ETC 2014 - doping i relacja
Moderator: swieta_barbara
Re: ETC 2014 - doping i relacja
Kalafior juz sie tak nie lansuj swoja zdobycza
A ja mam propozycję do Obserwatora: pojedź z drużyną na następne ETC jako Obserwator. Bierz aparat, laptopa i rób battle reporty interesujących stołów. Następnie wrzucaj wszystko do sieci. Będziesz miał ładnie wszystko opisane a reszta turniejowej Polski dobrą relację. Wszyscy skorzystają = profit!
Byłoby afrontem nie napić się z Frontem!
- Cauliflower
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7659
- Lokalizacja: Ordin, Warszawa, Polska, Świat
Serbskie złoto!Ziemko pisze:Kalafior juz sie tak nie lansuj swoja zdobycza
malfoj pisze:Ty to zawsze musisz kogos upokorzyc przy stole
Dobrze zrobił, Ziemko wolisz kolejne pedalskie zdjęcie w szlafrokach? c'monKalafior juz sie tak nie lansuj swoja zdobycza
RIP
Ziemko pisze:Ja Robert Mrozek kajam się przed Wami wszystkimi, zrobiłem błąd, chcemy bardzo wygrać, ale nie zrobiliśmy tego umyślnie, padamy na kolana - WYBACZCIE
W sumie masz racje, zdjeciom w szlafrokach mowimy NIE !
tych sokolnikow stasia to po prostu trzeba nazwac Percival, Rufus, Oskar i DżejsonCauliflower pisze:Dajesz Stasiu Niezapomnij ponazywać herosów i używać polskich nazw czarówCrusader pisze:Moim zdaniem uwaga Obserwatora jest ciekawa.
Relacje pisane dla ludzi spoza środowiska mogłyby zachęcić dodatkowe osoby do tego hobby.
Kwestia tego komu chce się poświęcić czas na elaborat
pozdro
poza raportami wrzucili byscie jakies zdjęcia.
np. zdjecie serbki bez kalafiora
np. zdjecie serbki bez kalafiora
DragoMir pisze:Jaka kurna nekromancja? Krasie nie używają magii ogarze! To nie Dragon age!Vallarr pisze:Dopiero zobaczylem date pierwszego posta. Nekromancja krasi to zboczenie
Właśnie a propos raportów to już chyba odpoczęliście:D do dzieła!
Barbara pisze:Może nie wszyscy się w tym środowisku lubimy, ale akurat prawie wszyscy się znamy. To że dwóch znajomych da sobie czasem po ryjach nie powinno chyba nikogo dziwić.
Ja walczę z anginą... więc chwilę mi to zajmie.
Nie - tam po prostu jest zatrzęsienie takich lasek, a po 20 nie ma żadnej brzydkiej na ulicach, a jeśli już to przyjezdne xD
Dębek pisze:Polska to jednak dziki kraj, więc jak tylko zbierzesz odpowiednie poparcie dla swojego pomysłu, możesz odrzucić reguły wykładni i interpretować każdy wyjątek rozszerzająco, per analogiam, a nawet, tak bo kurwa tak.
Dobra to się szarpnę.
Zaczne od podziękowań, wszystkim którzy nas i mnie chyba najbardziej wspierali, było to niesamowicie fajne.
Moje wyniki wiadomo że były słabe i nie odbierajcie tych raportów jako mojego tłumaczenia, grałem jak najlepiej się dało, informowałem mój team na bieżąco, oraz pytałem się jak idzie aby wiedział jak zagrać.
1 bitwa vs WE z Serbii.
Bogdan Obradović, Wood Elves
Spellweaver: General, Lvl 4, Light, Elven Steed, Moonstone of the Hidden Ways,Talisman of Presevation, Scroll of Shielding, 340
Glade Captain: BSB, Elven Steed, Asrai Longbow, Light Armor, Great Weapon, Hail of Doom Arrow, Charmed Shield, 149
Spellsinger: Lvl 1, Light, Elven Steed, Obsidian Amulet, 120
Spellsinger: Lvl 1, Light, Elven Steed, Dispel Scroll, 115
Spellsinger: Lvl 1, Light, Elven Steed, 90
12 Glade Riders: Trueflight Arrows, Standard, Gleaming Pendant, 279
3x 5 Glade Riders: Trueflight Arrows, 3x 110
9 Sisters of the Thorn: Musician, Standard, Standard of Discipline, 269
7 Wild Riders: Shields, Standard, Banner of Eternal Flame, 216
2x 7 Wild Riders: Shields, 2x 196
2x Great Eagle, 2x 50
Total: 2400
Wystawiamy się na przeciwko przeciwnik miał zdecydowaną przewagę w ilości ruchu no i jakości czarów, banishment oraz siatki, ilość d6 S 4 nie miały tak dużego znaczenia ponieważ łatwiej się je zbija oraz przeciwnik nie powinien pozwalać sobie na wymianę takiego ognia gdyż 0 mają mały zasięg, takie było moje idea na tę bitwę i jak się okazało po wystawieniu słuszne. Czary polosował prawie idealnie poza tym że siatki ma na małym magu.
Mój przeciwnik miał pierwszą turę ale gdyby nie zaczął mogłem już szarżować na jego wildów swoimi gdyż ja vanguarda nie zrobiłem, ustawił się poza zasięgiem moich łuków za górką. Faza magii poszło szybko bo dostałem banishment z ifki w weyow i tracę 10, duży mag z lightem się kaskadował ale przeżył.
Moja pierwsza tura podchodzę delikatnie czekam aż wyjdą jego fasty snajperzy w resztce weyów idą aby mogli strzelać jego małego maga ze scrollem bez covera (na etc nie można się coverować oddziałem w którym się stoi). Cofam jednych wildów tak aby blokować marsz tych którzy stali przed grą przed moimi. Sisterki zza górki stają poza losem drugich wildów aby moć do nich strzelać. W fazie magii też kulam ifke małe ciacho i tracę paru łuczników. W fazie strzelania zabijam małego maga z dispel scrollem.
Jego druga wychodzą 2 fasty 2 małe i jeden duży, ustawiają za górka tak abym nie widzał go łukami a on mógł widzieć tylko weyów, wildzi koło moich wildów oblewają marsz więc ustawiają się w lesie aby miał rerolle 1 na ranienie. W fazie magii wpuszczam tylko banishment w weyow bo i tak ich bym stracił od 17 true flightów.
