Co zmieni się w 9 edycji? (Podsumowanie link w 1 poscie)
Re: Co zmieni się w 9 edycji?
Wstrzymywałem się od komentarzy gromadząc plotki i eliminując sprzeczności, skan z WD pozwolił mi upewnić się co do kilku rzeczy.
Przyjmijcie do wiadomości poniższe i porzućcie wątpliwości.
Mówiąc o zamknięciu produktu pt. Warhammer Fantasy Battle (WFB) GW pisało na serio.
WFB miało 8 edycji i na tym koniec, nie będzie kolejnych (nie licząc spin-offu o którym poniżej)
Jednakże filozofia biznesu jest taka, że zły (nierentowny) produkt najlepiej jest zastąpić nowym produktem.
Tak powstała nowa gra (spin-off realiów dawnego WFB, trochę jako klon WH40K) pod tytułem: Warhammer Age of Sigmar (WAoS, a może ironizując WHAoS). Słowo Warhammer jest kluczem, nie ma po prostu Age of Sigmar, ale jest WAoS.
Dlaczego tak jest jest sprawą prostą. WH40K to kasowy produkt, więc chcą powtórzyć jego sukces, na dodatek można uciąć trochę strony kosztowej kopiując część rozwiązań z mechaniki i oszczędzając na równoległym tworzeniu i testowaniu zupełnie innych niż w WH40K zasad.
Nie są to przemyślenia o naturze normatywnej, czyli jak być powinno, ale po prostu jak jest, czyli bez oceniania.
Co do potencjału starych modeli widzę to następująco.
Spodziewam się ok. 50%-75% udziału starych modeli, zwłaszcza w złych frakcjach, w dobrych trochę mniej.
Szczególnie ucierpią ludzie i krasnoludy. Ci pierwsi będą inni (idea SM w świecie fantasy) a tych drugich będzie mniej.
(ostatnie mnie zastanawia - czy dotychczasowe Krasnoludy słabo się sprzedawały?)
Gdyby nie to że mają być Skaveni można by pomyśleć, że ida jest taka by każda armia miała swój odpowiednik w WH40K.
Przyjmijcie do wiadomości poniższe i porzućcie wątpliwości.
Mówiąc o zamknięciu produktu pt. Warhammer Fantasy Battle (WFB) GW pisało na serio.
WFB miało 8 edycji i na tym koniec, nie będzie kolejnych (nie licząc spin-offu o którym poniżej)
Jednakże filozofia biznesu jest taka, że zły (nierentowny) produkt najlepiej jest zastąpić nowym produktem.
Tak powstała nowa gra (spin-off realiów dawnego WFB, trochę jako klon WH40K) pod tytułem: Warhammer Age of Sigmar (WAoS, a może ironizując WHAoS). Słowo Warhammer jest kluczem, nie ma po prostu Age of Sigmar, ale jest WAoS.
Dlaczego tak jest jest sprawą prostą. WH40K to kasowy produkt, więc chcą powtórzyć jego sukces, na dodatek można uciąć trochę strony kosztowej kopiując część rozwiązań z mechaniki i oszczędzając na równoległym tworzeniu i testowaniu zupełnie innych niż w WH40K zasad.
Nie są to przemyślenia o naturze normatywnej, czyli jak być powinno, ale po prostu jak jest, czyli bez oceniania.
Co do potencjału starych modeli widzę to następująco.
Spodziewam się ok. 50%-75% udziału starych modeli, zwłaszcza w złych frakcjach, w dobrych trochę mniej.
Szczególnie ucierpią ludzie i krasnoludy. Ci pierwsi będą inni (idea SM w świecie fantasy) a tych drugich będzie mniej.
(ostatnie mnie zastanawia - czy dotychczasowe Krasnoludy słabo się sprzedawały?)
Gdyby nie to że mają być Skaveni można by pomyśleć, że ida jest taka by każda armia miała swój odpowiednik w WH40K.
-
- Wałkarz
- Posty: 56
Nie jesteście targetem, dzieciom 7-12 będzie się genialnie sprzedawało. Ja mam tylko nadzieję że dotychczasowe wzory figurek do WFB nie zniknął jak sen złoty.Fluffy pisze:Na szczeście nie trzeba. Ciekawe czy przyszłe rewelacyjne wyniki sprzedaży coś tym matołkom z GW podpowiedzą?Teraz trzeba czekać na zasady i zaakceptować fakt, że obok zakładki 40k na ich stronie pojawi się AoS, nie warhammer.
