Książki - Czy ? Jakie ? Kogo ?
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
- kubencjusz
- Szef Wszystkich Szefów
- Posty: 3720
- Lokalizacja: Kielce/Kraków
Re: Książki - Czy ? Jakie ? Kogo ?
Aktualnie rozpocząłem przygodę z kołem czasu, mianowicie pozycja Oko Świata. Jeśli 900 stronicowy wolumin kiedykolwiek was odstraszył to polecam się wrócić. Bardzo dobrze czytało mi się Siewce Wiatru i Żarna Niebios Kossakowskiej( o aniołach którym uciekł bóg, szczególnie polecam fanom klimatu, bo inne podejście).
- Naviedzony
- Wielki Nieczysty Spamer
- Posty: 6354
Siewca wiatru bardzo ok, choć jego kontynuacja ("Zbieracz Burz") według mnie minimalnie nie trzyma już poziomu. Od Kossakowskiej polecam zdecydowanie "Rudą Sforę".
Fajny temat. Zapewne coś z tego co proponujecie prędzej czy później przeczytam
Na szczęście pokłady literatury z gatunku Fantasy są głębokie.
A jeszcze nie czytałem praktycznie nic z SF, także na nadchodzące dzesięciolecia mi książek nie zabraknie
Aktualnie czytam 6 tom Malazańskiej Księgi Poległych. To już chyba klasyk gatunku, ale polecam tym, którzy jeszcze się do tego tasiemca nie zabrali. Zajebista lektura.
Na szczęście pokłady literatury z gatunku Fantasy są głębokie.
A jeszcze nie czytałem praktycznie nic z SF, także na nadchodzące dzesięciolecia mi książek nie zabraknie
Aktualnie czytam 6 tom Malazańskiej Księgi Poległych. To już chyba klasyk gatunku, ale polecam tym, którzy jeszcze się do tego tasiemca nie zabrali. Zajebista lektura.
.Dziad Zbych pisze:Zapowiedziałem krótki opis i ocenę "Pana Lodowego Ogrodu" zatem do dzieła....
Zamawiam streszczenie Władcy Pierścieni, a nóż ktoś nie zna.
Malazańska to najfajniejszy tasiemiec jaki czytałem.
Bardzo ale to bardzo polecam Dworzec Perdido oraz Żelazną Radę której autorem jest China Mieville.
Co do sf w simpsonach padł stwierdzenie ABC - Asimov Bester Clarke. Moim zdaniem bez podstawowej znajomości dzieł tych panów ne ma co czytać. Ja dorzucam od siebie jeszcze Simmonsa z Hyperionem, Raya Bradbury z Kronikami Marsjańskimi i Herberta jako autora Diuny.
Ostatnio zmieniony 11 mar 2015, o 16:42 przez kotson, łącznie zmieniany 1 raz.
BEER FOR THE BEER GOD
CANS FOR THE CANS THRONE
CANS FOR THE CANS THRONE
Simmonds - Hyperion i Upadek Hyperiona. mnie podeszlo polecam. tomu 3 - Endymion, fajny pomysl choc urywa sie w dziwnym miejscu. tom 4 - imo badziew.
przypadly mi do gustu takze tomy z opowiadaniami o Koniaszu (Zelezny)
fantasy z przymróżeniem oka - Ćwiek. szybko przebrnolem przez 4 tomy Lokiego.
Diuna - podchodzily mi tomy "nieparzyste"
Malazanska- w koncu przeszedlem sila rozpedu. Bo Erikson generalnie pisze jak dziadyga i ma bardzo niedobre maniery (skrotowe opisy a w calej malazanskiej byly akcje typu -> przeskur@#$ ludzie skrzykuja sie by naebac jakiemus przekozakowi.
w kolejnych tomach okazuje sie ze ten przekozak to zwykly leszcz....ale poznajcie prawdziwych Kozaków! i tak przez pare tomow.
9-10 tom imo na sile wszystko sklecal w calosc. choc niektore epizody mnie sie bardzo podobaja - Tehol i Przyjaciele, Kruppe, Iskaral.
