End Of Times - czyli na bieżąco co tam w świecie Warhammera
- GrimgorIronhide
- Masakrator
- Posty: 2723
- Lokalizacja: "Zad Trolla" Koszalin
Re: End Of Times - czyli na bieżąco co tam w świecie Warhamm
Ja też witam z otwartymi ramionami niedobitki braci rozwałkowiczów w szeregach Jedynej Komicznej Mocy.
Na szybko kilka wniosków z japońskich kawaii:
- Ungrim ginie i Fire przechodzi do cwelfa Caradryana, jego lodowy fenix Ashatri chyba stanie się ognistym, co pokazuje też figurka
- Jak spodziewano Metal do Baltazara, a Beast do Grimgora. Grimgor dostaje +1 S T A W, oraz signejczer Beasta w 12" no i reroll woundów i hitów w challengu (jakby Hatred Everyone i ASF nie starczyły), jak na 105 pkt podrożenia to kozacko. Baltazara nie mogę dojrzeć, chyba ślepnę na starość.
- Biggest f*ckin' dickish faggot Teclis pewnie wsadził swoją laskę w 4litery ciała brata i zrobił z niego Avatara Lighta. Ciekawe jak obszedł powracanie Khaine'a o którym był w III tomie. Może do tego zużył znicz Ulryka... Napisane, że sprzymierza się z Malekithem przez Alarielle... to już nawet nie jest lvl Mody na Sukces... to jakieś Kochaj i Przeżyj Chaos czy coś takiego...
- Konstant Drachenfels vel Nameless okazał się chyba zdrajcą, wykradł ciało Isabelli Karolowi i zrobił z niej Nurglitkę... paskudna zemsta na Vladzie, za to że ten nie zdradził mu jego imienia
- Jak już o zdrajcach mowa, to Hellebron oraz Drycha z częścią driad i wiedźm skumały się z Be'Lakorem. Czyli po to zbierała się w Athel Loren ta armia driad niewiadomego przeznaczenia.
- Obrazek Malekitha, kumającego się z Mannfredem... czemu Malek nie na smoku ? Ten łysy wampir patrzy na niego z góry! A poważniej, to mamy sojusz elfio-Sylvański...
- Cholerny Vilitch przetrwał headshota i znalazł se nowy łeb... A Archaon zapomniał, że jest Wszechwybrańcem i przechrzcił się na Khorne'a Valkia spodziewanie przeżywa bitch-slapa od Malekitha z III tomu...
- Nie wiem jak... ale power rangers powstali... na szczęście jeden Grimgor stwierdził, że kolorowe łaszki i grupowe okrzyki to obciach i będzie działał sam
- Nowe Bloodki w akcji... od razu własna armia i zostaną pewno uber rzeźnikami wszystkiego.
- W kawałku z Throggiem widnieje, że Teclis spalił go płomieniem Ulryka (you damned faggot...)
- W kawałku z Grimgorem, wychodzi, że zieloni i ogry będą spuszczać syty wpierd*l Skavenom... choć pod koniec strony Grimgor leży w nieciekawej sytuacji, ale co to jakiś szczur i szczuroogr dla Awatara Bestii.
- W kawału z Sigvaldem Wspaniałym nasz piękny Slaaneshyta pada pod toporem Krella, czyniąc tego kościeja chyba największym katem całego uniwersum z kill listą długą niczym srajtaśma.
- Mamy rzut armii Bretonni z Gillesem walczących z Khornitami i Scyllą... last epic charge of Roh... Bretonnia ?
- Kolejny rzut armii... Alarielle+Naestra i Arahan na Ceithin Harze z Durthu i armią życia... naprzeciw armii Malekitha pierwsza kłótnia małżeńska ?
Generalnie wychodzi na to, że Lizaki swoje już zrobiły (uratowały świat i heroicznie zginęły) a Krasie zostały wydymane jak nikt inny. Powtórka squatów z WH40K ?
Na szybko kilka wniosków z japońskich kawaii:
- Ungrim ginie i Fire przechodzi do cwelfa Caradryana, jego lodowy fenix Ashatri chyba stanie się ognistym, co pokazuje też figurka
- Jak spodziewano Metal do Baltazara, a Beast do Grimgora. Grimgor dostaje +1 S T A W, oraz signejczer Beasta w 12" no i reroll woundów i hitów w challengu (jakby Hatred Everyone i ASF nie starczyły), jak na 105 pkt podrożenia to kozacko. Baltazara nie mogę dojrzeć, chyba ślepnę na starość.