Z pewnoscia AoS uratuje GW od recesji. Z pewnoscia.Kastor Krieg pisze:Nie jesteście targetem, dzieciom 7-12 będzie się genialnie sprzedawało. Ja mam tylko nadzieję że dotychczasowe wzory figurek do WFB nie zniknął jak sen złoty.Fluffy pisze:Na szczeście nie trzeba. Ciekawe czy przyszłe rewelacyjne wyniki sprzedaży coś tym matołkom z GW podpowiedzą?Teraz trzeba czekać na zasady i zaakceptować fakt, że obok zakładki 40k na ich stronie pojawi się AoS, nie warhammer.
I WANT TO BELIEVE
Z opisu wynika że teraz jest nowy świat, a role się odwróciły. Powrócił Bóg-Król (Imperator ) ludzkości i teraz to Chaos będzie w defensywie, i dobro bedzie kopać tyłki!
Ponadto napisali że AoS to dopiero pierwszy rozdział tej nowej historii. Może być ciekawie. Najlepiej nie myśleć o tym jako o Warhammerze i wszystko powinno być w porządku. Elfy, krasnoludy i źli i mroczni wojownicy są w większości settingów fantasy.
Hehe teraz mi się skojarzyło trochę z Age of Strife z warhammera 40k i podbojem terry przez imperatora. A to są jego pierwsi space marines w mk.1 thunder armor. Symbolem Imperatora z 40k w końcu jest błyskawica.
Ponadto napisali że AoS to dopiero pierwszy rozdział tej nowej historii. Może być ciekawie. Najlepiej nie myśleć o tym jako o Warhammerze i wszystko powinno być w porządku. Elfy, krasnoludy i źli i mroczni wojownicy są w większości settingów fantasy.
Hehe teraz mi się skojarzyło trochę z Age of Strife z warhammera 40k i podbojem terry przez imperatora. A to są jego pierwsi space marines w mk.1 thunder armor. Symbolem Imperatora z 40k w końcu jest błyskawica.
Podpowiedzą, że to strzał w 10 większość ludzi grających w gry GW są posiadaczami "umysłu fretki". Czyli jak coś jest ładne,kolorowe to to kupią, bez względu na klimat etc. Jeśli ktoś się tu poczuje obrażony, to nie była moja intencja (sam też mam taki umysł :p). Oczywiście już mi ktoś powie i wymieni ile osób to tak nie ma. Niech doda sobie USA do tego - wróżę wzrost sprzedaży fantasy względem ostatnich lat.Fluffy pisze:Na szczeście nie trzeba. Ciekawe czy przyszłe rewelacyjne wyniki sprzedaży coś tym matołkom z GW podpowiedzą?Teraz trzeba czekać na zasady i zaakceptować fakt, że obok zakładki 40k na ich stronie pojawi się AoS, nie warhammer.
Mnie się wydaje, że powody tego wszystkiego są całkiem inne.
Po prostu GW było kiedyś małą firmą, założoną przez fanów fantastyki i wargamingu, niejako rzemieślniczo tworzącą warhammera, zyskując grono fanów. Zamieniła się z czasem w korporację, gdzie plastikowi marketingowcy zastąpili twórców. Nie mają pojęcia co sprzedają, i dlaczego to się sprzedaje. Stąd, generalnie błędne, próby targetowania dzieciaków (żołnierzyki - dzieci, któż poważny się tym zajmuje?), i stopniowa degradacja produktu. W końcu nastapił moment, kiedy ktoś wymyślił jak naprawić fundamentalną w jego mniemaniu wadę WFB - nie był czterdziestką, to teraz już będzie.
Obawiam się że w tej formie WAoS skazany jest na klęskę - starzy gracze WFB oleją to ciepłym moczem, ludzie, którzy będą chcieli grać w 40k będą nadal to robić, a WAoS zniknie w niebycie, wbrew pozorom nie oferujący niczego nowego jako produkt, i w żaden sposób nie będacy konkurencją na rynku bitewniaków.
Po prostu GW było kiedyś małą firmą, założoną przez fanów fantastyki i wargamingu, niejako rzemieślniczo tworzącą warhammera, zyskując grono fanów. Zamieniła się z czasem w korporację, gdzie plastikowi marketingowcy zastąpili twórców. Nie mają pojęcia co sprzedają, i dlaczego to się sprzedaje. Stąd, generalnie błędne, próby targetowania dzieciaków (żołnierzyki - dzieci, któż poważny się tym zajmuje?), i stopniowa degradacja produktu. W końcu nastapił moment, kiedy ktoś wymyślił jak naprawić fundamentalną w jego mniemaniu wadę WFB - nie był czterdziestką, to teraz już będzie.
Obawiam się że w tej formie WAoS skazany jest na klęskę - starzy gracze WFB oleją to ciepłym moczem, ludzie, którzy będą chcieli grać w 40k będą nadal to robić, a WAoS zniknie w niebycie, wbrew pozorom nie oferujący niczego nowego jako produkt, i w żaden sposób nie będacy konkurencją na rynku bitewniaków.
