Games Workshop - co to będzie, co to będzie?
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
- Barbarossa
- Mniejsze zło
- Posty: 5612
Re: Games Workshop - co to będzie, co to będzie?
Moim zdaniem End Times wygasi turniejowego battla na zimę-wiosnę - brak nowych, turniejowo używalnych zasad zmniejszy frekwencję. Oczywiście nie wiem, jak to wpłynie na sprzedaż czy popularność hobby w innych wymiarach.
A potem wszystko zależy od eurocompu i zasad 9 ed. Jeśli 9 ed. będzie zabawą w grube misie jak End Times, to prognozuję raczej ciężkie czasu dla turniejowego battla, albo przynajmniej wymianę środowiska na takie, które to lubi.
A potem wszystko zależy od eurocompu i zasad 9 ed. Jeśli 9 ed. będzie zabawą w grube misie jak End Times, to prognozuję raczej ciężkie czasu dla turniejowego battla, albo przynajmniej wymianę środowiska na takie, które to lubi.
Pierwszy draft Euro najpóźniej pod koniec listopada, ET nic do tego, razem z nim cykl zacznie się od nowa, nie wiem czemu frekwencja miałaby ucierpieć.
Puszka Pandory, o immersji w grach
http://polygamia.pl/Polygamia/1,94534,1 ... .html?bo=1
Nosił Wilk razy kilka, czyli inaczej o grach TellTale Games
http://polygamia.pl/Polygamia/1,94534,1 ... .html?bo=1
http://polygamia.pl/Polygamia/1,94534,1 ... .html?bo=1
Nosił Wilk razy kilka, czyli inaczej o grach TellTale Games
http://polygamia.pl/Polygamia/1,94534,1 ... .html?bo=1
Marks - wake up znam kilkanaście osób tylko z mojego otoczenia które zawiesiły batlla na kołek i czekają co będzie - myślę że w skali kraju jest takich osób sporo. Obecnie turniejowo nie ma sensu grać w tą grę .Marks pisze:nie wiem czemu frekwencja miałaby ucierpieć.
Bo? Trochę tego nie rozumiem mówiąc szczerze, przecież stoimy w rozkroku aktualnie, GW dopuściło zasady z 1 booka na 4 z ET do zasad głównych, zrobili to w najlepszym możliwym momencie - AR ledwo co się uformował. Nie ma aktualnego draftu ETC, bo o tej porze roku go nigdy nie było. Jeśli GW zmaści 9 ed, albo GW będzie kontynuować trend FAQ rulbooka po każdym booku ET, i zasady te będą na tyle "atrakcyjne", że jedynym rozsądnym wyjściem będzie amputacja tych zasad, to wtedy będzie można się zastanawiać nad sytuacja, teraz nie jest na to czas.
Zdaje mi się Piotrze, że Ty na grubo przed ET zwiastowałeś koniec WFB, systematycznie co jakiś czas:P.
Zdaje mi się Piotrze, że Ty na grubo przed ET zwiastowałeś koniec WFB, systematycznie co jakiś czas:P.
Puszka Pandory, o immersji w grach
http://polygamia.pl/Polygamia/1,94534,1 ... .html?bo=1
Nosił Wilk razy kilka, czyli inaczej o grach TellTale Games
http://polygamia.pl/Polygamia/1,94534,1 ... .html?bo=1
http://polygamia.pl/Polygamia/1,94534,1 ... .html?bo=1
Nosił Wilk razy kilka, czyli inaczej o grach TellTale Games
http://polygamia.pl/Polygamia/1,94534,1 ... .html?bo=1
A jest jakiś inny system nie-skirmishowy w klimatach fantasy? Może dlatego...Kal_Torak pisze:Co nie zmienia faktu, że do dziś nie mogę wyjść z podziwu, że GW jeszcze dycha i w zasadzie uważa, że ma się dobrze ;P.
