Co zmieni się w 9 edycji? (Podsumowanie link w 1 poscie)

[heimdall89]

Żal mi was chłopaki. Byście byli tacy chętni do dyskutowania o tym systemie w własnym dziale (a tam zaledwie 2 strony i to chyba od stycznia- czyżby to wina tego ze system jest jednak dziurawy a figurki brzydkie?) no ale cóż dopieliscie swego. Możecie dalej sobie pisać jaki ten KoV jest super. Na forum zacznie pisać coraz mniej ludzi aż nikt nie wejdzie. Mi się właśnie odechciało. Powodzenia

[iskra76]

Nie "sam", a "sama". I nie, nie boję się, bo to nie mój problem. W gry figurkowe gram od ponad dwudziestu lat, kilka edycji wfb mam za sobą, przy każdej zmianie, czy przy zamykaniu kolejnego systemu przez GW, jest ten sam płacz. I zawsze znajdzie się taki Embir, który jak moje dzieci kiedyś, próbuje udowodnić, że jego zabawka jest cacy, a kolegi be. Tylko po co? Fakt, GW było kiedyś monopolistą. Fakt, od tego czasu sporo się zmieniło i pojawiło się wiele innych systemów. Oczekiwanie, że - z handlowego punktu widzenia - opinia graczy z mało znaczącego rynku będzie dla jakiejkolwiek firmy istotna, jest naiwne. O GW się nie martwię - jak się firma sypnie, to na jej gruzach powstanie coś nowego. Na razie jednak w Polsce alternatywy dużej nie widzę. Popytajcie w LGSach, dlaczego tak słabo jest z wprowadzaniem nowych systemów, to się dowiecie, jakie są problemy z dystrybucją. I o ile w dużych ośrodkach będzie jeszcze jakiś sens wprowadzania nowego systemu do oferty, to w mniejszych już nie. Właściciel sklepu tez umie liczyć pieniądze i trzy razy zastanowi się, czy dla tych kilku osób, które grają np. w Warmachine, czy Warzone, opłaca się ładować w towar, który potem leży na półce. I kończy się na tym, że w takim sklepie jest GW plus parę innych modeli, najczęściej takich, którymi się da proksować GW. Tak, wiem, internet i tak dalej, nie trzeba kupować w LGS. No nie trzeba. Tyle tylko, że w większości przypadków to rodzice wydają pieniądze na zabawki dzieci, a oni najpierw wolą zobaczyć, co kupują. Rozmawiałam kiedyś z włascicielem jednego z lokalnych sklepów - procentowo sprzedaż figsów: 95% czterdziestka, ze 2% wfb, reszta to modele zastępcze. Procentowo kupujący: trzy czwarte dzieciarnia i modelarze, coś koło 5% turniejowcy, reszta to gracze domowi. I takie właśnie informacje płyną do GW. I teraz spróbujcie ich przekonać, że jest sens utrzymywania systemu, który w sprzedaży prawie nie istnieje.

[Embir]

A autor zasad? Army book do VC Alessia był świetny.

Ja ze swej strony dodam, że Alessio Cavatore był także autorem 6 edycyjnej księgi armii Imperium - najlepszej jaka do tej pory została wydana dla tej frakcji.
Niestety tak jak w przypadku VC w 7 edycji pojawiły się "psuje", w przypadku Imperium, pajac o nazwisku Graham McNeill, który wspaniałą różnorodność 6 edycyjnego Imperium sprowadził do ołtarzyka na dwóch żelazkach.

W ogóle 6 edycja jeśli chodzi o księgi armii była w mojej opinii najlepsza - ogólne zasady z 7 lub 8 edycji i do tego księgi armii z 6 edycji. To by była świetna mieszanka.