Moja druga szarzuję w wildów swoimi wildami, podchodzę łukami z true fligtami tak aby widzieć wiekszościa jego dużych riderów (zapomniał że mam swiftness) sisterki ciągle poza losem wildów idą polować na orła. W fazie magii nie kulam 6 z 3 kości z powerscrollem na flamsy w jego dużą kawalerie i tyle. W fazie strzelania zabijam 3 gości z fasta oraz orła sisterkami. Wildzi nie przebijają się przez jego wildów ale wygrywam o 1 i on traci frenzy.
W jego trzeciej wychodzą kolejne fasty chce razykować i otacza mnie teleportuje kadrę z wildami do mojego lasu widząc trueflighty od tyłu ale dość daleko. W fazie magii scroluję banishment i tyle się dzieje, ze strzelania tracę całych wildów i 10 trueflightów, w walce dobijam jego wildów.
W mojej trzeciej trueflighty lecą do przodu przed jego duzego fasta, swiftuję 15 łuków aby strzelać do wildów na bliskim, wchodzę hodą i kadrą, ustawiam się tak aby dawać flee resztką trueflightów na 5 za drugi oddział i odginam orłem wildów. Sisterki znowu męczą jego wildów. W fazie magii kulam pocisk w 5 fasta on odpala shielding nie zabijam nic, potem 2x 1 na podbicie bsa. W strzelaniu zabijam 5 ridersów z true flightów i 1 wilda z hody i 30 strzałek.
W jego czwartej szarża jednym fastem w true flighty ja daje flee nie dobiegam do drugiego oddziału on go zagania. Wildzi olewają orła ale ustawiają się przed drugim oddziałem moich łuków, w fazie magi wpuszczam banishment aby zbijać siatki i wejść do lasu i uciec na drugi koniec stołu, on kula ifke na siatki, w fazie strzelania panikuje mi łuki z kadrą na 9 z rerollem, oblewam testy na flee.
W mojej czwartej aby ratować jakoś sytuację szarżuje na tył jego wildów z górki, oraz ustawiam schodki aby być bezpiecznym od jego wildów, zbieram oddział, nie czaruję. W combacie zabijam jego wildów.
W jego turze piątej on szarzuje na moje łuki ale innym fastem, ja zadowolny że to nie wildzi uciekam im z poza losa. Potem on mówi że szarżuje innym fastem aby wygonić mnie za stół, ja mówię że to nie możliwe bo ma po drodze dwa inne swoje unity i że nawet jak spalą szarże to nie przejadą. Sędzia mówie że to nie istotne jeżeli tamte oddziały zaszarżują można uznać to tak że można szarżowac, tak więc uciekam od nielegalnej szarży za stół. Reszta bitwy nie istotna bo przeciwnik nie musi już nic zabijać aby mieć maskę, ja chowam się staram się coś pozabijać sisterkami i orłami ale jak jeszcze wynik zmieniłem na 19 to dostaję znowu banishment z ifki i tracę sisterki.
Druga Bitwa była z Dunczykami ja trafiłem na VC
Rasmus Budde, Vampire Counts
Vampire lord: General, Lvl 1, Vampires, Red fury, Heavy armour, Great weapon, Talisman of Preservation, Night Shroud, The other tricksters shard, 386
Master Necromancer: Lvl 4, Death, 200
Vampire: Battle Standard Bearer, Lvl 2, Vampires, Aura of Dark Majesty, Heavy armour, Obsidian trinket, Scroll of Shielding, Enchanted Shield, 229
Necromancer: Lvl 2, Vampires, Dispel scroll, 125
2x Banshee: 2x 95
41 Ghouls, Champion 420
34 Zombies, Standard Bearer, Musician, 112
20 Zombies, Standard Bearer, Musician, 70
8 Crypt horrors, Champion, 314
7 Vargeist, 322
2 Fell bats, 32
Total: 2400
Bitwa chyba się przesądziła w mojej 0 turze bo nie losuję ani pitki ani flamsów, zostaje mi tylko obniżanie tafa i podbijanie bsa.
On ustawił całą armie za górką, bsbka i necrosów ustawia za górka w jednych zombiakach, w drugich większych stawia baśki i lorda.
Z ciekawostek mogłem zabić małego necrosa ze scrollem ale miałem na to tylko jedną salwe ze sniperm, niestety na 4+ trafiam i na 4+ rani raz. W całej bitwie nawet nie użyliśmy scrolli, wszystkie moje obniżanie tafa zbijał kostkami.
Trzecia Bitwa z ChD Szwedzkimi
Sorcerer-prophet: general, blackshard armour, darkforged weapon, level 4, lore of hashut, earthing rod, obsidian talisman, 355
Daemonsmith sorcerer: blackshard armour, enscorcelled hand weapon, level2, lore of death, dispel scroll, charmed shield, 160
Infernal castellan: blackshard armour, Battle Standard bearer, enchanted shield, 135
2x 1 Hobgoblin khan on giant wolf: throwing knives, 2x 52
26 Infernal guard: great weapons, FCG, standard of swiftness, 437
32 Hobgoblin cutthroats: bows, musician, 164
Iron daemon war engine: hellbound, 310
2x Deathshrieker rocket launcher: 2x 100
Hellcannon: 210
K'daai destroyer: 325
Total: 2400
Udało mi się polosować dobre czary, ale jemu też, miał dnd na małym, i te wszystkie co są w hashucie ale nazw ich nie pamietam, sniperka, nie strzelanie nie szarzowanie itd, ciacho gdzie sie zdaje test tafa i umiera oraz hate.
Ustawiłem się na bezpieczną odległość w sensie sniperek i Kadaja. Wildzi, Sisterki, Orzel i drudzy wildzi ofensywnie do jego deploya. Z magii rzucam pendulum w jego shrika ale troszkę brakuje, sniperzy wyciągają jednego typka na wilku, weye zabijają pare goblinów.
Jego pierwsza to jakieś detale w ruchu, odgina mi kadayem flankujący go oddział wildów a tyłem drugi oddział przy murku (wystawiając się już na wszystkie łuki i na pocisk), ciuchcia podjeżdża tak aby zabić orła. W fazie magii kula z ifki doom and darkness na oddział true flightów z bsbkiem i shadowem, przezywa miscasta (był cień szansy bo oblał charmed shielda ale zdał test tafa), w fazie strzelania panikuje mi helką za stół ten oddział z doom and darkness 25 goblinów na hardcoverze i ruchu zabijają mi 4 wildów ciuchcia zabija orła. Tracę jeszcze paru weyów od shrieków.
