A czy byłbyś tak uprzejmy i rozwinął tę myśl.Kordelas pisze:Czołg.
Jak radzicie sobie z ...?
Moderator: #helion#
Re: Jak radzicie sobie z ...?
Czołg bowiem ,jak wiemy ,porusza się w dowolnym kierunku ,co może spowodować szarżę ,gdy wjeżdżamy we wroga.
I ot taki czołg ,który znajduje się na tyłach ,przy czyms cennym ,bądź na flance może w swej fazie ruchu zaatakowac podane przez Ciebie zagrożenie ,bez względu ,czy wróg jest za Twoimi plecami ,bądź w innym miejscu gdzie nie może być zaszarżowany przez zwykłe oddziały ,a przeciwnik nic z tym nie będzie mógł zrobić (nie może deklarowac np. flee). Do tego jest to potężny efekt psychologiczny.
Innym sposobem na podane przez Ciebie zagrożenie jest Hellblaster. Jako maszyna może wykonać pivot w dowolnym kierunku i strzelić.
Często stosuje się również magiczne pociski (np. z domeny swiatła)
I ot taki czołg ,który znajduje się na tyłach ,przy czyms cennym ,bądź na flance może w swej fazie ruchu zaatakowac podane przez Ciebie zagrożenie ,bez względu ,czy wróg jest za Twoimi plecami ,bądź w innym miejscu gdzie nie może być zaszarżowany przez zwykłe oddziały ,a przeciwnik nic z tym nie będzie mógł zrobić (nie może deklarowac np. flee). Do tego jest to potężny efekt psychologiczny.
Innym sposobem na podane przez Ciebie zagrożenie jest Hellblaster. Jako maszyna może wykonać pivot w dowolnym kierunku i strzelić.
Często stosuje się również magiczne pociski (np. z domeny swiatła)
Nieważne gdzie patrzy inkwizytor... i tak widzi wszystko!
Jeżeli używa się czołgu jako mobilnego działa to sprawdza się on również świetnie jako obrona parku maszynowego. Dokładnie tak jak napisał Kordelas.
Pegazista to też świetna sprawa, w zależności od rozpiski przeciwnika gram nim ofensywnie lub defensywnie. Do obrony parku sprawdza mi się lepiej niż czołg. Głównie ze względu na fakt, że ambusherzy mogą wyjść tak, żeby czołg miał spory problem z dojechaniem do nich. Szczególnie jak przez pierwsze 2-3 tury (do wyjścia ambusherów) podjeżdża średnio o t 6-9" w różnych kierunkach w posuzkiwaniu sytych celów dla swojego działa. No i to 250 punktów, które gania po naszym deploymencie ~100-150 punktów przeciwnika. Pegazista lata, więc jest dużo łatwiej.
Czasami jeden Helblaster rozwiązuje także kłopot skautów i ambusherów. Niestety jeżeli nie mamy do dyspozycji jakiejś górki to ciężko jest go wystawić żeby miał sensowne pole ostrzału. No i jednak to raczej opcja do mocno defensywnego Imperium.
Pegazista to też świetna sprawa, w zależności od rozpiski przeciwnika gram nim ofensywnie lub defensywnie. Do obrony parku sprawdza mi się lepiej niż czołg. Głównie ze względu na fakt, że ambusherzy mogą wyjść tak, żeby czołg miał spory problem z dojechaniem do nich. Szczególnie jak przez pierwsze 2-3 tury (do wyjścia ambusherów) podjeżdża średnio o t 6-9" w różnych kierunkach w posuzkiwaniu sytych celów dla swojego działa. No i to 250 punktów, które gania po naszym deploymencie ~100-150 punktów przeciwnika. Pegazista lata, więc jest dużo łatwiej.
Czasami jeden Helblaster rozwiązuje także kłopot skautów i ambusherów. Niestety jeżeli nie mamy do dyspozycji jakiejś górki to ciężko jest go wystawić żeby miał sensowne pole ostrzału. No i jednak to raczej opcja do mocno defensywnego Imperium.
No tak, ale mało armii wystawia ich aż tylu i nie zawsze wychodzą jednocześnie. Natomiast grając na konnym Imperium stratę dział wkalkulowuje w koszty bitwy
Dlatego też ograniczyłem działa do jednego plus czołg ostatnio. Za dużo zachodu z obroną tego jeżeli nie gra się na kolegium lighta lub haevenie. Natomiast jak już miałbym bronić to właśnie pegazem i heblem.
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
- Shakin' Dudi
- Masakrator
- Posty: 2632
- Lokalizacja: Moria - Lublin
Skaveny to dobry paring dla imperium
. Zależy dużo od lore'a jakiego używasz. Heaven nic nie robi, a death i light karci ich niesamowicie.
Ja gram ostatnio na kawalerii z Grandmasterem i mam bardzo dobre wyniki ze skavenami w różnych kombinacjach. Każda rozpa imperium radzi sobie ze skavenami (mniej lub bardziej). Halabardy lubią szczury, ale nie lubią abomki (w nią idą czary i strzały z dział). Dopóty biega abomka dopóty nie można wejść w combat i tyle.
Kwestia ogrania i bycia ostrożnym (dopóki żyją ratlingogry i aboma dopóty nie wchodzi się w ich zasięg).
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Ja gram ostatnio na kawalerii z Grandmasterem i mam bardzo dobre wyniki ze skavenami w różnych kombinacjach. Każda rozpa imperium radzi sobie ze skavenami (mniej lub bardziej). Halabardy lubią szczury, ale nie lubią abomki (w nią idą czary i strzały z dział). Dopóty biega abomka dopóty nie można wejść w combat i tyle.
Kwestia ogrania i bycia ostrożnym (dopóki żyją ratlingogry i aboma dopóty nie wchodzi się w ich zasięg).