Asimov klasa sama w sobie. tyle lat na liczniku i nadal wchodzi dobrze.
przypadly mi do gustu takze tomy z opowiadaniami o Koniaszu (Zelezny)
fantasy z przymróżeniem oka - Ćwiek. szybko przebrnolem przez 4 tomy Lokiego.
Diuna - podchodzily mi tomy "nieparzyste"
Malazanska- w koncu przeszedlem sila rozpedu. Bo Erikson generalnie pisze jak dziadyga i ma bardzo niedobre maniery (skrotowe opisy a w calej malazanskiej byly akcje typu -> przeskur@#$ ludzie skrzykuja sie by naebac jakiemus przekozakowi.
w kolejnych tomach okazuje sie ze ten przekozak to zwykly leszcz....ale poznajcie prawdziwych Kozaków! i tak przez pare tomow.
9-10 tom imo na sile wszystko sklecal w calosc. choc niektore epizody mnie sie bardzo podobaja - Tehol i Przyjaciele, Kruppe, Iskaral.
Asimov klasa sama w sobie. tyle lat na liczniku i nadal wchodzi dobrze.
Agent J.F.K. - genialne wszystkie tomy serdecznie polecam chociaz jeszcze nie przeczytalem calosci (6 tomow narazie sie udalo dostac )
Saga zwiadowcy - John Flanagan. Zaczytalem sie, calosc poszla w tydzien. Tomow jest 12 - prosta fabula, ale jednak ma cos w sobie przyciagajacego. Konczaz jeden tom chcesz siegnac po kolejny jedynie ostatni (12) tom troche mnie rozczarowal, jak ktos chce powod to pm, nie bede tu spoilerowal.
Mimi dosc nieprzychylnych wypowiedzi o Piekarze polece jeden tomik jego opowiadan: Zaklęte Miasto. IMO bardzo fajne. (Swoja droga, lubie sage o inkwizytorze, ale brak kontynuacji Necrosis byl strzalem w stope, imo ma potencjal ta ksiazka).
Nie wiem czemu nikt jeszcze nie napisal o Pratchett'cie. Świat dysku to must have.
Saga zwiadowcy - John Flanagan. Zaczytalem sie, calosc poszla w tydzien. Tomow jest 12 - prosta fabula, ale jednak ma cos w sobie przyciagajacego. Konczaz jeden tom chcesz siegnac po kolejny jedynie ostatni (12) tom troche mnie rozczarowal, jak ktos chce powod to pm, nie bede tu spoilerowal.
Mimi dosc nieprzychylnych wypowiedzi o Piekarze polece jeden tomik jego opowiadan: Zaklęte Miasto. IMO bardzo fajne. (Swoja droga, lubie sage o inkwizytorze, ale brak kontynuacji Necrosis byl strzalem w stope, imo ma potencjal ta ksiazka).
Nie wiem czemu nikt jeszcze nie napisal o Pratchett'cie. Świat dysku to must have.
Pamiętam Zwiadowców czytanych na lekcjach matematyki w szóstej klasie podstawówki , kiedy część robiłem w dzień , dwa , ah to były czasy . A tak w ogóle to ta seria jest naprawdę mega wciągająca. A apropos Władcy to mogę się pochwalić sporą wiedzą na ten temat. Wierzcie lub nie przeczytałem 2 razy trylogie i ok. 6 razy hobbita , raz Niedokończone Opowieśći i 3 razy Silimarilon który według mnie jest najlepszą książką Tolkiena. I nie dziwcie się ile razy przeczytałem te książki kiedyś 9 - 11 rok życia czytałem tylko i wyłącznie Tolkiena. Na wyrywki , ulubione fragmenty , od nowa , bitwy.
Prachett - ja nie trawie. tak samo jak PLO - mialem 2 podejscia oba zakonczone fiaskiem.
Tolkien - przeczytalem raz w liceum, wiecej nie zamierzam. IMO zestarzal sie duzo gorzej niz np Asimov
z mniej znanych Joe Abercrombie - wszystkie 3 tomiszcze przelecialy szybciutko.