W mojej drugiej omijam Kadaya i szarzuję sisterkami w ciuchcie, Weyami idę w stronę maga tak aby moć go za turę snajpować.
W fazie magii leci scroll na pocisk. Strzelanie bez ruchu nic nie robi Kadaycowi a snajperzy wbijaja rane drugiemu kowbojowi. Ranię Ciuchcie i tyle.
W jego drugiej Kaday znowu odgina Wildów, fazie magii dostaję ten czar co zabrania maszerowania i szarzowania na wildów odginanych przez Kadaya (tego nie ogarnąłem bo przez to nie mogę na niego szarzować bo oblanym frenzy). Shrieki znowu ranią weyów ale nie tak bardzo. Golbiny konczą weyów.
W mojej trzeciej wchodzę już na dystans sniperowania jego maga. Wildzi omijają kadaya. W fazie magii wchodzi 4ds6 s 4 w Kadaya ale znow nic sie nie dzieje, ze strzelanie tez nic poza kolejnymi goblinkami z weyów. Kombat z ciuchia bez szału ( w sumie ranie go troche i tyle)
W jego trzeciej, Kaday staje bokiem do moich wildow i widzi combat z sisterkami. Z magi kula ifke na dnd ale sie juz z niej zabija, helka wybucha.
W mojej czwartej oblewam frenzy na wildach muszę wpadać w bok Kadaya, z magi dorzucam na niego cursa z sisterek i 2d6 s 3 z ifki i trace 2 laski. 2d6 s 3 wbija rane kadaycowi. W strzelaniu nic sie nie dzieje, bo cofalem sie od kadaya ktory moze sie uwolnic. On uwalnia sie w ture, zabijajac wszystkich.
W jego czwartej on dobija się do boku sisterek, oraz oblewa palenie i dostaje jeszcze jedna rane, ze strzelania panikuje mi weyow i tyle. Nie zabija sisterek bo zdaje brejka wiec nie musi gonic.
Ja w swojej 5 zbieram się i staram się kulnąc 2d6 s3 ale nic z tego.
W jego 5 szarzuje na weyow ja daje flee, nigdzie indziej nie ma zasiegu. Ze strzelania nic się nie dzieje
W mojej 6 jako że kadai jeszcze ma 3 rany to uciekam poza zasięg szarży i losa strzelania.
W jego 6 panikuje mi tylko ze shriekow weyow za stół i tyle.
4 Bitwa przeciwko Hiszpanskimi Dwarfami
Fran Macias - Dwarves
Thane: BSB, GW, MR of Grugni, Rune of Stoicism, 191
Runesmith: General, Shield, Spellbreaking Rune, 88
Runesmith: Spellbreaking Rune, Rune of the Furnace, 90
Runesmith: Spellbreaking Rune, Rune of Luck, 100
Master Engineer: 70
2x 20 Quarrellers: Musician, Champion, GW, 300
5x Gyrocopter: 80
Grudge Thrower: Rune of Acurracy, Rune of Forging, Rune of Penetration, 170
Cannon: Rune of Forging, 145
Organ Gun: Rune of Acurracy, 145
20 Irondrakes: GCM, 2x Rune of Slowness, Trollhammer Torpedo, 400
2399
Ustawiamy się po przekątnej,
On ustawia pół kole z kusz i draków, na górce organy i działo, za górka dosłownie stoi klopa. Ja ustawiam się też w pół kole weye double shoty i truflighty.
On zaczyna nie rusza sie, bez losa strzela do wildow trafia i zabija 3, z dziala jeszcze jednego. Koniec tury
W mojej pierwszej podchodzę lukami, kulam duze pendulum on zuzywa scrolla, strzelam się weyami z jego jednym kuszami przez las.
W jego drugiej, dobija wildow, cos tam strzela w weyow ale nic sie nie dzieje.
W mojej drugiej, wyjmuje drugiego scrolla zaczynam snajpowac tez przez las jego generala ale bez rezultatu, i zaczynam sie strzelac z jego drugimi kuszami.
W jego 3 zaczynaja manewry gyrocopterow, podsatwia je za sa swoje unity aby moc ewentualnie nimi zaczac leciec do przodu, ze strzelania nic sie nie dzieje (magowie sa w oddziale z podwojnym strzalem ale za gorka)
W mojej 3 powoli sie cofam, aby gyrki nie mogly mi nic zrobic, kulam podbijanie wszystkiego na weyow i kolejne pendulum ale schodzi ostatni scroll. Trace zasieg true flightami i sniperami.
W jego 4 zaczyna sie lot gyrosow w moja strone, jeszcze nie zieje ale za ture bedzie mogl.
W mojej 5, strzelam do tych co sa na srodku aby nie zdjely look outa, hoda 21 true flightow, sisterki weye i podwojne strzaly zabijaja jednego gyrosa i drugiego zostawiaja na 2 ranach.
W jego 5 on strzela tam gdzie sie da rani mi mocno true flighty i troche doubleshoty.
W mojej 6 szarzuje resztka lukow na gyrosa, tak aby gonic za stol no i byc poza losem calej reszty, w mojej magii wybucha mi mag z Shadowem, wiec obnizenie tafa nic nie warte, Dobijam 2 gyrosy, on reszta zdejmuje mi look outa i zabija gerenala.
5-15
5 Bitwa z Wlochami.
Slann Mage-Priest: General, Lvl 4, High Magic, Focus of Mistery, Harmonic Convergence, Soul of Stone, Earthing Rod, Obsidian Lodestone, 460
Skink Chief: BsB, Light Armour, Lustrian Javelin, Shield, Banner of Eternal Flame, 81
Skink Priest: Lvl 1, Beasts, Dispel Scroll, 90
4x 10 Skink Skirmisher: Lustrian Javelin, Shield, 4x 70
20 Skinks Court: Musician, Lustrian Javelin, Shield, 110
2x 12 Skinks Court: Musician, Lustrian Javelin, Shield, 2x 70
32 Skinks Court: Musician, Skink Brave, Lustrian Javelin, Shield, Poisened Attacks, 4 Kroxigors, 444
2x 3 Terradon Rider: 2x 105
5 Barbed Razordon: 325
4 Barbed Razordon: 260
Total: 2400
Najtrudniejsza bitwa jaka gralem. Testowalem ja z Crusem i przegralem do 9. Teraz mialo byc inaczej, moj przeciwnik byl bardzo zdeterminowany bo tyl jego paring do robienia maski. (tak wyszło z tłumaczenia Kalafiora na Polski)
To jest po jego pierwszej turze, mialem +1 do zaczecia ale nie szkodzi bo i tak bylem cofniety. Udalo mu sie zabic jednego wilda i 2 weyow, z magii dostalem tempesta w doubleshoty i tyle, on idzie jak widac za razordonami cala armia, reszta pochowana za domkiem.
