Co zmieni się w 9 edycji? (Podsumowanie link w 1 poscie)

[GrimgorIronhide]

Trzeba po prostu zbojkotować AoS to jak się słabo sprzeda to GW powinno wrócić z normalną edycją battla. Bądź co bądź furtki całkiem nie zamknęli, modele dalej są, podstawki kwadratowe można wznowić, booki napisać od nowa zbalansowane albo dać PDFy starych i wyciągnąć je z magazynów...
Taki bojkot byłby czymś słusznym, bo zmusiłby GW do zachowywania się jak każda normalna firma na wolnym rynku, czyli produkowanie tego co chce klient, a nie tego co łaskawie rzuci sprzedawca.

[Kal_Torak]

To ja stoję pomiędzy Północą a Południem - mimo, że historycznie zawsze wspierałem Konfederatów ;P

Wojpajek bądź jednak ostrożny. W tej wojnie nie można być na dłuższą metę "neutralnym" - w końcu będziesz musiał się opowiedzieć po którejś ze stron ;P.
Aczkolwiek ciekawe czy podpadasz pod termin "hipokryty", którym ostrzeliwuje ostatnio konfederatów użytkownik Talladil ;P.
Mogło ci się oberwać rykoszetem - najwyraźniej stoisz za blisko południowej strony skoro zawsze historycznie wspierałeś konfederatów ;P

[iskra76]

Embir, nie unoś się tak, bo Ci żyłka pęknie. Przez 200 stron tej dyskusji zdążyłeś już udowodnić wszystkim, że KoW rządzi, a Ty masz największe cohones na forum. Na pewno zaś większe, niż moje. Mantic Ci płaci za ilość postów, czy jak? Argumentem na wspaniałe supportowanie systemu ma być to, że poszedłeś do jednego ze sklepów firmy, która podjęła się kiedyś dystrybucji modeli na terenie Polski, i zobaczyłeś tony pudeł z figsami? Nie wątpię, że było ich mnóstwo. Zalegają, bo nie ma na nie chętnych? Słabo. A teraz zagadka - co się stanie, jeśli jednak KoW 2 nie chwyci, modele się nie będą sprzedawały (bo są paskudne, jak cholera, poza zombiakami i ghoulami, które i u mnie na półce stoją), a firma będzie notowała straty, bo w magazynach będzie pełno? Nadal będą wspaniałomyślnie ładowali kasę w podtrzymywanie swojego systemu, czy też go zawiną, jak GW zrobiło z wfb? Rozumiem, że zagadnienia handlowo/marketingowe są Ci obce, ale może w łaskawości swojej w wolnej chwili się nad nimi pochylisz i czegoś się nauczysz. Bo tak się akurat składa, że Mantic to nie sklepik osiedlowy pani Hani, ale przedsiębiorstwo o zapędach globalnych, którego celem jest zapewnienie maksymalnego zysku jego właścicielom, a nie zadbanie o Twoje dobre samopoczucie. I żeby było jasne - nie bronię GW. Z mojego punktu widzenia najlepiej byłoby, żeby ta firma jak najbardziej dostała po dupie, to może zmienią w końcu podejście do ludzi.

[Drake]

Płaczecie jak Kardashianki nad rozlanym tuszem do rzęs, a i tak wszyscy grzecznie będziecie turlać kostki do Sigmara.

Mi się tam nowa edycja podoba.

[Wojpajek]

Ja jestem neutralnym traperem z pogranicza
W Warhammera grałem od zawsze - może nie tak intensywnie jak większość forumowych PG ale grałem. Dwa lata temu zacząłem lepiej zarabiać to od razu kupiłem sobie armię imperium na 2000 tys pkt a potem jeszcze high elfy i skaveny. Nie będę już wspominał o 40k.
Generalnie skorzystałem tylko na tym chwilowym znaku zapytania ze strony GW, bo mogłem zaopatrzyć się w dwa nowe systemy w które bym normalnie nie wszedł gdyby GW stosowało swoją dyscyplinę wydawniczą częstując graczy co jakiś czas nowymi modelami do armii, które zbieraja.

Jestem z tych dwóch gier bardzo zadowolony - ale nie skreślam też świata Fantasy - bardzo konkretnie tego, który sprzedawał GW.

[Martin von Carstein]

Jako 50% południowiec mogę zaproponować jeszcze wszystkim graczom Fields of GLory - system historyczny od starożytności po późny barok - daje ogromne i panoramiczne bitwy - zasady są dosyć złożone ale po 3 grach gra się całkiem płynnie

Jako miłośni trzeciej (historycznej) strony w tym konflikcie...