Tolkien - przeczytalem raz w liceum, wiecej nie zamierzam. IMO zestarzal sie duzo gorzej niz np Asimov
z mniej znanych Joe Abercrombie - wszystkie 3 tomiszcze przelecialy szybciutko.
Jak mawia moja profesor z polskiego: sf i fantastykę będziecie mogli czytać na emeryturze, kiedy to wszystko będzie już prawdziwe
Ja polecam z szpiegowskich- Akwarium - starej daty ale bardzo wciąga oraz książki eoin colfera- np. Lotnik. Czytałem już 5 razy.
Ja polecam z szpiegowskich- Akwarium - starej daty ale bardzo wciąga oraz książki eoin colfera- np. Lotnik. Czytałem już 5 razy.
"Jak ja nie cierpię Vampirów"Wind Sower pisze:Nawet w średniowieczu papież nerfił strzelanie.
- Zaklinacz Kostek
- Falubaz
- Posty: 1346
- Lokalizacja: In Stahlgewittern
Obecnie na warsztacie mam biografie Lovecrafta Joshiego. Moloch, ale świetny zanalizowany i opisany nie tylko Lovecraft, ale także jego epoka.
Trochę się wyłamię z tego co przytaczacie, ale huk z tym. Od początku roku przeczytałem póki co:
- Thomas Ligotti - "Teatro Grotesco" - nihilistyczny i antynatalistyczny w treści, "kafkowo-schulzowy" w formie ekstrakt z klaustrofobii
- Italo Calvino - "Niewidzialne miasta" - postmodernistyczny i baśniowy kalejdoskop miast do których zawędrował Marko Polo i o których opowiedział Kubilaj Chanowi. Lub też tego nie zrobił, bo te miasta nigdy nie istniały.
- Wiktor Pielewin - "Hełm grozy" - wariacja na temat mitu o Tezeuszu na miarę ery cybernetycznej.
- Louis - Ferdinand Celine - "Podróż do kresu nocy" - klasyk wulgarności, immoralizmu i pesymizmu, prawdziwa rewolucja języka francuskiego.
- Romeo Dallaire - "Shake hands with the devil" - wspomnienia głównodowodzącego UNAMIR-u z czasów ludobójstwa w Rwandzie.
- Ray Bradbury - "Kroniki marsjańskie" - tego już nie będę opisywał, bo wstyd nie znać.
Trochę się wyłamię z tego co przytaczacie, ale huk z tym. Od początku roku przeczytałem póki co:
- Thomas Ligotti - "Teatro Grotesco" - nihilistyczny i antynatalistyczny w treści, "kafkowo-schulzowy" w formie ekstrakt z klaustrofobii
- Italo Calvino - "Niewidzialne miasta" - postmodernistyczny i baśniowy kalejdoskop miast do których zawędrował Marko Polo i o których opowiedział Kubilaj Chanowi. Lub też tego nie zrobił, bo te miasta nigdy nie istniały.
- Wiktor Pielewin - "Hełm grozy" - wariacja na temat mitu o Tezeuszu na miarę ery cybernetycznej.
- Louis - Ferdinand Celine - "Podróż do kresu nocy" - klasyk wulgarności, immoralizmu i pesymizmu, prawdziwa rewolucja języka francuskiego.
- Romeo Dallaire - "Shake hands with the devil" - wspomnienia głównodowodzącego UNAMIR-u z czasów ludobójstwa w Rwandzie.
- Ray Bradbury - "Kroniki marsjańskie" - tego już nie będę opisywał, bo wstyd nie znać.
Lest we forget:
IMO fantastyka w świecie dysku to 2 pierwsze tomy, pozostałe to zazwyczaj opowieści ubrane w płaszczyk fantastyki.Dreef pisze:. Nie wiem czemu nikt jeszcze nie napisal o Pratchett'cie. Świat dysku to must have.
Zgodzę się z oceną Simmonsa z tym że ja cenię 2 tomy, Endymion wg mne to słabizna a Triumf Endymiona jest fajny od połowy gdy autor postanawia zakończyć akcję całego cyklu.
