Zakładam temat do pisania faktów oraz przemyśleń odnośnie lizardmenów w The End Times: Thanqoul i ich przewidywanej przyszłości.
Na początek polecam lekturę streszczenia z punktu widzenia zimnokrwistych napisaną przez użytkownika, Overlord of Serpents na stronie lustria-online:
http://www.lustria-online.com/viewtopic.php?f=9&t=15646
Wychodzi na to, że jednak Tehenhuain przeżył. Ponadto czyżby w niedalekiej przyszłości miał pojawić się Ascendant Kroq-Gar?
Lizardmeni w The End Times: Thanqoul
Moderator: Ziemko
- Cytrus Kontynentalny
- "Nie jestem powergamerem"
- Posty: 143
Czytałem to i jestem zachwycony. Wygląda na to, że jednak Jaszczury osiągnęły coś oprócz umierania i było to całkiem za****ste.
Mam nadzieję, że nasi bohaterowie specjalni pouciekali w tych bąblach, ale obawiam się, że kilku z nich pewnie i tak zostanie usuniętych.
Mam nadzieję, że nasi bohaterowie specjalni pouciekali w tych bąblach, ale obawiam się, że kilku z nich pewnie i tak zostanie usuniętych.
@Mapet
Jakby to nie był zwykły Slann, lecz Lord Kroak, i nie finecastowy, lecz metalowy, to skusiłbym się.
Pozwolę sobie jeszcze przenieść tutaj mojego posta z lizakospamowni odnośnie epickiego last standa Lorda Kroaka, jako do tematu bardziej odpowiedniego:
Jakby to nie był zwykły Slann, lecz Lord Kroak, i nie finecastowy, lecz metalowy, to skusiłbym się.
Pozwolę sobie jeszcze przenieść tutaj mojego posta z lizakospamowni odnośnie epickiego last standa Lorda Kroaka, jako do tematu bardziej odpowiedniego:
(...)the world have ended, covered in fire and ruin. So it would have been, were it not for Lord Kroak.
Slowly, indomitably, impossibly, the mummified hand lifted in defiance. From behind the golden mask came a single word. His was the power cosmic, and energies from beyond the stars were his to command one final time. He could not halt the destrucion, but Lord Kroak contained it. Lustria and the Southlands were smashed asunder, yet the firestorms were dissipated. The tidal waves that should have washed over the tallest mountains, wrecking the world in their fury, were instead becalmed.
Protected by his Shield of the Old Ones - an orb of serenity amidst the inferno - Lord Kroak ingurgitated the energies, using them to produce several protective force domes. Incongruously, the chunks of earth and jungle under each dome floated through the cataclysm, as Lord Kroak sent them up and beyond the horizon of the world. It was a last selfless act before he was consumed in the conflagration that raged over the sunken lands of Lustria.
Takie to troche smieszne, bo kroak generalnie z tego co bylo opisywane posiadal wieksza moc od nagasza i archaona razem wzietych.
Tak, ale jako żywy slann, nie jako duszyczka. Jako duch przebywający w pobliżu swoich zwłok był zaledwie cieniem tego, co kiedyś potrafił.Ziemko pisze:Takie to troche smieszne, bo kroak generalnie z tego co bylo opisywane posiadal wieksza moc od nagasza i archaona razem wzietych.
W The End Times w obliczu apokalipsy udało mu się w jakiś sposób oszukać śmierć i wrócić na chwilę do swojego zmumifikowanego ciała, aby rzucić zaklęcie ratujące świat przed zagładą (no i przy okazji pewną część lizardmeńskiej kultury i krajobrazu ).