- GrimgorIronhide
- Masakrator
- Posty: 2723
- Lokalizacja: "Zad Trolla" Koszalin
Niekonkurencyjny na rynku bitewniaków i tym bardziej skirmishy.
Tylko teraz pytanie, czy to beda osoby, ktorym do tej pory nie odpowiadala stylistyka ani 40K, ani WFB i modele do AoS wreszcie zacheca je do zakupu, czy tez wzrost sprzedazy WFB/AoS odbedzie sie kosztem 40K (istniejacy gracze 40K wydajacy pieniadze na AoS zamiast 40K albo nowi gracze, ktorzy i tak by weszli w 40K, gdyby nie bylo AoS).Damik pisze:Podpowiedzą, że to strzał w 10 większość ludzi grających w gry GW są posiadaczami "umysłu fretki". Czyli jak coś jest ładne,kolorowe to to kupią, bez względu na klimat etc. Jeśli ktoś się tu poczuje obrażony, to nie była moja intencja (sam też mam taki umysł :p). Oczywiście już mi ktoś powie i wymieni ile osób to tak nie ma. Niech doda sobie USA do tego - wróżę wzrost sprzedaży fantasy względem ostatnich lat.Fluffy pisze:Na szczeście nie trzeba. Ciekawe czy przyszłe rewelacyjne wyniki sprzedaży coś tym matołkom z GW podpowiedzą?Teraz trzeba czekać na zasady i zaakceptować fakt, że obok zakładki 40k na ich stronie pojawi się AoS, nie warhammer.
Jezeli to drugie, to AoS dlugo nie pozyje :/
Brawo.Fluffy pisze:Mnie się wydaje, że powody tego wszystkiego są całkiem inne.
Po prostu GW było kiedyś małą firmą, założoną przez fanów fantastyki i wargamingu, niejako rzemieślniczo tworzącą warhammera, zyskując grono fanów. Zamieniła się z czasem w korporację, gdzie plastikowi marketingowcy zastąpili twórców. Nie mają pojęcia co sprzedają, i dlaczego to się sprzedaje. Stąd, generalnie błędne, próby targetowania dzieciaków (żołnierzyki - dzieci, któż poważny się tym zajmuje?), i stopniowa degradacja produktu. W końcu nastapił moment, kiedy ktoś wymyślił jak naprawić fundamentalną w jego mniemaniu wadę WFB - nie był czterdziestką, to teraz już będzie.
Obawiam się że w tej formie WAoS skazany jest na klęskę - starzy gracze WFB oleją to ciepłym moczem, ludzie, którzy będą chcieli grać w 40k będą nadal to robić, a WAoS zniknie w niebycie, wbrew pozorom nie oferujący niczego nowego jako produkt, i w żaden sposób nie będacy konkurencją na rynku bitewniaków.
Swoja droga, GW reklamuje swoje produkty jako ekskluzywne przedmioty kolekcjonerskie, a zarazem skierowane do dzieci. Czy tylko ja widze w tym "mala" rozbieznosc?
Jak dobrze ze zaczalem warmaszynke
Moja kolekcja WOCHU idzie w pudła i do piwnicy.
Moja kolekcja WOCHU idzie w pudła i do piwnicy.
To jest to o czym mówię. Kiedyś WFB było produktem ekskluzywnym - dopieszczone miniaturki, masy rożnorakich wzorów (polecam przeglądnąć katalogi GW z czasów 3,4 czy 5 ed), pudełka ze styropianowymi wkładkami, śliczna gra, masa dopieszczonych rekwizytów, lepiej wydawane książki, karty, ciekawsze dodatki, ciekawa, unikalna mechanika.. Potem czasy się zmieniły, szósta edycja to własnie zmiana sposobu myślenia na korporacyjny - power creep, plastik, coraz więcej plastiku, repacki, targetowanie dzieciaków, odejście od metalu, grę kolekcjonerską próbowali przetargetować "pod strzechy", słowem - pogubili się w tym wszystkim. Efekt widać dzisiaj.Swoja droga, GW reklamuje swoje produkty jako ekskluzywne przedmioty kolekcjonerskie, a zarazem skierowane do dzieci. Czy tylko ja widze w tym "mala" rozbieznosc?
W plotach było że przed 9 ed ma wyjść AoS i tyle. Wyszedł AoS wiadomo kupa modele dla pure Battlowca , teraz cisza i wyjdzie 9 ed.
Booki wycofane bo pewno zgodne z plotami wyjdą wszystkie nowe na raz. Trzeba poczekać cierpliwie, w najgorszym razie AoS w Polsze się nie przyjmie i pozostanie 8 ed. Nie ma co płakać i wyprzedawać armii przyjmijmy że to były wersje 0.1-.0.7WFB a 0.8 to finalny produkt battla. I jeb..ł ich pies.
