WTC 2018 Herford

Moderator: Piotr P.

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Albo_Albo
Masakrator
Posty: 2834
Lokalizacja: Krakow Legion
Kontakt:

Re: WTC 2018 Herford

Post autor: Albo_Albo »

chyba juz na nastepna impreze Polakow nie zaprosza :o

Awatar użytkownika
Milczek
Kradziej
Posty: 901
Lokalizacja: Gorzów Wlkp., "Rogaty Szczur"

Post autor: Milczek »

Gratulacje!

Tyle bylo szumu o nazwe a to zwykle PreDMP : )

Awatar użytkownika
Lazur
Niszczyciel Światów
Posty: 4573

Post autor: Lazur »

Ktoś poda kolejność ze składami?
Obrazek

Awatar użytkownika
Pocisk
Masakrator
Posty: 2456
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Pocisk »

=D>

Awatar użytkownika
Shino
Nerd Forumowy
Posty: 13986
Lokalizacja: Ordin Warszawa

Post autor: Shino »

to juz dmś ma wiekszy geograficzny rozstrzal top3.

takie to wtc...

Awatar użytkownika
Laik
Pan Spamu
Posty: 8783
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Laik »

Shino pisze:to juz dmś ma wiekszy geograficzny rozstrzal top3.

takie to wtc...
Właśnie pomyslelismy żeby to zgłosić jako lokala ;)
swieta_barbara pisze:Jesteś maszyna debelial, bez Ciebie to hobby dawno by umarło.

Awatar użytkownika
mnp21
Chuck Norris
Posty: 533
Lokalizacja: Kraków

Post autor: mnp21 »

Gratulacje i dziękuję że mam co pokazać za każdym razem gdy ktoś spyta "O co chodzi w tych twoich lalkach?"!!!
Kiedyś grejtsłordy to były grejtsłordy, a nie jakieś "miecz + tarcza"...

Awatar użytkownika
debelial
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3788
Lokalizacja: 8B/Bielsko-Biała
Kontakt:

Post autor: debelial »

Wielkie gratulacje dla wszystkich polskich drużyn :D

Mam nadzieję, że pojawią się tutaj relacje graczy?

Awatar użytkownika
Ciara
Kretozord
Posty: 1536
Lokalizacja: Animosity Szczecin
Kontakt:

Post autor: Ciara »

Gratki dla Polskich drużyn, pozamiatane. =D>
Obrazek

Awatar użytkownika
Stan
Postownik Niepospolity
Posty: 5208

Post autor: Stan »

Gratulacje, widać że nikt nie może się równać z naszymi!

ślivek
Kretozord
Posty: 1686

Post autor: ślivek »

Obrazek

Awatar użytkownika
Dancaarkiiel
Falubaz
Posty: 1052

Post autor: Dancaarkiiel »

Relacje pls ;_;
Obrazek

AndrzejAndrzej
Chuck Norris
Posty: 531

Post autor: AndrzejAndrzej »

Wow, nieźle :D

Awatar użytkownika
Zielony
Kretozord
Posty: 1717
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: Zielony »

ślivek pisze:Rozdanie nagród
https://www.youtube.com/watch?v=oYgplWtFD8U
Naglośnie by sie na Herfordzkim WTC przydalo.

Jeszcze raz wielkie gratulacje!!
Obrazek

Awatar użytkownika
Solo
Falubaz
Posty: 1330

Post autor: Solo »

Herford historia kopciuszka który wdepnął w gówno a wydawało mu się że założył złoty pantofelek .


