Czego słuchacie !REAKTYWACJA!
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
Re: Czego słuchacie !REAKTYWACJA!
M&M Factory - Up. 14.01.2017 Ostatnia trójka pegazów
[monumentalna asyryjska płaskorzeźba odwraca się z chrobotem kamieni wśród kłębów dymu z kadzideł i tubalnym głosem z przed wieków przemawia] AC/DC? Czy to aby nie za wesołe? Przerzuć się na doom, póki jeszcze możesz.
może nie doom, ale brzmi solidnie
https://soundcloud.com/abattoirstalag/b ... m-watching
oraz nowe Nile:
https://www.youtube.com/watch?v=jSVqclCr4fI
może nie doom, ale brzmi solidnie
https://soundcloud.com/abattoirstalag/b ... m-watching
oraz nowe Nile:
https://www.youtube.com/watch?v=jSVqclCr4fI
Made my day.
S A D B O Y S D O O M
S A D B O Y S D O O M
Modelowa odpowiedź pisze: Jaka była motywacja do powstania Internetu?
Sieć taka była marzeniem USA, bo w założeniu miała być odporna na uszkodzenia infrastruktury. Hamburgery chciały, żeby sieć działała nawet po jebnięciu atomówki przez ruskich.<...> I nikt się nie spodziewał że zamiast zapewniać bezpieczeństwo i niezawodne połączenia, służy do ściągania zdjęć kotów i cycków.
M&M Factory - Up. 14.01.2017 Ostatnia trójka pegazów
- GrimgorIronhide
- Masakrator
- Posty: 2723
- Lokalizacja: "Zad Trolla" Koszalin
Świeżo po Woodstocku, zadowolenie maksymalne. Wszystkie koncerty, na które warto było pójść wyszły znakomicie.
- Decapitated najlepsza podwójna stopa Polski i jeden z naszych metalowych towarów eksportowych jak zwykle mocno i na temat. Mało kawałków z nowego albumu = in +. Poza tym same dzikie akcje wokalisty podjudzającego tłum w pogo świetnie się oglądało.
- Eluveitie dobry dobór kawałków, kontakt z publicznością i o dziwo wokalista bez zarzutu wczoraj growlował. Jedyny zgrzyt powstał jak wokalistka weszła mu w quasi-kanon z iście okropnym tonem. Na szczęście szybko się o tym zapomniało.
- Black Label Society, wciąż są jak nowiuśkie lamborgini z błyszczącą czarną karoserią. Wygląda świetnie, pracuje jak jedna idealnie zgrana maszyna no i jak się biorą do roboty... 7 i pół minuty solówki Zakka hipnotyzowało jak śpiew Keepera slaneszowego, tylko lepiej bo 23 piece Marshalla niosły to chyba aż za granicę.
- Floggin Molly, z różnych losowych okoliczności nie zostałem już pod sceną na trzecim z kolei koncercie, ale zdrowo pokręcona, żywa nuta folku irlandzkiego, który na dodatek ku pozytywnemu zaskoczeniu ni w 5 nie wpisuje się pod punkową etykietę jaką rzekomo ma zespół aż zapraszała do ruchu.
- Decapitated najlepsza podwójna stopa Polski i jeden z naszych metalowych towarów eksportowych jak zwykle mocno i na temat. Mało kawałków z nowego albumu = in +. Poza tym same dzikie akcje wokalisty podjudzającego tłum w pogo świetnie się oglądało.
- Eluveitie dobry dobór kawałków, kontakt z publicznością i o dziwo wokalista bez zarzutu wczoraj growlował. Jedyny zgrzyt powstał jak wokalistka weszła mu w quasi-kanon z iście okropnym tonem. Na szczęście szybko się o tym zapomniało.
- Black Label Society, wciąż są jak nowiuśkie lamborgini z błyszczącą czarną karoserią. Wygląda świetnie, pracuje jak jedna idealnie zgrana maszyna no i jak się biorą do roboty... 7 i pół minuty solówki Zakka hipnotyzowało jak śpiew Keepera slaneszowego, tylko lepiej bo 23 piece Marshalla niosły to chyba aż za granicę.
