DE 2250

Maciek P. · Post autor: **Maciek P.** » 3 gru 2007, o 11:35

Paraszczak pisze:Konfig herosów jest bezdyskusyjny. BSB by się przydał, ale z kolei 2 magów ma duuzo mniejszą siłę przebicia w fazie magii a do tego 4DD i 2 Scrolle to dla mnie za mało.

Dzięki bsb + ld10 utrzymasz duuużo. 2 magów a 3 magów to różnica iluzoryczna jeśli chodzi o ofens. Jak wróg ma 4 scrolle to i tak mało zrobisz, a jak ma 2 to dwoma porzezasz. A 4 DD + 2DS to, owszem, mało, ale Jankiel tak gra i mu wychodzi. A teraz magia osłabiona (bo trzeba dzielić kości, bo trzeba widzieć, bo miskasty gorsze)

CO na Lordzie. Daje 1+ AS i Fear Immune dla unitu w którym jest ale uwala szarżę do 14 cali i jest kolejnym obiektem do testowania Głupoty...
Pogramy, zobaczymy. Myślę, że na to punkty się znajdą.

Na początek Lord w COK więc głupot tyle samo

15 Warriors Muz Stb? A co to komu zrobi? Myślę raczej o 24 Full CG.
Coby do walki doszło 18-20

15 jest tanie i dobre. Śmieszna cena. I nikt nie bedzie do tego strzelał, jak ma tyle innych soczystych celów. Może ewentualnie mogłaby być 16-stka, bo jak włożysz 2 herosów na COK, to masz 4 szeregi, outnumber i +2 za sztandary (nie mówiąc o 4A S8 Lorda)

War Banner na COKs. Długo tak grałem i jakoś było. Teraz gram na Slaughterku, bo jest klimatycznie. Nikt tego w tym kraju nie wystawia.
Dodatkowym atutem jest to, że ten oddział z Standard of Slaughter jest naaaprawdę groźny w pierwszej kontrze. A jak pierwsza kontra wyjdzie, to jest na tyłach wroga, i dalej jest groźny.

Masz 32% szans że za 10 pkt kupisz "droższy War banner". Poza tym z War Bannerem masz 100% szans że będzie lepszy w 2 szarży. Poza tym, jak wróg utrzyma szarże, to w next turn masz zwykłą szmatę. A utrzymać 6 COK nie jest tak trudno.

5 Shades...taak, to tam będę szukał ewentualnych punktów, choć wiem, że 5 Shades to encyklopedyczna definicja słowa "nic".

Jak nie wyjdą z lasu, to za samą ćwairtkę się zwróca. Poza tym obcięcie march move, poza tym 10 strzałów....to dużo więcej niż nic

Wiedźmy za Rydwan. Wiedźmy dostaną swoją szansę, bo nienawidze Ld8 na rydwanach. Choć naturalnie jest to oczywista zmiana, jeśli tylko Wiedźmy "dadzą dupy za pojare".

Śmierdzi klimaciarzem

. A fe! Poza tym rydwany sporo czasu będą zdawać na Ld10...przecież z takim strzelaniem (82 strzały na ture z czego 12 solidnych), to nie będziesz za bardzo pędził do wroga

Asassello · Post autor: **Asassello** » 3 gru 2007, o 11:47

strzał to moze i ma 82.. ale wiekszosc tylko z zasiegiem 30 cali

a jak jakis inny defens sie wystawi daleko (np z 4x RBT) to trzeba do niego wszystkim isc.

Paraszczak · Post autor: **Paraszczak** » 3 gru 2007, o 21:31

Po kilku kolejnych bitwach testowych, muszę stwierdzić, że jednak Rydwany z Ld10 "robią". Dwie z tych bitew zagrałem przeciwko nowym HE i powiem, że gdyby nie Rydwany to...ciężko. Ukłon w stronę brata i JJa. Teraz wygląda to mniej-więcej tak:

