1 bitwa vs Holandia WOCH - BnG
Holender miał w rozpie 2 DPków, jeden na shadole 4 lvl, a drugi zwykły nakurwiacz z nurglem i feederem. Do tego lord na dysku, 4 rydwany (2xslanesh i 2xgorebeasty), 4 fasty i 4 jurki. Generalnie zawsze lubię grać na WoC, ale najmniej stamtąd lubię jurki. Mogłem się trochę lepiej wystawić, a tak po tym jak zaczął musiałem się od razu bronić szarżując





15:5
2 bitwa vs Nowa Zelandia WoC – meeting engejdżment
Od tej bitwy zostałem naszą pierwszą wystawką i tak już było do końca turnieju











Na 2 tury przed końcem na stole zostają mu 2 jurki (jeden spadł ze słonka) patrzące w próżnię, i mag na koniku, WoC zabił całe 2xpsy, baty i jedne zombie. Obaj dochodzimy do wniosku, że nie ma sensu tego grać dalej i podajemy sobie łapki.
20:0
Z bitwy wychodzę bogatszy o wełniany worek na kości zrobiony przez żonę mojego przeciwnika, mogliśmy być bogatsi jeszcze o flaszkę którą przeciwnik chciał obdarować najlepszego imperialistę Lohosta, ale Kudłaty zjebał i powiedział że to abstynent...
3 bitwa vs ITALIA Demony – BnG
Od środy kiedy dojechaliśmy do Pragi chłopaki zaczęli mnie męczyć czemu wpisałem 0 z włoskimi demonami, przecież mam na to zajebiście


Niestety przegrałem bardzo ważny rzut na wybór strony, gdyby nie to miałbym jebitny obelisk za którym moja kadra byłaby totalnie bezpieczna, a tak wylądowałem na open spejsie i trzeba było się bronić w trudniejszych warunkach. Jak to z Włochami, zaczęło się od tradycyjnego wałeczka, rzut na magię, Teo rzuca szósteczkę z tzeentcha na jednych jedynych horrorach jakie miał, kostka ląduje na moim treju ale stoi w miarę prosto, także od tego momentu ustaliliśmy, że przerzucamy wszystko inne prócz maty na której graliśmy









Ostatecznie straciłem 1 morgi, bsb, 2 i pół unita zombie i śmietnik, jemu zabiłem jedne furie i 2x muchy. Na koniec pamiątkowe foto i jedziemy dalej

9:11
4 bitwa vs England HE – KotH
Tym razem jako 1 scenariusz był król wzgórza, a w związku z tym, że mam problem żeby rozmontowywać wszelkie deathstary na środku, to miałem ciężko żeby coś zrobić z tymi WL na bannerze w dodatku z sea helmem. Normalnie to takie HE mi pasują, ale tutaj było trochę gorzej, więc miałem jak najmniej przegrać, chujowy paring dostał też Rince, za to reszta wyglądała dzięki temu bardzo dobrze.
Niestety po porażce z Włochami atmosfera nie była najlepsza, a jak to często bywa, jak nie ma atmosfery to i rzuty nie idą.
Mój przeciwnik, Chris Legg, był najsłabszym graczem na którego grałem na tych mistrzostwach, tym bardziej mi szkoda, że nie jebłem mu maski.
Wygrałem rzut na wybór strony, więc Chris dostał stronę z jeziorkiem na środku deploya. Zaczynają elfy, smok leci dość odważnie do przodu, WL podchodzą bez marszu do środka. Bolce coś tam strzelają ale chuja robią. Ja w swojej oczywiście szarżuję na smoka wilkami