Dzięki grzeczności Laika dostałem szanse poprowadzenia 3 teamu Polski w Mistrzostwach Świata, warunek był jeden sprawdzenie jednego z graczy zgłoszonych na ETC, dostałem sympatycznego Mojżesza, nie każdy z was zna jego mocne strony ja znam przynajmniej dwie jest sympatyczny oraz potrafi rozstąpić morze czerwone, widocznie Staś również znał jego cechy ponieważ ukradł go do teamu nr 2, w zamian dostałem Handelka rokujący gracz prosto z WWA potężna armia Dwarfów, jak to mówią na Śląsku Goroli u nas pod dostatkiem ale i tego przyjmiemy.
W okół tego zawodnika zbudowałem najsilniejszą kadrę Śląskich gladiatorów w składzie, przykładny Bercik, niezawodny Bober, powabny Pacha oraz rozpoznawalny Solo.
Przygotowania trwały nie ustannie pomimo tego że na dworze temperatura była w okolicy zera u nas w klubie przy dźwięku święcących jażeniówek zapachu skórek po bananach oraz butelek po piwie zalegających w koszu, pot lał się z czoła pana Bobera i z pod pachy pana Pachy.
Nauczony doświadczeniem zająłem się pierdołami na onecie zamiast doczytywaniem zasad mocnych i słabych stron armii dwarfów która właśnie do nas dołączyła.
Kiedy z Mgr Inż Bercikiem chlubą naszego klubu chłopcem który jest dla mnie jak syn, przeanalisowaliśmy wszystkie możliwe kompilację parowania armii dwarfów, dowiedziałem się że po zgrupowaniu Handelek rezygnuje z występu, zawiodły kolana ponieważ ubikacja znajdowała się na pół piętrze a stoły były byle ile.
Ucieszony faktem że Hanysy dobiorą kolejnego SS-mana, nieustraszonego,walecznego, gryzącego piach,jednego z wielu wybranego podczas losowania z kapelusza, poszedłem spać.
Dzień który przywitał mnie nie był zbyt pochmurny ani chłodny ani nawet wieczny, po porannym prysznicu postanowiłem skorzystać jak mi się żadko zdarza z ubikacji w klubie, przeczówałem że coś może pójść nie tak ponieważ papier toaletowy właśnie się skończył, dodatkowo od samego świtu dobijał się telefonicznie pan Eltharion, jak zwykle informacja nie była zbyt miła, nie dość że dostaliśmy kolejnego gorola z okolic WWA potomka tych którzy o powstaniu czytali z ksiażek tak jak reszta polski, to na dodatek gra armią pana Paszkina czyli EMP. Zesrałem się, przezornie siedząc na kiblu.
Mając zaledwie 4 dni na zgłoszenie nowych rozpisek DE dla Elthariona i EMP ŁapoMata, stwierdziłem że gramy o przysłowiową pietruszkę, wykrzesałem z siebie resztki chęci które uśmiercił Eltharion brakiem czasu na przygotowanie itp itd.
Więc wizja dziewic składanych w podzięce przez okoliczne pospulstwo rydwanu, glori czy chwały poszła w las.

Droga

Szybkie pakowanie w walce z doświadczeniem tym razem nie wygrało, o niczym nie zapomnieliśmy i byliśmy gotowi do drogi, Bober prowadząc swojego Black Coucha firmy Wolwo poprosił mnie o zmianę na autostradzie w Rzeszy. Omnibus Mgr Inż Bercik nieomylnie powiedział nam że w Niemczech nie ma ograniczeń prędkości no to sunę 180 km/h.
Poruszając różne tematy niezwiązane z WFB tym bardziej nie na temat parowania ani opisu drużyn czy armii, zagadaliśmy się żartując ze stylisty Szaitisa który stał się ikoną Underdogsów jeśli chodzi o styl, nawet Abrassus poszedł w jego ślady w myśl zasady chcesz być gwiazdą zachowój się jak gwiazda.
Jadąc zaobserwowałem w lusterku niebieskie światełko z napisem Policja zjechaliśmy grzecznie dowiadując się że w "Moim kraju za taką prędkość traci się prawo jazdy na pół roku" pomyślałem sobie całe szczęście że to już powoli nie jest twój kraj Hans, na szczęście gestapo nie znalazło narkotyków ani broni które przemycał Bercik i jako służba celna musieli nam podziękować i życzyć szerokiej drogi.
Dzień I Misja Martyna
Celem naszego przyjazdu do Herford nie była dobra zabawa w miłej atmosferze, ja osobiście chciałem wylansować Łapomata na ETC oraz wyjść z grupy przynajmniej na 2 miejscu.

Kierunek Moskwa
Paringi na Rosję hipotetycznie dawały nam 72 do 28 pkt więc po parowaniu byliśmy w niebo wzięci, raz jeszcze los udowodnił mi że Jezus i jego historia to światowej klasy Bestseler ale nic po za tym, wynik był 72:28 ale dla Ruskich. Bitwa raczej bez historii chyba że wrócimy do postaci Niezawodnego Bobera, osoba którą osobiście wskrzesiłem do grania w T9A wrócił z odmętów Magica popularnej Karcianki, zostały mu nawyki i męska torebeczka.
No więc mój rasowy Killer, Havy Hiter, Nieumarły zmotywowany przez Boskiego Solo przynosi mi 0 pkt kiedy dostaje paring w tabelce określony 2/3.
Pomyślałem do boju Polsko i sam zacząłem walczyć z nieumarłymi po zaciętej walce wynik 7:13 nie odmienił losów naszej bitewki.

Potop Szwedzki
Bitwa druga 2 team Szwedzi Katy Parry jedyna osoba która wkleiła mi Masakrę na ETC2017.
Wiedząc co może wydarzyć się za chwilę wkleiłem w Katy mojego Asa Homofoba myśląc może i wyrzucą nas z turnieju ale Katy zostanie wyruchany w myśl polskiej zasady "Geją w dupe chuj".
Kolejny raz gramy pod Havy Hitera opanowanego Boberka, Król Słońca postanowił upokorzyć szwedów w Mirrorze jako najlepszy gracz SK na świecie dałem lekcję wszystkiego po za pokorą przegrywając 15:5, trochę w stylu polaczka z polski pokurwiłem na prawo i lewo zwalając na rzuty, ale myślę sobie odrobinę teatru nikomu nie zaszkodziło obok mam stonowanego Bobera który wie co robi z drugiej strony Eltharion który dziwnie się rumieni, za nim Bertolini następny był pan Łapa .
Kolejny raz opanowany Bober nie mówiąc nikomu przyniósł zero, widząc to pomyślałem sobie o gale którą Eltharion opierdolił Szwedowi pod stołem jedyne co mnie cieszy to że Perry po bitwie powiedział że Elth był lepszy ode mnie regeneracja zwieraczy +10%.
po tej wysokiej porażce nareszcie zeszło z nas ciśnienie spakowani do domu mieliśmy przed sobą 6 przyjemnych bitewek o pierdy i gadżety.

Na szczęście Śliwek znał język polski więc wytłumaczył nam że jest jeszcze jakieś 15% szans że dostaniemy się do top 8 a nawet do walki o finał, wystarczy wygrać,wygrać,wygrać i tak już do końca.
Uwierzyli mu, ja nauczony doświadczeniem dałem porwać się chwili i okłamałem go że rozumiem i damy radę.

Belgia
Nie każdy pamięta że to właśnie Belgowie dając sobie strzelić bramkę na 1:0 skończyli karierę Matusiaka.
Zagraliśmy jak Spartanie o wszystko Kapitan vs Kapitan jego pachąły kątra Bohaterowie Belgi.
Raczej histori dużej tu nie ma dojebaliśmy ich pomimo wystrzelania się z wszystkich atutów dużym błędzie oddania maga w zamian za odział skinków, nie do końca poprawnej interpretacji zasad zdobywania pkt za scenariusz nogi podemną się nie ugięły i dowiozłem wynik 13:7 dla nas.
Myślałem sobie że MR Perfekt pan Bobrowski zrobi swoje czyli 0 pkt dostał by wtedy ksywę koło ratunkowe, natomiast w tego małego Boberka wszedł duch wielkanocny oraz duch memów polskich no i ugryzł 15:5. Feta po zwycięstwie nad Belgią nie miała końca trwała do 22:00
Sebastian opowiedział nam co się wydarzyło przed bitwą, sięgając po siusiora w ubikacji przypomniały mu się słowa naszego duchowego mentora Roberta B. "Nie wyrzucaj butelek po piwie do kosza" to uwolniło w nim bestię z przed podróży do niemiec, niektórzy mówią że to albo obsikanie nogawek, ale nie miało to znaczenia Pan Bober wrócił w formie i gotowy na wszystko od tej pory przegrał tylko 1 bitwę !
Ważny dzień przyznam się wam że wstawałem tylko i wyłącznie dla bułek obsmarowanych masłem i nutellą gdyby nie one i ten obskurwiały plujący powietrzem materac nie wiem czy wstawał bym na te bitwy.

Awatar użytkownika
Solo
Falubaz
Posty: 1330

Post autor: Solo »

Słowacja los nam sprzyja dostajemy klasyczne zero bolków z tej bajki o lolku, Pl I wjebało im machę 97:3, Nie bałem się, oszukam was i skłamię mówiąc że wręcz zagrałem tylko po to żeby zmyć hańbę i brzydkie zagrywki szaitisa i oddałem 13 pkt Słowakowi ugrywając moje lucky 7, reszta przejechała się jak Rince przysłowiowym doomwellem.

Wojna Krym za Lwów walczymy z Ukrainą o wejście do top 8, wielu w nas nie wierzyło, u bukmachera ludzie potracili majątki, ale ja dając chujowy kurs zaczynałem szukać chętnych do zakupienia kuponu.

Parowanie na mnie na Bercika i Bobersona, Jak zawsze nie zawodnie tylko ja dałem 7:13
Bercik grał z takim chłopem który bez zadyszki nie siadał na krześle, powinien mieć wózek inwalidzki, respirator i butle tlenową Eltharion mi obiecał że jak doprowadzę się do takiego stanu to da mnie uśpić. Więc obiecując herbatę z cukrem a dając wodę czystą upierdolił opasłego Ukraińca do jaja.
Boberek również wygrał, Elt oraz Łapomat w okolicach remisu, mamy to 67 pkt jesteśmy nad JH w top 4 wchodzących na pożarcie lwów z top 8.

Parowanie sprzyja Polsce trzeci raz drugi team trafia na UK, Pierwszy team opierdala Niemców pierwszych , JH trafiają na Ruskich, a team Demona z Herford trafia na drugich Niemców z Kapitanem Tomasem, z którym miałem przyjemność wygrać rok wcześniej 15:5.
Widok jego ucieszonej mordki dodał mi sił wspomnienia teamu nr 1 z przed roku z siłą Furiona pewnością Abrasusa wdziękiem Laika stylem Szaitisa walecznością Kalafiora szybkością Janusa opanowaniem Guldura odbudowały mnie uświadomiłem sobie że skoro robię 7 to mogę zrobić nawet 0 ale wezmę najgroźniejszą armię dwarów, które nie myją zębów i w styku demolują 3 zionięciami, jakie to szczęście że nawet nie wiedziałem kto czym gra i trafiłem na Dwarfy pod wodzą Her Tomasa, popularny Timi cieszył się na gre ze mną albo ma mnie za bola albo lubuję się w finezyjnych dyskusjach po angielku przy stole, większość z was wie że mój angielski dorównuje mojemu niemieckiemu więc za chuj się nie umiem dogadać.
Timi miał lepszą armię zarabiał w euro i ustawił się po rozum kiedy ja stałem w kolejce po wzrost, nie odrobił lekcji z wystawiania uniktów i wystawił swój kluczowy odział na krawędzi stołu, jak się potem okazał to ja nie odrobiłem lekcji i nie wiedziałem że ten unit może poruszyć się na jakieś 24 cale w pierwszej rundzie, na nieszczęście Tomasa aby mnie dokurwić musiał zaczynać.
Po dość dobrym wystawieniu z mojej strony wymanewrowaniu Tomasa zacząłem grę, tak jak rok temu kości grały dla mnie a wtórując pięknej zakazanej świńskiej łacinie Timiego który darł się na lewo i prawo jakiego to ja mam farta. Rola kapitana nie jest łatwa każdy o coś pyta chce dysponować twoim czasem no a jak spotyka się dwóch kapitanów to bitwa leci szybko, Her Tomas ewidentnie nie potrafi zarządzać czasem podczas gry więc ciągle poganiał mnie w moich 5 min turach a sam w swoich 25 robił sporo błędu gra pod moje dyktando skończyła się 30 minut przed czasem wynikiem 14:6 dla Solo Kapitan Polska, warto wspomnieć śmiałość tego dużego karła lub niedużego człowieka kiedy wyskoczył slayerami na 3 RG pozwalając obniżyć sobie T, z oddziału 27 na bliskim zasięgu został mu 1 xD Nie o takie Niemcy walczyli moi dziadkowie.
Po Bitwie Timi powiedział mi "no dobra ale ja ciągle jestem Tomas" widać że poczucie humoru nie opuszczało małego Timiego.
Reszta teamu spisała się perfekcyjnie Boberek wbił pewne 15:5 Mateusz przyniusł 17, Elt ok 10 Bercik coś wysoko wygrał.

Karty Historii znów zostały zapisane Polska Mistrzem Polski takie nagłówki w Niemieckiej prasie ukazały się następnego dnia 4 teamy 20 Polaków Top 4 Świata, przeznaczenie podobno Jezus sobie to wymyślił dyndając na krzyżu 1985 lat temu.

Awatar użytkownika
Solo
Falubaz
Posty: 1330

Post autor: Solo »

Dostaliśmy Najlepszych z Najlepszych istne maszyny do zabijania najwspanialszy owoc ziemi Polskiej 3 ujadaczy i nemezis, 5 graczy ETC jeśli Polska ma obronić tytuł a mnie nie wezmą to nie wiem kto może im w tym pomóc, z Underdogsami poszło nam łatwo, idealne sparowanie dało nam wynik 42/18 zły, pies, śpi na deszczu, na nasze nieszczęście Nemezis okazał się niepokonany, walczyliśmy jak lwy padliśmy jak muchy. Remis 50:50 przez 14 lat kariery ponad 200 bitew drużynowych nigdy ale to nigdy nie udało mi się zremisować 50:50 przegraliśmy finał o 150 małych pkt, kopciuszek obudził się z letargu a na niebie nie ma słońca.
Bohaterowie Kreskówek umierają każdego dnia to kolejny tytuł w poń gazetach.

Awatar użytkownika
Solo
Falubaz
Posty: 1330

Post autor: Solo »

Załamani, rozbici, zmieszani no i Ja. Przegraliśmy finał przez to że nie żyłem chwilą tylko wybiegałem myślami do przodu i szykowałem się do walki o 3 miejsce, skoro miałem już wszystko przemyślane to co mogło pójść nie tak, drużyna której mózg upierdolił się błotem a bak wypełniony był wodą z cukrem taki samochód daleko nie pojedzie, dlatego musiałem sprowadzić ich na ziemię przypomniałem im słowa Roberta Brzeziny chłopaki byli gotowi wiedzieli że nie wolno im wyrzucać butelek po piwie do kosza!

Awatar użytkownika
Solo
Falubaz
Posty: 1330

Post autor: Solo »

JH zostało zmiażdżone zalane falą potworności prosto ze Śląska Ci którzy pomagali niegdyś odbudować Warszawę po wojnie tym razem pozostawili ją zdruzgotaną, po 4 stołach przegrywaliśmy 43/37. Mgr Inż Bercik po dobrym parowaniu zmagał się z najlepszym Warszawskim Skavenem Kalesonerem, Bercikowi dałem wygrać tak dużo razy że nie mógł tego spierdolić, wciągnął w swoją grę skaveńską armię zabił 2 doomwelle szarżujące po kolei na odział włóczników uśmiercił herosa na dużym szczurze jednym strzałem z bolca, zatańczył z diabłem i podeptał go po nogach.

Awatar użytkownika
Solo
Falubaz
Posty: 1330

Post autor: Solo »

Kiedy usłyszałem wynik małych 2900 pkt pomyślałem sobie "dużo" 16:4 oraz taktycznie oddany scenariusz dało nam 13:7 i wynik 50:50 tym razem małe pkt dla nas i tak o to team przystojnych starszych panów oraz Łapomata i Pachy ograł świat 3 miejsce na Świecie żal takiej kariery która powoli zbliża się ku końcowi

ODPOWIEDZ