No też mnie to rozwaliło. Oto jak pod płaszczykiem z mądrych słów można powiedzieć: "mówię cokolwiek, co jakoś brzmi, bo muszę coś powiedzieć, ale nie wiem co".a tekst "Kobiety są podległe lub zmaskulinizowane"
Kobieta + dama w opresji = obrzydliwie stereotypowy wizerunek podległej kury domowej, konserwatywny do bólu, utwierdzający kolejne pokolenia młodych ludzi w przekonaniu, że kobieta nadaje się tylko do siedzenia na dupie i czekania aż mężczyzna zajmie się istotnymi rzeczami.
Kobieta + wojownik = zmaskulinizowana wersja istoty, której odebrano na siłę kobiecość i napakowano mięśniami i żelastwem, ponieważ, żeby zrobić cokolwiek powinna przypominać mężczyznę.
Kobieta + seksowna uwodzicielka = obrzydliwie seksistowskie podejście, promowane przez graczy płci męskiej, stanowiących 99% populacji grających, w celu zbiorowego fantazjowania o seksualnej przemocy w stosunku do kobiet.
I tak dalej... W ten sposób jestem w stanie każdą (nie tylko kobiecą) postać powiązać z jakimiś mrocznymi nurtami złowieszczych ideologii.