W mojej pierwszej szarzuje 5 wildow z 4 zarorow, drudzy oblewaja frenzy i szarzuja na skinki, w fazie ruchow tylko sie ustawiam na pelna salwe w drugie razordony, w magii kulam gowno bo mam 2x 1 na miasme z Razordony. Ze strzelania zabijam ponad 1 razordon, w combacie przejezdzam po 4 razorow i laduje w skinkach, drudzy wildzi tez zabijaja skinki.
W drugiej przeciwnika razordony sa odciete od armii, kohorta stoi za chmorka skinkow ktora walczy z wildami. Przeciwnik wiec podchodzi tylko razordonami i ustawia sie kolo domku reszta smietnika. Z magii scroluje podbicie bsa, bo to chyba nalepszy czar jaki ma jeszcze do rzucenia. Przebijam sie przez skinki i laduje w kohorcie ktore jeszcze nie wyszla z deploya.
W mojej drugiej leci kumulacja na 4 razory, on zbija z ds moje obnizenie tafa, po strzelaniu zostaje 1, Orly i sisterki poustawiane aby widziec jak nawiecej. Wildzi niestety gina w combacie.
W jego trzeciej, skink priest leci w chmorce do przodu aby channelowac pociski (z fire wymieniony za tempest i z higha) Kohorta napiera jak najdalej, terradony juz po mojej stronie domku, widze je orlem. Ze strzelania trace sporo sisterek (jeden razor i jedna chmorka). W magii dostaje flamsy na ifce w weyow, i teleport na kohorte.
W mojej trzeciej, szarzuje orlem w terki, sisterki chowaja sie do lasu tak aby strzelic do ostatniej rany na razordonach. Robie schodki z resztki weyow i orla przed Kohorte W magii teraz ja kulam flamsy na jego kohorte. Ze strzelania dobijam razordony ale nie zabijam sniperami skina w chmorce. True flighty dalej mecze kohorte.
W jego czwartej kamienie i strzelanie rania sisterki i dobijaja oddział lucznikow. Szarzuje na weyow i orla, dziwie sie ze cos takiego jak schodki istnieja. Flamsy dopalaja mi orla.
W mojej czwartej stoje juz daleko, mam pare tokenow, strzelam i wazywie z magii co sie da. Ostatnia sisterka odciaga o mojej armii 2 oddzialy terek, bo orzel umiera w drugiej turze combata.
W piatek przeciwnika chowa sie reszta kohorty za gorke, cale strzelanie przez las nie wiele robi mojemu duzemu oddzialowi, dostaje jeszcze ifke na 4d6 s 4 trace z 3 ale przeciwnikowi ginie maly mag.
W mojej piatej dalej uciekam sisterka bo zdala 2 wardy, w magii miasmuje jedne skinki, na drugie kulam tempesta, zabijam reszte 3 do 0.
W jego ostatniej dostaje znowu 4d6 s 4 i tracie sisterke.
W mojej 6 licze pkt i brakuje mi 17 , musze zabic 3 skinki, co tez robie i mamy 10.
6 Bitwa z Niemcami, gram z Dwarfami
Peter "Borgio" Ridder © Dwarfs
Runesmith: General, Shield, 2x Rune of Spellbreaking, Rune of the Furnace, 113
Runesmith: Shield, Rune of Fire, 2x Rune of Spellbreaking, 118
Thane: BSB, Shield, Master Rune of Grungni, 153
Master Engineer: 70
Master Engineer: 70
10 Quarrellers: Champion, Musician, Great Weapon, 160
27 Longbeards: FCG, Great Weapon, Rune of Stoicism, 443
27 Hammerers: FCG, Rune of Courage, (Rune of Fire & Rune of Speed on the Champion), 443
1 Gyrocopter: Steam Gun, 80
1 Gyrocopter: Steam Gun, 80
1 Gyrocopter: Steam Gun, 80
1 Cannon: Rune of Forging, 145
1 Cannon: Rune of Forging, Rune of Burning, 150
1 Organ Gun: Rune of Accuracy, 145
1 Organ Gun: Rune of Accuracy, Rune of Burning, 150
Total: 2400
Przeciwnik zajął swoj narożnik, ja wziąłem swoją reszte stołu, wystawiliśmy się, wziąłem czas z Kalafiorem, czy mam się do tego jakoś dobierać, czy nie ryzokować i starać sie wygrać mecz z innych stołów (mieliśmy pewne remisy u Dębka, Rinca, Gąsiora).
Powiedziałem żeby dali mi 2 pierwsze tury, ale po pierwszej już skończyliśmy bo on mi zjadł odrazu Pendulum.
Aby moć się do tego dobrać i zrobić dobry wynik musiałem w turę ogarnąć organy z Weyow na 7 i trueflightow, (dalej wartych nie caly próg), potem zrobić to samo ale już bez hody, i już w 4 turze mogłbym się poustawiać na szarże i snipować jego herosów.
Dziekuje jeszcze raz Repie wszystkim ktorzy wspierali mnie tu w Polsce i tam za granica. Teraz postaram sie jakos ogarnac swoje wyniki....
ps. Sry jezeli zbyt chaotycznie opisywalem bitwy, nie jestem w tym mistrzem.
Zaczne od podziękowań, wszystkim którzy nas i mnie chyba najbardziej wspierali, było to niesamowicie fajne.
Moje wyniki wiadomo że były słabe i nie odbierajcie tych raportów jako mojego tłumaczenia, grałem jak najlepiej się dało, informowałem mój team na bieżąco, oraz pytałem się jak idzie aby wiedział jak zagrać.