- Floggin Molly, z różnych losowych okoliczności nie zostałem już pod sceną na trzecim z kolei koncercie, ale zdrowo pokręcona, żywa nuta folku irlandzkiego, który na dodatek ku pozytywnemu zaskoczeniu ni w 5 nie wpisuje się pod punkową etykietę jaką rzekomo ma zespół aż zapraszała do ruchu.
- Zaklinacz Kostek
- Falubaz
- Posty: 1346
- Lokalizacja: In Stahlgewittern
I po Offie. Krótko: kto nie był w tym roku to przegrał swoje życie.
Lest we forget:
Drogi pamiętniku
OFF Festival dzień pierwszy 06.08
Przyjechałem
Zobaczyłem
Rozbiłem
W nocy w namiocie da się wytrzymać
OFF Festival dzień drugi 07.08
Rano w namiocie było około 70 stopni tak na oko. Całe pole namiotowe wstało około 8... Część ludzi przykrywała namioty folią termiczną żeby uratować te parę stopni chłodnego luksusu, ale bardziej pomagało to jak kadzidło umarłemu.
LXMP - Znak jakości Lado ABC. Kolejny z projektów Morettiego jak zwykle oparty o pocięte wedle rytmu frazy zapętlane ręcznie bez użycia żadnych looperów czy delayu. Prosty setup 2 osoby 3 syntezatory tj. mnini moog, i 2 bliżej nie określone rolandy szczekające 8 bitowym stacatto lub telefonem i szczupła perkusja (hh, werbel, crash, ride, centrala)Brzmienie cudowne
https://www.youtube.com/watch?v=9tkmYnau6CI
Nagrobki - Co tu dużo mówić Siekiera new fresh & tasty 2015. Side project Gówna (ci goście od siatki foliowej) Koncert bardzo przyjemny w typowej dla nich formie.
https://www.youtube.com/watch?v=EZAZwdXytb8
Komendarek - Miał być odjechany dziadek, Legenda, zajebiste brzmienie, a wyszło bardzo średnio live. Ot jeden kawałek a potem ctrlc ctrlv z tym samym filtrem na wokalu.
https://www.youtube.com/watch?v=9FA3FqDtQn8
H09909 - O kurwa co to było... Mieliśmy pójść z Zaklinaczem na Ought (Jakaś bieda noise indie hipsteriada), ale w trakcie spożywania grolsha za 7,50 padło "e, co to tak fajnie gra". Koncert na małej scenie rozstawionej przy głównej. Dwóch szalonych murzynów z LA którzy brzmią na żywo jak hybryda Clipping i Death Grips z dużą dozą Hardcoru. Świetny performance.
https://www.youtube.com/watch?v=4spdRUKTVdk
Sun O))) - Tak jak już mówiłem. Drone'ów trzeba słuchać na żywo i tylko na żywo (no chyba że ktoś żyje w luksusie i obok sprzętu audio powyżej 1000w nie ma sąsiadów) Kapitalne przeżycie ale koncertu oceniać nie będę... inna kategoria.
https://www.youtube.com/watch?v=qdeqvhxu7iI
w ramach ciekawostki z profilu offa: https://www.facebook.com/PopUpMusicpl/p ... =1&theater
OFF Festival dzień trzeci 08.08
Ciężki poranek od godziny ósmej... tym razem z 2 godzinną kolejkądo prysznicy, gdzie zawiązująsięnowe przyjaźnie i zacieśnia się więź między obozowiczami.
Dog Whistle - Tego koncertu wolałbym nie pamiętać... Początek Jakieś dwie laski (gitara + bas leworęczny) rozpoczęły występ tekstem "Bo my na początku koncertów to zawsze ludziom suchary opowiadamy i oni się śmieją że jak jeszcze raz taki suchy żart usłyszą to umrąi nie przyjdą więcej na koncert
Jak nazywa się lekarz pandy
.
.
.
.
.
.
.
.
Pan doktor"
Potem było tylko gorzej... Teksty po w języku perskim o gruchających się gołębiach itd... A te instrumenty to były bardziej dla ozdoby, bo szanowne panie to nie za bardzo grać potrafiły. Nie podlinkuję do muzyki bo to co jest na youtube ni jak się ma do tego co zaprezentowane zostało na żywo.
