Co zmieni się w 9 edycji? (Podsumowanie link w 1 poscie)
- Barbarossa
- Mniejsze zło
- Posty: 5612
Re: Co zmieni się w 9 edycji?
Wystarcza dwie zasady z 40k - pierwsza, ze zdajesz jeden save, czyli armour albo ward. Druga to wpisanie wartosci asv w zasady figurki zamiast uzaleznianie jej od opcji sprzetowych. I git.
czegos takiego w 40k nie ma. Chyba, ze chodzilo ci o to, ze wysoka sila nie modyfikuje pancerza, lecz to chyba by nie pomoglo wfb ani troche.Barbarossa pisze:Druga to wpisanie wartosci asv w zasady figurki zamiast uzaleznianie jej od opcji sprzetowych. I git.
dodatkowo tez pamietaj, ze regeneracja w 40k jest osobno jako save, wiec to tez by nie pomoglo w balansie.
- Barbarossa
- Mniejsze zło
- Posty: 5612
Miało być - pierwsza z 40k.
Ale z innej beczki: GW długo szukało nowego prezesa, który odwróciłby trend spadkowy i przywrócił firmie blask. Może pamiętacie reklamowany w ich raporcie proces rekrutacyjny? Wiele osób nadesłało swoje CV i list motywacyjny.
I oto wiemy, decyzja podjęta, kurtyna w górę!
Nowym, przełomowym prezesem będzie księgowy i obecny CFO firmy Games Workshop, pan Kevin Rountree.
Ta odważna decyzja jasno pokazuje, że znajomość ksiąg i uległość wobec Kirby'ego to najlepsze, co może przynieść ze sobą nowy prezes. Dwa źródła prawdziwej przewagi konkurencyjnej.
Wobec powyższego w 9 ed. spodziewam się dalszego niezrozumienia potrzeb graczy i rozmaitych sztuczek obliczonych na krótkoterminowy wzrost sprzedaży lub cięcie kosztów.
Yay!
Ale z innej beczki: GW długo szukało nowego prezesa, który odwróciłby trend spadkowy i przywrócił firmie blask. Może pamiętacie reklamowany w ich raporcie proces rekrutacyjny? Wiele osób nadesłało swoje CV i list motywacyjny.
I oto wiemy, decyzja podjęta, kurtyna w górę!
Nowym, przełomowym prezesem będzie księgowy i obecny CFO firmy Games Workshop, pan Kevin Rountree.
Ta odważna decyzja jasno pokazuje, że znajomość ksiąg i uległość wobec Kirby'ego to najlepsze, co może przynieść ze sobą nowy prezes. Dwa źródła prawdziwej przewagi konkurencyjnej.
Wobec powyższego w 9 ed. spodziewam się dalszego niezrozumienia potrzeb graczy i rozmaitych sztuczek obliczonych na krótkoterminowy wzrost sprzedaży lub cięcie kosztów.
Yay!
Ja czym więcej gram w wh40k tym lepiej widzę, jaki fajny to system. Z drugiej strony... WFB też mi się zawsze podobał i kiedyś wrócę! Zapewne krasnoludami.
Pytanie jest takie czy należy zmieniać mechanikę wfb, czy skopiować część z wh40k. Jakby nie patrzeć tu pacynka i tam pacynka. Tu są potwory/pojazdy/piechota bestie itd i tam. Jedyną kwestia różniącą systemy jest skala bitew. WH40k potrafi grać w armii GreyKinghts, nawet 15 modeli na 1500pkt. i wszystko jest bardziej skirmishowate. W wfb mamy szeregi, pola widzenia itd, które mogą prowadzić to przegięć, nadużyć, wałowania.
W wh40k są bohaterowie dosiadający duzych bestii, no ale nie takich jak smok, gryf, insze koszmary ...
Pytanie jest takie czy należy zmieniać mechanikę wfb, czy skopiować część z wh40k. Jakby nie patrzeć tu pacynka i tam pacynka. Tu są potwory/pojazdy/piechota bestie itd i tam. Jedyną kwestia różniącą systemy jest skala bitew. WH40k potrafi grać w armii GreyKinghts, nawet 15 modeli na 1500pkt. i wszystko jest bardziej skirmishowate. W wfb mamy szeregi, pola widzenia itd, które mogą prowadzić to przegięć, nadużyć, wałowania.
W wh40k są bohaterowie dosiadający duzych bestii, no ale nie takich jak smok, gryf, insze koszmary ...
