Nowy bitewniak FFG - RuneWars: The Miniatures Game
Nowy bitewniak FFG - RuneWars: The Miniatures Game
Witam,
FFG najwyraźniej pokusiło się na walkę o schedę po uśmierconym Warhammerze. Dotąd żaden oficjalny wydawca nie wydał rankowego bitewniaka w klimatach fantasy po odejściu WFB. Az tu nagle...buuum ;P
https://www.fantasyflightgames.com/en/n ... ures-game/
Co tu dużo mówić. Silnik mechaniczny czerpie wzór z x-winga, który zdołał już podbić z marszu rynek bitewniakowy. O ile modele w x-winga mi się nie podobają, klimat star warsów mi nie leży, to mechanikę ta gra ma wybitną. Traciłem już nadzieję, że w kwestii bitewniaka fantasy nikt nie skusi się na wydanie "innowacyjnej" mechaniki. Zatem mamy diale rozkazów i akcji z ukrytym trybem ich wydawania oraz w końcu naprzemienną aktywację po inicjatywie zamiast wstecznej "fazowej" z trybem ruchu całej armii gracza. Co ciekawe sam system rozkazów i aktywacji jednostek wydaje się na pierwszy rzut oka ciekawszy i bogatszy w opcje od tego znanego z x-winga (widać spore różnice). To co najciekawsze to w końcu koniec z ręcznym odmierzaniem sposobu poruszania się za pomocą miarki (nigdy tego nie lubiłem w bitewniakach, bo zawsze to była najbardziej wałogenna czynność). Jestem szalenie ciekawy jak sobie ten bitewniak poradzi na rynku i czy odniesie chociaż w połowie taki sukces jak x-wing czy armada. Ogólnie moje plany związane z 9th i KoW prawdopodobnie upadną ;P. W końcu szykuje się bitewniak z dobrą mechaniką, a przy tym ma całkiem dobrze zapowiadające się figsy (KoWowych i AoSowych w większości nie trawię).
FFG najwyraźniej pokusiło się na walkę o schedę po uśmierconym Warhammerze. Dotąd żaden oficjalny wydawca nie wydał rankowego bitewniaka w klimatach fantasy po odejściu WFB. Az tu nagle...buuum ;P
https://www.fantasyflightgames.com/en/n ... ures-game/
Co tu dużo mówić. Silnik mechaniczny czerpie wzór z x-winga, który zdołał już podbić z marszu rynek bitewniakowy. O ile modele w x-winga mi się nie podobają, klimat star warsów mi nie leży, to mechanikę ta gra ma wybitną. Traciłem już nadzieję, że w kwestii bitewniaka fantasy nikt nie skusi się na wydanie "innowacyjnej" mechaniki. Zatem mamy diale rozkazów i akcji z ukrytym trybem ich wydawania oraz w końcu naprzemienną aktywację po inicjatywie zamiast wstecznej "fazowej" z trybem ruchu całej armii gracza. Co ciekawe sam system rozkazów i aktywacji jednostek wydaje się na pierwszy rzut oka ciekawszy i bogatszy w opcje od tego znanego z x-winga (widać spore różnice). To co najciekawsze to w końcu koniec z ręcznym odmierzaniem sposobu poruszania się za pomocą miarki (nigdy tego nie lubiłem w bitewniakach, bo zawsze to była najbardziej wałogenna czynność). Jestem szalenie ciekawy jak sobie ten bitewniak poradzi na rynku i czy odniesie chociaż w połowie taki sukces jak x-wing czy armada. Ogólnie moje plany związane z 9th i KoW prawdopodobnie upadną ;P. W końcu szykuje się bitewniak z dobrą mechaniką, a przy tym ma całkiem dobrze zapowiadające się figsy (KoWowych i AoSowych w większości nie trawię).
Ostatnio zmieniony 6 sie 2016, o 01:57 przez Kal_Torak, łącznie zmieniany 1 raz.
- GrimgorIronhide
- Masakrator
- Posty: 2723
- Lokalizacja: "Zad Trolla" Koszalin
Akurat modele bardzo into Mantic czy AoS stylistycznie
Brzmi fajnie co do X-winga ale nie jestem pewien wszystkich takich transformacji formuł na inne systemy. Wyjdzie w praniu ze szczękiem oręża.
