Nasze rozpiski

[Khuman]

książka jest ciekawym pomysłem, tylko prophet jest miękki 2+ SV się tam mieści nic więcej

polecam to przeczytać : http://www.forgeworld.co.uk/Downloads/P ... khanQA.pdf

myślę że za iście ważna lektura

małe k'aadaie są słabe 2W maja z 4T byle pociski kroją ich na potęgę, a do tego tes tafa na 4 oznacza że w bitwie możemy spokojnie założyć że tracimy 4W ( 2x d3 ), czyli 2bazy k'aadai, wiec sensowna liczba by je wystawiać jest tylko 8, a to już dużo pkt.

5S na nich też nie zachęcą

[Never]

ale mają warda 4+ i trafienie przed combatem z S4. Są naprawdę dobre na piechotę, dużo gorzej sobie radzą z ciężką konnicą, to fakt. Zwróć uwagę na to, że Duży K'aadai ma 6 HP, a nie 12, i ma 6+2 ciosów a nie 13 (w dodatku małe K'daai nie mają frenzy). Wydaje mi się, że one po prostu służą do zwalczania innej piechoty potworów lub zwykłej piechoty. Mają inicjatywę 4, wszystko co jest wolniejsze ma problem. W dodatku wróg musi re-rolować rzuty na zranienie.

Grałem tym na turnieju to się sprawdzały 50/50. W jednym meczu super, w drugim nic.
Wszystko ma swoje + i -.

[Grolshek]

Bestie Nurgla nie mają -

[Khuman]

Bestie Nurgla nie mają -

maja - 1 to hit i to ważmy - który jest na +

...

nie zgodzę się z porównaniem że małych k'aadai do dużego k'aadaia, po pierwsze 7S a nie 5S, po drugie 9M a nie 6M, 6W który ma 6T i pali się o wiele mniej niż małe

w małych K'addaiach widzę za dużo minusów

[Never]

Pewnie tak, ale dwoch duzych k:daai na ojro nie wstawisz do rozpy. Wiec do ofensa zostaje Ci klocek 6 buli z FCG, malych kitajcow lub nieslawna ciuchcia z skullcrackerem.

Co wybierasz?:p ja bym dal drugie 6 buli, bo morale maja od generala na byku, a nie rozpadaja sie jak kitajce.

[Never]

Wydaje mi się, czy CHD traci z każdym nowym kodeksem? Na turniejach CHD już prawie wyginęło. Pojawia się sporadycznie kilka osób, co jakiś turniej. Czy nadchodzą ciężkie czasy dla Dawi Zharr?

[Karlito]

Never chyba bardziej chodzi o to że to jest dosyć droga armia do zbierania. Ja może kiedyś, w końcu, zabiorę się za malowanie mojej Chadecji ale też raczej będę jej używał jako support do Wojowników Chaosu.

[hypnotic]

Sam się zastanawiam nad tą sytuacją i nie sądzę żeby była to kwestia kosztów. Owszem, jak chcesz mieć modele FW lub stare metale to może być problem. Ale można mieć armię choćby z Mantica, za małe pieniądze. Gdyby armia była mocna to nie wierzę, że nie znalazło by się kilku "fanów" z improwizowanymi na szybko armiami.

[Nijlor]

Dokładnie, jak się pojawił Tron nagle był wysyp fanów CHD

[BOGINS]

Naturalna kolej rzeczy, tyle że niestety nie mamy części figurek. Ja również bazuję na modelach Mantica, ale chyba najważniejszą kwestią jest "legalność armii". Pomimo że ta kwestia jest obecnie wyjaśniona, mam wrażenie, że na scenie ogólnopolskiej w niektórych tematach ciągle ta sprawa jest podważana. GW tylko poprzez FW się do armii przyznaje, a nawet najnowsze dodatki do armii (mówie o wh40k) nie do końca jeszcze są uznawane przez orgów zawodów.

[Kamil.Sz]

Sądzę, że o małej popularnośi ChD na turniejach decydują 3 czynniki:
- cena i problem z figurkami. Zebranie grywalnej armii jest o ok.100% droższe niż kupno innej armii. Mówię o oryginałach, a nie mantikach.
- słabość armii. Niestety nasze krasnale są armią antypiechotną, a tej jest na stołach coraz mniej. Na MC mamy stosunkowo mało odpowiedzi.
- ograniczenia. Wiadomę, że gra się przede wszystkim na EURO, a ten format bardzo tnie krasnale w stosunku do innych armii gdzie dopuszczane są np. 20 hex.
IMO na EURO jedynie powinien być ograniczony kielich.
Ograniczanie deatha (w tym na małych magach) jest bezcelowe jeżeli jest jego limit w drużynie.
Ograniczanie ash storm też nie znajduje uzasadnienia. Jeżeli ma być ograniczona liczka deatha w rozpiskach to po co ciąc alternatywny dla niego lore?
Pozostaje też kwestia legalności armii. Na razie jest stabilnie ale jeżeli armia nie zostałaby dopuszczona w którymś roku na EURO to byłby problem.

[Nijlor]

Dlatego ja zabieram CHD tylko na turnieje noneuro (np PKS). Na inne biorę chłopstwo.