[peru] - Bardzo Bardzo Bardzo pozytywne zaskoczenie... Mimo iż to prolife-antyideologiczny-wegetariańsko-wegański punk. Na żywo brzmiący tysiąckroć lepiej niż na płytach. Sam koncert może majstersztykiem performance nie był ale każdy kawałek był zagrany bez zbędnego udawania, w 100% szczerze.
https://www.youtube.com/watch?v=Zq7VPZljoD4
HAŃBA! - Koncert zaczął się krótką scenką gdzie dwóch gości z zespołu stanęło w tłumie i zaczęło wykrzykiwać hasła pokroju "Cena cukru, za rządów sanacji, wzrosła z 32 do 50 groszy za kilogram! To powyżej możliwości przeciętnego pracownika fizycznego! HAŃBA!", co było świetnym wprowadzeniem do klimatu "Polska 1935". Największe zaskoczenie festiwalu, które mogłoby się mierzyć z "zagranicznymi gwiazdami" świetny koncert gdzie pod sceną bawili się wszyscy włącznie z ludźmi nie biegłymi w języku polskim w żadnym stopniu. z ciekawostek, w zespole gra wnuk zamenhoffa.
https://www.youtube.com/watch?v=Hp2hfYNIVBY
Kinsky - Bardziej niż na koncert, przyszedłem na spektakl. Oderwane od rzeczywistości rzeczy które działy się na scenie włącznie ze strzelaniem w tłum kulami z gazet przy użyciu wielkiej procy czy na przykład samyme stroje zapewniały stały dopływ bodźców do słuchaczy. Bardzo pozycja na polskiej scenie noise rocka w postaci "zespołu o którym opowiadał mi wujek", z nową płytą. Brzmienie nie do podrobienia tak jak i cały zespół.
https://www.youtube.com/watch?v=-_no_2Sc3S4
Hun-huur-tu - Znany na świecie kwartet z Tuvy uznawany za ambasadorów ichniej kultury. Koncert taki sam jak wszystkie inne koncerty Hun-huur-tu co nie znaczy że gorszy. Pomiędzy poszczególnymi utworami Jeden z nich tłumaczy ludziom co właśnie zamierzają zagrać, skąd pochodzi utwór, o czym jest itd itp. Potężne gardłowe brzmienie sygyt połączone z natywnymi instrumentami.
https://www.youtube.com/watch?v=WM6Knyo9m0U
The Dillinger Escape Plan - Spodziewałem się rozpierdolu, dostałem srogi rozpierdol włącznie z nostalgią w postaci "jak to było być małym kucem".
https://www.youtube.com/watch?v=xMEYLlDThZU
Xiu Xiu Plays the Music of Twin Peaks - Jeden z lepszych koncertów festiwalu. Słyszałem na żywo kawałki składu Xiu Xiu, i w tym roku po raz pierwszy na żywo całość. To prawda co mówią o tym zespole. Jest to czołówka światowej awangardy, ale nie awangardy która jedzie w świat z opinią podpartąskandalem czy surrealizmem. Bardziej skupiają się na operowaniu emocjami i niespotykaną wręcz precyzją jeśli chodzi o wykonanie każdego utworu. Mniej więcej tak brzmi opanowany chaos.
https://www.youtube.com/watch?v=xuEgLvsaH-Y
OFF Festival dzień czwarty 09.08
Pobudka o godzinie siódmej, ale przynajmniej dało się wytrzymać i "dospać" te dwie godzinki w namiocie z głową i nogami na zewnątrz ale wciąż w "zimnym" cieniu.
Der Father - miałem nie iść na koncert bo opis mnie nie zbyt zainteresował ale stwierdziłem że w sumie nie mam co robić, to sobie na leżaczkach poleżę i może się te pół godzinki zdrzemnę... cóż, miałem bo ze sceny zaczęły płynąć całkiem fajne dźwięki. Koncert w sumie spędziłem na leżaczkach ale tych bliżej sceny i było nawet nawet. Nic strasznie odkrywczego i w sumie dobrze. Bardzo dobrze zagrane z bardzo fajnym żeńskim wokalem. Tajemnicę czemu to takie fajne było rozwikłałem później kiedy zauważyłem płytę na stoisku Lado ABC
https://www.youtube.com/watch?v=ciOfmO8XFE0
3FONIA - Projekt polskiego kontrabasisty Jacka Mazurkiewicza. Klasyczny noise w naszej rodzimej wersji. Koncertu najlepiej słuchało się na leżąco z zamkniętymi oczami zapadając się w przmienie muzycznej usterki inspirowanej muzykoterapią.
https://www.youtube.com/watch?v=XVGPLjkKXug
Decapitated - Dekapów nie słyszałem wieki, ale jak to zaklinacz określił większość kawałków jest podobna do siebie, no i ten odwieczny problem z konferansjerką w stylu
<niski deathmetalowy growl>
Doom lies in every creature
under the human crest.