Jednak jeśli ma to być podobne do planszówki Runewarsa to daruję sobie
Brzmi fajnie co do X-winga ale nie jestem pewien wszystkich takich transformacji formuł na inne systemy. Wyjdzie w praniu ze szczękiem oręża.
Jednak jeśli ma to być podobne do planszówki Runewarsa to daruję sobie
Stylistycznie rzeczywiście bliżej im do KoWa, ale z pewnością nie do AoS (no może poza tym robakiem zamiast żuka - dziwny wybór wierzchowca jak dla nieumarłych ;P).
Sam KoW ma sporo fajnych regimentów od całej frakcji umarlaków po ludzi i zielonoskórych - całościowo niestety wypadają słabo - ale idzie im powoli coraz lepiej (wydali ostatnio całkiem znośną frakcję tomb kingowych umarlaków).
Nie wiem o jakie podobieństwa chodzi z Runewarsem, ale FFG ma już bitewniaka, co prawda planszówkowego, ale posiadające wszystkie elementy standardowego bitewniaka (włącznie z robieniem rozpiski na 50 punktów) - to Battlelore2. Tu mam nadzieję, że będą jakieś podobieństwa, bo mechanika Battlelora jest świetna i zastanawiałem się czy FFG nie zdecyduje się wydawać tej planszówki jako kolekcjonerskeigo klasycznego masowego bitewniaka. Mechanicznie wychodzi, że więcej wzorów jest zaczerpniętych z x-winga, ale jeśli w ich nowym bitewniaku będzie magia, to tu mam nadzieję, że będą się wzorować na Battlelore2 (magia jest tam oparta na talii 20 kat, gracz sobie ją układa, przy czym zaklęcie może się powtarzać maks 2 razy, zaś same rzucanie czarów przypomina zgrabną mechanikę MTG)
Sam KoW ma sporo fajnych regimentów od całej frakcji umarlaków po ludzi i zielonoskórych - całościowo niestety wypadają słabo - ale idzie im powoli coraz lepiej (wydali ostatnio całkiem znośną frakcję tomb kingowych umarlaków).
Nie wiem o jakie podobieństwa chodzi z Runewarsem, ale FFG ma już bitewniaka, co prawda planszówkowego, ale posiadające wszystkie elementy standardowego bitewniaka (włącznie z robieniem rozpiski na 50 punktów) - to Battlelore2. Tu mam nadzieję, że będą jakieś podobieństwa, bo mechanika Battlelora jest świetna i zastanawiałem się czy FFG nie zdecyduje się wydawać tej planszówki jako kolekcjonerskeigo klasycznego masowego bitewniaka. Mechanicznie wychodzi, że więcej wzorów jest zaczerpniętych z x-winga, ale jeśli w ich nowym bitewniaku będzie magia, to tu mam nadzieję, że będą się wzorować na Battlelore2 (magia jest tam oparta na talii 20 kat, gracz sobie ją układa, przy czym zaklęcie może się powtarzać maks 2 razy, zaś same rzucanie czarów przypomina zgrabną mechanikę MTG)
- GrimgorIronhide
- Masakrator
- Posty: 2723
- Lokalizacja: "Zad Trolla" Koszalin
Podobieństwa z tym, kawał niefajnego planszostwa raczej złe wrażenia
Grałem w to.
Podobieństwa to na tą chwilę jedynie ten sam świat.
Runewars to chyba ich podstawowe uniwersum fantasy.
Jeśli już to bliżej temu do https://www.fantasyflightgames.com/en/n ... the-enemy/
Podobieństwa to na tą chwilę jedynie ten sam świat.
Runewars to chyba ich podstawowe uniwersum fantasy.
Jeśli już to bliżej temu do https://www.fantasyflightgames.com/en/n ... the-enemy/
a ja bym się skusił tylko ze względu... właśnie na planszówkę, która jest wybitna i miodna.
