Laboga, gwałcą w pegeerze! Tfu, RPG!
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
- Barbarossa
- Mniejsze zło
- Posty: 5612
Laboga, gwałcą w pegeerze! Tfu, RPG!
http://wyborcza.pl/duzyformat/1,136812,15691884.html
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... __.html#MT
Ogólnie to jakiś babon zainteresował się dziewczynami zgwałconymi podczas RPG.
W sensie, że ich postacie zostały zgwałcone. Jest to, jak się okazało, niezwykle powszechne, stanowi główną rozrywkę mistrzów gry i graczy.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... __.html#MT
Ogólnie to jakiś babon zainteresował się dziewczynami zgwałconymi podczas RPG.
W sensie, że ich postacie zostały zgwałcone. Jest to, jak się okazało, niezwykle powszechne, stanowi główną rozrywkę mistrzów gry i graczy.
- kubencjusz
- Szef Wszystkich Szefów
- Posty: 3720
- Lokalizacja: Kielce/Kraków
Pierwsze słyszę. Jedyny gwałt jaki ma miejsce podczas sesji to na psychice graczy.
to jest bardzo ciekawa i dobra odpowiedz na to:
https://www.facebook.com/JakubCwiekOffi ... 5908219002
https://www.facebook.com/JakubCwiekOffi ... 5908219002
Szkoda mi czasu czytać cały ten bełkot, ale pierwsze zdania zapowiadają już niezłą kszanę:
"Miałam 16 lat (byłam młoda, ufna i niewinna) i byłam jedyną dziewczyną w grupie (wyalienowana, groza). Mój kumpel mieszkał na obrzeżach miasta(obrzeża, we wszystkich horrorach akcja dzieje się na obrzeżach, grozax2) jego rodzice gdzieś wyszli (nie było rodziców, grozax3). Graliśmy w RPG.
Gdyby się to nie zaczęło w taki sposób, to może bym to i doczytał.
"Miałam 16 lat (byłam młoda, ufna i niewinna) i byłam jedyną dziewczyną w grupie (wyalienowana, groza). Mój kumpel mieszkał na obrzeżach miasta(obrzeża, we wszystkich horrorach akcja dzieje się na obrzeżach, grozax2) jego rodzice gdzieś wyszli (nie było rodziców, grozax3). Graliśmy w RPG.
Gdyby się to nie zaczęło w taki sposób, to może bym to i doczytał.
Puszka Pandory, o immersji w grach
http://polygamia.pl/Polygamia/1,94534,1 ... .html?bo=1
Nosił Wilk razy kilka, czyli inaczej o grach TellTale Games
http://polygamia.pl/Polygamia/1,94534,1 ... .html?bo=1
http://polygamia.pl/Polygamia/1,94534,1 ... .html?bo=1
Nosił Wilk razy kilka, czyli inaczej o grach TellTale Games
http://polygamia.pl/Polygamia/1,94534,1 ... .html?bo=1
Przecież pierwsze pytanie na sesji gdy wchodzi się do miasta to "Gdzie jest burdel?", a jak nie ma to sobie radzą inaczej.
Modelowa odpowiedź pisze: Jaka była motywacja do powstania Internetu?
Sieć taka była marzeniem USA, bo w założeniu miała być odporna na uszkodzenia infrastruktury. Hamburgery chciały, żeby sieć działała nawet po jebnięciu atomówki przez ruskich.<...> I nikt się nie spodziewał że zamiast zapewniać bezpieczeństwo i niezawodne połączenia, służy do ściągania zdjęć kotów i cycków.
- GrimgorIronhide
- Masakrator
- Posty: 2723
- Lokalizacja: "Zad Trolla" Koszalin
Achhhh a prawie zapomniałem o tym gunwie... niestety ktoś musiał przypomnieć...
Jako MG i gracz powiem że u nas na sesji takie rzeczy są nie do pomyślenia. Każdy wie że od wyżycia się ma mroczną stronę internetu i programy lecące w TV po 23. Intymność raczej pomija się pobłażliwym uśmieszkiem i szybkim "tak każdy wie o co chodzi, jedziem z akcją". Po prostu nasz Chochlandzki snajper faszeruje wszystko ołowiem, krasnoludzki paser-paranoik trzepie kasę i wplątuje się w finansowe pułapki oraz spory z mafiami, z których z kolei wyciąga go dobrotliwy templariusz. I wszyscy jakoś bez (zbytniej) traumy się obchodzą, a jedynym maniakiem jest tu cyrulik-oprawca z jego niezdrową skłonnością do tortur
Chyba piszę rzeczy oczywiste do bólu, Kubencjusz załatwił temat w pierwszym komencie
Nom dziwne, może to jakiś Slaneshowy system o czterech niewyżytych gimnazjalistach i nadwrażliwej dziewczynce zamkniętych w pokoju bez drzwi ?Jasif pisze:A to sesje RPG mogę mieć jakąś inną fabułę poza gwałtami?
