Sytuacje cieszące oko ;)
Moderator: Gremlin
- Wujek Kiczu
- "Nie jestem powergamerem"
- Posty: 145
- Lokalizacja: Legion Kraków klub pędraków
Sytuacje cieszące oko ;)
pewnie każdemu z was przytrafiła sie jakaś sytuacja na stole typu... wasz odział 8 driad przedziera sie nie tkniety ostrzałem prosto na armatę imperialną , overrunując od boku w 8 knightów po czym w nastepnej turze zjeść kolejną armate i overrunowac ( już w 3jke) na hellke?
tu mozemy opisywac właśnie takie radosne sytuacje
pozdro
tu mozemy opisywac właśnie takie radosne sytuacje
pozdro
ja vs Zozo w Faberach jakieś 3? lata temu
szarża 5tki khorników w odział łuczników
nie zabiłem nikogo , łucznicy mieji higher grounda i 2óch mi utłukli
na ucieczke rzuciłem koło 5ciu dogonili mnie i utłukli
cały ten mecz był zryty ale ta akcja szczególnie
szarża 5tki khorników w odział łuczników
nie zabiłem nikogo , łucznicy mieji higher grounda i 2óch mi utłukli
na ucieczke rzuciłem koło 5ciu dogonili mnie i utłukli
cały ten mecz był zryty ale ta akcja szczególnie
Najlepsza akcje o jakiej slyszalem to z dawnych czasow 5 edysji kiedy to herosi ( szczegolnie chaosu ) potrafili wygrac w pojedynke cale bitwy.
I wlasnie Lord chaosu na smoku szarzujacy na canona Dwarfow na dobicie.Ani general ani smok nie zadaja zadnej rany!zaloga oddaje i wbija jedna na smoka.General przegrywa i 1 brejka ( pamietacie ze nie bylo przewagi liczebnej wtedy ) i oczywiscie nie zdaje.Ucieka na 3 kosciach na tyle malo ze zaloga z modyfikatorem -1 do gonienia lapie go.
Ja bym chyba przetopil figurke po czyms takim!
I wlasnie Lord chaosu na smoku szarzujacy na canona Dwarfow na dobicie.Ani general ani smok nie zadaja zadnej rany!zaloga oddaje i wbija jedna na smoka.General przegrywa i 1 brejka ( pamietacie ze nie bylo przewagi liczebnej wtedy ) i oczywiscie nie zdaje.Ucieka na 3 kosciach na tyle malo ze zaloga z modyfikatorem -1 do gonienia lapie go.
Ja bym chyba przetopil figurke po czyms takim!
a moje cacko to jak 3 khornikow w tym exalted oczyfiscie na szkapach szarzuja na moja 5 lucznikow... to ja mowie s&s... trafiam cale 2... random? oba w kolesia... mowie super, na wounda? dwie 6... hmmm... qmpel patrzy i smiejac sie mowi "na oczy weza niezyje" i... spadlo sie czempionowi z konia oczyfiscie nie bylo co zbierac z lucznikow ale jak chwalebnie zgineli
The wood hold peace for thos who desire it, but those who seek battle will find me...
The forest has as many eyes as leaves...
Far over, the misty mountain Cold, to dungeons deep and caverns old.
The pines were roaring, oooooon the hight...
Abandoned
The forest has as many eyes as leaves...
Far over, the misty mountain Cold, to dungeons deep and caverns old.
The pines were roaring, oooooon the hight...
Abandoned
- Christos
- Kretozord
- Posty: 1590
- Lokalizacja: FKCC, sekcja Gdańsk Południe, oddział Zakoniczyn (na emeryturze)
HoDA - (zaznaczam że jak wyrzucam 6/7 na ilośc strzał to jest super zajefajnie) - strzelam w BK Rzymka, wchodzi 11 strzał, jedna chyba nie wonduje, Rzymek nie sejwuje 7! 7 BK idzie do piachu.