Tak dobrze spędzanych 8 godzin na partię to mało co jest w stanie zastąpić od roku przynajmniej 2-3 razy w miesiącu partyjka ^^
I runewars to nie jest chyba jako tako uniwersum. Tam świat to coś na "T" chyba
Ale właśnie sporo mają gier w tym jednym uniwersum, chociażby jeszcze i descent dzieje się właśnie tam gdzie i runewars, nawet ci sami bohaterowie są
Tak dobrze spędzanych 8 godzin na partię to mało co jest w stanie zastąpić od roku przynajmniej 2-3 razy w miesiącu partyjka ^^
I runewars to nie jest chyba jako tako uniwersum. Tam świat to coś na "T" chyba
Ale właśnie sporo mają gier w tym jednym uniwersum, chociażby jeszcze i descent dzieje się właśnie tam gdzie i runewars, nawet ci sami bohaterowie są
- Barbarossa
- Mniejsze zło
- Posty: 5612
Zawsze dobra wiadomość, że będzie gra w pasującym klimacie i formacie. Undeady wyglądają całkiem spoko i w najgorszym razie będzie to źródło alternatywnych figsów do 9A. Z Elfów na zbliżeniu widziałem jedynie elficką bohaterkę i wygląda w porządku, ale bez szaleństwa. Na pewno bliżej temu do plastików GW niż Mantica.
- Don_Silvarro
- Chuck Norris
- Posty: 508
- Lokalizacja: W-wa
Nie zadziała, RuneWars Miniatures to bliżej 20mm, niż 28mm, a już na pewno nie tzw. 28mm heroic (którego to określenia, nawiasem mówiąc, nie cierpię).Barbarossa pisze:Undeady wyglądają całkiem spoko i w najgorszym razie będzie to źródło alternatywnych figsów do 9A.
Jak już mówić o jakimkolwiek podobieństwie stylistycznym, to Terrinoth/Runeiverse jest najbliżej do (World of) Warcraft. No i Terrinoth to obiektywnie patrząc nie jest "setting", a bardziej styl graficzny i narzędzie umożliwiające FFG recykling zasobow (obrazków, nazw etc). O tym świecie zwyczajniej nie da się powiedzieć więcej, niż "takie fantasy z dobrymi elfami i złymi szkieletorami".
FFG robi bardzo dobre gry planszowe. Robi też bardzo fajne bitewniaki na planszy, jak np. Battlelore, Battles of Westeros, Mutant Chronicles czy Imperial Assault. Problem w tym, że (z chwalebnym wyjątkiem X-Winga) ich 'bezplanszowe' gry bitewne to bezładna masa cudacznych komponentów i przekombinowanych, duperelowatych mechanizmów opartych w 100% na gadżeciarstwie.
RuneWars Miniatures, z wtykanymi figurkami, zestawem kartonowych wzorników ruchu, całym wachlarzem różnych kostek z egipskimi hieroglifami oraz DWOMA pokrętłami dla KAŻDEJ jednostki na stole, wydaje się kontynuować tę świecką tradycję. Ja tam postoję.
Tak na boku, to jestem bardzo zasmucony ogłoszeniem tej gry, bo to praktycznie pewny gwóźdź do trumny Battlelore 2ed. Bardzo, bardzo liczyłem na czwartą frakcję do tej gry.
- Barbarossa
- Mniejsze zło
- Posty: 5612
Gadżeciasty system rozkazów sprawdza się w wypadku x'a i armady, ale faktycznie łatwo można coś takiego spieprzyć, więc pewnie wyjdzie z pierwszymi recenzjami...
Figurkom w skali 20 mm nie rokuję wielkiego powodzenia, chociaż jak na taką skalę są ładnie zrobione i pewnie maluje się toto błyskawicznie. Byłem przekonany, że szkielsy są 28 mm.
Największy minus to dla mnie świat - fabuła do runewarsów to nawet nie szkielet opowiadania, tylko strzępy czegoś, co wydaje się schematyczne na maksa z durnawymi nazwami.
Więc podsumowując:
- gry nikt nie kupi dla rozpoznawalnego świata
- gry nikt nie kupi jako źródła figurek "do czegoś"
- sukces gry zależy tylko od mechaniki i ew. sprawnej dystrybucji/marketingu.
Figurkom w skali 20 mm nie rokuję wielkiego powodzenia, chociaż jak na taką skalę są ładnie zrobione i pewnie maluje się toto błyskawicznie. Byłem przekonany, że szkielsy są 28 mm.
Największy minus to dla mnie świat - fabuła do runewarsów to nawet nie szkielet opowiadania, tylko strzępy czegoś, co wydaje się schematyczne na maksa z durnawymi nazwami.
Więc podsumowując:
- gry nikt nie kupi dla rozpoznawalnego świata
- gry nikt nie kupi jako źródła figurek "do czegoś"
- sukces gry zależy tylko od mechaniki i ew. sprawnej dystrybucji/marketingu.