1 bitwa vs WE z Serbii.
Bogdan Obradović, Wood Elves
Spellweaver: General, Lvl 4, Light, Elven Steed, Moonstone of the Hidden Ways,Talisman of Presevation, Scroll of Shielding, 340
Glade Captain: BSB, Elven Steed, Asrai Longbow, Light Armor, Great Weapon, Hail of Doom Arrow, Charmed Shield, 149
Spellsinger: Lvl 1, Light, Elven Steed, Obsidian Amulet, 120
Spellsinger: Lvl 1, Light, Elven Steed, Dispel Scroll, 115
Spellsinger: Lvl 1, Light, Elven Steed, 90
12 Glade Riders: Trueflight Arrows, Standard, Gleaming Pendant, 279
3x 5 Glade Riders: Trueflight Arrows, 3x 110
9 Sisters of the Thorn: Musician, Standard, Standard of Discipline, 269
7 Wild Riders: Shields, Standard, Banner of Eternal Flame, 216
2x 7 Wild Riders: Shields, 2x 196
2x Great Eagle, 2x 50
Total: 2400
Wystawiamy się na przeciwko przeciwnik miał zdecydowaną przewagę w ilości ruchu no i jakości czarów, banishment oraz siatki, ilość d6 S 4 nie miały tak dużego znaczenia ponieważ łatwiej się je zbija oraz przeciwnik nie powinien pozwalać sobie na wymianę takiego ognia gdyż 0 mają mały zasięg, takie było moje idea na tę bitwę i jak się okazało po wystawieniu słuszne. Czary polosował prawie idealnie poza tym że siatki ma na małym magu.
Mój przeciwnik miał pierwszą turę ale gdyby nie zaczął mogłem już szarżować na jego wildów swoimi gdyż ja vanguarda nie zrobiłem, ustawił się poza zasięgiem moich łuków za górką. Faza magii poszło szybko bo dostałem banishment z ifki w weyow i tracę 10, duży mag z lightem się kaskadował ale przeżył.
Moja pierwsza tura podchodzę delikatnie czekam aż wyjdą jego fasty snajperzy w resztce weyów idą aby mogli strzelać jego małego maga ze scrollem bez covera (na etc nie można się coverować oddziałem w którym się stoi). Cofam jednych wildów tak aby blokować marsz tych którzy stali przed grą przed moimi. Sisterki zza górki stają poza losem drugich wildów aby moć do nich strzelać. W fazie magii też kulam ifke małe ciacho i tracę paru łuczników. W fazie strzelania zabijam małego maga z dispel scrollem.
Jego druga wychodzą 2 fasty 2 małe i jeden duży, ustawiają za górka tak abym nie widzał go łukami a on mógł widzieć tylko weyów, wildzi koło moich wildów oblewają marsz więc ustawiają się w lesie aby miał rerolle 1 na ranienie. W fazie magii wpuszczam tylko banishment w weyow bo i tak ich bym stracił od 17 true flightów.
Moja druga szarzuję w wildów swoimi wildami, podchodzę łukami z true fligtami tak aby widzieć wiekszościa jego dużych riderów (zapomniał że mam swiftness) sisterki ciągle poza losem wildów idą polować na orła. W fazie magii nie kulam 6 z 3 kości z powerscrollem na flamsy w jego dużą kawalerie i tyle. W fazie strzelania zabijam 3 gości z fasta oraz orła sisterkami. Wildzi nie przebijają się przez jego wildów ale wygrywam o 1 i on traci frenzy.
W jego trzeciej wychodzą kolejne fasty chce razykować i otacza mnie teleportuje kadrę z wildami do mojego lasu widząc trueflighty od tyłu ale dość daleko. W fazie magii scroluję banishment i tyle się dzieje, ze strzelania tracę całych wildów i 10 trueflightów, w walce dobijam jego wildów.
W mojej trzeciej trueflighty lecą do przodu przed jego duzego fasta, swiftuję 15 łuków aby strzelać do wildów na bliskim, wchodzę hodą i kadrą, ustawiam się tak aby dawać flee resztką trueflightów na 5 za drugi oddział i odginam orłem wildów. Sisterki znowu męczą jego wildów. W fazie magii kulam pocisk w 5 fasta on odpala shielding nie zabijam nic, potem 2x 1 na podbicie bsa. W strzelaniu zabijam 5 ridersów z true flightów i 1 wilda z hody i 30 strzałek.
W jego czwartej szarża jednym fastem w true flighty ja daje flee nie dobiegam do drugiego oddziału on go zagania. Wildzi olewają orła ale ustawiają się przed drugim oddziałem moich łuków, w fazie magi wpuszczam banishment aby zbijać siatki i wejść do lasu i uciec na drugi koniec stołu, on kula ifke na siatki, w fazie strzelania panikuje mi łuki z kadrą na 9 z rerollem, oblewam testy na flee.
W mojej czwartej aby ratować jakoś sytuację szarżuje na tył jego wildów z górki, oraz ustawiam schodki aby być bezpiecznym od jego wildów, zbieram oddział, nie czaruję. W combacie zabijam jego wildów.
W jego turze piątej on szarzuje na moje łuki ale innym fastem, ja zadowolny że to nie wildzi uciekam im z poza losa. Potem on mówi że szarżuje innym fastem aby wygonić mnie za stół, ja mówię że to nie możliwe bo ma po drodze dwa inne swoje unity i że nawet jak spalą szarże to nie przejadą. Sędzia mówie że to nie istotne jeżeli tamte oddziały zaszarżują można uznać to tak że można szarżowac, tak więc uciekam od nielegalnej szarży za stół. Reszta bitwy nie istotna bo przeciwnik nie musi już nic zabijać aby mieć maskę, ja chowam się staram się coś pozabijać sisterkami i orłami ale jak jeszcze wynik zmieniłem na 19 to dostaję znowu banishment z ifki i tracę sisterki.
