Barbarossa pisze:Potem i tak wyjdą nowe gwiezdne wojny, wszyscy będą grali w xwinga i armadę, sprzedaż 40k obessie po kule i GW zostanie wykupione przez FFG.
Jeśli dzięki temu FFG wyda ponownie Horus Heresy Board Game to jestem na tak.
Barbarossa pisze:Potem i tak wyjdą nowe gwiezdne wojny, wszyscy będą grali w xwinga i armadę, sprzedaż 40k obessie po kule i GW zostanie wykupione przez FFG.
Przeciez te jednostki sa w podreczniku wraz ze zdjeciami figurek, podreczniku zamknietym pewnie z rok temu. AoS jest na rynku dopiero 3 tygodnie, firma nie podejmuje decyzji tak blyskawicznie. Ewentualna zmiana strategii wejdzie w zycie za rok albo i dwa.tomk81 pisze:Przeglądam stronę GW, w preorderach mają jednostki sylvaneth - http://www.games-workshop.com/en-PL/War ... 0002a-flat , jakiś czas temu mówione było, że starych wzorów już nie będą produkować, w sklepach będą do wyczerpania zapasów. Ten preorder jakby przeczył wcześniejszym zapowiedziom, może rzeczywiście sprzedaż AOS kuleje, i GW wycofa się z wcześniejszych planów?
Sukces startera. Duzo wazniejsze jest, czy ludzie beda kupowac na biezaco nowosci, a na to sie nie zanosi.loko pisze:jak film wchodzi do kin liczy się jego pierwszy weekend. już wtedy wiadomo czy się zwróci - ile zarobi. AOS miał kampanie, wzbudzał zainteresowanie ( 9 tą edycją) i co? jeśli sukces miałby się pojawić to teraz. jeśli go nie ma jest klapa. tylko Tusk robił 4 expoze jednego rządu..
Twoja wiedza o branzy jest zblizona do wiedzy mojej babci o obfitosci plonow kukurydzy w Oklahomie.Dr.Bitsbox pisze:Smutne jest to jak bardzo jesteście w fazie wyparcia. Sorry ale GW nie przywróci, ożywi czy co tam jeszcze WFB. Ta gra się nie sprzedawała jak należy i dlatego została resetowana. Jak w ogóle można było liczyć na inny manewr GW? Po co wydawać grę do której wszyscy już mają figurki? To po prostu bez sensu.
Piszecie, że AoS obsysa w PL? A kogo to obchodzi - ważne jest to jak sprzeda się "na zachodzie".Tyle.
Wiesz czemu często wycofuje się nieco podupadłą markę? By po kilku latach w glorii chwały i z wielką pompą ją przywrócić, przyprawiając wcześniej nieco znudzonych fanów do ekstazy, łez radości i odruchu szerokiego otwierania portfela.Dr.Bitsbox pisze:Smutne jest to jak bardzo jesteście w fazie wyparcia. Sorry ale GW nie przywróci, ożywi czy co tam jeszcze WFB. Ta gra się nie sprzedawała jak należy i dlatego została resetowana. Jak w ogóle można było liczyć na inny manewr GW? Po co wydawać grę do której wszyscy już mają figurki? To po prostu bez sensu.
Piszecie, że AoS obsysa w PL? A kogo to obchodzi - ważne jest to jak sprzeda się "na zachodzie".Tyle.
No dokładnie. Jak widzimy zarówno fluff jak i modele zmierzają ku 40k. Prędzej czy później dojdzie do fuzji i wykrystalizuje się z tego jeden system. Oczywiście można liczyć na rezurekcje WFB.. tak samo jak liczyli fani innych zarżniętych przez GW gier. Produkt się nie sprzedawał należycie, a gdyby znów próbowano z nim wskoczyć na rynek będzie jeszcze gorzej bo konkurencja nie będzie spać i zagospodaruje nisze. Dla 2-3 procent zysku firmy będą stawać na głowie skoro gwarantowane 7-8 im nie wystarczyło?Niektore modele zgodne z rozwojem fabuly beda przepakowane, by zasilic skromna na dzis linie produktow do AoS. Na triumfalny (pokorny?) powrot do WFB nie ma co liczyc. Predzej firma zamknie mlotka i skupi sie na 40K.
