Smh's Barak Varr Dwarfs - 04.07 Dwarf Juggernaut – TA2!
Moderatorzy: Ziemko, wind_sower
- quidamcorvus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4486
- Lokalizacja: Żory/Katowice
- Kontakt:
Re: Smh's Barak Varr Dwarfs - 6.11 SubTorpedoMarine
Mógłbyś zrobić szybę z kawałka przeźroczystego plastiku: najpierw robisz formę, a później wyciskach ją w pogrzanym plastiku na przykład z blistra po figurkach.
Dobry pomysł i dopiero na tej szybce przykleić stelaż. Będzie łatwiej i ładniej IMO.quidamcorvus pisze:Mógłbyś zrobić szybę z kawałka przeźroczystego plastiku: najpierw robisz formę, a później wyciskach ją w pogrzanym plastiku na przykład z blistra po figurkach.
Chciałem tego uniknąć, ale jak patrze dziś na efekt to chyba tak się skończy... :/quidamcorvus pisze:Mógłbyś zrobić szybę z kawałka przeźroczystego plastiku: najpierw robisz formę, a później wyciskach ją w pogrzanym plastiku na przykład z blistra po figurkach.
Moje morskie krasie z Barak Varr teraz także na blogu www.BarakVarr.pl
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.
szybę jako taką dał bym tylko z przodu, boki bym zabudował i wstawił w nie bulaje... chyba lepiej odda klimat łodzi podwodnej...
- smiejagreg
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7593
To nie masz zadnych plastików przezroczystych? po cholerę jakieś formy i tym podobne? Trochę GSu, wyciąć odpowiedni kształt i po zabawie... A pomysł jest dobry - na u-boota lepiej się nadaje ten figs. Najlepiej żeby pływał baardzo głęboko
I ten pomysł mi się podoba i ratuje całość wizji! Dzięki Niko!Niko pisze:szybę jako taką dał bym tylko z przodu, boki bym zabudował i wstawił w nie bulaje... chyba lepiej odda klimat łodzi podwodnej...
edit:
jak się uda to będzie to wyglądać mniej więcej tak
Pytanie - jak robicie nity?
Moje morskie krasie z Barak Varr teraz także na blogu www.BarakVarr.pl
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.
Ja robię cieniutki wałek z gsu a potem tnę go i przyklejam
Ja mam kilka patentów - na większy model najprostszy to paczka małych gwoździ z marketu. Wygląda to mniej więcej tak:
Gieesowe są fajne i też z nich czasem korzystam ale w troszkę inny sposób je wykonuję - robię malutkie kuleczki, które potem delikatnie rozpłaszczam na modelu wklęsłym narzędziem. Jedna w zależności od modelarza czasami ciężko o powtarzalność kształtu dlatego stosuje ten patent jedynie w armiach, które powszechnie uważane są za niechlujne.
Ostatni patent to kupno cieniutkich kształtek z plasticardu o odpowiednim przekroju - cięcie ich na drobniutkie plasterki i przyklejanie.
Gieesowe są fajne i też z nich czasem korzystam ale w troszkę inny sposób je wykonuję - robię malutkie kuleczki, które potem delikatnie rozpłaszczam na modelu wklęsłym narzędziem. Jedna w zależności od modelarza czasami ciężko o powtarzalność kształtu dlatego stosuje ten patent jedynie w armiach, które powszechnie uważane są za niechlujne.
Ostatni patent to kupno cieniutkich kształtek z plasticardu o odpowiednim przekroju - cięcie ich na drobniutkie plasterki i przyklejanie.
Ja zawsze używałem plastikowych włóczni itp. Końcówkę plastikowego "patyczka" zaokrąglam papierem ściernym i ścinam gotowy nit, który przyklejam na model kropelką.
wychodzi mniej wiecej tak:
wychodzi mniej wiecej tak:
Świetne podpowiedzi! Dzięki! Tego patentu z włócznią nie znałem - powinien zadziałać - super dzięki!