Druga Bitwa była z Dunczykami ja trafiłem na VC
Rasmus Budde, Vampire Counts
Vampire lord: General, Lvl 1, Vampires, Red fury, Heavy armour, Great weapon, Talisman of Preservation, Night Shroud, The other tricksters shard, 386
Master Necromancer: Lvl 4, Death, 200
Vampire: Battle Standard Bearer, Lvl 2, Vampires, Aura of Dark Majesty, Heavy armour, Obsidian trinket, Scroll of Shielding, Enchanted Shield, 229
Necromancer: Lvl 2, Vampires, Dispel scroll, 125
2x Banshee: 2x 95
41 Ghouls, Champion 420
34 Zombies, Standard Bearer, Musician, 112
20 Zombies, Standard Bearer, Musician, 70
8 Crypt horrors, Champion, 314
7 Vargeist, 322
2 Fell bats, 32
Total: 2400
Bitwa chyba się przesądziła w mojej 0 turze bo nie losuję ani pitki ani flamsów, zostaje mi tylko obniżanie tafa i podbijanie bsa.
On ustawił całą armie za górką, bsbka i necrosów ustawia za górka w jednych zombiakach, w drugich większych stawia baśki i lorda.
Z ciekawostek mogłem zabić małego necrosa ze scrollem ale miałem na to tylko jedną salwe ze sniperm, niestety na 4+ trafiam i na 4+ rani raz. W całej bitwie nawet nie użyliśmy scrolli, wszystkie moje obniżanie tafa zbijał kostkami.
Trzecia Bitwa z ChD Szwedzkimi
Sorcerer-prophet: general, blackshard armour, darkforged weapon, level 4, lore of hashut, earthing rod, obsidian talisman, 355
Daemonsmith sorcerer: blackshard armour, enscorcelled hand weapon, level2, lore of death, dispel scroll, charmed shield, 160
Infernal castellan: blackshard armour, Battle Standard bearer, enchanted shield, 135
2x 1 Hobgoblin khan on giant wolf: throwing knives, 2x 52
26 Infernal guard: great weapons, FCG, standard of swiftness, 437
32 Hobgoblin cutthroats: bows, musician, 164
Iron daemon war engine: hellbound, 310
2x Deathshrieker rocket launcher: 2x 100
Hellcannon: 210
K'daai destroyer: 325
Total: 2400
Udało mi się polosować dobre czary, ale jemu też, miał dnd na małym, i te wszystkie co są w hashucie ale nazw ich nie pamietam, sniperka, nie strzelanie nie szarzowanie itd, ciacho gdzie sie zdaje test tafa i umiera oraz hate.
Ustawiłem się na bezpieczną odległość w sensie sniperek i Kadaja. Wildzi, Sisterki, Orzel i drudzy wildzi ofensywnie do jego deploya. Z magii rzucam pendulum w jego shrika ale troszkę brakuje, sniperzy wyciągają jednego typka na wilku, weye zabijają pare goblinów.
Jego pierwsza to jakieś detale w ruchu, odgina mi kadayem flankujący go oddział wildów a tyłem drugi oddział przy murku (wystawiając się już na wszystkie łuki i na pocisk), ciuchcia podjeżdża tak aby zabić orła. W fazie magii kula z ifki doom and darkness na oddział true flightów z bsbkiem i shadowem, przezywa miscasta (był cień szansy bo oblał charmed shielda ale zdał test tafa), w fazie strzelania panikuje mi helką za stół ten oddział z doom and darkness 25 goblinów na hardcoverze i ruchu zabijają mi 4 wildów ciuchcia zabija orła. Tracę jeszcze paru weyów od shrieków.
W mojej drugiej omijam Kadaya i szarzuję sisterkami w ciuchcie, Weyami idę w stronę maga tak aby moć go za turę snajpować.
W fazie magii leci scroll na pocisk. Strzelanie bez ruchu nic nie robi Kadaycowi a snajperzy wbijaja rane drugiemu kowbojowi. Ranię Ciuchcie i tyle.
W jego drugiej Kaday znowu odgina Wildów, fazie magii dostaję ten czar co zabrania maszerowania i szarzowania na wildów odginanych przez Kadaya (tego nie ogarnąłem bo przez to nie mogę na niego szarzować bo oblanym frenzy). Shrieki znowu ranią weyów ale nie tak bardzo. Golbiny konczą weyów.
W mojej trzeciej wchodzę już na dystans sniperowania jego maga. Wildzi omijają kadaya. W fazie magii wchodzi 4ds6 s 4 w Kadaya ale znow nic sie nie dzieje, ze strzelanie tez nic poza kolejnymi goblinkami z weyów. Kombat z ciuchia bez szału ( w sumie ranie go troche i tyle)
W jego trzeciej, Kaday staje bokiem do moich wildow i widzi combat z sisterkami. Z magi kula ifke na dnd ale sie juz z niej zabija, helka wybucha.
W mojej czwartej oblewam frenzy na wildach muszę wpadać w bok Kadaya, z magi dorzucam na niego cursa z sisterek i 2d6 s 3 z ifki i trace 2 laski. 2d6 s 3 wbija rane kadaycowi. W strzelaniu nic sie nie dzieje, bo cofalem sie od kadaya ktory moze sie uwolnic. On uwalnia sie w ture, zabijajac wszystkich.
W jego czwartej on dobija się do boku sisterek, oraz oblewa palenie i dostaje jeszcze jedna rane, ze strzelania panikuje mi weyow i tyle. Nie zabija sisterek bo zdaje brejka wiec nie musi gonic.
Ja w swojej 5 zbieram się i staram się kulnąc 2d6 s3 ale nic z tego.
W jego 5 szarzuje na weyow ja daje flee, nigdzie indziej nie ma zasiegu. Ze strzelania nic się nie dzieje
W mojej 6 jako że kadai jeszcze ma 3 rany to uciekam poza zasięg szarży i losa strzelania.
W jego 6 panikuje mi tylko ze shriekow weyow za stół i tyle.
4 Bitwa przeciwko Hiszpanskimi Dwarfami
Fran Macias - Dwarves
Thane: BSB, GW, MR of Grugni, Rune of Stoicism, 191
Runesmith: General, Shield, Spellbreaking Rune, 88
Runesmith: Spellbreaking Rune, Rune of the Furnace, 90
Runesmith: Spellbreaking Rune, Rune of Luck, 100
Master Engineer: 70
2x 20 Quarrellers: Musician, Champion, GW, 300
5x Gyrocopter: 80
Grudge Thrower: Rune of Acurracy, Rune of Forging, Rune of Penetration, 170
Cannon: Rune of Forging, 145
Organ Gun: Rune of Acurracy, 145
20 Irondrakes: GCM, 2x Rune of Slowness, Trollhammer Torpedo, 400
2399
Ustawiamy się po przekątnej,
On ustawia pół kole z kusz i draków, na górce organy i działo, za górka dosłownie stoi klopa. Ja ustawiam się też w pół kole weye double shoty i truflighty.