1 Highborn HA, SDC, SH, Cold One 277
Gauntlet of Power
Crown of the Black Iron

1 Sorceress lev 2 180
2x Dispel Scroll

1 Sorceress lev 2 175
Darkstar Cloak
Seal of Ghrond

1 Sorceress lev 2 170
Wand of Kharadion

10 Xbow Elves + Shields 120
10 Xbow Elves + Shields 120
5 Dark Riders 90
5 Dark Riders 90
20 Warriors full CG 185

5 Shades 75
5 Harpies 65
2 Cold One Chariots + spears 194
6 Cold One Knights Stb, Champion 245
+ Standard of Slaughter

2 RBT’s 200
1 Halfling Hot Pot 50

Teraz tylko naruchać punkty na kusze dla Dark Riderów.
Ale zkołować 60 punktów to już nie wiem jak :/

pozdrawiam: JP

GreatTaurus · Post autor: **GreatTaurus** » 3 gru 2007, o 21:38

hot pot cokolwiek zdziałał? wydaje mi się, że np. tu mógłbyś szukać pktów na te kusze dla DR.

Maciek P. · Post autor: **Maciek P.** » 3 gru 2007, o 22:23

Paraszczak pisze:Po kilku kolejnych bitwach testowych

Jakich bitwach? A ja nie mam z kim grać!

Teraz tylko naruchać punkty na kusze dla Dark Riderów.
Ale zkołować 60 punktów to już nie wiem jak :/
pozdrawiam: JP

Warriorów 15 i war banner. opłacalna wymiana - 10 kusz zrobi więcej niż dodatkowy szereg.

Jedy Knight · Post autor: **Jedy Knight** » 4 gru 2007, o 00:42

Bardzo piękna armia.
EOT.

P.S.
Tzn ja bym zamiast czarki z różdżką dał BSB, ale w sumie - taka armia na stole mi się zawsze marzyła.
Tylko dupa trochę bolała jak tym grałem, ale to szczegół - pewnie wtedy i tak by bolała i tak...

Post autor: **Jankiel** » 4 gru 2007, o 08:13

Jeden scroll, champion z COK, warbanner zamiast slaughtera i champion z warriorów. Akurat na kusze.

Paraszczak · Post autor: **Paraszczak** » 4 gru 2007, o 08:59

@Maciek:
http://lwhfb.lorenzonuvoletta.com/ - w wolnym tłumaczeniu to jest:
http://www.potestujswojerozpiskizanimpo ... turniej.pl

@JJ
Czarka z lagą jest kluczowa. Mam 9 PD i lagę.
W turze magii odpalam lagę i jest ona dispelowana na 2 kostkach.
Mi zostaje 9PD na około 3DD wroga. Albo są ofiary w ludziach, albo w Scrollach. Przy takim układzie fazy magii jestem wstanie przebić się nawet przez 4 Dispell Scrolle wroga w 3 turze.Wywalenie tej pani zredukuje potencjał magiczny o 70% pomimo tego, że wywale niejako 33% magów.

@Jankiel
DS nie wywale, choćby nie wiem co. Ja nie mam tyle szczęścia, co Ty, i 6DD+2DS to i tak jest minimum, które mi ledwo starcza. W zasadzie to nie wiem, czy jest ktoś, kto ma tyle szczęścia co Ty.

Co do zmian, to muszę pomyśleć. Żal ciąć tak strasznie tych oddziałów, żeby se kusze dołożyć. A z drugiej strony one są KONIECZNE. DR's bez kusz w starciu z DR's z kuszami są bez szans. 3 klasy różnicy.

Dziękuję wszystkim za konstruktywne sugestie. Armia troszkę się zmieniła dzięki nim. Mam nadzieję, że na lepsze.

pzdr: JP

Post autor: **Jankiel** » 4 gru 2007, o 09:20

DS nie wywale, choćby nie wiem co. Ja nie mam tyle szczęścia, co Ty,

Jak zabijesz magów przeciwnika, to Ci scrolle niepotrzebne.
To nie jest szczęście, tylko dobry plan bitwy.

bless · Post autor: **bless** » 4 gru 2007, o 12:11

Jankiel pisze:
DS nie wywale, choćby nie wiem co. Ja nie mam tyle szczęścia, co Ty,
Jak zabijesz magów przeciwnika, to Ci scrolle niepotrzebne.
To nie jest szczęście, tylko dobry plan bitwy.