Jedynym wyjaśnieniem tego zjawiska widzę w niemal fanatycznym oddaniu klientów i przywiązaniu do produktów GW. Nie jestem wstanie wskazać innego sensownego wyjaśnienia tej zagadki ;P.
Są ale, ktoś ze sprzedawców wysnuł pewną tezę. Która twierdzi" jeżeli ludzie zaczną grać w jakąś grę, to ciężko namówić ich do czegoś innego". Nie wiem z czym to jest związane, ale ludzie po prostu przyzwyczaili się do Warhammera.ddr pisze:A jest jakiś inny system nie-skirmishowy w klimatach fantasy? Może dlatego...
Pamiętajcie iż Warhammer nie był pierwszy w Polsce, pierwszy w Polsce był Warzone. Dopiero po upadku Target Games, pan Szyndler zaczął promować Warhammerahttp://pl.wikipedia.org/wiki/Artur_Szyndler.
A teraz do wszystkich graczy zaczyna docierać co się dzieje dookoła. GW wciska bez zahamowań co się da, aby tylko zarobić, i nikogo nie obchodzi zdanie klientów. Arogancja, buta, zadufanie podobnie było z Target Games, historia pokarze czy się powtórzy.
Made my day Sam płacz, czarnowidztwo i zgrzytanie zębów tu widać.PiotrB pisze:Marks - wake up znam kilkanaście osób tylko z mojego otoczenia które zawiesiły batlla na kołek i czekają co będzie - myślę że w skali kraju jest takich osób sporo. Obecnie turniejowo nie ma sensu grać w tą grę .Marks pisze:nie wiem czemu frekwencja miałaby ucierpieć.
Najnowszy plik do Army Builder 2.2c: http://chomikuj.pl/debelial/Army+Builde ... 9732380.abGrolshek pisze:Obyś w piekle Slaanesza za pasywnego robił.
ale przeciez GW od wielu lat trąbi ze robi gre kolekcjonerska a nie turniejową.PiotrB pisze:Marks - wake up znam kilkanaście osób tylko z mojego otoczenia które zawiesiły batlla na kołek i czekają co będzie - myślę że w skali kraju jest takich osób sporo. Obecnie turniejowo nie ma sensu grać w tą grę .Marks pisze:nie wiem czemu frekwencja miałaby ucierpieć.
i prawde powiedziawszy robi ja calkiem sprawnie- do popykania lightowego z kumplem przy browarku nadaje sie ekstra.
to ze cale rzesze ludzi na tych pacynkach uskutecznia jakas forme gry turniejowej/rywalizacji sportowej to inna sprawa.
imo bedzie dokladnie odwrotnie jak przejscie z 5 ed do 6.Barbarossa pisze:Moim zdaniem End Times wygasi turniejowego battla na zimę-wiosnę - brak nowych, turniejowo używalnych zasad zmniejszy frekwencję. Oczywiście nie wiem, jak to wpłynie na sprzedaż czy popularność hobby w innych wymiarach.
A potem wszystko zależy od eurocompu i zasad 9 ed. Jeśli 9 ed. będzie zabawą w grube misie jak End Times, to prognozuję raczej ciężkie czasu dla turniejowego battla, albo przynajmniej wymianę środowiska na takie, które to lubi.
dla mnie to byl zloty okres tej gry.
odejscie od HeroHammera na rzecz oddziałów, zwiekszenie ilosci oddziałów i modeli w armii. zaskoczylo, a ilosc ludzi ktora pykała w pacynki byla bardzo duza. jak mialem wolna sobote to bralem walize i szedlem do gralni- bez internetow, smsow czy innych scian mialem pewnosc ze trafie kogos z kim sobie pogram.
teraz proponowany jest powrot do przeszlosci.
jak komus taka opcja spasi to pogra, jak nie to poszuka innego hobby (to kolejna zmiana ktora nastapila- jest calkiem spora konkurencja w tej materii)
Jak to na Warseerze ludzie piszą, że GW chce zrobić z Warhammera grę do precelków i piwka. A ja to widzę w ten sposób, że Warhammer jest grą do precelków i piwka a nie do gry turniejowej. To gracze turniejowi starają się zrobić z tej produkcji grę jaką nie jest. Nie mówię, że jest to złe, bo nie jest. Jeżeli ktoś ma ochotę grać na turniejowych zasadach to niech gra przecież każdy ma wolną wolę i nie musi przechodzic do tej edycji prawda? Z resztą wystarczy tylko spojrzec na ilość odmian zasad turniejowych które panują u nas w Polsce.