Między innymi właśnie ze względu na osobę Alessio Cavatore zacząłem grać w KoW, oprócz tego, że to doświadczony turniejowy gracz to także autor najlepszych zasad i ksiąg armii w Warhammerze. A w samym KoW widać, że pisząc zasady położył nacisk na naprawę największych bolączek systemu, tak więc: wyeliminował dopuszczalność stallowania, tak skonstruował grę aby można było używać zegarów szachowych, zasady ruchu zmodyfikował tak aby nie powstawały najgorsze przegięcia jakie miały miejsce w WFB, czyli: wężyki, wycieraczki fanatyków. Poza tym wreszcie ugrywalnił zasady skrętów; przecież do dzisiaj w WFB każdy wykonuje skręt jednostkami w sposób niedokładny - bo nie ma możliwości wykonania precyzyjnego wymierzenia ruchu po łuku za pomocą prostej calówki - a w KoW zostało to naprawione.

Między innymi właśnie dlatego KoW jest dla mnie duchowym następcą WFB.

[Kal_Torak]

Pozwolę sobie zacytować Barbarosse z innego tematu ;P

Ponadto zgadzam się z Embirem, podejście "nie podoba ci się AoS to siedź cicho" wydaje mi się niefajne. Zwolennicy AoS mają prawo pisać o jego zaletach i obśmiewać inne rozwiązania, ale zwolennicy innych systemów, oldhammera czy szwedzkiej inicjatywy mają analogiczne prawa. Aktualnie uważam, że trup WFB leży gdzieś w rogu pokoju z krwawiącym odbytem i hobby knifem GW wbitym w plecy, a AoS w NAJLEPSZYM RAZIE będzie skirmishem opartym na kombosach a'la warmachine, czyli zupełnie innym produktem, a nie żadną kontynuacją.

Niemniej drugiego Gettysburga bym się nie spodziewał i tak jak w realu znów kibicuję Konfederacji

Też kibicuję Konfederacji ;P
Obecna Północ to zdradzieckie suki, które dokonały zamachu na Pana Prezydenta Warhammera (Barbarossa powyżej już opisał w przerażających szczegółach jak skończył Pan Prezydent Warhammer) ;P
Południe im tego skrytobójczego zamachu nigdy nie daruje, tym bardziej kolaborującym z północą lemingom ;P

[Kosa]

Owszem booki do 6 były świetne ale dzisiaj niezbyt fajne i fair byłoby zrobienie kompilacji zasad 6/7/8 edycji z bookami z 6 edycji. Nie zapominajmy o masie nowych jednostek, które w 6 edycyjnych bookach nie istniały. Nie wyobrażam sobie aby nie było dla nich miejsca w tym funowskim projekcie jeśliby kiedykolwiek powstał.

[Murmandamus]

a Dark elfy ssały pałe po same kule z krasnoludami w pierwszej wersji i ogrami.

[Embir]

Owszem booki do 6 były świetne ale dzisiaj niezbyt fajne i fair byłoby zrobienie kompilacji zasad 6/7/8 edycji z bookami z 6 edycji. Nie zapominajmy o masie nowych jednostek, które w 6 edycyjnych bookach nie istniały. Nie wyobrażam sobie aby nie było dla nich miejsca w tym funowskim projekcie jeśliby kiedykolwiek powstał.

Mnie to mówisz? Ja mam w szafie 12 demigryfów.

[quas]

a potem przyjdzie Grant i w tle płonącej Georgii skończy się rumakowanie


kazdy kto lubil wielkie regimenty widzac AoS bedzie rozczarowany.
ale system w stylu WFB jest biznesowym zgonem. po pierwsze rozgrywka - za dluga (ludzie generalnie wola zagrac w tym samym przedziale czasowym 4-5 gier niz 1-2). po drugie koszta: namów klienta ze ma wydac 2k pln by mogl zakosztowac zmagan turniejowych (gdy konkurencja oferuje to samo za 1/4 ceny).
WFB szedl sila rozpedu ktora nabyl jako monopolista na rynku (i sa to czasy 6 ed). Potem byl okres stagnacji po ktorym nastepowal odplyw graczy.

