Games Workshop - co to będzie, co to będzie?

Dyskusje na dowolne tematy, niekoniecznie związane z tematyką forum. To tutaj można poćwiczyć prawy shiftowy.

Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
PiotrB
Maruda
Posty: 5732

Re: Games Workshop - co to będzie, co to będzie?

Post autor: PiotrB »

Mam to w rękach właśnie - to chyba jednak jest żywica ale bardzo dobrej jakości - na pewno nieporównywalnie lepsza od fincastu...
Morsereg pisze:da sie grac starymi modelami?
czy powychodzily zupelnie nowe typy jednostek?
są dokładnie takie same jednostki jak były... na razie nie znalazłem żadnej nowej.
Ja się strasznie jaram tą grą :) Powrót do przeszłości. Zamówiłem Leviatana! :)
Lidder pisze:Nie kłopocz się. Miarkę i kostki też zostaw w domu, zbędny balast i trud z Twojej strony.
Obrazek

Awatar użytkownika
Klafuti
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3443
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Klafuti »

PiotrB pisze:(...)na pewno nieporównywalnie lepsza od fincastu...
No co Ty powiesz :D . Jak nie jest finecastem, to nawet nie muszę tego brać do ręki, żeby wiedzieć, że jest lepsze.
Obrazek
"Głos opinii publicznej nie jest substytutem myślenia."
~Warren E. Buffett

Awatar użytkownika
meiss
Mudżahedin
Posty: 217
Lokalizacja: Kostrzyn nad Odrą

Post autor: meiss »

PiotrB pisze:Może nie ten temat ale w jednym ze sklepów z okazji zakupu armii do WarZona......
W tym podręczniku na pierwszej stronie jest mnóstwo POLSKICH nazwisk- TO POLACY TO ZROBILI I NIKT O TYM NIE WIE!!!
Jak to nie wie? Gracze WarZona wiedzą. Firma Polaków zarejestrowana w UK.
Co więcej twórcy są bardzo aktywni na anglojęzycznym i polskojęzycznym fanpage.
A teraz najlepsze. Gonieni terminami z Kickstartera wydali co mieli wydać i........ Stwierdzili, że przemodelują figurki na nowo, bo nie wyszystkie na KS trzymały poziom.
Morsereg pisze:da sie grac starymi modelami?
czy powychodzily zupelnie nowe typy jednostek?
Da się, trzeba tylko podstawki zmienić na 30mm dla żołnierzy i 40 mm dla bohaterów.

Materiał figurek to żywica (3 rodzaje) nieporównywalnie lepsze od failcastu, ale czasami figurki chorują na gumoleum.

Awatar użytkownika
Sławol
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3876
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Post autor: Sławol »

No to jednak żywica, ale jakaś inna. Dzięki :)

P.S. Przestańcie brać FC jako punkt odniesienia, bo to żart jakiś ;)
Pozdrawiam
Sławomir Borysowski
Obrazek
Galeria

Awatar użytkownika
smiejagreg
Ciśnieniowiec
Posty: 7593

Post autor: smiejagreg »

FC sam w sobie jest już punktem odniesienia. Po prostu można śmiało produkować jakąkolwiek żywicę, bo wiadomo, że będzie lepsza jakościowo od punktu odniesienia :mrgreen: ...

Awatar użytkownika
Klafuti
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3443
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Klafuti »

meiss pisze:
PiotrB pisze:Firma Polaków zarejestrowana w UK.
Co więcej twórcy są bardzo aktywni na anglojęzycznym i polskojęzycznym fanpage.
A teraz najlepsze. Gonieni terminami z Kickstartera wydali co mieli wydać i........ Stwierdzili, że przemodelują figurki na nowo, bo nie wyszystkie na KS trzymały poziom.
Od razu widać, że tą grę robią gracze dla innych graczy. A to, że zarejestrowali w UK, to mądrze, u nas jest zbyt trudno prowadzić firmę, bo zaraz jakiś urzędnik postanowi się wykazać i dopaść "wroga ludu", nie mówiąc już o tym, jak upierdliwą procedurę trzeba przejść, żeby zarejestrować firmę. No i kasę trzepią w funciakach.