- Biggest f*ckin' dickish faggot Teclis pewnie wsadził swoją laskę w 4litery ciała brata i zrobił z niego Avatara Lighta. Ciekawe jak obszedł powracanie Khaine'a o którym był w III tomie. Może do tego zużył znicz Ulryka... Napisane, że sprzymierza się z Malekithem przez Alarielle... to już nawet nie jest lvl Mody na Sukces... to jakieś Kochaj i Przeżyj Chaos czy coś takiego...
- Konstant Drachenfels vel Nameless okazał się chyba zdrajcą, wykradł ciało Isabelli Karolowi i zrobił z niej Nurglitkę... paskudna zemsta na Vladzie, za to że ten nie zdradził mu jego imienia
- Jak już o zdrajcach mowa, to Hellebron oraz Drycha z częścią driad i wiedźm skumały się z Be'Lakorem. Czyli po to zbierała się w Athel Loren ta armia driad niewiadomego przeznaczenia.
- Obrazek Malekitha, kumającego się z Mannfredem... czemu Malek nie na smoku ? Ten łysy wampir patrzy na niego z góry! A poważniej, to mamy sojusz elfio-Sylvański...
- Cholerny Vilitch przetrwał headshota i znalazł se nowy łeb... A Archaon zapomniał, że jest Wszechwybrańcem i przechrzcił się na Khorne'a Valkia spodziewanie przeżywa bitch-slapa od Malekitha z III tomu...
- Nie wiem jak... ale power rangers powstali... na szczęście jeden Grimgor stwierdził, że kolorowe łaszki i grupowe okrzyki to obciach i będzie działał sam
- Nowe Bloodki w akcji... od razu własna armia i zostaną pewno uber rzeźnikami wszystkiego.
- W kawałku z Throggiem widnieje, że Teclis spalił go płomieniem Ulryka (you damned faggot...)
- W kawałku z Grimgorem, wychodzi, że zieloni i ogry będą spuszczać syty wpierd*l Skavenom... choć pod koniec strony Grimgor leży w nieciekawej sytuacji, ale co to jakiś szczur i szczuroogr dla Awatara Bestii.
- W kawału z Sigvaldem Wspaniałym nasz piękny Slaaneshyta pada pod toporem Krella, czyniąc tego kościeja chyba największym katem całego uniwersum z kill listą długą niczym srajtaśma.
- Mamy rzut armii Bretonni z Gillesem walczących z Khornitami i Scyllą... last epic charge of Roh... Bretonnia ?
- Kolejny rzut armii... Alarielle+Naestra i Arahan na Ceithin Harze z Durthu i armią życia... naprzeciw armii Malekitha pierwsza kłótnia małżeńska ?
Generalnie wychodzi na to, że Lizaki swoje już zrobiły (uratowały świat i heroicznie zginęły) a Krasie zostały wydymane jak nikt inny. Powtórka squatów z WH40K ?
W świetle ostatnich rewelacji nie zdziwiłbym się, gdyby ich też zeżarli tyranidzi.GrimgorIronhide pisze:Generalnie wychodzi na to, że Lizaki swoje już zrobiły (uratowały świat i heroicznie zginęły) a Krasie zostały wydymane jak nikt inny. Powtórka squatów z WH40K ?
Prawdziwy krasnolud gardzi słonecznikiem.
-
- Powergamer Rozpiskowy
- Posty: 36
Zero informacji o Settrze, Nehekharze etc. Źle to wróży...
a może GW nie zamierza zrobić jednak bąbelków tylko zatrzymać czas na 5 min przed apokalipsą a te wszystkie akcje jak z najlepszej brazylijskiej telenoweli mają po prostu stworzyć nowe armie tak by można je było łączyć prawie wszystkie...
We Bust in, Fight Through the Carnage, let the BOOMSTIK do the Talking...