...też popieram złożonego FoGa. Są też historyczne skrimishe jak SAGA czy Muskets & Tomhawks, gdzie koszt wejścia to stówa. Oczywiście też Bolt Action, który systematycznie się rozwija.

[Wojpajek]

Battle report z AoS

https://www.youtube.com/watch?v=o5aBPxtBIGU

Żal było patrzeć. Wpierw kwadrans pierdolenia się z rzutami na teren, potem od razu zrobił się clusterfuck na środku stołu z udziałem wszystkich jednostek. A potem godzina rzucania kostkami i sprawdzania statsów.

Dokładnie tak sobie wyobrażałem tę grę, choć nie sądziłem, że będzie trzeba tyle czasu poświęcać na czytanie zasad.

Myślę, że efekt jednej bitwy na środku stołu wiąże się z faktem, że jest mało oddziałów. Gdyby każdy gracz posiadał ich np. 6 lub więcej to bitwa miała by przebieg kilku lokalnych starć, z których każdy miałby wpływ na kolejny - a to juz jest schemat normalnych walnych bitew.

[Talladil]

@Kal_Torak

Może pojawi się 9 edycja WFB, może będzie fanowska 9 edycja, może będą zasady przygotowywane przez szwedów, może będzie KOW2, który okaże się lepszy od 8 edycji... przed każdą z tych opcji występuje słowo "może"... do tej pory 8 już nie supportowana edycja WFB była najlepszym bitewniakiem dla oburzonych osób wypowiadających się w tym temacie... tylko, że na chwilę obecną nie ma alternatywy... nic nowego się nie pojawiło i raptem ta 8 edycja stała się jakoś mniej wartościowa dla osób, które posiadają figurki, zasady i wieloletnie doświadczenie ? to, że nie będzie nowych zabawek jakoś wpływa na wartość 8 edycji WFB, w którą można nadal grać jak do tej pory ?

[Bocian]

Iskra, coś tak napadła na Embira, on rzeczowo dzieli się poglądami,a Ty traktujesz to jakoś osobiście? Że się z nim nie zgadzasz? Czy co? Nieładnie tak kogoś obrażać w odpowiedzi na ocenę gry...

[Wojpajek]

Mnie w tej 8 edycji wkurza, że wszyscy grają na jednym lub dwóch oklepanych schematach dla każdej armii - wnioskuję tak po śledzeniu rozpisek forumowych.
Różnice są prawie minimalne.
Np. w takim Ogniem i Mieczem to rozumiem - armie składały sie z konnicy i piechoty i niczego więcej.
Ale w świecie fantasy??? gdzie są powietrzne rydwany, smoki, zwykłe kmioty z halabardami itd... Raz jeden wybrałem się na turniej taki lokalny i wszyscy, Ci z którymi grałem robili wielkie oczy jak widzieli imperialną wyrzutnie rakiet, albo stado halabard i oddział pistolierów - bo tak się nie gra, imperium ma już odgórnie zakreślony schemat kawalerii i demigryfów

[Kal_Torak]

@Kal_Torak

Może pojawi się 9 edycja WFB, może będzie fanowska 9 edycja, może będą zasady przygotowywane przez szwedów, może będzie KOW2, który okaże się lepszy od 8 edycji... przed każdą z tych opcji występuje słowo "może"... do tej pory 8 już nie supportowana edycja WFB była najlepszym bitewniakiem dla oburzonych osób wypowiadających się w tym temacie... tylko, że na chwilę obecną nie ma alternatywy... nic nowego się nie pojawiło i raptem ta 8 edycja stała się jakoś mniej wartościowa dla osób, które posiadają figurki, zasady i wieloletnie doświadczenie ? to, że nie będzie nowych zabawek jakoś wpływa na wartość 8 edycji WFB, w którą można nadal grać jak do tej pory ?

Talladil poczekam, aż Embir wyłoży ci to wszystko cierpliwie jak chłop krowie na miedzy ;P
Jak walnie z działa, to będzie już wszystko jasne ;P

Jako miłośni trzeciej (historycznej) strony w tym konflikcie...




...też popieram złożonego FoGa. Są też historyczne skrimishe jak SAGA czy Muskets & Tomhawks, gdzie koszt wejścia to stówa. Oczywiście też Bolt Action, który systematycznie się rozwija.

Martin zapraszamy wiwatem czerwone kurtki na południową stronę barykady ;P

[Barbarossa]

Myślę, że efekt jednej bitwy na środku stołu wiąże się z faktem, że jest mało oddziałów.

No nie.