Co do samej gry, ktoś już grał? Sądząc po powszechnym entuzjazmie rozgrywka wymaga myślenia, a nie turlania kostkami. Czy w Trójmieście i okolicach jest kto? Bo z tego co przeczytałem w zasadach, mechanika wygląda wybornie - czyli jest złożona.
Obrazek
"Głos opinii publicznej nie jest substytutem myślenia."
~Warren E. Buffett

Awatar użytkownika
PiotrB
Maruda
Posty: 5732

Post autor: PiotrB »

Są pierwsze bitwy na Yoytubie - wyglądają naprawdę fajnie. Na forum Wargamera ludzie raczej są zadowoleni z tej gry.
Prawda jest taka że po mału wszystkie firmy zostawiają GW daleko z tyłu jeśli chodzi o podejście do graczy i wsparcie własnych produktów. Gw zrezygnowała z udziału w portalach społecznościowych jak facebook czy inne tylko dlatego że ludzie ich tam krytykowali . #-o No to chyba jednak nie są te czasy że można się tak po prostu obrazić na klientów... zwłaszcza przy takich marżach i cenach ...
Lidder pisze:Nie kłopocz się. Miarkę i kostki też zostaw w domu, zbędny balast i trud z Twojej strony.
Obrazek

Awatar użytkownika
meiss
Mudżahedin
Posty: 217
Lokalizacja: Kostrzyn nad Odrą

Post autor: meiss »

Nie wiem, nie znam się ale..... Do armi lizaków mam wszystko co chicałem, nadszedł czas na zakupy pod klimat, jak na razie 2 stegadony, bastidalion i...... dałem sobie spokój.
Jakoś tak wolę wrzucić kasę w WZ, gdzie każdy oddział jest grywalny (system to taki heroic s-f, gdzie oddziały się kontruje, bo mogą narozrabiać), a armia kosztuje od 350 do 500 zł niż wydawać po 175 zł za stworka, który postoi na półce :|
Battle mi się podoba jak zawsze, ale tendencja GW do robienia oddziałów "niegrywalnymi" napewno nie nabija im sprzedaży.Mogę przeżyć zasady, bo nie mam strasznego wrażenia, że przestarzałe są, ale świadomość że 50% armii jest niewystawialna jest słaba.
Nie do końca wiem jak w innych armiach, w lizakach stegadon, bastidalion, karnozaur, bohaterowie na lataczach, kawaleria to całkiem dużo fajnych modeli do użycia tylko na półce, jak dorobić do tego, cięcia ETC w imiennych, to już całkiem :/
To kasa, której GW nie zarabia, w 40k część modeli można jeszcze kupić dla klimatu, ale w battlu już tak dobrze nie ma :(

Awatar użytkownika
PiotrB
Maruda
Posty: 5732

Post autor: PiotrB »

To jest właśnie to... chcesz nową armie do WMki - 1000 zł. Chcesz nową armię do WarZona - 500 zł - chcesz nową armię do bolta - 300 zł- chcesz nową armię od GW? 4000 tys! ... =D>
Lidder pisze:Nie kłopocz się. Miarkę i kostki też zostaw w domu, zbędny balast i trud z Twojej strony.
Obrazek

Assur
Oszukista
Posty: 781

Post autor: Assur »

Modele do WZR miały być w plastiku, ale jakościowo wychodziły gorzej od żywicznych więc zostali przy żywicy.
Sympatyczne...tylko czemu ten Charger taki malusieńki? Nie tak go zapamiętałem, oj nie...;)
WZR miał być w założeniu w truescale a nie heroicscale jak WFB, więc i broń zwykle nie ma rozmiaru trzymającego ją modelu jak często w WFB/40k. Aczkolwiek niektóre miecze itp wyszły w efekcie zbyt cienkie i łamliwe więc pewnie gdzieniegdzie te wielkie miecze i karabiny i tak spotkamy w WZR ze względów technicznych.
da sie grac starymi modelami?
czy powychodzily zupelnie nowe typy jednostek?
Da się grać starymi, aczkolwiek trzeba je przebazować i najlepiej postawić na jakichś skałkach gdyż aktualne są nieco większe od poprzednich. Wyszło trochę nowych jednostek, ale stare jednostki to większość na tą chwilę.
Co do samej gry, ktoś już grał?
Miałem okazję zagrać, jest szybko i dynamicznie, dobra zabawa, od strony taktycznej wydaje mi się że są bardziej wymagające gry na rynku, ale myślenia gra oczywiście wymaga (są misje), taktyką "do przodu na pałę" wygrać się nie da. Z wad - niektóre zasady są trochę niedopracowane, przynajmniej publikują FAQi dość sprawnie.