<koniec growlu>
<piskliwy głosik>
Jesteście kochani!
Pozdrowienia dla fanki w pierwszym rzędzie po lewej.
<koniec>
https://www.youtube.com/watch?v=nPc2UamnwBI
Son Lux - Prześwietny koncert. Co jest fajne w Son Lux to bardzo oszczędne gospodarowanie środkami jeśli chodzi o kompozycje. Porz na koncert również idealnie dobrana, bo "przestrzeni" towarzyszył zmierzch. Osobiście jakoś grało to razem w tym stopniu, że "bujanie się" w rytm połamanej perkuzji było nader przyjemne i relaksujące.
https://www.youtube.com/watch?v=LijzJEwA4uE
Patti Smith plays Horses - Przyszedłem na koncert z pewnym zarysem tego jak to wszystko mogłoby wyglądać. No bo w sumie Ona jest w wieku mojej babci i w ogóle. Ale to co zobaczyłem i usłyszałem przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Cudowny koncert gdzie słychać było tego młodego ducha w starym ciele. Na pewien czas przeniosłem się te kilkadziesiąt lat wstecz, na stary woodstock gdzie ze sceny czuć te hipisowskie Peace&Love'n Shit i kwiatek w lufie. I jeszcze to My Generation na sam koniec. Jeden z lepszych koncertów jakich przyszło mi w życiu wysłuchać.
https://www.youtube.com/watch?v=FPwOfwhpiW8
Iceage - Największy zawód festiwalu. Chciałem usłyszeć na żywo Iceage od bardzo dawna ze względu na niepowtażalne brzmienie i bardzo dobre dwie ostatnie płyty. Ale dekadencja i te ichnie "na odpierdol się" przestało być środkiem artystycznym a stało się określeniem całego koncertu. NA płytach brzmi to dokładnie tak:
https://www.youtube.com/watch?v=roB4hRdLlas
czyli o wiele, wiele lepiej.
RUN THE JEWELS - Czyli tak się robi rapsy w wielkiej hameryce. Ale tak na poważnie to Goście którzy siedzą gdzieś tam w show businessie nie przyjmując stylistyki swag nigga, a trzymając swoje typowe JP właściwe dla nich. Koncert bardzo dobry, bo chłopaki wiedzą jak ruszyć tłumem. Pogo pod sceną. Dziki tłum.
https://www.youtube.com/watch?v=AfuCLp8VEng
OFF Festival dzień pierwszy 06.08
Przyjechałem
Zobaczyłem
Rozbiłem
W nocy w namiocie da się wytrzymać
OFF Festival dzień drugi 07.08
Rano w namiocie było około 70 stopni tak na oko. Całe pole namiotowe wstało około 8... Część ludzi przykrywała namioty folią termiczną żeby uratować te parę stopni chłodnego luksusu, ale bardziej pomagało to jak kadzidło umarłemu.
LXMP - Znak jakości Lado ABC. Kolejny z projektów Morettiego jak zwykle oparty o pocięte wedle rytmu frazy zapętlane ręcznie bez użycia żadnych looperów czy delayu. Prosty setup 2 osoby 3 syntezatory tj. mnini moog, i 2 bliżej nie określone rolandy szczekające 8 bitowym stacatto lub telefonem i szczupła perkusja (hh, werbel, crash, ride, centrala)Brzmienie cudowne
https://www.youtube.com/watch?v=9tkmYnau6CI
Nagrobki - Co tu dużo mówić Siekiera new fresh & tasty 2015. Side project Gówna (ci goście od siatki foliowej) Koncert bardzo przyjemny w typowej dla nich formie.
https://www.youtube.com/watch?v=EZAZwdXytb8
Komendarek - Miał być odjechany dziadek, Legenda, zajebiste brzmienie, a wyszło bardzo średnio live. Ot jeden kawałek a potem ctrlc ctrlv z tym samym filtrem na wokalu.