W większości gier starcia kończą się szybko, bo ktoś ma przewagę. Np. w WMH szarżujący bije jako jedyny i zazwyczaj porównywalnej jednostce robi sporą krzywdę, a szarżujący od tyłu naprawdę krzywdzi. Albo jest mechanizm papier-kamień nożyce (np. coś masakruje nieopancerzone jednostki, ale przegrywa z opancerzonymi, jak witch elves masakrują ghule, ale nie demigryfy). Albo jedna strona jest lepsza w strzelaniu, a druga w CC.

W tej grze nie ma żadnej mechaniki przewagi poza ew. słabym bonusem za zajmowanie terenu, a do tego jednostki w gruncie rzeczy nie są zbyt mordercze (4+/4+/4+ = 1 na 8 ataków zadaję ranę) ani za bardzo się nie różnią. Więc te oddziały po prostu w sobie grzęzną i się cięgnie ta walka i ciągnie. Jak będzie wiele takich oddziałów, to po prostu będzie większa kula i dłużej trwająca agonia.

[GrimgorIronhide]

Battle report z AoS

https://www.youtube.com/watch?v=o5aBPxtBIGU

Żal było patrzeć. Wpierw kwadrans pierdolenia się z rzutami na teren, potem od razu zrobił się clusterfuck na środku stołu z udziałem wszystkich jednostek. A potem godzina rzucania kostkami i sprawdzania statsów.

Z jednej strony jest to smutne, ale z drugiej nie mogę przestać się śmiać z tego summarisu

Zaglądanie do zasad pewnie dlatego, że musieli robić to pokazowo.

[scoutmaster]

niestety moje Emp( org. modele) bardziej pasuje klimatem do KoW niż do AoS.
Z tego co piszą to akcja AoS toczy się kilka (dziesiat?) tysiecy lat po EoT. Jeżeli to prawda to supportowac będą tylko nowe frakcje. a battle Scrolle do starych frakcji są na otarcie łez do gier demo. wygląda na to ze gra będzie się balansowala tylko scenariusza mi. Ciekawe czy zrobią jakieś w których uwzględni się imperium. albo jego resztki. W każdym razie w nawiązaniu do waszej dyskusji tymi samymi fig. można grać w Wfb AoS i Kow. a co będzie lepsze to się okaże.

[Wojpajek]

Jak będzie wiele takich oddziałów, to po prostu będzie większa kula i dłużej trwająca agonia.

To się okaże jutro rano jak bardzo są zróżnicowane te oddziały. Wydaje mi się, że w tym zestawie starali się dać w miarę możliwości podobne jednostki aby był balans.
Osobiście nie lubię efektu kuli, ale z doświadczenia wyniesionego z systemów historycznych , w których np. rzymski legionista poza uzbrojeniem nie różni się niczym od kartagińskiego żołnierza z falangi a system opiera się w znacznym stopniu na morale i wyszkoleniu, armie nie zbijały się w kule a tworzyły linię po całej długości frontu, która w pewnym momencie pęka na róznych odcinkach frontu i wtedy po jednej stronie zaczyna się rzeź, lub front kręci się wokół jednej lub kilku osi. Jedyna różnica jaka dzieliła w moich grach FoGa od AoSa to była właśnie ilość oddziałów. Nie trzy grupki jakis postaci fantasy, a licząc lekko 10 jednostek bojowych.

[Wojpajek]

Z tego filmiku najbardziej zastanawiające było dla mnie zakonczenie - czy będziesz chciał zagrać w tę grę jeszcze raz - i przewracanie oczami

[Embir]

Embir, nie unoś się tak, bo Ci żyłka pęknie.

Dziewczyno, najpierw to się naucz odróżniać wykrzykniki od znaków zapytania, bo ja najzwyczajniej w świecie zadawałem pytania retoryczne - taka figura stylistyczna o której uczą w podstawówce. To po pierwsze.

Po drugie jedyną osobą która tu się unosi jesteś Ty, bo w Twoich postach mamy po prostu do czynienia ze słowotokiem. Jak chcesz być dobrze zrozumiana to użyj od czasu do czasu akapitu. Ja widzę jedynie ciąg zdań układających się w bezsensowną kupę, zupełnie jak nowe zasady AoS.

Przez 200 stron tej dyskusji zdążyłeś już udowodnić wszystkim, że KoW rządzi, a Ty masz największe cohones na forum. Na pewno zaś większe, niż moje. Mantic Ci płaci za ilość postów, czy jak?

No mi Mantic nie płaci, natomiast Twoja emocjonalna reakcja może sugerować, że GW to dla Ciebie coś więcej niż producent figurek.