Mniejsze systemy sa bardziej elastyczne pod wzgledem rozgrywki. Sa mniej liczne m.in ze wzgledu na ich ilosc - WM&H, Infinity, czy Malifaux. Inna kategorią sa gry historyczne (ktore np na śląsku sa najliczniejszymi turniejami - co miesięczny lokalny turniej na 40+ graczy).

EDIT:
w zasadzie kazdy moze napisac sobie wlasna XXX edycje WFB czerpiac z najlepszych tradycji i omijajac najbardziej bzdurne zasady. tyle ze musi miec na tyle duze przebicie by przebic sie do swiadomosci "masy grajacej".....inaczej bedzie czerapal satysfakcje z zajebistego pliku na kompie (w samotnosci)

[Embir]

ale system w stylu WFB jest biznesowym zgonem. po pierwsze rozgrywka - za dluga (ludzie generalnie wola zagrac w tym samym przedziale czasowym 4-5 gier niz 1-2). po drugie koszta: namów klienta ze ma wydac 2k pln by mogl zakosztowac zmagan turniejowych (gdy konkurencja oferuje to samo za 1/4 ceny).

Ale KoW właśnie te bolączki naprawia. Tam rozgrywka z ilością figurek odpowiadającą bitwie na 2500 pkt w Warhammerze trwa około 45-60 minut. Nie ma żadnych problemów z ogarnięciem zasad bo są dużo prostsze niż w Warhammerze i nie powodują powstawania "baboli".
Także bariera wejścia to dużo mniej niż 2k bo figurki do tego systemu są po pierwsze dużo tańsze niż produkty GW, a po drugie Mantic sam nie narzuca graczom jakie figurki powinni używać w swojej armii - grunt żeby to co w rozpisce było odzwierciedlone przez odpowiednie jednostki.

[Cylindryk]

Jak się na tym forum blokuje ludzi?
Mam trochę dość czytania co drugi post o KoW, jaki to świetny i super zajebisty jest... coraz bardziej mnie odrzuca właśnie przez takie epatowanie tym czymś.
Czytając ten temat jednak oczekuję znalezienia albo jakichś faktycznych plot na temat "wznowienia 9ed" przez GW albo na temat jakichś fanowskich projektów WFB-owych, w dowolnej edycji (choć osobiście mi ósma, ze względu na [topniejące, czyli ze zdejmowaniem modeli, KoW-iści] klocki piechoty, bardzo się podobała... lekko ściąć magię, bohaterów do 25% z powrotem i coś zrobić z działami i jest super).

[Pocisk]

Przeczytałem beta zasady do KoW2 i całkiem spoko wyglądają, chętnie bym zagrał gdzieś w Warszawie z kimś kto ogarnia, żeby mnie wprowadził.

[Loremaster]

Nie sądzę aby ten system znalazł wielu fanów. Nawet jak się środowisko WFB rozpadnie to i tak część osób :
- przestanie grać
- przejdzie do Wh40k
- przejdzie do AoS
- zacznie grać w inne niż KoW systemy
- przejdzie do KoW

nie sądzę aby więcej niż 10% osób przeszło do KoW

[GrimgorIronhide]

Jak się na tym forum blokuje ludzi?
Mam trochę dość czytania co drugi post o KoW, jaki to świetny i super zajebisty jest... coraz bardziej mnie odrzuca właśnie przez takie epatowanie tym czymś.
Czytając ten temat jednak oczekuję znalezienia albo jakichś faktycznych plot na temat "wznowienia 9ed" przez GW albo na temat jakichś fanowskich projektów WFB-owych, w dowolnej edycji (choć osobiście mi ósma, ze względu na [topniejące, czyli ze zdejmowaniem modeli, KoW-iści] klocki piechoty, bardzo się podobała... lekko ściąć magię, bohaterów do 25% z powrotem i coś zrobić z działami i jest super).