https://www.youtube.com/watch?v=9FA3FqDtQn8
H09909 - O kurwa co to było... Mieliśmy pójść z Zaklinaczem na Ought (Jakaś bieda noise indie hipsteriada), ale w trakcie spożywania grolsha za 7,50 padło "e, co to tak fajnie gra". Koncert na małej scenie rozstawionej przy głównej. Dwóch szalonych murzynów z LA którzy brzmią na żywo jak hybryda Clipping i Death Grips z dużą dozą Hardcoru. Świetny performance.
https://www.youtube.com/watch?v=4spdRUKTVdk
Sun O))) - Tak jak już mówiłem. Drone'ów trzeba słuchać na żywo i tylko na żywo (no chyba że ktoś żyje w luksusie i obok sprzętu audio powyżej 1000w nie ma sąsiadów) Kapitalne przeżycie ale koncertu oceniać nie będę... inna kategoria.
https://www.youtube.com/watch?v=qdeqvhxu7iI
w ramach ciekawostki z profilu offa: https://www.facebook.com/PopUpMusicpl/p ... =1&theater
OFF Festival dzień trzeci 08.08
Ciężki poranek od godziny ósmej... tym razem z 2 godzinną kolejkądo prysznicy, gdzie zawiązująsięnowe przyjaźnie i zacieśnia się więź między obozowiczami.
Dog Whistle - Tego koncertu wolałbym nie pamiętać... Początek Jakieś dwie laski (gitara + bas leworęczny) rozpoczęły występ tekstem "Bo my na początku koncertów to zawsze ludziom suchary opowiadamy i oni się śmieją że jak jeszcze raz taki suchy żart usłyszą to umrąi nie przyjdą więcej na koncert
Jak nazywa się lekarz pandy
.
.
.
.
.
.
.
.
Pan doktor"
Potem było tylko gorzej... Teksty po w języku perskim o gruchających się gołębiach itd... A te instrumenty to były bardziej dla ozdoby, bo szanowne panie to nie za bardzo grać potrafiły. Nie podlinkuję do muzyki bo to co jest na youtube ni jak się ma do tego co zaprezentowane zostało na żywo.
[peru] - Bardzo Bardzo Bardzo pozytywne zaskoczenie... Mimo iż to prolife-antyideologiczny-wegetariańsko-wegański punk. Na żywo brzmiący tysiąckroć lepiej niż na płytach. Sam koncert może majstersztykiem performance nie był ale każdy kawałek był zagrany bez zbędnego udawania, w 100% szczerze.
https://www.youtube.com/watch?v=Zq7VPZljoD4
HAŃBA! - Koncert zaczął się krótką scenką gdzie dwóch gości z zespołu stanęło w tłumie i zaczęło wykrzykiwać hasła pokroju "Cena cukru, za rządów sanacji, wzrosła z 32 do 50 groszy za kilogram! To powyżej możliwości przeciętnego pracownika fizycznego! HAŃBA!", co było świetnym wprowadzeniem do klimatu "Polska 1935". Największe zaskoczenie festiwalu, które mogłoby się mierzyć z "zagranicznymi gwiazdami" świetny koncert gdzie pod sceną bawili się wszyscy włącznie z ludźmi nie biegłymi w języku polskim w żadnym stopniu. z ciekawostek, w zespole gra wnuk zamenhoffa.
https://www.youtube.com/watch?v=Hp2hfYNIVBY
Kinsky - Bardziej niż na koncert, przyszedłem na spektakl. Oderwane od rzeczywistości rzeczy które działy się na scenie włącznie ze strzelaniem w tłum kulami z gazet przy użyciu wielkiej procy czy na przykład samyme stroje zapewniały stały dopływ bodźców do słuchaczy. Bardzo pozycja na polskiej scenie noise rocka w postaci "zespołu o którym opowiadał mi wujek", z nową płytą. Brzmienie nie do podrobienia tak jak i cały zespół.