Ligotti jest bardzo dobry, dziwię się że nie jest tak promowany jak King czy Masterton. A Bradbury nie potrzebuje żadnych pochwał, zresztą zbiorcze wydanie szykowane na 2016 r. przez wydawnictwo MAG
W tym miejscu polecam nową serię ARTEFAKTY, którą wydają od kwietnia. Na dzień dobry Stand on Zanzibar, chyba najsłynniejsze sf nie wydane do tej pory w Polsce, Trylogia ciągu Williama Gibsona i sf Trawa Sherii Tepper, której nie znam.
edit.
Zanim zaatakuje cpt. Obvious rekomenduję właściwie wszystko co wyszło z pod ręki P.Dicka i Rogera Zelaznego.
BEER FOR THE BEER GOD
CANS FOR THE CANS THRONE
CANS FOR THE CANS THRONE
- kubencjusz
- Szef Wszystkich Szefów
- Posty: 3720
- Lokalizacja: Kielce/Kraków
Traktowanie Pratchetta na poziomie fantastyka to jak pójście na "Świętego graala" i dąsanie się że holy hand granade to nie humor z pułapu Eddiego Marthy...
-
- Chuck Norris
- Posty: 606
No Pratchett jest ciężki. Przeczytałem 3 książki (Kosiarz, Blask Fantastyczny i Kolor Magii), ale opornie mi szło.
Cykl inkwizytorski Piekary jest rewelacyjny, czyta się jednym tchem. Bohater bardzo nietypowy, trudno go nazwać złym czy dobrym. Polecam. W kwietniu ma wyjść kolejny tom.
Ze swojej strony jeszcze polecam "Achaję" Ziemiańskiego, czyli jak z księżniczki wyrosła niezła bitch.
Co do Pana Lodowego Ogrodu to pierwszy tom przebrnąłem z trudem, a głównie ze względu na używany przez autora język i formę pisarską. Potem idzie się przyzwyczaić. Drugi tom poleciał expresem. Aktualnie jestem na trzecim i jest całkiem przyjemny.
Z fajniejszych rzeczy to polecam jeszcze "Smok i Jerzy" Dicksona. Fajne fantasy, z dużą dawką humoru. Jest smok!
Trylogia husycka Sapkowskiego - bardzo fajne fantasy, mocno bazujące na wydarzeniach historycznych, wplatając w nie głównego bohatera.
No i nowy Wiedźmin też jest spoko. Chamski świat, który nawet takiego killera kopie po tyłku.
Cykl inkwizytorski Piekary jest rewelacyjny, czyta się jednym tchem. Bohater bardzo nietypowy, trudno go nazwać złym czy dobrym. Polecam. W kwietniu ma wyjść kolejny tom.
Ze swojej strony jeszcze polecam "Achaję" Ziemiańskiego, czyli jak z księżniczki wyrosła niezła bitch.
Co do Pana Lodowego Ogrodu to pierwszy tom przebrnąłem z trudem, a głównie ze względu na używany przez autora język i formę pisarską. Potem idzie się przyzwyczaić. Drugi tom poleciał expresem. Aktualnie jestem na trzecim i jest całkiem przyjemny.
Z fajniejszych rzeczy to polecam jeszcze "Smok i Jerzy" Dicksona. Fajne fantasy, z dużą dawką humoru. Jest smok!
Trylogia husycka Sapkowskiego - bardzo fajne fantasy, mocno bazujące na wydarzeniach historycznych, wplatając w nie głównego bohatera.
No i nowy Wiedźmin też jest spoko. Chamski świat, który nawet takiego killera kopie po tyłku.
To zostały Ci tylko dwa a potem czytanie po czesku. Fabryka powiedziała, ze kiedyś może będą kontynuować ale się an to nei zapowiada. (u naszych sasiadów w zeszłym roku wyszedł tom 34)Dreef pisze:Agent J.F.K. - genialne wszystkie tomy serdecznie polecam chociaz jeszcze nie przeczytalem calosci (6 tomow narazie sie udalo dostac )
Ktoś o Achajce wspominał. Pomnik to dla mnie pomysł z kosmosu czytam bo czytam ale co autor brał pisząc to nei wiem.