+1 poza blokowaniem.
Cylindryk, na razie Szwedzi pracują nad swoim, a grupa Oldhammer nad swoim. Jest też opcja, że po prostu się nie przyjmie AoS a turnieje i ETC dalej na 8 będziem cisnąć. Ale to rynek zweryfikuje jak wszystko wyjdzie na plac boju i jak AoS sprawdzi się na rynku, gdzie konkurują z nią stokroć lepsze Skirmishe.
Na razie jednak nic nie wiadomo, więc ludzie piszą o KoW bo on już na pole bitwy o schedę wkroczył.
Jak coś się wyjaśni to całe forum będzie o tym grzmieć, spokojnie - na razie chill man

[Never]

To mnie zalicz do 40k. Ew. AoS jak będzie trzymał poziom.

[Kilkerin]

Jak się na tym forum blokuje ludzi?
Mam trochę dość czytania co drugi post o KoW, jaki to świetny i super zajebisty jest... coraz bardziej mnie odrzuca właśnie przez takie epatowanie tym czymś.
Czytając ten temat jednak oczekuję znalezienia albo jakichś faktycznych plot na temat "wznowienia 9ed" przez GW albo na temat jakichś fanowskich projektów WFB-owych, w dowolnej edycji (choć osobiście mi ósma, ze względu na [topniejące, czyli ze zdejmowaniem modeli, KoW-iści] klocki piechoty, bardzo się podobała... lekko ściąć magię, bohaterów do 25% z powrotem i coś zrobić z działami i jest super).

Zwłaszcza, że jest osobny dział dla KoW

[Kal_Torak]

ale system w stylu WFB jest biznesowym zgonem. po pierwsze rozgrywka - za dluga (ludzie generalnie wola zagrac w tym samym przedziale czasowym 4-5 gier niz 1-2). po drugie koszta: namów klienta ze ma wydac 2k pln by mogl zakosztowac zmagan turniejowych (gdy konkurencja oferuje to samo za 1/4 ceny).

Wspomnę tylko, że ten zgon nie był czymś nieuniknionym, coś co musiało nastąpić. Ten zgon nastąpił na własne życzenie GW. W zasadzie dobre wydanie 9 edycji mogło równie dobrze przynieść ogromne zyski. GW po pewnym czasie zamieniło się w korporacyjnego molocha. Dokonali kilku fatalnych decyzji. Stworzyli problem, stchórzyli i zlikwidowali dorobek dwóch pokoleń wraz z jego ostatnimi problemami. Uznali to najwyraźniej za prostsze rozwiązanie. Osobiście uważam, że WFB zabiła bariera wejścia i skomplikowanie do gruntu niezbalansowanych zasad. Wystarczyło w 8 i teraz 9 edycji napisać dobre reguły odzwierciedlające bitwy na 500-1500 punktów. Wydać zbalansowane army listy razem w jednym rzucie, wydać tanie i duże startery do każdej frakcji, które po złożeniu pozwalają na pełnoprawną grę, a nawet możliwość wybrania się z nim na turniej. Coś takiego ma Infinity, WMH i każdy inny szanujący się system masowy czy skirmishowy. GW zaś wydając 8 edycję wprowadził szereg zasad np. hordy zwiększając dwukrotnie wielkość regimentów (graczom, którzy już posiadali armii to się podobało, bo bitwy stały się większe), następnie docelowo określili naturalny format na 2000-3000 punktów i zlikwidowali wszelki support i zasady na małe punkty, które jeszcze jako tako istniały w poprzednich edycjach (moje ulubione formaty to border patrol i bitwy do 1500 punktów). Powstała zatem wielka przepaść dla nowych graczy - nie byli wstanie wejść w ten system. To były jednak problemy, które GW samo wykreowało - zresztą ze swojej pazerności (chcieli wycisnąć jeszcze więcej kasy z osób, które miały już skompletowane armie) i już nie mieli pomysłu jak sobie z nim poradzić. Moim zdaniem popełnili duży błąd, który odbiję się im mocno. Nie doceniają konkurencji, która skorzysta na zamknięciu WFB oraz graczy, którzy mimo wszystko nie składają się z samych fanatyków i wyznawców marki GW. Te czasy minęły i wydaje mi się, że GW wciąż myśli, że jest monopolistą.