Wiesz jakby chodziło o Cocacolę, albo Pepsi to najprawdopodobniej bym się zgodził. Niestety mamy do czynienia z GW, a oni są nieobliczalni i nieprzewidywalni. W związku z czym podejrzewam, że pozbyli się młotka na zawsze, albo na długo. Osobiście to czekać 15 lat na powrót młotka w glorii i chwale, jakoś mi się nie chce. btw. Nie mogę wyjść z podziwu że wywalili do kosza cały stary świat, którego potencjału nigdy w pełni nie wykorzystali, no normalnie nie dochodzi to do mnie, no bo w sumie srał pies mechanikę bo ta to zawsze będzie jakaś, natomiast fluffu się nie zastąpi.Scisca pisze:Uważam, że to odważny ruch, ale... Warhammer i Stary Świat spokojnie to przetrwa. To marka wystarczająco silna i tak zakorzeniona w świadomości ludzi, że kilka lat w czyśćcu jej nie zniszczy. A za kilka lat, gdy GW będzie już miało na rynku działający produkt w postaci wykrystalizowanego AoS, zrobią reset WFB, ogarną fluff i gra powróci z wielką pompą. Taka przerwa będzie niczym dłuższy oddech i pozwoli im zdefiniować grę na nowo, co mogłoby być trudne przy zwykłym wprowadzaniu nowej edycji i konieczności zachowania jakiejś ciągłości. Poza tym WIELKI POWRÓT WFB zapewni im dodatkowego kopa marketingowego, niezbędnego dla takiego przedsięwzięcia. Tak to przynajmniej widzę.
Takie IP tak po prostu nie ginie na zawsze.
Decyzja o zamknieciu WFB na rzecz AoS jest dla mnie absurdalna. Ten sam efekt mozna bylo uzyskac redukujac ET do poziomu planetarnego kataklizmu i kontynuowac historie na zgliszczach Starego Swiata kilka pokolen pozniej, ciagnac dwie gry z tymi samymi figurkami - WFB 9E oraz nowy skirmish wprowadzajacy z uproszczonymi zasadami. Nie trzeba bylo kasowac calego uniwersum tylko po to, by wskrzesic je wlasciwie w identycznej formie, ale splyconej i z durnymi nazwami. Bo nie liczac geografii, Nowy Swiat jest dokladnie taki sam jak Stary. Ci sami bogowie Chaosu z takimi samymi ludzkimi wyznawcami, te same elfy, krasnoludy, ogry, orki, jaszczuroludzie itd. Ta sama wojna zywych z umarlymi i umarlych z Chaosem.Martin von Carstein pisze:No dokładnie. Jak widzimy zarówno fluff jak i modele zmierzają ku 40k. Prędzej czy później dojdzie do fuzji i wykrystalizuje się z tego jeden system. Oczywiście można liczyć na rezurekcje WFB.. tak samo jak liczyli fani innych zarżniętych przez GW gier. Produkt się nie sprzedawał należycie, a gdyby znów próbowano z nim wskoczyć na rynek będzie jeszcze gorzej bo konkurencja nie będzie spać i zagospodaruje nisze. Dla 2-3 procent zysku firmy będą stawać na głowie skoro gwarantowane 7-8 im nie wystarczyło?Niektore modele zgodne z rozwojem fabuly beda przepakowane, by zasilic skromna na dzis linie produktow do AoS. Na triumfalny (pokorny?) powrot do WFB nie ma co liczyc. Predzej firma zamknie mlotka i skupi sie na 40K.