Wspaniale sie wtedy czułem
Wspaniale sie wtedy czułem
Ja opowiem jaka sytuacja mi się przytrafiła gdy garłem przeciwko WE na parówce
Ustawiłem savage boar boyzów tak, żeby w następnej turze mogli szarżować na wroga. Niestety nie zdali animozji - stoją. Tura wroga - driady wypadają z lasu w bok savagy, mordują dwóch, orki nie zdają brejka i zdupcają. A jakoś tak się złożyło, że przebiegli sobie przez 5 czy 6 oddziałów , z czego 2 z miejsca uciekły za stół, 2 spanikowały, ale nie uciekły za krawędź (jeden zdołał się zebrać i w kolejnej turze oberwał turę WR i bretońskiej lancy). Jeden ustał. Akurat ten, w który wpadły potem driady i też przemieliły . Jedna szarża dziesięciu modeli i pół armii do piachu
Ustawiłem savage boar boyzów tak, żeby w następnej turze mogli szarżować na wroga. Niestety nie zdali animozji - stoją. Tura wroga - driady wypadają z lasu w bok savagy, mordują dwóch, orki nie zdają brejka i zdupcają. A jakoś tak się złożyło, że przebiegli sobie przez 5 czy 6 oddziałów , z czego 2 z miejsca uciekły za stół, 2 spanikowały, ale nie uciekły za krawędź (jeden zdołał się zebrać i w kolejnej turze oberwał turę WR i bretońskiej lancy). Jeden ustał. Akurat ten, w który wpadły potem driady i też przemieliły . Jedna szarża dziesięciu modeli i pół armii do piachu
- Wujek Kiczu
- "Nie jestem powergamerem"
- Posty: 145
- Lokalizacja: Legion Kraków klub pędraków
miałem raz sytuacje kiedy moi WD wbili sie na bok 5 knightow khorna włanczam KB.. rzucam 7 trafień i 5 KB na wounda overrunik w ogry które tez pojechalem...
aPropo KB to raz jak grałem w Bielsku przeciwko Mlodemu Rusinkowi to na jego 10BK siadlo mi 8 KB... nawet Vampir posypał sie w CR
aPropo KB to raz jak grałem w Bielsku przeciwko Mlodemu Rusinkowi to na jego 10BK siadlo mi 8 KB... nawet Vampir posypał sie w CR
Nie Rzymka tylko moje draniuHoDA - (zaznaczam że jak wyrzucam 6/7 na ilośc strzał to jest super zajefajnie) - strzelam w BK Rzymka, wchodzi 11 strzał, jedna chyba nie wonduje, Rzymek nie sejwuje 7! 7 BK idzie do piachu.
Wspaniale sie wtedy czułem
A mialem banner of doom ale to bylo dawno temu
Chory, skoro jużes sie nam tu przyplątał, drogi Skavenie, zechcialbys może zabrac głos w temacie ponizej, o niszczeniu szczurow?Chory pisze:
Nie Rzymka tylko moje draniu
A mialem banner of doom ale to bylo dawno temu
Szczury lubia, czy nie lubia walczyc z Welfami? Jak to widzisz?
Kiedyś 16 moich imperialnych swordsmenów przyjęło na klatkę Giganta, ten chyba nic nie zrobił i nie zdał stubborna. Miecznicy dogonili go. W następnej turze wjechało w nich od frontu 8 orków na dzikach, w tym jakiś wypasiony rzeźnik generał. Zabili bodajże 1 kolesia, nie zdali brejka i znowu miecznicy wdeptali ich w ziemię. Skoro tak, pomyślałem se, to miecznicy mega rządzą dziś na stole - wjechałem szarżą w 12 nocników z sieciami, odbiłem się od nich, a ci mnie dogonili... Śmiechu było coniemiara...
- Christos
- Kretozord
- Posty: 1590
- Lokalizacja: FKCC, sekcja Gdańsk Południe, oddział Zakoniczyn (na emeryturze)
Chory pisze: Nie Rzymka tylko moje draniu
A mialem banner of doom ale to bylo dawno temu
O patrz, a dałbym se ręke uciąć, że z Rzymkiem grałem No ale to faktycznie było dawno.