Takie życie. Powyżej pewnego poziomu nie da rady umieścić kogoś z nastawieniem "hobbystycznym". Ten sam trend jest widoczny w innych dużych firmach: Privateer Press (geniusze marketingu: robią to samo co GW poprzez budowanie iluzji że robią wszystko na odwrót niż GW), Corvus Belli czy Battlefront (spotkałem się z pieszczotliwym określeniem Flames of War hobby).Barbarossa pisze:Nowym, przełomowym prezesem będzie księgowy i obecny CFO firmy Games Workshop, pan Kevin Rountree.
Ta odważna decyzja jasno pokazuje, że znajomość ksiąg i uległość wobec Kirby'ego to najlepsze, co może przynieść ze sobą nowy prezes. Dwa źródła prawdziwej przewagi konkurencyjnej.
Wobec powyższego w 9 ed. spodziewam się dalszego niezrozumienia potrzeb graczy i rozmaitych sztuczek obliczonych na krótkoterminowy wzrost sprzedaży lub cięcie kosztów.
- Barbarossa
- Mniejsze zło
- Posty: 5612
Oczywiście, że powyżej pewnego poziomu może być hobbysta. Prawie wszyscy prezesi największych firm IT to - z punktu widzenia etatowych prezesów - "hobbyści". Popatrzmy na największych: Google, Facebook, Apple, Microsoft - tylko ten ostatni miał prezesa Ballmera spoza IT i radził sobie najgorzej, prawie nic innowacyjnego od dekady nie zrobił, tylko odcinał kupony wydając kolejne niezbyt zmienione wersje Windowsa i Office'a.
Prezes - "hobbysta" (zamiennie z: ekspert merytoryczny znający się na produkcie) może być szefem w każdej firmie. Żaden prezes nie ma takiej bani, by ogarnąć wszystkie tematy (finanse, produkcja, sprzedaż, rozwój produktu, marketing) w dużej korporacji, ma od tego ludzi. I bez względu na specjalizację musi patrzeć szerzej - jeśli prezes były dyrektor sprzedaży będzie się nadal koncentrował na sprzedaży, to polegnie.
Ale z prezesem-hobbystą są największe szanse na innowację produktową i naprawdę wysoką jakość - bo to jego oczka w głowie i nie da sobie wcisnąć kitu, że dany produkt jest super, jeśli tak nie jest w istocie.
Prezes - "hobbysta" (zamiennie z: ekspert merytoryczny znający się na produkcie) może być szefem w każdej firmie. Żaden prezes nie ma takiej bani, by ogarnąć wszystkie tematy (finanse, produkcja, sprzedaż, rozwój produktu, marketing) w dużej korporacji, ma od tego ludzi. I bez względu na specjalizację musi patrzeć szerzej - jeśli prezes były dyrektor sprzedaży będzie się nadal koncentrował na sprzedaży, to polegnie.
Ale z prezesem-hobbystą są największe szanse na innowację produktową i naprawdę wysoką jakość - bo to jego oczka w głowie i nie da sobie wcisnąć kitu, że dany produkt jest super, jeśli tak nie jest w istocie.
Crusader pisze:Mówi się, że jak księgowy zacznie rządzić firmą to jest ona w tarapatach...
Z jakiejś analizy finansowej GW wyczytałem (jak znajdę zapodam link), iż obroty GW spadły o 40% i firma nie radzi sobie najlepiej. Czy to rzeczywiście prawda to nie wiem.Barbarossa pisze:Nowym, przełomowym prezesem będzie księgowy i obecny CFO firmy Games Workshop, pan Kevin Rountree.
Być może dlatego ratują się prezesem- kreatywnym księgowym, który "poczaruje" i podniesie "statystyki", aby przynajmniej firma przez jeszcze jakiś czas była na rynku prezentowała się nadal "atrakcyjnie", do czasu aż faktycznie się coś nie poprawi (czyli gra na czas).
Ostatecznie się zobaczy.
Ciekaw jestem 9 edycji - widzę ją jako ostatnią deskę ratunku przynajmniej dla WFB. Wiązałem ogromne nadzieje z 8 edycją i się straszliwie przejechałem. To może tu będzie odwrotnie ;P - bo spodziewam się, że 9 będzie jeszcze większą klapą od 8 edycji.
Zgoda prezes-hobbysta to podstawa.
Oczywiście, że nie jest. Jeśli by im zależało na Polsce to wznowili by armybooki w wersji PL a ich nie ma i już nie będzie :/Balcerek pisze:No i co z tego jak u nas ceny jak z kosmosu, a przecież Polska to jeden z krajów gdzie chyba mają wysoką sprzedaż.