A żeby było na temat - dopóki GW osiąga zysk to raczej nie ma co się martwić o przyszłość ich gier - będę dalej na rynku, tyle że dla coraz młodszego odbiorcy. Producenci gier takich jak Warzone Resurrection czy Bolt Action odbiorą GW pewnie sporo bardziej wymagających graczy, ale w najbliższych latach monopolista się raczej nie zmieni.

Awatar użytkownika
Klafuti
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3443
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Klafuti »

W wfb jest świetny klimat i pomysł na przedstawienie świata, tak samo jak w wh40, jednak dodawanie idiotyzmów w postaci gigantycznego pająka, feniksów, latających rydwanów i innego badziewia sprawia, że ta gra jest parodią samej siebie. To, w połączeniu z tendencją do coraz większej losowości (skoro wfb ma się upodobnić do absurdalnie kostkowej czterdziestki) sprawia, że gra staje się infantylna, a ja urażony takim podejściem. Poza tym w warhammerze używa się zbyt dużej ilości figurek, a komu by się chciało to wszystko malować.
Obrazek
"Głos opinii publicznej nie jest substytutem myślenia."
~Warren E. Buffett

Awatar użytkownika
Szczwaniak
Chuck Norris
Posty: 435
Lokalizacja: Legion Kraków

Post autor: Szczwaniak »

Klafuti pisze:Poza tym w warhammerze używa się zbyt dużej ilości figurek, a komu by się chciało to wszystko malować.
Wiesz ktoś czaszami oprócz turlania kostkami lubi pobawić się pędzlem.. :D
Kiedyś cierpieliśmy z powodu plag społecznych, dziś cierpimy z powodu lekarstw na nie. - Friedrich August von Hayek

Awatar użytkownika
Klafuti
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3443
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Klafuti »

No dobra, sam maluję te modele (idzie mi opornie, ale za to efekt niezły, dla zaoszczędzenia czasu po prostu olałem przyklejanie rączek) tylko, że jak końca nie widać, to od razu się odechciewa. Dlatego wybieram te armie, które nie wymagają dużej ilości figurek. W sumie czterdziestka byłąby fajna, bo tam gra się tylko na kilku dużych pojazdach, a zwykła piechota jest tylko dla ozdoby. Problem w tym, że pojazdy są głupkowate, jak i cała gra oparta na turlaniu kostkami. Za rzucanie na marsz spusczam im się na twarz :!: :evil:
Obrazek
"Głos opinii publicznej nie jest substytutem myślenia."
~Warren E. Buffett

Awatar użytkownika
muchozol
Falubaz
Posty: 1237
Lokalizacja: Salamandra Włocławek

Post autor: muchozol »

Jak się czyta te niektóre komentarze, to aż tatuaże spływają.
Sorry Panowie, ile WZ, BA czy większość padających tu nazw gier ma lat, czy raczej miesięcy.
Nie wiem, może i tak nie będzie, ale czy naprawdę wierzycie, że jedna z drugą firma poprzestanie na wydaniu zasad i paru figurek, zadowalając się tym co sprzedali, bez wprowadzania ciągłych zmian, zmuszających do kupna nowych rzeczy. Powodzenia.
Ja bardzo wątpię, żeby jakkolwiek gra mogła żyć tylko z dopływu świeżej krwi, a mnie jako gracza posiadającego w miarę wszystko do swojej armii, do nowych zakupów może zachęcić ot np. taki „gigantyczny pająk”
Ostatnio bawiłem się X-Wingiem, fajny, przyjemny system. Gra ma może z 2 lata, właśnie wyszła 4 fala dodatków, 2 DUŻE modele, zapowiedziano już 5 falę.
Pewnie, można kupic podstawkę, z 2,3 stateczki i za 300 złotych mieć czym polatać. Ale naprawdę, żeby mieć możliwośc pobawić się różnymi eskadrami, czy sensownego grania turniejowego to może już i z tysiak by mógł nie wystarczyć. Nie wiem, nie liczyłem.
Qrde, w battlu też pewnie za 5oo złotych można złożyć sobie cos na małe pkt. i grać.
A że gro ludzi woli 2400+, system nie jest skirmishem na parę modeli, a i GW trochę czasem przegina to cenowo są różnice.
Nikt też nikomu nie broni grać na Bastiladonach czy Stegadonach. Chyba, że chcecie ludziom wmówić, że w tych Waszych super grach, co nie wystawię jest równie-super dobre. Hmm……ciekawe.
Także spokojnie, pożyjemy zobaczymy.