Biorąc pod uwagę moje miasto, to nie wiem jak jest teraz ale jeszcze około 8miu lat temu na jednego turniejowca przypadało ~3ch grających casually i wydaje mi się, że tak jest wszędzie. Oczywiście ręki za to sobie nie dam odciąć. Idąc dalej w ten przykład, gramy ze znajomymi raz/dwa razy w miesiącu w Mordheim. Wśród naszych jest parę osób którzy mają też pełne armie do Warhammera a nigdy nie byli na turnieju (albo byli tylko właśnie w okolicach Herohammera).
Biorąc pod uwagę moje miasto, to nie wiem jak jest teraz ale jeszcze około 8miu lat temu na jednego turniejowca przypadało ~3ch grających casually i wydaje mi się, że tak jest wszędzie. Oczywiście ręki za to sobie nie dam odciąć. Idąc dalej w ten przykład, gramy ze znajomymi raz/dwa razy w miesiącu w Mordheim. Wśród naszych jest parę osób którzy mają też pełne armie do Warhammera a nigdy nie byli na turnieju (albo byli tylko właśnie w okolicach Herohammera).
Tyle, że gra o zasadach takich, które nadają się do zastosowań turniejowych może być nadal świetną grą do piwa i precelków. W drugą stronę imho tak łatwo to nie działa. Dobre zasady to dobre zasady i tyle. W WFB muszą być dobre zasady główne i co jest być może ważniejsze - dobre podręczniki armijne. Przy braku balansu nawet hobbysta grający w domu się wnerwi na to, że jego ulubiona (klimatem ,modelami etc.) armia dostaje non stop baty. Dobre i zbalansowane zasady nie przeszkadzają w grze w domowym zaciszu ..... problem polega na tym, że nie tak łatwo je napisać, a GW ostatnio daje wszystkim bardzo wyraźny sygnał, że na dobrych zasadach im wcale nie zależy.
Tak naprawdę w najlepszej sytuacji są .... hobbyści malarze ....
P.S. świetne figurki nie przeszkadzają w grze turniejowej
Tak naprawdę w najlepszej sytuacji są .... hobbyści malarze ....
P.S. świetne figurki nie przeszkadzają w grze turniejowej
Narożny +1
GW jakby celowo odrzuca ideę dobrych - zbalansowanych - zasad. Nie wiem dlaczego. Przecież powinno im zależeć na tym żeby przyciągnąć KAŻDEGO klienta, a jest sporo ludzi zwracających na to uwagę...
GW jakby celowo odrzuca ideę dobrych - zbalansowanych - zasad. Nie wiem dlaczego. Przecież powinno im zależeć na tym żeby przyciągnąć KAŻDEGO klienta, a jest sporo ludzi zwracających na to uwagę...
- Naviedzony
- Wielki Nieczysty Spamer
- Posty: 6354
Jest taka opcja, że kreują fluff, który wymusza pisanie niezbalansowanych zasad. Na przykład jeśli według fluffu Nagash jest potężny, jego zasady powinny to oddawać. Wiem, że można balansować to kosztem punktowym (po to on jest), ale to trochę inna sprawa.