Jako MG i gracz powiem że u nas na sesji takie rzeczy są nie do pomyślenia. Każdy wie że od wyżycia się ma mroczną stronę internetu i programy lecące w TV po 23. Intymność raczej pomija się pobłażliwym uśmieszkiem i szybkim "tak każdy wie o co chodzi, jedziem z akcją". Po prostu nasz Chochlandzki snajper faszeruje wszystko ołowiem, krasnoludzki paser-paranoik trzepie kasę i wplątuje się w finansowe pułapki oraz spory z mafiami, z których z kolei wyciąga go dobrotliwy templariusz. I wszyscy jakoś bez (zbytniej) traumy się obchodzą, a jedynym maniakiem jest tu cyrulik-oprawca z jego niezdrową skłonnością do tortur
Chyba piszę rzeczy oczywiste do bólu, Kubencjusz załatwił temat w pierwszym komencie
Zaraz zaraz! Świete Oficum dostrzega tu większą herezję i kłamstwa niż cały artykuł
Mistrz Gry nie jest neutralny ,on ma kasować postacie graczy tak ,żeby gracz myślał ,że świat go gry go zlikwidował! Naiwni głupcy!
I kiedy przymierzy się z jakąś postacią ,to tylko po to ,aby zabić inną ,a następnie wykończyć tą!
Co?!Mistrz musi być neutralny
Mistrz Gry nie jest neutralny ,on ma kasować postacie graczy tak ,żeby gracz myślał ,że świat go gry go zlikwidował! Naiwni głupcy!
I kiedy przymierzy się z jakąś postacią ,to tylko po to ,aby zabić inną ,a następnie wykończyć tą!
Nieważne gdzie patrzy inkwizytor... i tak widzi wszystko!
sam artykuł skończyłem czytać jak w toruniu Politechnikę wybudowali po cichu....
LICZNIK: W/D/L od 2012
Brettonia 23/1/13
Lizardmen 1/0/0 <-------- FTW
Brettonia 23/1/13
Lizardmen 1/0/0 <-------- FTW
Fumijako pisze: Przepraszam bardzo, ale mag Khorna na dysku jest rzeczą , którą nie nazwałbym , że jest dla słabych
hah, w RPG chodzi o robienie rzeczy, których nie zrobisz normalnie. No chyba, że jest się psycholem. Z resztą z tego co wyczytałem, laska grała high elfem, a to jest tylko zaproszenie do trollowania.
I jeszcze jeden soczysty kawałek, o chorobach wenerycznych, że niby nie pasują do fabuły. W Neuroshimie w zasadzie wszystkie postacie na coś chorują, chyba że ma się pochodzenie z Teksasu, wtedy nie trzeba, a w wfrp... cóż, jest Nurgle, jest impreza.
Ah, no i nie zauważyłem, żeby kiedykolwiek powstał jakiś artykuł o tym, że ktoś dostał depresji z powodu tego, że jego postać zabito w szczególnie okrutny i niegodny sposób.
Zatem seks>przemoc
A tak poza tym artykuł na każdym kroku krzyczy, ze jest fake. Ktoś kto go pisał pewnie dowiedział się o rpgach i tym, ze grają w nie ludzie, którzy nie łykają komercyjnego gówna i mają barwne hobby, są więc outsiderami i można zrobić na nich nagonkę.
PS, Kordelas, trzeba zgwałcić Iskrę w arenie, ale tak żeby się MMH nie połapał.
I jeszcze jeden soczysty kawałek, o chorobach wenerycznych, że niby nie pasują do fabuły. W Neuroshimie w zasadzie wszystkie postacie na coś chorują, chyba że ma się pochodzenie z Teksasu, wtedy nie trzeba, a w wfrp... cóż, jest Nurgle, jest impreza.
Ah, no i nie zauważyłem, żeby kiedykolwiek powstał jakiś artykuł o tym, że ktoś dostał depresji z powodu tego, że jego postać zabito w szczególnie okrutny i niegodny sposób.
Zatem seks>przemoc
A tak poza tym artykuł na każdym kroku krzyczy, ze jest fake. Ktoś kto go pisał pewnie dowiedział się o rpgach i tym, ze grają w nie ludzie, którzy nie łykają komercyjnego gówna i mają barwne hobby, są więc outsiderami i można zrobić na nich nagonkę.
PS, Kordelas, trzeba zgwałcić Iskrę w arenie, ale tak żeby się MMH nie połapał.
- Mistrz Miecza Hoetha
- Falubaz
- Posty: 1011
Obawiam się, że MMH się połapałKlafuti pisze: PS, Kordelas, trzeba zgwałcić Iskrę w arenie, ale tak żeby się MMH nie połapał.
A co do artykułu... cóż nie wiem co za bezmózga debilka to pisała ale szczerze mówiąc wątpię aby zgłębiła temat w jednej 10000. Cóż dawniej narzekano na gry komputerowe, teraz na gry RPG. Ale dalej nie łapie jak można było napisać coś tak głupiego
Ale przynajmniej komentarze pod artykułami pomagają odzyskać wiarę w społeczeństwo...