A teraz zagadka - co się stanie, jeśli jednak KoW 2 nie chwyci, modele się nie będą sprzedawały (bo są paskudne, jak cholera, poza zombiakami i ghoulami, które i u mnie na półce stoją), a firma będzie notowała straty, bo w magazynach będzie pełno? Nadal będą wspaniałomyślnie ładowali kasę w podtrzymywanie swojego systemu, czy też go zawiną, jak GW zrobiło z wfb? Rozumiem, że zagadnienia handlowo/marketingowe są Ci obce, ale może w łaskawości swojej w wolnej chwili się nad nimi pochylisz i czegoś się nauczysz. Bo tak się akurat składa, że Mantic to nie sklepik osiedlowy pani Hani, ale przedsiębiorstwo o zapędach globalnych, którego celem jest zapewnienie maksymalnego zysku jego właścicielom, a nie zadbanie o Twoje dobre samopoczucie.

Właśnie robię Print Screen i zapisuję to w folderze pod tytułem "Argument z dupy".
A teraz czytaj uważnie to co napiszę poniżej:

"A teraz zagadka - co się stanie jeśli jednak Age of Sigmar nie chwyci, modele się nie będą sprzedawały (bo są paskudne jak cholera, poza zombiakami i ghulami, które i u mnie na półce stoją), a firma będzie notowała straty, bo w magazynach będzie pełno? Nadal będą ładowali kasę w podtrzymywanie swojego systemu, czy też go zawiną, jak Mantic zrobił z KoW? Rozumiem, że zagadnienia handlowo/marketingowe są Ci obce, ale może w łaskawości swojej w wolnej chwili się nad nimi pochylisz iczegoś się nauczysz. Bo tak się akurat składa, że Games Workshop to nie sklepik osiedlowy pani Hani, ale przedsiębiorstwo o zapędach globalnych, którego celem jest zapewnienie maksymalnego zysku jego właścicielom, a nie zadbanie o Twoje dobre samopoczucie."

Jak sama widzisz Twój argument to żaden argument bo można go podciągnąć pod każdą sytuację i każdy system. Przy każdym systemie ponosisz takie ryzyko; że się nie będzie sprzedawał, że nastąpi dyskontynuacja, że zbankrutuje wydawca - to jest ryzyko, które zawsze ponosisz, nie ważne czy kupujesz coś Mantica, czy GW.

P.S. A tak poza tym to mogłaś sobie więcej trochę postów naklepać obrończynio GW, bo tak to Twoje wynurzenia są mało wiarygodne - brzmisz jak nieudolny troll albo rozemocjonowana właścicielka peryferyjnego sklepiku z fantami od GW.

[Talladil]

Talladil poczekam, aż Embir wyłoży ci to wszystko cierpliwie jak chłop krowie na miedzy ;P

@Embir nie musi mi nic wykładać... Wszystko co jest dostępne w chwili obecnej na rynku jest jedynie namiastką i "wanna be" 8 edycji WFB... AoS jest zupełnie nową grą, która WFB nie zastąpi z uwagi na zupełnie inny poziom zaawansowania... dlatego dziwi mnie migracja w kierunku systemów, które nie oferują rozgrywki na równym z WFB poziomem... Nie zarzekam się, że nigdy nie przestanę grać w WFB, bo było by to kłamstwem... ale nastąpi to w momencie gdy pojawi się godny następca, którego w chwili obecnej na rynku brak...

[Barbarossa]

Z tego filmiku najbardziej zastanawiające było dla mnie zakonczenie - czy będziesz chciał zagrać w tę grę jeszcze raz - i przewracanie oczami

A Ty byś chciał w coś takiego zagrać?

Po godzinie dość nudnego i monotonnego rzucania (rozstrzygany był jeden combat w grze reklamowanej jako szybka i bardzo dynamiczna) ktoś wygrał i nie do końca wie, dlaczego. Ok, to ja cię na 4+, na 4+ i na 4+... a teraz ty mnie na 4+, na 4+ i na 4+...

Emocje są wtedy, kiedy zaplanujesz jakąś akcję i ci wyjdzie (albo i nie). To co widziałem na tym wideo nawet nie wiem do czego można porównać, jedyną równie bezsensowną grą, w jaką w życiu grałem, jest wojna. Jak miałem 4 lata, męczyłem dziadka, żeby w to ze mną grał. Tak się poświęcał, był w końcu dobrym szachistą, ale nie dawał po sobie poznać... Aż mi łzy w oczach stanęły.

[Wojpajek]

No ja w życiu - takie gry mnie nie interesują - też kiedyś grałem w wojnę . Dlatego ciągle mam nadzieję, że jak na stole staną oddziały różnego zastosowania to będzie to inaczej wyglądało.
Jeśli w podstawce ładują same jednostki, które walczą w WW to nic dziwnego, że się zlepiły w jedną kulę.