No to już kwestia samej rozpiski i odpowiedniego łączenia jej z lore'ami. Co przyda się bardziej. Mając rozpiskę na kmiotkach z relikwią raczej przyda Ci się wskrzeszanie D3+5 na klocki przykładowo. Kmioty idą wolniej więc pociski lecące z ipasów, lasów i górek tez mogą być spoko.
Równie dobrze możesz nie brać magii w ogóle. Zabrać co się da z jazdy z errantów z maksymalną ilością pegazów, dwoma unitami grali i jechać do przodu.
No ja dzisiaj idę do Napadziora łódzkiego czempiona WoChu zobaczyć co i jak. Wiadomo że będzie ogień, wszędobylski rozpierdol, lamenty kobiet, krew, jelito i szacunek.
Skoro miała być bitka zabrałem ze sobą.
Lorda na hipciu
Lorda do klepki
BSBka z +D3 i GW
3x Erranci
2x pegazy
1x yeoman
2x 3grale
Jak się okazało poszedłem z nożem na strzelaninę. Napad miał tonę magii, 2x warshrine 2x helena z dwa albo trzy rydwany klocek warriorów i 5 skulli. Po trzech turach patrzenia jak stoi na 19 - 20 calu i wrzuca mi w lance -1 do hita i test terenu na 1 i 2 postanowiłem pojechać wszystkim. Chłopaki się połamali. Straciłem prawie 50% podczas szarży to co dojechało zginęło. Graliśmy może z godzinę z kawałkiem.
Cóż Napadzior miał fajna rozpiskę na mnie, a ja myślałem że pojedziemy w cc.
Mam dziwne przeświadczenie, że po paru bitwach gdzie każdy nastawi się "na pałę i do przodu, bo mam moc" Pała i moc spotka się z rzeczywistością;) Generalnie po przejrzeniu magii stwierdzam, ze to ona ustawi metę. Jest tam kilka ciekawych czarów