Dokladnie o tym wczoraj rozmawialem z Cyelem. Moim zdaniem zabicie magow to fart a nie plan na bitwe. Nie zapominaj, ze przeciwnik zdaje sobie sprawe ze znaczenia swoich magow i zazwyczaj stara sie ich zabezpieczyc (zarowno przez konstrukcje rozpy, jak i przez sposob gry). Jezeli przeciwnik daje Ci zabic swoich magow, to znaczy, ze miales farta - trafiles na slabego przeciwnika.
Z moich doswiadczen wynika, ze magow, owszem, zabija sie, ale na ogol przez przypadek - jako wynik zlamania oddzialu z magiem, lub jeszcze czesciej przez psychologie (terror, panika).
Mozna liczyc na zabicie magow, ale nie mozna realnie zakladac wyeliminowania magow w planie bitwy (np. musze zabic magow do 3 tury, bo potem koncza mi sie scrolle i jesli sie ich nie pozbede, to bedzie zle).

Scimitar · Post autor: **Scimitar** » 4 gru 2007, o 12:25

Jankiel pisze:
DS nie wywale, choćby nie wiem co. Ja nie mam tyle szczęścia, co Ty,
Jak zabijesz magów przeciwnika, to Ci scrolle niepotrzebne.
To nie jest szczęście, tylko dobry plan bitwy.

A czym wyciągniesz maga z klocka obecnej HElfickiej piechoty ?? Fascik nie starczy, a poświęcać coś droższego to trochę bez sensu. Dobry gracz tak sobie wszystko poustawia, że do magów tak szybko się nie dopchasz. Można liczyć na miscasty, albo, że któraś samobójcza szarża (jeśli wogóle przeciwnik dopuści do tego) się powiedzie, ale to tak jak liczyć na 2 pałki w kluczowym brejku w bitwie.

Post autor: **Jankiel** » 4 gru 2007, o 12:29

Takie dyskusje są bez sensu.
Ja jestem w stanie zabić, albo przynajmniej nie dopuścić do tego, by mag mógł zająć dogodną pozycję do rzucenia czaru. Sporo już grałem i to nie tylko z pięciolatkami. To była tylko rada - jak ktoś woli wziąc więcej scrolli, nie będe się sprzeciwial. Tylko moim zdaniem nie ma sensu.

bless · Post autor: **bless** » 4 gru 2007, o 12:50

Dyskusja chyba nie jest bez sensu, choc na sile nie bede Cie przekonywał.
Róznica w naszych opiniach wynika stąd, ze Ty planujesz skutki działań, a ja co najwyzej planuje działania, którymi chciałbym osiągnąć jakiś skutek.
Ty piszesz - zabijam magów.
Ja moge co najwyzej napisać - podlece terrorystą, zeby dac mu szanse na oblanie terroru, albo zaszachuje wroga szybkimi jednostkami, zeby nie mial gdzie uciec magiem.
Ale ja biore pod uwage, ze moje dzialania przeciwnik widzi i na nie reaguje - wrzuca magow do oddzialow odpornych na psyche, albo planuje skuteczne ogonienie sie od moich lekkich jednostek. Wygra ten, kto wykmini lepiej, lecz moim zaniem na gorszej pozycji jest atakujacy (bo to raczej on musi reagowac na zmiany a nie na odwrot)

To podobnie jak z maszynami.
Jeden dwarf rozstawi maszyny po calej szerokoci pola bitwy, tak, ze wystarczy do nich doleciec, by wykluczyc je z gry. Inny dwarf obstawi maszyny regimentami i bedzie operował szczelinkami tak, ze nie bedziesz mial szanse na dojscie do machin. Ty zakladasz latwy scenariusz, jak zazwyczaj spotykam jednak przciwnikow, ktorzy operują szczelinkami (takze w odniesieniu do magow).

Skoro Tobie sie udaje, to ok, ale imho nie powinno sie liczyc na takie latwe rozwiazania. Bezpieczniejszym i bardziej realnym zalozeniem jest, ze magow nie wyłowisz.