Edyta.
Przejrzałem sobie właśnie BA.
Podręcznik główny+armijny+podstawka ponad 600 złotych.
Ile tym pogram?? Kiedy zapragne wystawić Tygrysa, czy 2 Stugii, albo może spadochroniarzy.
I już się robi tysiak. Proste :wink:
podpis był nieregulaminowy

oddajcie podpis łobuzy

Awatar użytkownika
meiss
Mudżahedin
Posty: 217
Lokalizacja: Kostrzyn nad Odrą

Post autor: meiss »

Nie "wszystko jest równie super-dobre", ale wszystko jest grywalne.
Jest różnica pomiędzy grywalne i niegrywalne. Jasne, że mogę grać na stegadonach i przeżywać ten dreszczyk emocji czy super fajny stwór spadnie od pierwszej czy od drugiej kuli armatniej. Ubaw po pachy. Ale płacenie za tą przyjemność 175 zł od modelu zakrawa na masochizm.

Mi nie przeszkadza ilość modeli, czuję że prowadzę małą armię, a nie zbieraninę 20 luda spod oberży.
Ale tworzenie modeli, które fajnie wyglądają, ale obsysają w zasadach to za mało, żeby wydać na nie kasę. I tu GW mogło by zarobić, gdyby wszystko było grywalne.
Widocznie mają to tam, gdzie marketing itp.

Kal_Torak
Masakrator
Posty: 2828

Post autor: Kal_Torak »

meiss pisze:Mi nie przeszkadza ilość modeli, czuję że prowadzę małą armię, a nie zbieraninę 20 luda spod oberży.
Ale tworzenie modeli, które fajnie wyglądają, ale obsysają w zasadach to za mało, żeby wydać na nie kasę. I tu GW mogło by zarobić, gdyby wszystko było grywalne.
Widocznie mają to tam, gdzie marketing itp.
Artykuły i opinie pracowników GW odkąd pamiętam wyjaśniały, że zdecydowaną większością klientów GW są "modelarze-malarzo-hobbyści" (w skrócie kolekcjonerzy) i oni są głównym targetem tej firmy. Zasad są bardziej "smaczkiem" i spełniają rolę trzeciorzędną (jak nie dalszą) i na nich poza pierwszymi edycjami nie skupiano się za bardzo - dlatego WFB nigdy nie był "gra turniejową" - w przeciwieństwie do np. Privaatera z WMH/Hordes, którzy od początku swój system tworzyli z myślą o grze turniejowej, co im się udało w 2 edycji (z ogromną pomocą graczy). Stąd frustracja "graczy", że jedne armie są słabsze a połowa jednostek w AB spełnia rolę "klimatyczną" to według GW opinia nielicznej reprezentacji klientów GW. Być może kiedyś to się zmieni wraz z kolejnymi sukcesami tych systemów, które postawiły na zbalansowane i nowoczesne zasady. W tej chwili model stedzia czy inny to dla "kolekcjonera" mus do zakupu (wyzwanie modelarskie i "fajowy" duży model świetnie prezentujący się na półce) - to wystarcza, aby wydał na niego kasę ;P. Regularni gracze zaś to jakiś malutki ułamek, którym raczej nie należy się przyjmować - gdyby GW się takimi klientami przejmowało to już dawno mielibyśmy przynajmniej turniejową wersję WFB aktywnie wspieranego przez GW. Ich marketing nie przewiduje zysków w zbalansownych przynajmniej wewnętrznie AB (być może za wiele zachodu, a za mały zysk?).

Osobiście liczę, że GW zmieni swoje podejście po wyparciu WFB ze USA konkurencyjnymi systemami i dużym zagrożeniem WH40k przez WMH w walce o dominację. To pokazuje GW, że system który tańszych figurek nie posiada a oparty i wspierany o "zasady turniejowe" - jest wstanie efektywnie konkurować z najlepszymi markami GW.

