Ja pisałem o najmocniejszych turniejowo rzeczach. Część Battle Engine'ów, kolosów i gargantów się przyjęła, reszta nie. I to nie znaczy, że znajdują się choćby w 30% (zaryzykowałbym nawet niższą wartość, ale pewnie mógłbym zostać oskarżony o populizm) rozpisek.
Power Creep w Warmahordach nie istnieje. Po prostu. Wydawane rzeczy są równie często od obecnych słabsze, porównywalne jak i mocniejsze. I PP dalej zachowuje balans pomiędzy frakcjami! Może nie idealny, ale na pewno w tę stronę zmierzający.
Zgodzę się jednak, że ogrom zasad modeli może przerazić. Nawet przy banalnych i szybkich w nauce zasadach podstawowych.
P.S. Przy wódce może nie, ale już przy piwku gram całkiem często. Nawet z żoną

Stereotyp ciśnieniowego systemu i takiego samego środowiska jest dość krzywdzący i niespecjalnie prawdziwy.
P.S.2 Nie ma sensu porównywać. To są zupełnie inne systemy. W pewnym momencie życia GW zaczęło mi przeszkadzać zbyt mocno i potrzebowałem zmiany. U mnie się przyjęło, nie porzuciłbym już WMH dla WFB za żadne skarby.