Na jednym ze zdjęć widać (i z fluffu tez ponoć to wynika), że Sisters of Thorn zdradziły Alarielle i przyłączyły się do Malekitha Masakra jakaśGrimgorIronhide pisze: - Kolejny rzut armii... Alarielle+Naestra i Arahan na Ceithin Harze z Durthu i armią życia... naprzeciw armii Malekitha pierwsza kłótnia małżeńska ?
To teraz będą sobie radośnie biegały razem z warlockami ?Azgaroth pisze: Na jednym ze zdjęć widać (i z fluffu tez ponoć to wynika), że Sisters of Thorn zdradziły Alarielle i przyłączyły się do Malekitha Masakra jakaś
Nie, no. Ona jest kwadratowa tylko tak cień pada. Nie wzbudzaj zbędnej paniki!Kolas111 pisze:Zobaczcie na 2 stronie zdjęć Nagash na okrągłej podstawce
Nawet w naszym małym figurowym świecie zaczynają się tylko liczyć efekty specjalne
Wschodnie granice Athel Loren zalewa ciemna fala nieumarłych ktorym towarzyszy Balthasar Geld i Imperator. Magia w lesie Loren zostaje zaburzona.
Keeper of Secrets zostaje pokonany przez Malekitha dosiadającego Seraphona. Smocze pazury wbijają się w jego klatkę piersiową i wbijają go w ziemię
Shadowblade toczy epicką walkę z Malekithem na grzbiecie smoka, niczym tańczące, niedostrzegalne cienie Ostatecznie ginie Shadowblade od pchnięcia mieczem w klatkę piersiową.
Oddziały driad sieją spustoszenie w szeregach Alarielle ale w końcu zostają rozniesione, przez jedną z driad (Drycha ?). Durthu walczy dzielnie i powstrzymuje wroga przed ostatecznym rozniesieniem armii leśnych elfów.
Wola Luthora Hussa zostaje złamana a jego ciało zabrane przez jednego z bezimiennych.
Middenheim które zgromadziło siły "dobra" jest oblężone przez Archaona.
Keeper of Secrets zostaje pokonany przez Malekitha dosiadającego Seraphona. Smocze pazury wbijają się w jego klatkę piersiową i wbijają go w ziemię
Shadowblade toczy epicką walkę z Malekithem na grzbiecie smoka, niczym tańczące, niedostrzegalne cienie Ostatecznie ginie Shadowblade od pchnięcia mieczem w klatkę piersiową.
Oddziały driad sieją spustoszenie w szeregach Alarielle ale w końcu zostają rozniesione, przez jedną z driad (Drycha ?). Durthu walczy dzielnie i powstrzymuje wroga przed ostatecznym rozniesieniem armii leśnych elfów.
Wola Luthora Hussa zostaje złamana a jego ciało zabrane przez jednego z bezimiennych.
Middenheim które zgromadziło siły "dobra" jest oblężone przez Archaona.
Ostatnio zmieniony 9 lut 2015, o 20:08 przez Azgaroth, łącznie zmieniany 1 raz.
Azgaroth pisze:Wschodnie granice Athel Loren zalewa ciemna fala nieumarłych ktorym towarzyszy Balthasar Geld i Imperator.
Shadowblade toczy epicką walkę z Malekithem na grzbiecie smoka, niczym tańczące, niedostrzegalne cienie Ostatecznie ginie Shadowblade od pchnięcia mieczem w klatkę piersiową.
Ja już się całkiem pogubiłem w tym wszystkim...
"Nie może być kompromisu między wolnością a nadzorem ze strony rządu. Zgoda choćby na niewielki nadzór jest rezygnacją z zasady niezbywalnych praw jednostki i podstawieniem na jej miejsce zasady nieograniczonej, arbitralnej władzy rządu." - Ayn Rand
- Murmandamus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4837
- Lokalizacja: Radom
to teraz czas by bloodthirster dosiadający smoka pokonał malekitha na treemanie...
Tak w ogóle to że te wszystkie frakcje mają jeszcze zasoby ludzkie/elfie na armie i uzupełnienie szeregów po tych wszystkich wydarzeniach end of times.
Tak w ogóle to że te wszystkie frakcje mają jeszcze zasoby ludzkie/elfie na armie i uzupełnienie szeregów po tych wszystkich wydarzeniach end of times.