https://www.youtube.com/watch?v=-_no_2Sc3S4
Hun-huur-tu - Znany na świecie kwartet z Tuvy uznawany za ambasadorów ichniej kultury. Koncert taki sam jak wszystkie inne koncerty Hun-huur-tu co nie znaczy że gorszy. Pomiędzy poszczególnymi utworami Jeden z nich tłumaczy ludziom co właśnie zamierzają zagrać, skąd pochodzi utwór, o czym jest itd itp. Potężne gardłowe brzmienie sygyt połączone z natywnymi instrumentami.
https://www.youtube.com/watch?v=WM6Knyo9m0U
The Dillinger Escape Plan - Spodziewałem się rozpierdolu, dostałem srogi rozpierdol włącznie z nostalgią w postaci "jak to było być małym kucem".
https://www.youtube.com/watch?v=xMEYLlDThZU
Xiu Xiu Plays the Music of Twin Peaks - Jeden z lepszych koncertów festiwalu. Słyszałem na żywo kawałki składu Xiu Xiu, i w tym roku po raz pierwszy na żywo całość. To prawda co mówią o tym zespole. Jest to czołówka światowej awangardy, ale nie awangardy która jedzie w świat z opinią podpartąskandalem czy surrealizmem. Bardziej skupiają się na operowaniu emocjami i niespotykaną wręcz precyzją jeśli chodzi o wykonanie każdego utworu. Mniej więcej tak brzmi opanowany chaos.
https://www.youtube.com/watch?v=xuEgLvsaH-Y
OFF Festival dzień czwarty 09.08
Pobudka o godzinie siódmej, ale przynajmniej dało się wytrzymać i "dospać" te dwie godzinki w namiocie z głową i nogami na zewnątrz ale wciąż w "zimnym" cieniu.
Der Father - miałem nie iść na koncert bo opis mnie nie zbyt zainteresował ale stwierdziłem że w sumie nie mam co robić, to sobie na leżaczkach poleżę i może się te pół godzinki zdrzemnę... cóż, miałem bo ze sceny zaczęły płynąć całkiem fajne dźwięki. Koncert w sumie spędziłem na leżaczkach ale tych bliżej sceny i było nawet nawet. Nic strasznie odkrywczego i w sumie dobrze. Bardzo dobrze zagrane z bardzo fajnym żeńskim wokalem. Tajemnicę czemu to takie fajne było rozwikłałem później kiedy zauważyłem płytę na stoisku Lado ABC
https://www.youtube.com/watch?v=ciOfmO8XFE0
3FONIA - Projekt polskiego kontrabasisty Jacka Mazurkiewicza. Klasyczny noise w naszej rodzimej wersji. Koncertu najlepiej słuchało się na leżąco z zamkniętymi oczami zapadając się w przmienie muzycznej usterki inspirowanej muzykoterapią.
https://www.youtube.com/watch?v=XVGPLjkKXug
Decapitated - Dekapów nie słyszałem wieki, ale jak to zaklinacz określił większość kawałków jest podobna do siebie, no i ten odwieczny problem z konferansjerką w stylu
<niski deathmetalowy growl>
Doom lies in every creature
under the human crest.
<koniec growlu>
<piskliwy głosik>
Jesteście kochani!
Pozdrowienia dla fanki w pierwszym rzędzie po lewej.
<koniec>
https://www.youtube.com/watch?v=nPc2UamnwBI
Son Lux - Prześwietny koncert. Co jest fajne w Son Lux to bardzo oszczędne gospodarowanie środkami jeśli chodzi o kompozycje. Porz na koncert również idealnie dobrana, bo "przestrzeni" towarzyszył zmierzch. Osobiście jakoś grało to razem w tym stopniu, że "bujanie się" w rytm połamanej perkuzji było nader przyjemne i relaksujące.
https://www.youtube.com/watch?v=LijzJEwA4uE
Patti Smith plays Horses - Przyszedłem na koncert z pewnym zarysem tego jak to wszystko mogłoby wyglądać. No bo w sumie Ona jest w wieku mojej babci i w ogóle. Ale to co zobaczyłem i usłyszałem przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Cudowny koncert gdzie słychać było tego młodego ducha w starym ciele. Na pewien czas przeniosłem się te kilkadziesiąt lat wstecz, na stary woodstock gdzie ze sceny czuć te hipisowskie Peace&Love'n Shit i kwiatek w lufie. I jeszcze to My Generation na sam koniec. Jeden z lepszych koncertów jakich przyszło mi w życiu wysłuchać.
https://www.youtube.com/watch?v=FPwOfwhpiW8
Iceage - Największy zawód festiwalu. Chciałem usłyszeć na żywo Iceage od bardzo dawna ze względu na niepowtażalne brzmienie i bardzo dobre dwie ostatnie płyty. Ale dekadencja i te ichnie "na odpierdol się" przestało być środkiem artystycznym a stało się określeniem całego koncertu. NA płytach brzmi to dokładnie tak:
https://www.youtube.com/watch?v=roB4hRdLlas
czyli o wiele, wiele lepiej.