Moja Galeria: http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php? ... 9#p1076079
"Ludzie uwierzą w każdą prawdę, jeśli tylko podasz ją w cudzysłowiu i podpiszesz nazwiskiem kogoś znanego".
Naviedzony
"Ludzie uwierzą w każdą prawdę, jeśli tylko podasz ją w cudzysłowiu i podpiszesz nazwiskiem kogoś znanego".
Naviedzony
- kubencjusz
- Szef Wszystkich Szefów
- Posty: 3720
- Lokalizacja: Kielce/Kraków
Istnieje również ryzyko że w.w twórczynie artykułu to panie o psychice tak zrytej jak np. moja. W tym momencie istnieje szansa że ta pani oglądając filmik o 4 żółwiach ninja który kiedyś chyba afro wrzucił, poczuła by się skrzywdzona. Jako że żółwie te spuściły się sosem czosnkowym na pizzę ona by napisała do redakcji najlepiej faktu że : filmiki na youtube sprawiły że zaszłam w ciążę. W takiej sytuacji możemy kontynuować dalej. Jeśli tak bardzo utożsamia swoje przeżycia z fikcją to pomyślcie jaka była by jej psychika po turnieju battla. " A teraz wielka włochata pyta thundertuska gwałci analnie twoich pedałkowatych łuczników"
- Naviedzony
- Wielki Nieczysty Spamer
- Posty: 6354
Ten artykuł jest stronniczy i niemiarodajny we wnioskach, ale opisane w nim sytuacje są prawdopodobne i nie widzę żadnego powodu, dla którego nie miałyby się zdarzyć. Bycie Mistrzem Gry to nauka wyczucia emocji i motywacji, budowania nastroju, sztuka gawędy oparta na bezwzględnej konsekwentności poczynań i wewnętrznej logiki świata przedstawionego. Fatalnych Mistrzów Gry jest co najmniej tyle samo, co fatalnych graczy, ale na to, czy ktoś jest dobrym, czy złym MG składa się wiele czynników. Jednym z nich jest uznawanie za słuszny pogląd, że świat gry i świat rzeczywisty są oddzielone od siebie grubą krechą, co jest olbrzymim błędem. Ten błąd okazuje się tym gorszy, im prowadzący sesję staje się lepszy w swoim rzemiośle - kiedy potrafi sprawić, że gracze przestaną myśleć o swoich postaciach jak o zestawie statystyk i skillów, kiedy naprawdę zaczną przejmować się losem ich i innych bohaterów, nagle więź pomiędzy postacią, a graczem staje się dostrzegalna niemal gołym okiem. Stapiają się w jedno, bo postać od pewnego poziomu immersji zawsze zacznie rozumować tak jak gracz. Co irytuje gracza, zirytuje postać. Kto choć raz prowadził dobrą sesję grozy wie, że nie wystarczy przestraszyć postać. Trzeba przestraszyć gracza, zmusić go do tego, by nie musiał udawać strachu i zastanawiać się, co powinna zrobić jego przestraszona postać. Dochodzę teraz do sedna sprawy, a więc i do tego, że jeśli gracze spotykają się ze swoim Mistrzem Gry, żeby zagrać poważną, dojrzałą sesję RPG, na której mogą zdarzyć się (ale, na litość, wcale nie muszą! nie na tym to polega!) sceny przemocy, tortury, gwałt, albo cokolwiek innego, traktujemy te okropne, negatywne przeżycia jako część sztuki operowania emocjami. Nikt nie zakazuje pisarzom pisania o gwałtach, filmowcom kręcenia scen zabójstw, a aktorom w teatrze odgrywania sztuk, w których zło pozostaje nieukarane, bo świat, który przedstawiają faworyzuje postawę amoralną. Widz nie odczuje tego w takim stopniu, co w pełni wciągnięty w świat przedstawiony gracz, ale dlatego właśnie prawdziwie udane RPG mają taką siłę oddziaływania.
Powinny być rozdawane przed każdą sesją
M&M Factory - Up. 14.01.2017 Ostatnia trójka pegazów
milion lat temu, kiedy siedziało się z kalkulatorem nad Kryształami Czasu, moja pierwsza postać została spita krasnoludzkim trunkiem, zabita i zgwałcona. Tak, w tej kolejności. Nie, nie mam traumy
...mój bohaterlohost pisze:wspolczuje komus kto byl moderatorem gdy ja sie podobnie zachowywalem. od czytania tego szajsu mozg sie lasuje.
- kubencjusz
- Szef Wszystkich Szefów
- Posty: 3720
- Lokalizacja: Kielce/Kraków
Czyli w epoce kamienia turlanego mieli koty w pralkachYudokuno pisze:milion lat temu
Za moich czasów do klubu Strych w Krakowie przychodziły babcie z jakiegoś kółka i prosiły żebyśmy zaprzestali być satanistami bo nasze dusze będę stracone... minęło 20 lat i co? Teraz z satanisty stałem się gwałcicielem... a najbardziej rozwalił mnie przygłup Szczygieł komentujący to ....a tekst "Kobiety są podległe lub zmaskulinizowane" mnie zabił. Autorka zdecydowanie powinna udać się na terapię....