On zaczyna nie rusza sie, bez losa strzela do wildow trafia i zabija 3, z dziala jeszcze jednego. Koniec tury
W mojej pierwszej podchodzę lukami, kulam duze pendulum on zuzywa scrolla, strzelam się weyami z jego jednym kuszami przez las.
W jego drugiej, dobija wildow, cos tam strzela w weyow ale nic sie nie dzieje.
W mojej drugiej, wyjmuje drugiego scrolla zaczynam snajpowac tez przez las jego generala ale bez rezultatu, i zaczynam sie strzelac z jego drugimi kuszami.
W jego 3 zaczynaja manewry gyrocopterow, podsatwia je za sa swoje unity aby moc ewentualnie nimi zaczac leciec do przodu, ze strzelania nic sie nie dzieje (magowie sa w oddziale z podwojnym strzalem ale za gorka)
W mojej 3 powoli sie cofam, aby gyrki nie mogly mi nic zrobic, kulam podbijanie wszystkiego na weyow i kolejne pendulum ale schodzi ostatni scroll. Trace zasieg true flightami i sniperami.
W jego 4 zaczyna sie lot gyrosow w moja strone, jeszcze nie zieje ale za ture bedzie mogl.
W mojej 5, strzelam do tych co sa na srodku aby nie zdjely look outa, hoda 21 true flightow, sisterki weye i podwojne strzaly zabijaja jednego gyrosa i drugiego zostawiaja na 2 ranach.
W jego 5 on strzela tam gdzie sie da rani mi mocno true flighty i troche doubleshoty.
W mojej 6 szarzuje resztka lukow na gyrosa, tak aby gonic za stol no i byc poza losem calej reszty, w mojej magii wybucha mi mag z Shadowem, wiec obnizenie tafa nic nie warte, Dobijam 2 gyrosy, on reszta zdejmuje mi look outa i zabija gerenala.
5-15
5 Bitwa z Wlochami.
Slann Mage-Priest: General, Lvl 4, High Magic, Focus of Mistery, Harmonic Convergence, Soul of Stone, Earthing Rod, Obsidian Lodestone, 460
Skink Chief: BsB, Light Armour, Lustrian Javelin, Shield, Banner of Eternal Flame, 81
Skink Priest: Lvl 1, Beasts, Dispel Scroll, 90
4x 10 Skink Skirmisher: Lustrian Javelin, Shield, 4x 70
20 Skinks Court: Musician, Lustrian Javelin, Shield, 110
2x 12 Skinks Court: Musician, Lustrian Javelin, Shield, 2x 70
32 Skinks Court: Musician, Skink Brave, Lustrian Javelin, Shield, Poisened Attacks, 4 Kroxigors, 444
2x 3 Terradon Rider: 2x 105
5 Barbed Razordon: 325
4 Barbed Razordon: 260
Total: 2400
Najtrudniejsza bitwa jaka gralem. Testowalem ja z Crusem i przegralem do 9. Teraz mialo byc inaczej, moj przeciwnik byl bardzo zdeterminowany bo tyl jego paring do robienia maski. (tak wyszło z tłumaczenia Kalafiora na Polski)
To jest po jego pierwszej turze, mialem +1 do zaczecia ale nie szkodzi bo i tak bylem cofniety. Udalo mu sie zabic jednego wilda i 2 weyow, z magii dostalem tempesta w doubleshoty i tyle, on idzie jak widac za razordonami cala armia, reszta pochowana za domkiem.
W mojej pierwszej szarzuje 5 wildow z 4 zarorow, drudzy oblewaja frenzy i szarzuja na skinki, w fazie ruchow tylko sie ustawiam na pelna salwe w drugie razordony, w magii kulam gowno bo mam 2x 1 na miasme z Razordony. Ze strzelania zabijam ponad 1 razordon, w combacie przejezdzam po 4 razorow i laduje w skinkach, drudzy wildzi tez zabijaja skinki.
W drugiej przeciwnika razordony sa odciete od armii, kohorta stoi za chmorka skinkow ktora walczy z wildami. Przeciwnik wiec podchodzi tylko razordonami i ustawia sie kolo domku reszta smietnika. Z magii scroluje podbicie bsa, bo to chyba nalepszy czar jaki ma jeszcze do rzucenia. Przebijam sie przez skinki i laduje w kohorcie ktore jeszcze nie wyszla z deploya.
W mojej drugiej leci kumulacja na 4 razory, on zbija z ds moje obnizenie tafa, po strzelaniu zostaje 1, Orly i sisterki poustawiane aby widziec jak nawiecej. Wildzi niestety gina w combacie.
W jego trzeciej, skink priest leci w chmorce do przodu aby channelowac pociski (z fire wymieniony za tempest i z higha) Kohorta napiera jak najdalej, terradony juz po mojej stronie domku, widze je orlem. Ze strzelania trace sporo sisterek (jeden razor i jedna chmorka). W magii dostaje flamsy na ifce w weyow, i teleport na kohorte.
W mojej trzeciej, szarzuje orlem w terki, sisterki chowaja sie do lasu tak aby strzelic do ostatniej rany na razordonach. Robie schodki z resztki weyow i orla przed Kohorte W magii teraz ja kulam flamsy na jego kohorte. Ze strzelania dobijam razordony ale nie zabijam sniperami skina w chmorce. True flighty dalej mecze kohorte.
W jego czwartej kamienie i strzelanie rania sisterki i dobijaja oddział lucznikow. Szarzuje na weyow i orla, dziwie sie ze cos takiego jak schodki istnieja. Flamsy dopalaja mi orla.
W mojej czwartej stoje juz daleko, mam pare tokenow, strzelam i wazywie z magii co sie da. Ostatnia sisterka odciaga o mojej armii 2 oddzialy terek, bo orzel umiera w drugiej turze combata.
W piatek przeciwnika chowa sie reszta kohorty za gorke, cale strzelanie przez las nie wiele robi mojemu duzemu oddzialowi, dostaje jeszcze ifke na 4d6 s 4 trace z 3 ale przeciwnikowi ginie maly mag.
W mojej piatej dalej uciekam sisterka bo zdala 2 wardy, w magii miasmuje jedne skinki, na drugie kulam tempesta, zabijam reszte 3 do 0.