Moje morskie krasie z Barak Varr teraz także na blogu www.BarakVarr.pl
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.
- smiejagreg
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7593
No to w sumie i z wykałaczki by można zrobić coś takiego, jak brakuje włóczni...
Można też -jeśli chcesz mieć nity okrągłe- wywiercić w plastiku otwory i wkleić w nie kulki małej średnicy. Zależy, jak duże chcesz zrobić...
Zamiast włóczni [bo szkoda ] można użyć plastikowego profilu Plastruct , o pożądanym kształcie. Robią tego chyba z setkę , jeśli nie więcej, wzorów. Ja do gobliniego konstruktu kupiłem taki heksagonalny: http://www.martola.com.pl/pl144/produkt ... on_profile i ciąłem nożykiem na drobne fragmenty. Upierdliwe, ale po 10 kawałkach dochodzi się do jako takiej wprawy i wychodzą w miarę równe Możesz zakupić również okrągłe o różnej średnicy , np http://www.martola.com.pl/pl144/produkt ... od_profile
Można też kupić takie żywiczne łepki - http://www.martola.com.pl/pl144/produkt ... _mm_60_pcs_ , ale dla mnie są za drogie.
No i poczytaj sobie-
http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=438&t=73915
http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=14&t=11837
Tu gotowe nity kalkomanie -
http://www.jadarhobby.pl/hgw-321000-lin ... 26430.html
...i gwoździe
http://www.jadarhobby.pl/hgw-321009-lvg ... 30502.html
I pokaż , jak wyszło
A- i jest jeszcze metoda na wklęsłe nitowanie-
http://pwm.org.pl/pwm/index.php/atykuy/ ... lotniczych
Zamiast włóczni [bo szkoda ] można użyć plastikowego profilu Plastruct , o pożądanym kształcie. Robią tego chyba z setkę , jeśli nie więcej, wzorów. Ja do gobliniego konstruktu kupiłem taki heksagonalny: http://www.martola.com.pl/pl144/produkt ... on_profile i ciąłem nożykiem na drobne fragmenty. Upierdliwe, ale po 10 kawałkach dochodzi się do jako takiej wprawy i wychodzą w miarę równe Możesz zakupić również okrągłe o różnej średnicy , np http://www.martola.com.pl/pl144/produkt ... od_profile
Można też kupić takie żywiczne łepki - http://www.martola.com.pl/pl144/produkt ... _mm_60_pcs_ , ale dla mnie są za drogie.
No i poczytaj sobie-
http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=438&t=73915
http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=14&t=11837
Tu gotowe nity kalkomanie -
http://www.jadarhobby.pl/hgw-321000-lin ... 26430.html
...i gwoździe
http://www.jadarhobby.pl/hgw-321009-lvg ... 30502.html
I pokaż , jak wyszło
A- i jest jeszcze metoda na wklęsłe nitowanie-
http://pwm.org.pl/pwm/index.php/atykuy/ ... lotniczych
"Musimy podjąć męską decyzję- albo jesteśmy zadowoleni, albo nie."
- M.Malicki
- M.Malicki
Proza życia przedstawia teatrzyk w aktach trzech pt "każdy czasem zrobi zanim pomyśli"...
Zabrałem się za kabinę czyli ostatni element pojazdu. Nie szła mi ona kompletnie. Po wielu kombinowaniach z naginaniem, podcinaniem, wypuklaniem, szukaniem odpowiedniej wielkości "oczka" po tabletkach, że muszę sięgnąć po środki, których ruszać nie chciałem... z obawy przed efektem, ilości pracy oraz nieznanego efektu... stwierdziłem, że zrobię przeźroczysty odlew kabiny.
Akt 1: "Jak tym pizdnę o ścianę to..."
Plan prosty: zrobię odlew z modeliny, później na ten wzór nałożę rozgrzaną płytkę foliową i ta przybierze kształt modeliny/kokpitu.
Ej to naprawdę pływa!!
Czas na efekt...
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Akt 2: "Plan był dobry, ale..."
