to bedzie malo lanc , a pegazy TG jakos nie widze zeby przepchnelz , pegazom 2d6 s4 bardzo szkodzi - kawie mniej...Wszystko zalezy od konkretnej rozpiski lizakow i brety... Ogolnie uwazam , ze najciezej z breta maja lizaki w wersji Dzika...
No to spadnie wtedy 8 TG e jedna ture Dla slanna z TG cyrk jest imho mniejszym problemem niz lance , natomiast dla slanna wolnostojacego jakim ja gram to cyrk jest przeje....