Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
Sevi , lepiej chyba jak w finale zagrają druzyny z innych kontynentów , skoro mają okazje , mecze typu Holandia -Niemcy ....jeszcze sie ich naoglądamySevi pisze:Tylko Niemcy - Holandia.
Argentyna i Brazylia to jakieś nieporozumienie patrząc na formę tych drużyn.
... Bardziej chodziło mi o Matouidiego, który wejściem wyprostowaną nogą łamie nogę przeciwnikowi, dostaje zaledwie żółtko i nie ma żadnych obostrzeń po meczu. Suarez nic nie zrobił Chieliniemu, który zresztą do dżentelmenów raczej też nie należy, a dostaje po meczu bana - dla mnie po prostu chamska zagrywka , żeby go wyeliminować z gry, żeby nie nabruździł pewnej drużynie. Ale skoro można po meczyku karać, to Matouidi powinien z roczek pauzować również, zważywszy stosunek "poziomów zniszczeń".Kofta pisze:Panowie, nie przesadzajmy. Uważam, że obie decyzje są słuszne
Po pierwsze primo - niby dlaczego mieliby anulować komukolwiek kartkę? Sędzia ma zawsze rację i tyle. Równie dobrze Polska mogłaby apelować o anulowanie gola zdobytego po pamiętnym karnym podyktowanym przez ukochanego Howarda. Takie akcje nie mają żadnego sensu.
Po drugie primo - jasne, faul był brutalny i mógł spowodować dużo gorsze konsekwencje gdyby kolano trafiło trochę wyżej, ale wg mnie był zupełnie niezamierzony - zawodnik z Kolumbii zobaczył Neymara ułamek sekundy przed zderzeniem. Wyskakiwał do piłki i to na niej był skupiony, przeciwnika zobaczył na tyle późno, że jedyne co mógł zrobić to wystawić ręce ażeby zamortyzować uderzenie. Czegoś takiego nie można powiedzieć o Suarezie, który po prostu podleciał i chapnął Włocha. Jak dla mnie o żadnej karze poza kartką nie powinno być mowy