Wyobrażacie sobie moją minę i w$%#rw jak ogarnąłem jak bardzo coś durnego zrobiłem? No to 2 dni łaziłem w koło tego Gyro i niewiele brakowało, a potrzebowałbym nowy model kupować... a to w końcu "tylko szybka"
Skoro plan był dobry, ale ciulowe wykonanie trzeba to poprawić. Po wielogodzinnym wydłubywaniu modeliny z modelu udało się doprowadzić go do jako takiego stanu. Zabezpieczenie wnętrza przed modeliną - papier dał radę.
Jest i ładna "łupinka" jako wzór
Jako, że modelina się rozszerza podczas twardnienia (o czym się dowiedziałem po całej operacji) czekało mnie ciut cięcia i szlifowania
I tutaj kręciłem ładny filmik jak na "kopytko" nakładam nagrzany plastik i wszystko się pięknie "oblewa" wg zadanego kształtu, ale ku%$^%$wa NIE... bo się nie dało! Nawet upgrade wzorca na sztancę nie przyniósł rezultatu.
Akt 3: "a miało być tak pięknie..."
Jako, że sztanca nie zadziałała jak miała postanowiłem wrócić do pierwszego pomysłu z "kratownicą" lecz połączyć go z pomysłem termoformowalnej szyby. Szybę zamiast w jednym kawałku zrobiłem w dwóch
Po walce z jako takim ułożeniem i przypasowaniem wyszła kolejna rzecz. "Szyba" jest na tyle elastyczna, że nie ma szans na jej sklejenie estetyczne więc musi mieć jakieś ograniczniki, które będą ją trzymały na czas klejenia oraz maskowały klej. Tym oto sposobem w koło kabiny powstały paski, które będą robić za "listwy mocujące szybę kokpitu.
Jako, że szyba jest dzielona musiałem też dorobić "poprzeczki". Tutaj już w wersji gotowej do podkładowania
Plan taki: maluję środek, przyklejam szyby, przyklejam na nich te poprzeczki by maskować łączenie. Na chwilę obecną całość jest zapodkładowana i schnie... zobaczymy co dalej
Sorki za długi wywód, ale może komuś moje nieogarnięcie tamtego dnia poprawi humor
Dziękuję też za rady odnośnie nitów - zastosuje przy listwach w koło kokpitu - o ile się uda zrobić to ładnie
Oczywiście czekam na komenty i opinie
Zabrałem się za kabinę czyli ostatni element pojazdu. Nie szła mi ona kompletnie. Po wielu kombinowaniach z naginaniem, podcinaniem, wypuklaniem, szukaniem odpowiedniej wielkości "oczka" po tabletkach, że muszę sięgnąć po środki, których ruszać nie chciałem... z obawy przed efektem, ilości pracy oraz nieznanego efektu... stwierdziłem, że zrobię przeźroczysty odlew kabiny.
Akt 1: "Jak tym pizdnę o ścianę to..."
Plan prosty: zrobię odlew z modeliny, później na ten wzór nałożę rozgrzaną płytkę foliową i ta przybierze kształt modeliny/kokpitu.
Ej to naprawdę pływa!!
Czas na efekt...
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Akt 2: "Plan był dobry, ale..."
Wyobrażacie sobie moją minę i w$%#rw jak ogarnąłem jak bardzo coś durnego zrobiłem? No to 2 dni łaziłem w koło tego Gyro i niewiele brakowało, a potrzebowałbym nowy model kupować... a to w końcu "tylko szybka"
Skoro plan był dobry, ale ciulowe wykonanie trzeba to poprawić. Po wielogodzinnym wydłubywaniu modeliny z modelu udało się doprowadzić go do jako takiego stanu. Zabezpieczenie wnętrza przed modeliną - papier dał radę.
Jest i ładna "łupinka" jako wzór
Jako, że modelina się rozszerza podczas twardnienia (o czym się dowiedziałem po całej operacji) czekało mnie ciut cięcia i szlifowania
I tutaj kręciłem ładny filmik jak na "kopytko" nakładam nagrzany plastik i wszystko się pięknie "oblewa" wg zadanego kształtu, ale ku%$^%$wa NIE... bo się nie dało! Nawet upgrade wzorca na sztancę nie przyniósł rezultatu.