W jego ostatniej dostaje znowu 4d6 s 4 i tracie sisterke.
W mojej 6 licze pkt i brakuje mi 17 , musze zabic 3 skinki, co tez robie i mamy 10.
6 Bitwa z Niemcami, gram z Dwarfami
Peter "Borgio" Ridder © Dwarfs
Runesmith: General, Shield, 2x Rune of Spellbreaking, Rune of the Furnace, 113
Runesmith: Shield, Rune of Fire, 2x Rune of Spellbreaking, 118
Thane: BSB, Shield, Master Rune of Grungni, 153
Master Engineer: 70
Master Engineer: 70
10 Quarrellers: Champion, Musician, Great Weapon, 160
27 Longbeards: FCG, Great Weapon, Rune of Stoicism, 443
27 Hammerers: FCG, Rune of Courage, (Rune of Fire & Rune of Speed on the Champion), 443
1 Gyrocopter: Steam Gun, 80
1 Gyrocopter: Steam Gun, 80
1 Gyrocopter: Steam Gun, 80
1 Cannon: Rune of Forging, 145
1 Cannon: Rune of Forging, Rune of Burning, 150
1 Organ Gun: Rune of Accuracy, 145
1 Organ Gun: Rune of Accuracy, Rune of Burning, 150
Total: 2400
Przeciwnik zajął swoj narożnik, ja wziąłem swoją reszte stołu, wystawiliśmy się, wziąłem czas z Kalafiorem, czy mam się do tego jakoś dobierać, czy nie ryzokować i starać sie wygrać mecz z innych stołów (mieliśmy pewne remisy u Dębka, Rinca, Gąsiora).
Powiedziałem żeby dali mi 2 pierwsze tury, ale po pierwszej już skończyliśmy bo on mi zjadł odrazu Pendulum.
Aby moć się do tego dobrać i zrobić dobry wynik musiałem w turę ogarnąć organy z Weyow na 7 i trueflightow, (dalej wartych nie caly próg), potem zrobić to samo ale już bez hody, i już w 4 turze mogłbym się poustawiać na szarże i snipować jego herosów.
Dziekuje jeszcze raz Repie wszystkim ktorzy wspierali mnie tu w Polsce i tam za granica. Teraz postaram sie jakos ogarnac swoje wyniki....
ps. Sry jezeli zbyt chaotycznie opisywalem bitwy, nie jestem w tym mistrzem.
- Cauliflower
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7659
- Lokalizacja: Ordin, Warszawa, Polska, Świat
lub takie?Shino pisze:np takie?Morsereg pisze:poza raportami wrzucili byscie jakies zdjęcia.
np. zdjecie serbki bez kalafiora
malfoj pisze:Ty to zawsze musisz kogos upokorzyc przy stole
- Cauliflower
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7659
- Lokalizacja: Ordin, Warszawa, Polska, Świat
Polish crocodile!
and his table
Furion zaparkował idealnie między fanatykami - mina Niemca bezcenna
Stasiu gra o machę, niestety troszkę zabrakło. Jeśli chodzi o minę przeciwnika to akurat w każdej z 6ciu bitew była ona bezcenna Nikt nie chciał z tym grać
and his table
Furion zaparkował idealnie między fanatykami - mina Niemca bezcenna
Stasiu gra o machę, niestety troszkę zabrakło. Jeśli chodzi o minę przeciwnika to akurat w każdej z 6ciu bitew była ona bezcenna Nikt nie chciał z tym grać
malfoj pisze:Ty to zawsze musisz kogos upokorzyc przy stole
- Cauliflower
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7659
- Lokalizacja: Ordin, Warszawa, Polska, Świat
Mój mediolański uczeń, w zeszłym roku zgarnął machę, w tym grał jak szalony. Już w pierwszej bitwie z Walią miał na stole 3 abomki na 18 ranach... dobra szkoła
i pokonał króla Popiela...
Nie tylko on zaliczył wpadkę. Petrosino, włoski DE od lat niepokonany, w zeszłym roku miał ok 108 na swoich 2 hydrach, w tym 20 na Polsce. W tym został zatrzymany przez naszego króla gówno-rzeźbiarstwa vel. Rince
Tego kolegę radzę zapamiętać... To że założył Tutajcowi akcję DD + helena w kadrę to nic. Grając z Dity Playerem (DoC) nie ruszył nawet kostką...
Wiatry magii 1,1.
Bestia nurgla - lidera 11 - do piekła - ok, akcpetowalne
3 muchy w generalce - 6,6, - do piekła - ups...
3/4 bestii w generalce - 6,6, - do piekła - pograne....
i pokonał króla Popiela...
Nie tylko on zaliczył wpadkę. Petrosino, włoski DE od lat niepokonany, w zeszłym roku miał ok 108 na swoich 2 hydrach, w tym 20 na Polsce. W tym został zatrzymany przez naszego króla gówno-rzeźbiarstwa vel. Rince
Tego kolegę radzę zapamiętać... To że założył Tutajcowi akcję DD + helena w kadrę to nic. Grając z Dity Playerem (DoC) nie ruszył nawet kostką...
Wiatry magii 1,1.
Bestia nurgla - lidera 11 - do piekła - ok, akcpetowalne
3 muchy w generalce - 6,6, - do piekła - ups...
3/4 bestii w generalce - 6,6, - do piekła - pograne....
malfoj pisze:Ty to zawsze musisz kogos upokorzyc przy stole
- swieta_barbara
- habydysz
- Posty: 14645
- Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru
Super zdjęcia Marcin! Wrzucaj więcej!
- ŁukaszŻelazek
- Mudżahedin
- Posty: 219
- Lokalizacja: Gdańsk
Oj tam, oj tam. Trochę losowości sprawia większą zabawę podczas gry.Cauliflower pisze:Wiatry magii 1,1.
Bestia nurgla - lidera 11 - do piekła - ok, akcpetowalne
3 muchy w generalce - 6,6, - do piekła - ups...
3/4 bestii w generalce - 6,6, - do piekła - pograne....
Galeria http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php? ... k#p1256100
Moja strona z większą ilością zdjęć: http://lukaszzelazek.com
Maluję zamówienia.
Moja strona z większą ilością zdjęć: http://lukaszzelazek.com
Maluję zamówienia.