Booki wycofane bo pewno zgodne z plotami wyjdą wszystkie nowe na raz. Trzeba poczekać cierpliwie, w najgorszym razie AoS w Polsze się nie przyjmie i pozostanie 8 ed. Nie ma co płakać i wyprzedawać armii przyjmijmy że to były wersje 0.1-.0.7WFB a 0.8 to finalny produkt battla. I jeb..ł ich pies.
_________________
- Murmandamus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4837
- Lokalizacja: Radom
żeby Gays Workshop było poważną firmą wydałaby komunikat w takim wypadku o tym że 9ed będzie po Aos i uspokoili by fanów a tak tylko rozjusza swą baze klientów. Ogrza pała im w anus.
- Zaklinacz Kostek
- Falubaz
- Posty: 1346
- Lokalizacja: In Stahlgewittern
Poczekam na zasady - figurki są, jeśli nie będzie trzeba ich wiele do grania to tym bardziej można spróbować. Jednakże jeśli to koniec "battle'a" to z mojej strony bez żalu, gdyż od dłuższego czasu moje wargamingowe zainteresowania koncentrują się wokół planszówek wojennych GMT, MMP czy Hexasim. Drogie i niezbyt urodziwe (relatywnie), ale nadrabiają czym innym
Ostatnio zmieniony 26 cze 2015, o 19:46 przez Zaklinacz Kostek, łącznie zmieniany 1 raz.
Lest we forget:
Tylko teraz kto mowil o rozdziale AoS i 9. edycji, bo w ostatnich miesiacach nastapil srogi wysyp hochsztaplerow, ktorzy narobili nie lada balaganu, spamujac rozne strony bzdurnymi wymyslami. Jestli to plotka wzieta z BoLS-a, to nie bralbym jej na powaznie.Wilqu pisze:W plotach było że przed 9 ed ma wyjść AoS i tyle. Wyszedł AoS wiadomo kupa modele dla pure Battlowca , teraz cisza i wyjdzie 9 ed.
Booki wycofane bo pewno zgodne z plotami wyjdą wszystkie nowe na raz. Trzeba poczekać cierpliwie, w najgorszym razie AoS w Polsze się nie przyjmie i pozostanie 8 ed. Nie ma co płakać i wyprzedawać armii przyjmijmy że to były wersje 0.1-.0.7WFB a 0.8 to finalny produkt battla. I jeb..ł ich pies.
-
- Wałkarz
- Posty: 56
Żadną klęskę, z takimi modelami jest skazany na sukces. Dzieci które KUPMITATOMAMOKUUUP! czterdziestkę, a nie były zainteresowane widocznie designem z wfb teraz będą miauczały o dwie linie wydawnicze. Win!Brawo.-DE- pisze:Obawiam się że w tej formie WAoS skazany jest na klęskę - starzy gracze WFB oleją to ciepłym moczem, ludzie, którzy będą chcieli grać w 40k będą nadal to robić, a WAoS zniknie w niebycie, wbrew pozorom nie oferujący niczego nowego jako produkt, i w żaden sposób nie będacy konkurencją na rynku bitewniaków.
Swoja droga, GW reklamuje swoje produkty jako ekskluzywne przedmioty kolekcjonerskie, a zarazem skierowane do dzieci. Czy tylko ja widze w tym "mala" rozbieznosc?
Ekskluzywne przedmioty kolekcjonerskie to piękne mydło na oczy rodziców. Zresztą dla angielskiego czy niemieckiego rodzica nie są wcale takie drogie. To że zarabiamy 5x mniej niż cywilizacja to powód do płaczu a nie "giewu drogoooo".
Sratatata.Kastor Krieg pisze:Żadną klęskę, z takimi modelami jest skazany na sukces. Dzieci które KUPMITATOMAMOKUUUP! czterdziestkę, a nie były zainteresowane widocznie designem z wfb teraz będą miauczały o dwie linie wydawnicze. Win!
Ekskluzywne przedmioty kolekcjonerskie to piękne mydło na oczy rodziców. Zresztą dla angielskiego czy niemieckiego rodzica nie są wcale takie drogie. To że zarabiamy 5x mniej niż cywilizacja to powód do płaczu a nie "giewu drogoooo".
Gdybys taka wypowiedz przeczytal u fana innego systemu, to bys nie uwierzyl i doczytywal sie ironii. Przemysl to.
nie wiadomo.
A po BoLSie bym nie jeździł, chyba, że po wódce. Ich ploty o herlawych do wh40k były trafne. Także nie są bajkopisarzami w 100%
A po BoLSie bym nie jeździł, chyba, że po wódce. Ich ploty o herlawych do wh40k były trafne. Także nie są bajkopisarzami w 100%