- Don_Silvarro
- Chuck Norris
- Posty: 508
- Lokalizacja: W-wa
Z Armadą to problem nie jest z systemem rozkazów. System rozkazów jest w miarę ogarnięty, i nawet ma pewien fajny i prosty haczyk, że im większy statek, tym bardziej "naprzód" musisz planować rozkazy.Barbarossa pisze:Gadżeciasty system rozkazów sprawdza się w wypadku x'a i armady, ale faktycznie łatwo można coś takiego spieprzyć, więc pewnie wyjdzie z pierwszymi recenzjami...
Problem jest z całą resztą tych cudów na kiju, co to nikt nie pomyślał zanim je wcisnęli do pudła i do zasad. FFS, gra ma trzy różne miarki zasięgu, w tym jedną modułową i łamaną. Myśliwce są na fruwajkowych podstawkach i zajebiście ważne jest ich precyzyjne położenie na stole, ale co chwilę musisz je podnosić, żeby pokrętłem na podstawce zaznaczać hity albo przepychać w te i wewte kartonowy dynks, który wyznacza aktywacje. A jak zrobisz myśliwcami mega karambol i clusterf$ck na środku stołu (o co jest bardzo nietrudno), to powodzenia nie tylko z tym, ale też z wciskaniem w ten wielki kopiec podstawek-fruwajek tych trzech miarek zasięgu. Zlituję się już nad tą grą i nie będę wspominał, że nawet do wystrzelenia jednym statkiem do drugiego musisz całkowicie osobno i na różne sposoby sprawdzić i zmierzyć trzy różne rzeczy, zanim się dowiesz, czy w ogóle możesz wypalić. Piekielnie się zawiodłem na tej grze, liczyłem na fajne i szybkie fruwadło kosmiczne z capshipami, taki X-Wing Plus, a finalny produkt okazał się grą, której autorzy najwyraźniej na pytanie o UI design odpowiadają "nie mam tego Pokemona".
Jury's still out - dla mnie wyglądają jak 20mm, ale ani w rękach nie miałem, ani wydawca się nie określił wprost (i się pewnie nie określi, po szitstormie ze skalą figurek w Battlelore 2). Sysko się może zdarzyć. Ale o ile 25mm to jest w miarę możliwe, to na 28mm 'heroic' (czy jak tam dzieciaki teraz nazywają nieumiejętność trzymania jednolitej skali) to raczej nie ma szans.Figurkom w skali 20 mm nie rokuję wielkiego powodzenia, chociaż jak na taką skalę są ładnie zrobione i pewnie maluje się toto błyskawicznie. Byłem przekonany, że szkielsy są 28 mm.
[/quote]Więc podsumowując:
- gry nikt nie kupi dla rozpoznawalnego świata
- gry nikt nie kupi jako źródła figurek "do czegoś"
- sukces gry zależy tylko od mechaniki i ew. sprawnej dystrybucji/marketingu.
Mimo szczerych chęci FFG, to nadal nie jest produkt dla hardkorowych lalkowców i nie jest to produkt, który tych hardkorowych lalkowców odciągnie od ich ulubionej hardkorowej gry lalkowej. Ale z tym "nikt nie kupi" to bym nie przesadzał, gra się sprzeda na pewno całkiem dobrze, ponieważ prócz hardkorowych lalkowców, są jeszcze trzy całkiem syte segmenty klientów dla tego produktu:
a) ludzie, co to łykają jak pelikany wszystkie gry od FFG bo gry od FFG są ołsom
b) ludzie, co to łykają jak pelikany wszystkie gry ameritrashowe z ludzikami bo gry ameritrashowe z ludzikami są ołsom
c) ludzie, co to uważają, że z tymi hardkorowymi grami lalkowymi to jest całkiem ciekawa sprawa, ale nie mam na to czasu bo praca/żona/kochanka/pies/nieskoszony trawnik, no chyba że może jednak, ciekawe jak to działa, o FFS, ta kniga na trzysta stron to jest instrukcja do gry?!
Wszystkie trzy grupy są w USA bardzo, bardzo liczne.
Ja tam trzymam kciuki za ten system. Grunt, że jest naprzemienna aktywacja jednostek i tryby rozkazów. Trzeba było się naczekać całe dekady, aby chociaż jeden masowy bitewniak w klimatach fantasy miał w końcu te minimum wymagań ;P.