Awatar użytkownika
PiotrB
Maruda
Posty: 5732

Post autor: PiotrB »

Mądre słowa Kal_Torak. Dokładnie tak samo myślę. Mnie cena też nie przeszkadza- stać mnie na figurki ale przeszkadza mi to że pomimo tego że kupuje produkt drogi firma która mi go sprzedaje ma mnie w nosie. Dlatego obraziłem się na GW choć gram w batla od 4 edycyji... konkurencja GW otworzyła mi oczy , że może być inaczej i nie musi być tak drogo...
Lidder pisze:Nie kłopocz się. Miarkę i kostki też zostaw w domu, zbędny balast i trud z Twojej strony.
Obrazek

Awatar użytkownika
smiejagreg
Ciśnieniowiec
Posty: 7593

Post autor: smiejagreg »

Kal_Torak pisze:
Artykuły i opinie pracowników GW odkąd pamiętam wyjaśniały, że zdecydowaną większością klientów GW są "modelarze-malarzo-hobbyści" (w skrócie kolekcjonerzy) i oni są głównym targetem tej firmy... W tej chwili model stedzia czy inny to dla "kolekcjonera" mus do zakupu (wyzwanie modelarskie i "fajowy" duży model świetnie prezentujący się na półce) - to wystarcza, aby wydał na niego kasę
Właśnie dokładnie kimś takim jestem :wink: . Zbieranie, podstawkowanie i malowanie figsów to fajna zabawa. Pod jednym warunkiem. Że to, co się zbiera, podoba się takiemu kolekcjonerowi. Jak mam zbierać i malować same klony, różniące się między sobą sposobem przyklejenia rączki/główki, to raczej dziękuję. We wczesnych edycjach WFB regimenty składały się często z unikalnych, charakternych figsów. Jak ktoś chciał mieć regiment większy, wystarczyło kupić po kilka szt (3-4) i było ok. Przyjemnie się zbierało/zbiera i malowało/maluje takie figsy. Obecna polityka GW zabiła we mnie kompletnie chęć powiększania mych zbiorów o ich nowe "produkty". Nowe duże modele do woch i krasi to jakieś nieporozumienie, klonowatość figsów odrzuca na kilometr, nie zamierzam ratować tych figsów podstawkami, fillerami, przed ich identycznością. Jestem zatem obecnie odcięty od źródła nowych figsów, które spełniałyby moje oczekiwania. Oczywista to jeszcze nie tragedia, bo ciągle dokupuję brakujące stare, których jest naprawdę dużo, ale chciałoby się otworzyć WD i zobaczyć w nim jakieś figsy, o których człowiek od razu myśli : must have... Jeśli o mnie chodzi, GW straciło klienta. Nie wiem czy na zawsze, ale z tego, co widzę w nowościach, to raczej tak... A miałem być - jak pisze Kal Torak - głównym targetem Genialnego Wydawcy :mrgreen: :( ...

Awatar użytkownika
SoCiu
Wodzirej
Posty: 733
Lokalizacja: Rebelia - Łomianki

Post autor: SoCiu »

@up
To zacznij zbierać Warmachine&Hordes - dla modelarza idealny system, malujesz 1 figurkę a nie 10 + cały czas wychodzą nowości do frakcji nie trzeba czekać latami na update. Niestety skirmish i mało epick w stosunku do battla, ale nie można mieć wszystkiego...GW dla modelarza raczej ma tylko ten plus że nadal dają dużo ciekawych bitsów(chociaż w boxach 6 ed do goblinów lub skavenów było wszystkiego 3 razy więcej)

Awatar użytkownika
Okoń
Masakrator
Posty: 2289
Lokalizacja: Oleśnica

Post autor: Okoń »

meiss pisze:Nie do końca wiem jak w innych armiach, w lizakach stegadon, bastidalion, karnozaur, bohaterowie na lataczach, kawaleria to całkiem dużo fajnych modeli do użycia tylko na półce, jak dorobić do tego, cięcia ETC w imiennych, to już całkiem :/
Przykład z bohaterami na lataczach nietrafiony, chyba że uważasz, iż nasz reprezentant na ETC wziął do rozpiski 4 Skinków Chiefów na Terradonach tylko w celu przetarcia ich z kurzu. :)
PiotrB pisze:To jest właśnie to... chcesz nową armie do WMki - 1000 zł. Chcesz nową armię do WarZona - 500 zł - chcesz nową armię do bolta - 300 zł- chcesz nową armię od GW? 4000 tys! ... =D>
4 mln za armię do WFB? Kurczę, nie zdawałem sobie sprawy, że to aż tak drogie hobby. :mrgreen:
Obrazek

ODPOWIEDZ