(poza tym i tak przegrałem tamta gre o ile się nie myle)
Z moich nietypowych osiągnięć najbardziej wyróżnia się oddział 10 łuczników. Bronili murku, dostali szarże 5 screemerów, których utłukli w 2 tury (traca 2 lucznikow). Następnie zostali zaszarżowani przez herd z dwoma magami. Bijemy po inicjatywie. Ja na 8 gości rzucam 6 trafień. Przebicia na 5, no to rzucam na wszystkich kosciach 5 i 6. Schodzi 5 gorów. Magowie zabijają po 1 łuczniku. Herd nie zdaje brejka i zostaje wdeptany. Dużo wtedy punktów zdobyli.
A drugi numer, to wypalenie HoDA w 3 Bloodcrusherow (tak dla przypalu). Poszlo 18 hitow co w ostatecznym efekcie dalo 6 niewywardowanych ran.
A drugi numer, to wypalenie HoDA w 3 Bloodcrusherow (tak dla przypalu). Poszlo 18 hitow co w ostatecznym efekcie dalo 6 niewywardowanych ran.
Ostatnio zmieniony 10 sty 2007, o 16:15 przez Krassus, łącznie zmieniany 1 raz.
oddział 10 Wardancerów FCG szarżujących na front 4 Irongutów FCG z Warbannerem
efekt?
31A z S4
koło 20 trafiło
koło 15 zraniło
13 unsaved na 6+
... nie miał kto oddać
efekt?
31A z S4
koło 20 trafiło
koło 15 zraniło
13 unsaved na 6+
... nie miał kto oddać
<truepunk> powinni robic dwa niezalezne turnieje, dla pijacych i dla niepijacych
<truepunk> sorry, ale jak ja mam wygrac z zawodnikiem ktory cala noc spal i ani piwa nie wypil, jak ja ledwo stoje?
<truepunk> sorry, ale jak ja mam wygrac z zawodnikiem ktory cala noc spal i ani piwa nie wypil, jak ja ledwo stoje?
Na Terminatusie X lat temu (tajne rozpiski):
Moje driady szarzuja na oddzial szkieletow z "nekromanta".
JA: "Te driady, ktore moga bija po tym nekromancie"
ON: "To nie jest nekromanta"
JA: "To kto to jest?"
ON: Blood Dragon Vampire Lord na piechote...
Gosc wycina w pien driady i pedzi dalej.
Okazuje sie ze nagle mam vampire lorda w srodku armii. Szarzuje na 4 moich WD.
Tancze unbreakable. On zabija dwoch.
Tancze KB. Uderzam pierwszy, dwa trafienia, jeden KB, armia VC do piachu.
Moje driady szarzuja na oddzial szkieletow z "nekromanta".
JA: "Te driady, ktore moga bija po tym nekromancie"
ON: "To nie jest nekromanta"
JA: "To kto to jest?"
ON: Blood Dragon Vampire Lord na piechote...
Gosc wycina w pien driady i pedzi dalej.
Okazuje sie ze nagle mam vampire lorda w srodku armii. Szarzuje na 4 moich WD.
Tancze unbreakable. On zabija dwoch.
Tancze KB. Uderzam pierwszy, dwa trafienia, jeden KB, armia VC do piachu.
dodam jeszcze ze pierwsze modele stracilismy w 5 turze, od jedynego zyjacego unitu przeciwnikow - trolli ktore dostaly szarze 2 lanc (1 z generalem) i wildow i zarzygały 3 modele na śmiercLunn pisze:Ja opowiem jaka sytuacja mi się przytrafiła gdy garłem przeciwko WE na parówce
<lekki ot>
a tak w ogole to sie przywitam bo sie jeszcze na forum nie produkowalem (a czytam od "nowego" poczatku a i wczesniej troche ng czytalem)
w wfb to ja gram tak na oko od 4 lat z czego 3 lata to przerwa
armie :
- chaos (moja pierwsza)
- empire (moja przegieta )
i aktualnie posiadane:
- we
- khemri (ech jeszcze tym cudem nie grałem, doprowadzam do stanu używalności)
<koniec lekkiego ot>