Garść informacji na temat systemu:
https://www.youtube.com/watch?v=GjSq3t2odCk
oraz
https://www.fantasyflightgames.com/en/p ... ures-game/
Zdjęcia:
http://icv2.com/gallery/35193/7
Potwierdzono wsparcie turniejowe dla tego systemu - 90 minut na jedną bitwę.
Bardziej martwi brak pre-paintów. Dodatkowo system musi mieć dobrego dystrybutora i tłumaczenie na rodzimy język. Bez tego ciężko będzie się temu bitewniakowi przebić w Polsce.
Jeśli chodzi o format to aby złożyć coś sensownego trzeba dwóch podstawek. Zatem podstawkę trzeba liczyć za coś około 50% do domyślnego formatu. Z pewnością będą bardziej "hordowe" rozpy, jak swarmy w x-wingu (do 8 statków).
Nie wiadomo jeszcze jaka to skala, ale tak na oko widać, że to takie historyczne 28mm, albo niewiele mniej - ale mogę się mylić.
Garść informacji na temat systemu:
https://www.youtube.com/watch?v=GjSq3t2odCk
oraz
https://www.fantasyflightgames.com/en/p ... ures-game/
Zdjęcia:
http://icv2.com/gallery/35193/7
Potwierdzono wsparcie turniejowe dla tego systemu - 90 minut na jedną bitwę.
Bardziej martwi brak pre-paintów. Dodatkowo system musi mieć dobrego dystrybutora i tłumaczenie na rodzimy język. Bez tego ciężko będzie się temu bitewniakowi przebić w Polsce.
Jeśli chodzi o format to aby złożyć coś sensownego trzeba dwóch podstawek. Zatem podstawkę trzeba liczyć za coś około 50% do domyślnego formatu. Z pewnością będą bardziej "hordowe" rozpy, jak swarmy w x-wingu (do 8 statków).
Nie wiadomo jeszcze jaka to skala, ale tak na oko widać, że to takie historyczne 28mm, albo niewiele mniej - ale mogę się mylić.
Kurde całkiem spoko wygląda,jak wydadzą resztę armii to kto wie może się przyjmie.
Przeze mnie droga w miasto utrapienia,
Przeze mnie droga w wiekuiste męki,
Przeze mnie droga w naród zatracenia.
Jam dzieło wielkiej, sprawiedliwej ręki.
Wzniosła mię z gruntu Potęga wszechwłodna,
Mądrość najwyższa, Miłość pierworodna;
Starsze ode mnie twory nie istnieją.
Przeze mnie droga w wiekuiste męki,
Przeze mnie droga w naród zatracenia.
Jam dzieło wielkiej, sprawiedliwej ręki.
Wzniosła mię z gruntu Potęga wszechwłodna,
Mądrość najwyższa, Miłość pierworodna;
Starsze ode mnie twory nie istnieją.
Najważniejsze żeby ta podstawka dla obu graczy nie wymagała dokupienia modeli za 1000zł jak ma się to u GW. W x-wingu wystarczy dokupić max dwa modele i możesz grać na te 100 punktów. Jak zrobią tak to wróże sukces, przede wszystkim u młodych graczy a powiedzmy sobie szczerze, że od nich powoli zależy przyszłość bitewniaków.
Z drugiej strony tym samym zawojowali rynek x-wingiem - zaczynał identycznie. Aczkolwiek rozumiem, że gracze w masowe bitewniaki mentalnie bardziej są związani z frakcjami, niż z poszczególnymi regimentami/statkami. Pytanie jak szybko wyjdą nowe frakcje? Jeśli co pół roku lub rok - to będzie dobrze. Pewnie na początku będą chcieli wybadać czy gra się przyjmie i jak przyniesie zyski to będą klepać dodatek za dodatkiem i nowe frakcje.SoCiu pisze:Chociaż 2 strony konfliktu 1 pudło to trochę mało jak na start i zawojowanie rynku.
- Bearded Unclean 'Un
- Kretozord
- Posty: 1506
Coś mi podpowiada, że jak 9th Age będzie się tak "rozwijała" jak dotychczas, to za 2 lata na ETC będzie grany Runewars...
