[MASTER] ETC Świdkon - Lubelski Master 17-18.03.2018
-
- "Nie jestem powergamerem"
- Posty: 160
- Lokalizacja: Poznań
Re: [MASTER] ETC Świdkon - Lubelski Master 17-18.03.2018
Poznań już dojechał pociągiem bez opóźnień i czy wiadomo gdzie będzie after?
- Shakin' Dudi
- Masakrator
- Posty: 2632
- Lokalizacja: Moria - Lublin
Wsiadajcie do samochodu jutro o 3.00. Będzie już lepiej.Napadzior pisze:Łódź z powodów atmosferycznych nie wpadnie na Mastera ;/ U nas jest na prawdę masakra . Sorry chłopaki.
Sam przez Lublin dzisiaj trasę którą pokonuje zazwyczaj 10 minut pokonałem w..... 1,5 h. Niemniej już nie pada więc powinno być lepiej jutro. Drogowcy pracują pełną parą.
Jechałem przed chwilą obwodnicą Lublina, warunki słabe, brak pługów, ale przejezdne, więc wyjeźdźcie trochę wcześniej i będzie git.
After
Zapraszamy do lokalu MASTERS PIZZA CLUB
Jak sama nazwa wskazuje, jest pizza, ale też inne dania, jakoś w zeszłym roku jadłem tam i było smacznie.
Możecie obczaić sobie lokal na google mapach, fajny klimat i tuż obok hotelu Avion.
Mamy płatną rezerwację, dlatego byłoby miło jakby przyszło parę osób i nie przepadła ta kasa.
After
Zapraszamy do lokalu MASTERS PIZZA CLUB
Jak sama nazwa wskazuje, jest pizza, ale też inne dania, jakoś w zeszłym roku jadłem tam i było smacznie.
Możecie obczaić sobie lokal na google mapach, fajny klimat i tuż obok hotelu Avion.
Mamy płatną rezerwację, dlatego byłoby miło jakby przyszło parę osób i nie przepadła ta kasa.
- Dancaarkiiel
- Falubaz
- Posty: 1053
Mobilki jak tam u was? Ze Szczecina jedziemy, stanęliśmy zaraz za Stargardem. Już 2 godziny w szczerym polu.
Z warszawy jechaliśmy z asem 7 godzin. Snieg ciągle padał, kilogramy byly nawiewane z pól. Nawet jeśli pług przejechał kilometr dalej nie widać było sladu. Bardzo duzo wypadków, widziałem 2 tiry częściowo przewrocone z ciągnikiem za trasą. Całe kilometry miały jedną stronę drogi zastawiona tirami które nie dały rady dalej jechać. Część dróg zamkniętych przez policję
...meteoryt przeciął niebo, blask gorejacej zorzy zabrał resztki nadziei, dziewice mdlały a małe dzieci umierały ze smutku i chłodu.oczko pisze:Z warszawy jechaliśmy z asem 7 godzin. Snieg ciągle padał, kilogramy byly nawiewane z pól. Nawet jeśli pług przejechał kilometr dalej nie widać było sladu. Bardzo duzo wypadków, widziałem 2 tiry częściowo przewrocone z ciągnikiem za trasą. Całe kilometry miały jedną stronę drogi zastawiona tirami które nie dały rady dalej jechać. Część dróg zamkniętych przez policję
No niezły dramat że spadło trochę śniegu, już jedziemy z Kacprem!
Kalesoner pisze:Mi się temat podoba. Nie wiem o co wam chodzi. Poczytalbym co ma jeszcze Glonojad do napisania.