Tak nowy podział organizacyjny armii, jeszcze bardziej pierwotny. Myślę iż GW odwali coś takiego,max 50% Lord,max 50% Heros, min 25% Troops<wszystkie oddziały piesze oraz konne niebędące maszynami>, max 25 Maszyny i Bestie.Kal_Torak pisze:Z jakiejś analizy finansowej GW wyczytałem (jak znajdę zapodam link), iż obroty GW spadły o 40% i firma nie radzi sobie najlepiej. Czy to rzeczywiście prawda to nie wiem.
Być może dlatego ratują się prezesem- kreatywnym księgowym, który "poczaruje" i podniesie "statystyki", aby przynajmniej firma przez jeszcze jakiś czas była na rynku prezentowała się nadal "atrakcyjnie", do czasu aż faktycznie się coś nie poprawi (czyli gra na czas).
Ostatecznie się zobaczy.
Ciekaw jestem 9 edycji - widzę ją jako ostatnią deskę ratunku przynajmniej dla WFB. Wiązałem ogromne nadzieje z 8 edycją i się straszliwie przejechałem. To może tu będzie odwrotnie ;P - bo spodziewam się, że 9 będzie jeszcze większą klapą od 8 edycji.
Zgoda prezes-hobbysta to podstawa.
Uprości to konstrukcję armii. Spowoduje zwiększenie sprzedaży modeli unikatowych ale i też produkowanych masowo, bo kto komu zabroni wystawienia 50 elitarnych. Byłby to czas przeciętności, a zarazem końca WFB
Jedyne co mogą zrobić to obniżyć ceny i dać reklamy... niestety gry poza komuterowo informatyczne ( czyt. figsy ) zostaną wydalone dzieciaki niestety ale siedzą przed kompem i koniec ... MTG najlepsza karcianka ... co zrobiła ( tak jeszcze jest ale atrakcyjnośc grania PvP na żywo .. jest zero ) wypuściła karciankę na xboxa... stracilo to urok ... i nie ratuje to gry... która umiera śmiercią narturalnego postępu... niedługo zniknie modelarstwo bitewniaków zostanie grafika komputerowa nic wiecej... i nic tu nie pomoże kreatywna księgowość i wymysły marketingowców.. taka prawda.
Jeśli chodzi o Magica to co piątek mamy około 20 osób grających turnieje i krzyczących, że ciągle za mało grania. Chłopacy Ci jeżdżą na turnieje nie tylko po Polsce ale i po Europie bardzo regularnie wydając na to nie mniejsze pieniądze niż my na bitewniaka.
www.shaga.pl (już nie taki) nowy (ale na pewno najlepszy) sklep Gdynia ul.Morska 173
HaG, wydaje mi się, że w Twoim poście przydałoby się więcej wielokropków, jest ich stanowczo za mało.
Co do tematu - takie tam pierdzenie. Będzie jak będzie, a nasza moc predykcyjna jeżeli chodzi o przyszłość GW jest niezbyt wielka. Niektórzy forumowicze wieszczą rychły koniec GW od LAT. Ale jak się by im wykopyrtnęło to szybko zapomną te 6 lat, kiedy nie mieli racji i wskoczą z soczystym "a nie mówiłem?"
Co do tematu - takie tam pierdzenie. Będzie jak będzie, a nasza moc predykcyjna jeżeli chodzi o przyszłość GW jest niezbyt wielka. Niektórzy forumowicze wieszczą rychły koniec GW od LAT. Ale jak się by im wykopyrtnęło to szybko zapomną te 6 lat, kiedy nie mieli racji i wskoczą z soczystym "a nie mówiłem?"
Uerph.
Magic to ciekawa sprawa. Nigdy nie tykałem tej gry. Zmieniłem zdanie jak gracze wymyślili format Pauper i jego odmiany - czyli gra się jedynie commonami. Gra stała się super tania, niezwykle niska bariera wejście i bardzo ciekawa w samej grze ;P.Shaga pisze:Jeśli chodzi o Magica to co piątek mamy około 20 osób grających turnieje i krzyczących, że ciągle za mało grania. Chłopacy Ci jeżdżą na turnieje nie tylko po Polsce ale i po Europie bardzo regularnie wydając na to nie mniejsze pieniądze niż my na bitewniaka.
Jak gracze chcą to wyciągną każdą grę - o ile oczywiście chcą.