RUN THE JEWELS - Czyli tak się robi rapsy w wielkiej hameryce. Ale tak na poważnie to Goście którzy siedzą gdzieś tam w show businessie nie przyjmując stylistyki swag nigga, a trzymając swoje typowe JP właściwe dla nich. Koncert bardzo dobry, bo chłopaki wiedzą jak ruszyć tłumem. Pogo pod sceną. Dziki tłum.
https://www.youtube.com/watch?v=AfuCLp8VEng
Modelowa odpowiedź pisze: Jaka była motywacja do powstania Internetu?
Sieć taka była marzeniem USA, bo w założeniu miała być odporna na uszkodzenia infrastruktury. Hamburgery chciały, żeby sieć działała nawet po jebnięciu atomówki przez ruskich.<...> I nikt się nie spodziewał że zamiast zapewniać bezpieczeństwo i niezawodne połączenia, służy do ściągania zdjęć kotów i cycków.
dzięki za to, chociaz ja bym bardziej powiedział, że to Oxbow zderzyło się czołowo z FugaziH09909 - O kurwa co to było... Mieliśmy pójść z Zaklinaczem na Ought (Jakaś bieda noise indie hipsteriada), ale w trakcie spożywania grolsha za 7,50 padło "e, co to tak fajnie gra". Koncert na małej scenie rozstawionej przy głównej. Dwóch szalonych murzynów z LA którzy brzmią na żywo jak hybryda Clipping i Death Grips z dużą dozą Hardcoru. Świetny performance.
https://www.youtube.com/watch?v=4spdRUKTVdk
Nie ma za co... Na żywo na offie to brzmiało kapkę inaczej. To co podlinkowałem to pierwszy w miarę normalnie nagrany live jaki znalazłem.Kalesoner pisze:dzięki za to, chociaz ja bym bardziej powiedział, że to Oxbow zderzyło się czołowo z Fugazi
Modelowa odpowiedź pisze: Jaka była motywacja do powstania Internetu?
Sieć taka była marzeniem USA, bo w założeniu miała być odporna na uszkodzenia infrastruktury. Hamburgery chciały, żeby sieć działała nawet po jebnięciu atomówki przez ruskich.<...> I nikt się nie spodziewał że zamiast zapewniać bezpieczeństwo i niezawodne połączenia, służy do ściągania zdjęć kotów i cycków.
- Zaklinacz Kostek
- Falubaz
- Posty: 1346
- Lokalizacja: In Stahlgewittern
To co miałem przyjemność* (a w przypadku Patti Smith również i zaszczyt) usłyszeć trudno oddać słowami, by nie wpaść w jakiś banał, więc pozostaje mi się podpisać pod tym co Pendzel napisał.
Dla mnie koncertem Offa pozostanie Sunn o))), bo to Sunn o))), ale żeby oddać sprawiedliwość Patti Smith to muszę powiedzieć, że Ona jest poza wszelką konkurencją.
*wyjątkiem Iceage
A i na koniec: Hańba!
https://soundcloud.com/antirecords/deaf ... -the-water
Dla mnie koncertem Offa pozostanie Sunn o))), bo to Sunn o))), ale żeby oddać sprawiedliwość Patti Smith to muszę powiedzieć, że Ona jest poza wszelką konkurencją.
*wyjątkiem Iceage
A i na koniec: Hańba!
https://soundcloud.com/antirecords/deaf ... -the-water
Lest we forget:
"Nie może być kompromisu między wolnością a nadzorem ze strony rządu. Zgoda choćby na niewielki nadzór jest rezygnacją z zasady niezbywalnych praw jednostki i podstawieniem na jej miejsce zasady nieograniczonej, arbitralnej władzy rządu." - Ayn Rand
Ostatnio mam fazę na słuchanie muzyki, która gdzieś tam w swoim klimacie siedzi na dzikim zachodzie (zajawka na Deadlands), albo jest po prostu nieco lepszym folkowym smęceniem, to podrzucę Wam kilka kawałków, które raczej nie kojarzą się z tym co podrzucałem do tej pory.