Zwłaszcza, że jest osobny dział dla KoW

Do AoS też jest osobny dział. Do Wh40k nawet oddzielne forum. Do mordheima pewnie też.

[GrimgorIronhide]

U mnie to wygląda zasadniczo tak...

- W 40K i tak gram więc nie ma przeszkód. System IMO najstabilniejszy z dostępnych bo GW nie zarżnie dojnej krowy (chyba że chce spektakularnie popełnić samobojstwo i wywołać największy butthurt ever, kończący się nerdowskimi krucjatami na Notthingham).
- AoS odrzuca mnie właściwie wszystkim co reprezentuje, jeśli zasady nie będą jakieś mega fajne, system przemyślany i zbalansowany a gry faktycznie szybkie i przyjemne jednak nie prostackie, to nie tknę i zostaję przy swoich ulubionych skirmishach. Infa, Afterglow (pozdro Rakso) i Warheim.
- Natomiast bitewniak klockowy musieć być bo nie odstawię swojej wielkiej hordy radosnych zielonych. Dlatego tu czekam na rezultat wspomnianej bitwy między Warthrone, KoW, resuscytacją battla, fanowskimi projektami, a jakimiś szturmowcami nowościowymi.

[Kal_Torak]

Nie sądzę aby ten system znalazł wielu fanów. Nawet jak się środowisko WFB rozpadnie to i tak część osób :
- przestanie grać
- przejdzie do Wh40k
- przejdzie do AoS
- zacznie grać w inne niż KoW systemy
- przejdzie do KoW

nie sądzę aby więcej niż 10% osób przeszło do KoW

A ja nie wiem, czy 10% czy 90% przejdzie do Warheima.
Nie możesz potwierdzić tych maks 10%. Niby na czym ma się ta analiza opierać?
Trup WFB jest jeszcze gorący. Zarżnięto go dosłownie przed chwilą.
W ciągu najbliższych tygodni będzie toczyła się na jego trupie wojna o dusze i będzie trwać min. kilka miesięcy.
Na tym forum masz już tego przykład ;P
Ale to dopiero początek.
Równie dobrze największym zwycięzcą może się okazać Warmachina, a nawet w zupełnie innych klimatach Infinity czy Bolt Action.
Natomiast KoWowi wystarczy chociażby te 10% aby mógł się bardzo szybko rozwinąć dalej. Dla tego systemu to będzie ogromny skok do przodu, a to oznacza jego rozwój. To też dotyczy każdego innego systemu.
Taka Warmachina skorzystała już wiele na pierwszej migracji battlowców na początku 8 edycji (to była pierwsza duża fala migracyjna niezadowolonych graczy z 8 edycji, którzy zasili wiele różnych systemów).
Teraz zaś mamy "wędrówkę ludów" ;P
Zwycięzca jest jeszcze nie znany.
To się dopiero okaże.
W przypadku KoWa wszystko teraz zależy jak dobrze wykorzysta szansę. Nie mógł liczyć na większy prezent od GW. Jest jedynym systemem, który posiada na start największy potencjał do zagarnięcia schedy po WFB. Ostatecznie ten system pisali autorzy poprzednich edycji WFB. Zmarnują szansę albo oddadzą ją komuś innemu. Jeśli nie Mantic to stawiam na Privateer Press - ale ile procent zgarną to nie mam bladego pojęcia.

[Loremaster]

Ale to nie mogę mieć swojego zdania ?
Mam kilku-kilkunastu znajomych co grają w WFB żaden nie chce tykać nawet KoW, jak się okażę że 99% przejdzie osób do KoW to po prostu moje zdanie nie pokryje się z rzeczywistością.

[Kerwantes]

Ja jeśli tylko będę miał z kim grać w 8 edycję to zostaję w WFB. Ewentualnie zobaczę jak to będzie z AoS. Jednak wszystkie nowe figsy wrzucam nadal na kwadratowe podstawki, pasujące do Warhammera.