[Karlito]

Dlatego ja będę grał ChD tylko w Kampaniach na open i w połączeniu z WoCh

[hypnotic]

Mam bardzo małe doświadczenie z tą armią ale uważam że obecny draft Euro mocno poluzował i nie ma tragedii. Tak naprawdę jedyne ograniczenie to chalice lub death, co da się przeżyć.

[Kamil.Sz]

Mnie na EURO boli brak możliwości wzięcia drugiej heleny, jak może zrobić WoCh. Straciliśmy przez to możliwość masowego i skutecznedo panikowania przeciwnika. Wiem, że my możemy mieć przerzuty na helenach ale nie many innych zabawek WoChu.
Problem tej armii wynika z tego, że jedyny naprawdę skuteczy bulid: maszyny i magia śmierci, a oba te elementy są mocno pocięte na EURO.
Tragedii nie ma ale IMO armia jest proporcjonalnie mocniej ścieta niż WoCh, VC czy Lizy.

[RedScorpion]

Nie zgadzam się, że jesteśmy bardziej przycięci niż WOCH czy VC. Zawsze mogli nas potraktować jak demony i zabrać nam np. przerzuty z maszyn

Obecnie po lekkim poluzowaniu chadecji możemy grać na starym (trochę nudnym) standardzie. Helena + 2 maszyny, kadajec, duży death + dwa razy mali fire/metal (jak kto lubi), bsb, khanowie w liczbie X + cory. Grało się tak wcześniej i nie było jakoś strasznie źle. Mi troszkę szkoda, że magma liczy się do limitu maszyn. Mogłaby być jak w pks, że tylko maszyny robiące d6 ran się liczą do limitu.

[Kamil.Sz]

Demony chyba zyskały na zabraniu tabelki, bo teraz są bardziej przewidywale.
Gram WoChem od niedawna i tam jest o wiele więcej możliwości efekyywnego złorzenia się na EURO. Tak naprawdę pocięty jest diabeł na full wypasie, ale można zamiast niego wzią maga lub lorda dyskowca.

[Never]

W tej armii można wyczuć ewidentny brak klepacza takiego jak mają wampiry, lizaki, krasnoludy i inne armie tego typu. Przez to zauważyłem, że po za magią deatha nie mamy jak sobie radzić z wrogimi klepaczami. Nie ma szans, aby ich pokonać w walce wręcz.

Gdybyśmy mogli mieć jednocześnie dispelscrola i chalice nasza antymagia mogła by być na dobrym poziomie. Niestety tak nie jest.

Lord jest o wiele za drogi punktowo, w ogóle cała nasza armia jest droga punktowo. Maszyny zaczynają się od 100+ pkt, potworki od 50+, a duże kreatury jak kadaii lub ciuchia od 300+.

W dodatku nasza armia nie ma porządnej piechoty do walki wręcz. Mają nią być Ironsworni po 17 pkt za model?! Którzy jak trafią na High Elfy to kwiczą?

Nasza armia ma bardzo dużo minusów, które trzeba najpierw przeskoczyć, aby dało się nią grać. I nie rozumiem, czemu nie dali nam armat, które by nam bardzo pomogły...

[Scisca]

Szczerze to mnie w książce oprócz braku Lorda-klepacza i Lorda-Bullcentaura (u mnie "klepaczem" jest BC hero ze Słomką i przerzutem save'a - lordowie klepacze raczej nie drżą ze strachu) najbardziej rozczarował brak Black Orków i wysoka cena Hobgoblinów. Fajnie, że dodali nowe rzeczy (fajne maszyny), ale osobiście mam mieszane uczucia odnośnie Kdajców. Wiadomo, że duży Kdajec jest masakryczny i to go broni, ale raczej zamiast tych wymysłów wolałbym bardziej konwencjonalne rozwiązania i jednostki, które od zawsze w tej armii były i być powinny. Oprócz tego wiadomo, że nasza piechota nie ma startu czy to do elfów, czy to do nowych Dwarfów. Przydałby się niedługo update tej listy. Może FW wypuści niedługo nową falę modeli i da nową listę? Mam nadzieję, że modele sprzedają się wystarczająco dobrze, by mieli powód by dalej inwestować w ChaDecję. Szkoda, że lista jest tak bardzo ograniczona i wycięto tyle rzeczy, ale jakoś trzeba z tym żyć Lepsze to niż zupełny brak listy i modeli

Natomiast to, że Euro obcina ChD jaja patrząc na Army List standardowo i nie biorąc pod uwagę, co taki Death nam rekompensuje jest smutne, ale niezbyt widzę szanse na zmianę tego nastawienia.

[Khuman]

też brak klepacza boli, choć Prophet na bale taurusie jako tako to rekompensuje

to że Taur'ruk nie może być BSB też ukróca siłę tego byka, i zmusza na wydanie pkt. na małego BSB, choć osobiście nie używam go

BC mają 2 A a nie 3A jak to powinno być

małe K'daaie to porażka, a duży kosztuje swoje i swoje robi

maszyny też uważam że mają wyważony koszt pkt.

Iron deamon chyba wychodzi najgorzej w tym rozliczeniu, bo naprawdę trzeba się namęczyć by nim coś pograć rozsądnie