Scisca pisze: Wiesz czemu często wycofuje się nieco podupadłą markę? By po kilku latach w glorii chwały i z wielką pompą ją przywrócić, przyprawiając wcześniej nieco znudzonych fanów do ekstazy, łez radości i odruchu szerokiego otwierania portfela.
Warhammer to zbyt wielka marka, by tak po prostu przestała istnieć na zawsze. Oczywiście powrót nie nastąpi w najbliższej przyszłości, marzenia o "natychmiastowym przyznaniu się do błędu i wypuszczeniu 9 edycji" to brednie. Ale za kilka lat? Moim zdaniem jest pewne, że GW wróci kiedyś do Starego Świata. Wydaje mi się, że po prostu uznali, że trzeba coś z tym WFB zrobić, a nie wiedzieli totalnie jak go uzdrowić. Postanowili więc wprowadzić nową grę, która jest świetna na start dla nowicjuszy, a do tego wpisuje się w coraz popularniejszy trend skirmishy. GW jednak wiedziało, że jeśli będą wprowadzać nowy produkt obok WFB i Wh40k, to będzie im strasznie ciężko się z nim przebić, bo ludzie potraktują AoS jak kolejnego Space Hulk, Dread Fleet, czy Blood Bowl, a tymczasem GW potrzebuje większego sukcesu, by wreszcie mieć trzeci sprzedający się system (LOTR/Hobbit to porażka). Dlatego postanowili wycofać WFB, by zrobić miejsce i hałas wokół nowego systemu.
Uważam, że to odważny ruch, ale... Warhammer i Stary Świat spokojnie to przetrwa. To marka wystarczająco silna i tak zakorzeniona w świadomości ludzi, że kilka lat w czyśćcu jej nie zniszczy. A za kilka lat, gdy GW będzie już miało na rynku działający produkt w postaci wykrystalizowanego AoS, zrobią reset WFB, ogarną fluff i gra powróci z wielką pompą. Taka przerwa będzie niczym dłuższy oddech i pozwoli im zdefiniować grę na nowo, co mogłoby być trudne przy zwykłym wprowadzaniu nowej edycji i konieczności zachowania jakiejś ciągłości. Poza tym WIELKI POWRÓT WFB zapewni im dodatkowego kopa marketingowego, niezbędnego dla takiego przedsięwzięcia. Tak to przynajmniej widzę.
Takie IP tak po prostu nie ginie na zawsze.
Kurde i to akurat teraz, kiedy musiałem wydech do auta kupić i wypstrykałem się z kasy, zamiast pobuszować na tych podforach (i też wypstrykać się z kasy).Dziad Zbych pisze: Smutne też jest to że mam wrażenie że samo BP trochę zamiera. Jedyny ruch jest w działach o sprzedażach , no ale to ma chyba związek z tym wszystkim. A miałem się nie wypowiadać na temat AoS
mroczny to on byl dekade wczesniej.Właśnie to , zabicie tego mrocznego i wspaniałego ( moim zdaniem ) klimatu i świata jest najgorsze i aż niewyobrażalne.
+1GW nie doceniało społeczności fanowskiej kupującej edycje limitowane książek po 50+ funtów, bo jej szefowie zarządzali przez większość życia w sytuacji monopolu. Po prostu było dla nich naturalne, że mogą swoich klientów źle traktować, a i tak w większości nie będzie miało to wielkiego przełożenia na liczby. Zrobili np test cen - wypuścili pudełko tańszych koksów, wzrost sprzedaży był niewielki, więc stwierdzili, że popyt na figurki jest nieelastyczny. Owszem, jest, ale w perspektywie krótkoterminowej. Natomiast w perspektywie długoterminowej przekłada się na liczbę rekrutacji i liczbę odchodzących, nie można go też liczyć od boksa (bo tanie coki nie sprawią, że tysiące ludzi zaczną zbierać dark elfy), tylko jako koszt hobby ogólnie. Czyli ile trzeba wydać, by zacząć, ile trzeba wydać na pełną armię.