LICZNIK: W/D/L od 2012
Brettonia 23/1/13
Lizardmen 1/0/0 <-------- FTW
Brettonia 23/1/13
Lizardmen 1/0/0 <-------- FTW
Fumijako pisze: Przepraszam bardzo, ale mag Khorna na dysku jest rzeczą , którą nie nazwałbym , że jest dla słabych
mowisz o 'klamcy'?quas pisze:fantasy z przymróżeniem oka - Ćwiek. szybko przebrnolem przez 4 tomy Lokiego.
przeciez, 3-4 tom to jest badziew na poziomie ksiazek z warhammera czy D&D. pierwszy byl nawet calkiem calkiem, drugi gorszy ale dalo sie go jeszcze czytac. dwa ostatnie to tragedia. co gorsze, podobno ma byc piaty tom. nie mam zielonego pojecia jak on chce to zrobic biorac pod uwage jak sie konczy 4.
jestes chyba jedyna osoba na swiecie ktora twierdzi, ze prachett jest ciezki - jest specyficzny. albo ma sie poczucie humoru i wtedy te ksiazki czyta sie dobrze albo sie go nie posiada ;Pcrazygandalf pisze:No Pratchett jest ciężki.
prawda jest, ze poczatkowe tomy byly duzo przyjemniejsze w odbiorze. jak dla mnie to po prostu sir prachett wypalil sie juz z pomyslow. jednak nadal z uporem wydaje ksiazki, jest to chyba nawet jedna ksiazka na miesiac. jak to mowia, co za duzo to nie zdrowo.
co do PLO to jak dla mnie jest to jedna z lepszych polskich ksiazek ale to moja osobista opinia. wiekszosci moich znajomych nie jest wstanie jej skonczyc.
bretta i serie malowanego czlowieka tez sie przyjemnie czytalo. jednak naprawde sie wkrecilem dopiero od drugiego tomu pierwszej ksiegi.
jesli ktos lubi metro to z polskiego podworka polecam 'kompleks 7215' praktycznie to samo tyle, ze akcja dzieje sie w warszawskim metrze (byly dwie linie )
DragoMir pisze:Jaka kurna nekromancja? Krasie nie używają magii ogarze! To nie Dragon age!Vallarr pisze:Dopiero zobaczylem date pierwszego posta. Nekromancja krasi to zboczenie
Bo Ćwiek zabił Kłamcę i Lokiego wprowadzając fabułę do serii.... jak było rozdział = jedna historia fajnie się czytało.
Jest piąty tom a dokładniej Kłamca 2,5
Jest piąty tom a dokładniej Kłamca 2,5
LICZNIK: W/D/L od 2012
Brettonia 23/1/13
Lizardmen 1/0/0 <-------- FTW
Brettonia 23/1/13
Lizardmen 1/0/0 <-------- FTW
Fumijako pisze: Przepraszam bardzo, ale mag Khorna na dysku jest rzeczą , którą nie nazwałbym , że jest dla słabych
+1Gokish pisze:Bo Ćwiek zabił Kłamcę i Lokiego wprowadzając fabułę do serii.... jak było rozdział = jedna historia fajnie się czytało.
ale sa ksiazki ktore mnie pokonały:
-w podstawówce "W pustyni i w puszczy"
- w liceum "Kwiatki św.Franciszka"
ostatnio poległem na "Lodzie" Dukaja.
swoja droga jeszcze nikt nie wspomnial o klasyce fantasy w postaci Kronik Czarnej Kompanii.
wydaje mi sie ze to pierwsza pozycja ktora odeszla od kanonu - dobry rycerz, kobieta w opałach w basniowych wydaniach.
imo warto przeczytac- ale tylko do pewnego momentu. Ost.wydana w takich zbiorczych tomach. 1-2 b.fajne, 3 - dalo sie przelknac, 4- zrobiło mi papkę z mózgu.
wydaje mi sie ze to pierwsza pozycja ktora odeszla od kanonu - dobry rycerz, kobieta w opałach w basniowych wydaniach.
imo warto przeczytac- ale tylko do pewnego momentu. Ost.wydana w takich zbiorczych tomach. 1-2 b.fajne, 3 - dalo sie przelknac, 4- zrobiło mi papkę z mózgu.