- Azurix
- Szef Wszystkich Szefów
- Posty: 3007
- Lokalizacja: Łódź Klub:"Ośmiornica Łódzka" Stowarzyszenie:"Wargaming"
To moje zdanie, ale koszt punktowy nie do końca balansuje wszystko. Może sobie być Imienny za 3000pkt, tylko co z tego, skoro nie da się go zatrzymać niczym w armii i on zawsze zarobi na siebie, a sam utrzyma te punkty?
- kubencjusz
- Szef Wszystkich Szefów
- Posty: 3720
- Lokalizacja: Kielce/Kraków
Każdy cwaniak dupa gdy magów z lighta kupa.Azurix pisze:To moje zdanie, ale koszt punktowy nie do końca balansuje wszystko. Może sobie być Imienny za 3000pkt, tylko co z tego, skoro nie da się go zatrzymać niczym w armii i on zawsze zarobi na siebie, a sam utrzyma te punkty?
tak tak koniec gw, warhammera itp. Tak samo wielu gadało o 8ed, ba nawet niektórzy zaczęli robić nową grę "Bastard Sword" a dziś??? Grają w 8 edycje.............
wyjdzie 9ed będzie "beznadziejna" i gracze przestaną grać, 10 edycja to samo. Pytanie kto w ogóle gra w Warhammera skoro co edycje/dodatek ludzie "przestaną grać"???
wyjdzie 9ed będzie "beznadziejna" i gracze przestaną grać, 10 edycja to samo. Pytanie kto w ogóle gra w Warhammera skoro co edycje/dodatek ludzie "przestaną grać"???
z siłą 10 czemu nie!kotson pisze:Tak, bo Nagash boi się banishmentu
"W mojej ocenie byliśmy lepsi skillowo ale przeciwnicy byli lepiej ograni, przygotowani pod nas, mieli lepszy rozpiski, większy głód zwycięstwa i mieliśmy trochę peszka."
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"
Jak słusznie zauważa wielu fanów WFB to obecnie gra kolekcjonerska, skierowana dla hobbystów-malarzy i wydaje mi się, że to właśnie oni utrzymują ten system. Dlatego jak zauważyłeś WFB będzie się trzymał przez 9, 10 i 11 edycję. Ale jako gra od strony zasad i turniejów będzie w "odwrocie". To kwestia już targetu GW. Jest duża różnica między podejściem do swojej gry np. Privateer Press a GW. Dlatego gracze, którzy lubią w WFB rywalizację i turnieje nie są zadowoleni z sytuacji i patrząc przez swój pryzmat to WFB "upada". Być może "upada" ale tylko od strony wsparcia GW tego co określane jest "gameplayem" i "competitive". Środowisko graczy i tak świetnie sobie radzi, bo na bieżąco stara się łatać dziury compami, ograniczeniami, własnymi zasadami i organizują sami z siebie masę imprez. Jak dla mnie GW cieszy się, że ma tak prężne środowisko, które odwala za nich czarną robotę. Oni sprzedają figurki, akcesoria malarskie i zbiór nieprzemyślanych zasad, a środowisko testuje na bieżąco, łata i organizuje imprezy turniejowe. Jakby nie patrzeć GW oszczędza na tym kasę i może zająć się podwyższaniem cen figurek dla kolekcjonerów-hobbystów kierując się zasadą, że hobbysta/kolekcjoner wyda każdą kwotę, a im kolekcja "cenniejsza, wartościowa i markowa" tym lepiej ;P.przelas pisze:tak tak koniec gw, warhammera itp. Tak samo wielu gadało o 8ed, ba nawet niektórzy zaczęli robić nową grę "Bastard Sword" a dziś??? Grają w 8 edycje.............
wyjdzie 9ed będzie "beznadziejna" i gracze przestaną grać, 10 edycja to samo. Pytanie kto w ogóle gra w Warhammera skoro co edycje/dodatek ludzie "przestaną grać"???
I wszyscy na tym wygrywają - gracze, kolekcjonerzy i GW ;P
Dlatego nie rozumiem tego "niezadowolenia" ;P
Powinniśmy się raczej cieszyć i radować ;P