Akt 3: "a miało być tak pięknie..."
Jako, że sztanca nie zadziałała jak miała postanowiłem wrócić do pierwszego pomysłu z "kratownicą" lecz połączyć go z pomysłem termoformowalnej szyby. Szybę zamiast w jednym kawałku zrobiłem w dwóch
Po walce z jako takim ułożeniem i przypasowaniem wyszła kolejna rzecz. "Szyba" jest na tyle elastyczna, że nie ma szans na jej sklejenie estetyczne więc musi mieć jakieś ograniczniki, które będą ją trzymały na czas klejenia oraz maskowały klej. Tym oto sposobem w koło kabiny powstały paski, które będą robić za "listwy mocujące szybę kokpitu.
Jako, że szyba jest dzielona musiałem też dorobić "poprzeczki". Tutaj już w wersji gotowej do podkładowania
Plan taki: maluję środek, przyklejam szyby, przyklejam na nich te poprzeczki by maskować łączenie. Na chwilę obecną całość jest zapodkładowana i schnie... zobaczymy co dalej
Sorki za długi wywód, ale może komuś moje nieogarnięcie tamtego dnia poprawi humor
Dziękuję też za rady odnośnie nitów - zastosuje przy listwach w koło kokpitu - o ile się uda zrobić to ładnie
Oczywiście czekam na komenty i opinie
Moje morskie krasie z Barak Varr teraz także na blogu www.BarakVarr.pl
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.
a nie próbowałeś nagiać plastik nad świeczką?
ogólnie poprawiło mi to humor, tez mi się dziś coś zj#U%)($ło w malowaniu
ogólnie poprawiło mi to humor, tez mi się dziś coś zj#U%)($ło w malowaniu
- Szczwaniak
- Chuck Norris
- Posty: 435
- Lokalizacja: Legion Kraków
Gratulacje za pomysł (i wytrwałość) w wykonaniu szybki
Kiedyś cierpieliśmy z powodu plag społecznych, dziś cierpimy z powodu lekarstw na nie. - Friedrich August von Hayek
Suszarka z końcówką strumieniową max na ciepło... ogólnie opala włosy na łapach... tym robiłemKosa pisze:a nie próbowałeś nagiać plastik nad świeczką?
Po prostu całość musiałaby być zagięta w tylu miejscach, że nie umiem tego zrobić domowymi sposobami.
Moje morskie krasie z Barak Varr teraz także na blogu www.BarakVarr.pl
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.
Twoja historia mnie wzruszyła
Ilez to cierpliwosci trzeba mieć!
Swoją drogą ciekawie by wyglądało jakby nie było żadnych szybek ,a "pilot" miał na sobie ten pierwszy ,wiekowy skafander nurka
Ilez to cierpliwosci trzeba mieć!
Swoją drogą ciekawie by wyglądało jakby nie było żadnych szybek ,a "pilot" miał na sobie ten pierwszy ,wiekowy skafander nurka
Nieważne gdzie patrzy inkwizytor... i tak widzi wszystko!
Jak każdego , cieszą mnie cudze niepowodzenia , więc czytałem z dużym zainteresowaniem, a to zawieszenie relacji.... rewelacja! Słuchaj,a może zastosowac fragmenty jakiegoś w miarę pasującego blisterka, choćby po domowych chemikaliach?
"Musimy podjąć męską decyzję- albo jesteśmy zadowoleni, albo nie."
- M.Malicki
- M.Malicki
Mam farmaceutkę w domu... wierzcie mi... "dzyndzle" po tabsach nie pasują...LoudLord pisze:Słuchaj,a może zastosowac fragmenty jakiegoś w miarę pasującego blisterka, choćby po domowych chemikaliach?
Moje morskie krasie z Barak Varr teraz także na blogu www.BarakVarr.pl
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.