FFG wie jak robić dobre gry, i jak je supportować, a mają doskonałą okazję, by wypełnić "dziurę" po WFB.
FFG wie jak robić dobre gry, i jak je supportować, a mają doskonałą okazję, by wypełnić "dziurę" po WFB.
"Każdy może, prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczanie do krytyki, panie, to nikomu tak nie podoba się. Wiec dlatego z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, zeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie tych naszych, prawda punktów, które stworzymy."
A jak się teraz "rozwija"? ;PBearded Unclean 'Un pisze:Coś mi podpowiada, że jak 9th Age będzie się tak "rozwijała" jak dotychczas, to za 2 lata na ETC będzie grany Runewars...
Pojawienie się Runewarsa to na tą chwilę pięść wymierzona w AoS, a w następnej kolejności względem KoWa. 9th myślę, że będzie musiał zapomnieć o napływie nowych graczy. Jestem ciekawy jak ten system wpłynie na nasz światek.
Raczej strzelam że ze względu na liczne cechy wspólne, Runewars graczy to faktycznie zabierze, ale X-Wingowi . W KoWa to chyba w PL to nikt nie gra , a w 9th Age ludzie będą grali do końca który raczej szybko nie nastąpi .Pojawienie się Runewarsa to na tą chwilę pięść wymierzona w AoS, a w następnej kolejności względem KoWa. 9th myślę, że będzie musiał zapomnieć o napływie nowych graczy.
Co za stek bzdur nie wiem na regio grałem grę z gościem, który miał max. pkt. dozwolonych w eskadrach ja zresztą też i było ich na stole ponad 20 do tego 6 capitali i ani przez moment nie mieliśmy problemu z zaznaczaniem hitów i aktywacji to samo jeśli chodzi o strzelanie z capitali... patrzysz tylko czy masz cel w arcu i w jaki arc przeciwnika strzelasz a potem już tylko zasięg sprawdzasz jakich kostek możesz użyć... nie wiem może twoje negatywne spostrzeżenia są spowodowane tym, że nie umiesz w ten system po prostu grać albo rulsów nie ogarnąłeś jak każda gra FFG jest to gra prosta z olbrzymią możliwością kombinowania na poziomie rozpiski. W WFB czegoś takiego nie było. I X-wing i Armada dzięki zastosowaniu sztywnych znaczników ruchu jest bardzo odporna na wałowanie...Z Armadą to problem nie jest z systemem rozkazów. System rozkazów jest w miarę ogarnięty, i nawet ma pewien fajny i prosty haczyk, że im większy statek, tym bardziej "naprzód" musisz planować rozkazy.
Problem jest z całą resztą tych cudów na kiju, co to nikt nie pomyślał zanim je wcisnęli do pudła i do zasad. FFS, gra ma trzy różne miarki zasięgu, w tym jedną modułową i łamaną. Myśliwce są na fruwajkowych podstawkach i zajebiście ważne jest ich precyzyjne położenie na stole, ale co chwilę musisz je podnosić, żeby pokrętłem na podstawce zaznaczać hity albo przepychać w te i wewte kartonowy dynks, który wyznacza aktywacje. A jak zrobisz myśliwcami mega karambol i clusterf$ck na środku stołu (o co jest bardzo nietrudno), to powodzenia nie tylko z tym, ale też z wciskaniem w ten wielki kopiec podstawek-fruwajek tych trzech miarek zasięgu. Zlituję się już nad tą grą i nie będę wspominał, że nawet do wystrzelenia jednym statkiem do drugiego musisz całkowicie osobno i na różne sposoby sprawdzić i zmierzyć trzy różne rzeczy, zanim się dowiesz, czy w ogóle możesz wypalić. Piekielnie się zawiodłem na tej grze, liczyłem na fajne i szybkie fruwadło kosmiczne z capshipami, taki X-Wing Plus, a finalny produkt okazał się grą, której autorzy najwyraźniej na pytanie o UI design odpowiadają "nie mam tego Pokemona".
Co do Runewars to jeśli system będzie fajny z przystępnymi cenami to prędzej czy później zabierze graczy 9th Age, który prędzej czy później umrze bo ludziom odechce się grać non stop w to samo... gdyż nie wydaje mi się, żeby przy wsparciu niewielkich producentów byli w stanie zbudować duży player base.
We Bust in, Fight Through the Carnage, let the BOOMSTIK do the Talking...