Bardzo żałuje tej bitwy, bo gdyby zszedł ten smok, nie straciłbym połówki morgów i byłaby prawie maska, a tak tylko:
15:5
5 bitwa vs Szwecja DE battleline
Od początku byliśmy bardzo zmotywowani i przy słowach Boba Marleya pojechaliśmy odstrzelić szeryfa. Oczywiście wyszliśmy ze mnie, oni wyszli z HE, także jedyny naprawdę negatywny paring odpadł na starcie. Dostałem do wyboru DE i coś (na pewno nie WoC i TK bo bym to wziął) więc ściągnąłem te 3 pedzie. Kaj miał bardzo fajną rozpę 2 dreadlordów, w tym jeden z cloakiem, dwurakiem i wardem (idealna odpowiedź na morgi), sukę z heavenem, bsb, wicze, 2xfast, 2x9 shadow, warlocki, 4 bolce. Starałem się wystawić jak najdalej od wiczy, bo to unit na który prócz kreski z banszetą nie mam żadnej odpowiedzi, dlatego też na środku stanęły baty i 2xpsy i dzięki temu trochę go oszukałem na wystawieniu i całą resztę wystawiłem jak najdalej od niego. Szwed zaczął i pobiegł wszystkim na maxa do przodu pozostawiając dreadlorda z cloakiem do ochrony 4 bolców przed morgami, z magii zużywam stability dzięki czemu rozpraszam kometę. Całe strzelanie idzie w baty i psy na środku. Ja w swojej idę trochę do przodu morgami, ale dalej trzymam się na bezpieczny dystans od cloaka. Z magii zabijam z pocisku fasta i z obszarowej popychaczki podchodzę pod cloaka unitem z herosami i ustawiam morgi na szarże w bolce. Z krzyków wbijam jednego wounda w cloaka. Szwed w swojej ustawia cloaka na kontrę w jedne morgi – żeby mu uciec z LoSa muszę rzucić 9+ na overruna po bolcu. Pozostałe 2 pegazy do przodu, z magii scroluje kometę, tracę jednego morga ze strzelania. Ja w swojej wykonuje 4 szarże, 2x morgi w bolce, unit z kadrą w bolca i standardowo ostatnie już wilki w bok bsbka na pegazie








15:5
6 bitwa vs Norwegia Lizaki Meeting engejdżment
Wychodzę - dostaję Lizaki i chyba DE. Biorę lizaki, po pierwsze sam chciałem te lizaki (tydzień wcześniej na DMP grałem ze Stasiem, więc musiałem się wyżyć



Norweg zaczął i poszedł skineczkami trochę do przodu i próbował coś tam strzelać i magować. Ja w swojej tez idę do przodu i dowskrzeszam to co traciłem. Od 2 tury zaczynamy się już bić, w jedne morgi wpadają 3 ripki z boku i z przodu oldblood na CO. 40 zombiaków dostaje szarże skinków z boku. Generalnie coś tam tracę w cc, zabiłem chyba tylko jednego ripka. W swojej szarżuję i zaganiam 2 morgami jedne skineczki i staję 2 cale przed slannem. W magii schodzą kostki i scroll na wskrzeszanie i wchodzi DnD na oldblooda który spada z krzyków. W cc znowu nic nie robię ripkom i dalej stoimy, ale obracam się do nich. W swojej Norweg kontruje 2 morgi szarżą olblooda na dywanie, a slanna zostawia samego za morgami w cc, tak żeby się nie mógł dostawić jak się ewentualnie uwolnię z cc z ripkami. Norweg nie wziął 2 rzeczy pod uwagę, po 1 że ten oldblood może solidnie najebać tym morgom tak że został jeden (tak się stało), a po 2 że mogę się zeslidować po refie bo stykał się jeden i te morgi które wyjdą z cc i tak dostawią się do slanna. W jego turze zabijam ripki morgami i w następnej mojej szarżuję w samotnego slanna. W 1 turze co prawda nie wchodzi KB, ale w 2 już tak (zbijałem mu miasmę żeby mi nie pitnął ze smoke & mirror


20:0
Chciałbym podziękować raz jeszcze całemu teamowi za wspólną grę – zarówno graczom jak i coachom – było naprawdę świetnie.
Wynik indywidualny był nawet lepszy niż się spodziewałem – 94 punkty w znacznej części jako 1 wystawka bardzo mnie cieszy.
PS. Skoro najlepsze wyniki u Niemców czy Rosjan mieli ich kapitanowie i selekcjonerzy to może za rok ja też powinienem startować na naszego selekcjonera?
