dobrze by było gdyby coś na wzór Necromundy bo ostatnio zaczeliśmy nową kampanię i przydało by się odświeżyć i podokupywać figurki w klimat bo tak jak poprzednik napisał, figsy od Sci-fi mają bardzo fajne
"For a sharp second, Selenia froze, and Crovax's blade found home. As the Angel shattered like glass, Crovax felt his mind collapse - the curse had been fulfilled"
- The tale of Crovax the Cursed
Klimaty fantasy u Mantica wrócą w kwietniu, a potem w czerwcu-lipcu.
Pierwsza data to premiera rozszerzenia zawierającego dodatkowe jednostki dla Krasnali i Piekielnych Krasnali, jak również historia konfliktu tychże szczepów. Przy okazji premierę będą miały ostatnie figurki sfinansowane przez ostatni Kickstarter, czyli m.in. harpie/gargulce/skrzydlate demony, kawaleria krasnoludzkich berserków czy nowe wersje krasnali piekielnych, z elementami wykonanymi z plastiku centryfugowanego zamiast z metalu (a więc niższa cena i łatwiejszy montaż).
Druga data to kickstarter roboczo nazwany Kings of War 2. Będzie koncentrował się na uzupełnieniu wachlarza figurek dla armii demonów oraz natury. Możliwe, że pojawią się również elementy makiet w klimacie fantasy.
Grą sci-fi traktującą o potyczkach niewielkich oddziałów jest Deadzone, który miał premierę 14 lutego. Polecam wszystkim zainteresowanym, bo gra jest niesamowicie miodna, bardzo dynamiczna, klimatyczna i 'kinowa' (gra się w to jak w film akcji z późnych lat 90tych), a równocześnie ma prościutkie i przejrzyste reguły. Z leciwą Necromundą ma tyle wspólnego, co np. Infinity, czyli jedynie skalę starć - klimat będzie zupełnie inny, bo nie wojna gangów, a wybuch plagi zmieniającej ludzi w krwiożercze mutki i zamieszanie z tym związane.
Co do powyższego teasera kolega -DE- rozbił bank. Extreme będzie samodzielnym wariantem Dreadball, czyli planszowego sportu przyszłości Mantica. Extreme to podziemno-uliczna wersja sportu, w ramach której galaktyczni mobsterzy prowadzą rozgrywki drużyn złożonych z nielegalnie imigrujących obcych, punków, gangsterów, skazańców etc. Mecze Extreme odbywają się nie na czystych, pełnych świateł i przepychu arenach Korporacji, a w zapuszczonych podziemiach, opuszczonych halach fabrycznych, hangarach statków. Nie ma sędziego, nie ma ograniczeń, jest za to dużo ostrych narzędzi i jeszcze więcej śmiertelności, niż w 'grzecznej' lidze.