Birch Book
https://www.youtube.com/watch?v=f7owTrlWacs
https://www.youtube.com/watch?v=tycrw_hBjNw
Wino & Conny Ochs
https://www.youtube.com/watch?v=CifvBQAprww
The Builders and the Butchers
https://www.youtube.com/watch?v=gzDqCcTeSmY
Jamie N Commons
https://www.youtube.com/watch?v=orivEatc2fw
Ben Howard
https://www.youtube.com/watch?v=DaH4W1rY9us
miłego odbioru
Birch Book
https://www.youtube.com/watch?v=f7owTrlWacs
https://www.youtube.com/watch?v=tycrw_hBjNw
Wino & Conny Ochs
https://www.youtube.com/watch?v=CifvBQAprww
The Builders and the Butchers
https://www.youtube.com/watch?v=gzDqCcTeSmY
Jamie N Commons
https://www.youtube.com/watch?v=orivEatc2fw
Ben Howard
https://www.youtube.com/watch?v=DaH4W1rY9us
miłego odbioru
https://www.youtube.com/watch?v=XvdpjZYLumw
https://www.youtube.com/watch?v=_nbK-AI-31I
https://www.youtube.com/watch?v=xBweqmLk6dU
https://www.youtube.com/watch?v=NDsP8Wew3vA
Trochę lżej dzisiaj, bo jeszcze praca przede mną
https://www.youtube.com/watch?v=_nbK-AI-31I
https://www.youtube.com/watch?v=xBweqmLk6dU
https://www.youtube.com/watch?v=NDsP8Wew3vA
Trochę lżej dzisiaj, bo jeszcze praca przede mną
"Musimy podjąć męską decyzję- albo jesteśmy zadowoleni, albo nie."
- M.Malicki
- M.Malicki
Był ktoś na festiwalu mocnych brzmień w Świecie może?
Kiedy rodzisz się za późno by odkrywać nowe lądy i za wcześnie, żeby odkrywać kosmos...
Abney Park - Born At The Wrong Time
Abney Park - Born At The Wrong Time
M&M Factory - Up. 14.01.2017 Ostatnia trójka pegazów
Nowa Płyta Ironów -"The Book of Souls":
https://www.youtube.com/watch?v=mBRDYiRkPQc
https://www.youtube.com/watch?v=mBRDYiRkPQc
"Nie może być kompromisu między wolnością a nadzorem ze strony rządu. Zgoda choćby na niewielki nadzór jest rezygnacją z zasady niezbywalnych praw jednostki i podstawieniem na jej miejsce zasady nieograniczonej, arbitralnej władzy rządu." - Ayn Rand
Modelowa odpowiedź pisze: Jaka była motywacja do powstania Internetu?
Sieć taka była marzeniem USA, bo w założeniu miała być odporna na uszkodzenia infrastruktury. Hamburgery chciały, żeby sieć działała nawet po jebnięciu atomówki przez ruskich.<...> I nikt się nie spodziewał że zamiast zapewniać bezpieczeństwo i niezawodne połączenia, służy do ściągania zdjęć kotów i cycków.
Jakiś czas temu wyszła nowa płyta Chelsea Wolfe - Abyss
Jak dla mnie fenomenalna i jedna z najlepszych muzycznych rzeczy w tym roku.
Zna ktoś w ogóle?
https://www.youtube.com/watch?v=iMJyiWJA91U
Jak dla mnie fenomenalna i jedna z najlepszych muzycznych rzeczy w tym roku.
Zna ktoś w ogóle?
https://www.youtube.com/watch?v=iMJyiWJA91U
- Zaklinacz Kostek
- Falubaz
- Posty: 1346
- Lokalizacja: In Stahlgewittern
Do kupienia.Pendzel pisze:https://www.youtube.com/watch?v=1TYAxCijCas
Ktoś już słyszał? Bo w sumie trochę późno wrzucam.
Lest we forget: