Tego samego którego sędziowie później olali przy „wybieraniu” zwycięzcy? Tylko pytam.Eltharion pisze:Za żółtą kartkę rince'a przed bitwą z Włochami. Drugą w naszym teamie więc wg rulespaca należał nam się karniak.
ETC 2018
Moderator: swieta_barbara
Re: ETC 2018
A wiadomo za co Rince dostał tą żółtą kartkę? I za co/dla kogo była pierwsza?Eltharion pisze:Za żółtą kartkę rince'a przed bitwą z Włochami. Drugą w naszym teamie więc wg rulespaca należał nam się karniak.
Zniosę wszystko pod warunkiem, że to komplement.
- Slayer Zabójców
- Masakrator
- Posty: 2332
- Lokalizacja: Oleśnica
Ludzie przestańcie drążyć temat tego rulespacka, to naprawdę wygląda jakbyśmy chcieli przypisać sobie zwycięstwo jakimś głupim błędem kopiuj-wklej. Gdyby ofensywę bardziej przekierować na takie rzeczy jak wyskakujący z ukrycia karniak to może zagraniczni spojrzeliby na to choć trochę obiektywnie.
Karniak w koncu był wiadomy dla druzyny jak pisze Bartek, nie był tylko wpisany do TK. I jak słusznie ktos wskazywał - raczej gorsze to było dla Hiszpanów, że nie był od razu wpisanySlayer Zabójców pisze:Ludzie przestańcie drążyć temat tego rulespacka, to naprawdę wygląda jakbyśmy chcieli przypisać sobie zwycięstwo jakimś głupim błędem kopiuj-wklej. Gdyby ofensywę bardziej przekierować na takie rzeczy jak wyskakujący z ukrycia karniak to może zagraniczni spojrzeliby na to choć trochę obiektywnie.
"W mojej ocenie byliśmy lepsi skillowo ale przeciwnicy byli lepiej ograni, przygotowani pod nas, mieli lepszy rozpiski, większy głód zwycięstwa i mieliśmy trochę peszka."
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"
Już widzę że to będzie po ptokach, sądząc z początkowej reakcji. Wydaje mi się że zbyt grzecznie ta odpowiedź i miejscami za mało dokladna i teraz się przysrywaja do loopow z punktami (przegraliśmy bo kartki, które dostaliśmy bo powiedzieli ze przegraliśmy) i udają idiotow, albo są idiotami. Tak czy tak, ciężko to widzę.
Powtarzam za swoją wypowiedzią na FB:
Z zawodowego punktu widzenia - polskie oświadczenie jest bardzo złe. Brak mocnych przeprosin dla żony sędziego. Brak przeprosin dla sędziego. Argumentowanie, że żona jakoś jest w etc committee - smutne. Czy była odpowiedzialna za decyzję? Nie, więc atak na nią jest po prostu zły. Niestety próba racjonalizacji zachowań Abrassusa - beznadziejnie ewidentna. Trzeba go było poświęcić i uprzedzić głosowanie, pokazując, że zależy Wam na standardach. Tak samo poświęcić Furiona, którego nienawidzi pół wokalnego etc. I wyjść z tego z tarczą. A już zdanie "Polska wygrała etc" beznadziejne. Także sorry guys, ale rozgrywacie to słabo. I nawet jeśli nie będzie bana, to i tak emocje wokół Was są gorsze niż złe.
W takich sytuacjach pierwsza odpowiedź jest najważnieksza. Musi być konkretna, mocna i emocjonalna. Wy bawicie się w regulaminy, zamiast uciąć dyskusję w zarodku.
Polacy słabo rozumieją metoo. To gdzieś tam podobne. Werbalnie i quasi-fizycznie mężczyzna zaatakował kobietę. Tu nie ma regulaminów. Jest tylko duży smród.
Z zawodowego punktu widzenia - polskie oświadczenie jest bardzo złe. Brak mocnych przeprosin dla żony sędziego. Brak przeprosin dla sędziego. Argumentowanie, że żona jakoś jest w etc committee - smutne. Czy była odpowiedzialna za decyzję? Nie, więc atak na nią jest po prostu zły. Niestety próba racjonalizacji zachowań Abrassusa - beznadziejnie ewidentna. Trzeba go było poświęcić i uprzedzić głosowanie, pokazując, że zależy Wam na standardach. Tak samo poświęcić Furiona, którego nienawidzi pół wokalnego etc. I wyjść z tego z tarczą. A już zdanie "Polska wygrała etc" beznadziejne. Także sorry guys, ale rozgrywacie to słabo. I nawet jeśli nie będzie bana, to i tak emocje wokół Was są gorsze niż złe.
W takich sytuacjach pierwsza odpowiedź jest najważnieksza. Musi być konkretna, mocna i emocjonalna. Wy bawicie się w regulaminy, zamiast uciąć dyskusję w zarodku.
Polacy słabo rozumieją metoo. To gdzieś tam podobne. Werbalnie i quasi-fizycznie mężczyzna zaatakował kobietę. Tu nie ma regulaminów. Jest tylko duży smród.
Ostatnio zmieniony 8 sie 2018, o 18:59 przez JaceK, łącznie zmieniany 1 raz.
Bearded Unclean 'Un pisze:Fuck, będe miał na pieńku z Drobnymi Wałeczkami
Eh, wyszlo jak wyszlo Smutno nam jedynie, ze mamy poczucie, ze zagralismy naprawde dobry turniej, a ostatecznie dostalismy kopa w dupe Mielismy rewelacyjny team spirit, maszyna parujaca szaitis+furek dzialala bez zarzutow, Tuti i Elti na 6+, mimo sciezki zdrowia i proby ognia, bardzo wielu slabych rzutach udalo nam sie wygrac z wszystkimi przeciwnikami.
Co do kartki. Dzwon dostaje overuna od kineatera. Nie mozemy ustalic, czy bok, czy przod. BYlo totalnie na styk. Zgodzilismy sie, ze bez sedziego jest to nie do ustalenia. Przyszedl swietny sedzia z Grecji. Co robi? Najpierw pyta, czy te ozdobki na moim trayu sa przyklejone... potem z niewiadomych dla nikogo przyczyn jego reka wedruje w kierunku kineater. Mysle sobie "oho, zaraz bedzie draka"... Bang, kinjeater ruszony, a potem podjeta proba przywrocenia go do pierwotnej pozycji. No to ja sie troche unioslem i lapie sie za glowe, ze to jest juz absolutnie nie do ustalenia, i ze potrzebny jest drugi sedzia. Przychodzi mistrz Fjugin... No i zaczyna sie mierzenie. Ja wyszedlem na szluga... Wracam i dostaje taka informacje. Fjugin: "Jest bok, ja wierze greckiemu sedziemu, ze nie przesunal modelu na tyle, zeby to mialo wplyw na strefe"... Szkoda tylko, ze on nawet nie zmierzyl tej strefy na poczatku, bo zaczal od przesuniecia modelu Ja na to, ze to jest unfair, i ze powinnismy rzucic na 4+, bo jest to ewidentna pomylka sedziego, ktory zostal wezwany tylko dlatego, ze byla sytuacja na styk stykow. "Final decision".
Druga sytuacja: Gram z niemcem. przypiomnialem sobie, ze rat ogry trafiaja stedzia na 3+ a nie 4+. Juz po rzutach. Wzywam sedziego z danii, przedstawiam sytuacje. Oczywiscie obok juz stal Fjugin, bo on wedrowal po naszych stolach nieustannie. Naradzaja sie, podchodzi fjugin mowi, ze backtrack, i ze mam przerzucic. Siedze cicho, bo oczywiscie decyzja na moja korzysc. Koles wzial te swoje 4 cholerne kosteczki do kubelka, no i wyrzucil cos tam duzo. 6+5+5+5. Ja widzialem tam jedna 4ke, ale on dosc szybko zabral kostki. Stwierdzilem, ze dostrzeglem tam 4ke, popatrzylem na stojacego obok czecha i niemca, zapytalem co widzieli, dostalem zwrotke, ze 5tki i gramy dalej. Oburzenie sedziow, ze widzialem 4ke.
Przed bitwa z wlochami podchodza do mnie fjugin i ten dunszyk: dostajesz zolta kartke za dyskutowanie z sedziami. BYyly juz 4 przypadki. Ja sie pytam grzecznie, ale dlaczego kartke i konkretnie za co. Na co dunczyk mi przerywa i mowi "widzisz, znowu dyskutujesz"...
No coz, nie pogadasz jak widac Szkoda, ze tylko, ze mialem w sumie 6 bardzo przyjemnych bitew, wymienilem wszystkie 3 koszuliny i mialem przy tym kupe funu i smiesznych sytuacji. Np ustalalismy z anglikiem ile przechowal channeli i czy nie pomylil kart, po czym okazalo sie, ze dlubalismy w moim zestawie z wczesniejszej bitwy
Co do kartki. Dzwon dostaje overuna od kineatera. Nie mozemy ustalic, czy bok, czy przod. BYlo totalnie na styk. Zgodzilismy sie, ze bez sedziego jest to nie do ustalenia. Przyszedl swietny sedzia z Grecji. Co robi? Najpierw pyta, czy te ozdobki na moim trayu sa przyklejone... potem z niewiadomych dla nikogo przyczyn jego reka wedruje w kierunku kineater. Mysle sobie "oho, zaraz bedzie draka"... Bang, kinjeater ruszony, a potem podjeta proba przywrocenia go do pierwotnej pozycji. No to ja sie troche unioslem i lapie sie za glowe, ze to jest juz absolutnie nie do ustalenia, i ze potrzebny jest drugi sedzia. Przychodzi mistrz Fjugin... No i zaczyna sie mierzenie. Ja wyszedlem na szluga... Wracam i dostaje taka informacje. Fjugin: "Jest bok, ja wierze greckiemu sedziemu, ze nie przesunal modelu na tyle, zeby to mialo wplyw na strefe"... Szkoda tylko, ze on nawet nie zmierzyl tej strefy na poczatku, bo zaczal od przesuniecia modelu Ja na to, ze to jest unfair, i ze powinnismy rzucic na 4+, bo jest to ewidentna pomylka sedziego, ktory zostal wezwany tylko dlatego, ze byla sytuacja na styk stykow. "Final decision".
Druga sytuacja: Gram z niemcem. przypiomnialem sobie, ze rat ogry trafiaja stedzia na 3+ a nie 4+. Juz po rzutach. Wzywam sedziego z danii, przedstawiam sytuacje. Oczywiscie obok juz stal Fjugin, bo on wedrowal po naszych stolach nieustannie. Naradzaja sie, podchodzi fjugin mowi, ze backtrack, i ze mam przerzucic. Siedze cicho, bo oczywiscie decyzja na moja korzysc. Koles wzial te swoje 4 cholerne kosteczki do kubelka, no i wyrzucil cos tam duzo. 6+5+5+5. Ja widzialem tam jedna 4ke, ale on dosc szybko zabral kostki. Stwierdzilem, ze dostrzeglem tam 4ke, popatrzylem na stojacego obok czecha i niemca, zapytalem co widzieli, dostalem zwrotke, ze 5tki i gramy dalej. Oburzenie sedziow, ze widzialem 4ke.
Przed bitwa z wlochami podchodza do mnie fjugin i ten dunszyk: dostajesz zolta kartke za dyskutowanie z sedziami. BYyly juz 4 przypadki. Ja sie pytam grzecznie, ale dlaczego kartke i konkretnie za co. Na co dunczyk mi przerywa i mowi "widzisz, znowu dyskutujesz"...
No coz, nie pogadasz jak widac Szkoda, ze tylko, ze mialem w sumie 6 bardzo przyjemnych bitew, wymienilem wszystkie 3 koszuliny i mialem przy tym kupe funu i smiesznych sytuacji. Np ustalalismy z anglikiem ile przechowal channeli i czy nie pomylil kart, po czym okazalo sie, ze dlubalismy w moim zestawie z wczesniejszej bitwy
Z życia europejskiego battlowca: "im going to play on UB cause we have a bomb in school, so unexpectedly some free time".
-
- Chuck Norris
- Posty: 531
Jacek
Czyli właściwie nie ugrać nic i od razu poddać się bez walki? To właściwie można byloby nic nie pisać, bo spelniamy wszystkie punkty 2 strony - 2 bany i stwierdzenie braku winy sędziów.
Sorry, nie wiem kim jesteś z zawodu, ale nie chciałbym żebyś mnie reprezentował w jakiś negocjacjach czy sporach
Czyli właściwie nie ugrać nic i od razu poddać się bez walki? To właściwie można byloby nic nie pisać, bo spelniamy wszystkie punkty 2 strony - 2 bany i stwierdzenie braku winy sędziów.
Sorry, nie wiem kim jesteś z zawodu, ale nie chciałbym żebyś mnie reprezentował w jakiś negocjacjach czy sporach
Rince pisze:Eh, wyszlo jak wyszlo Smutno nam jedynie, ze mamy poczucie, ze zagralismy naprawde dobry turniej, a ostatecznie dostalismy kopa w dupe Mielismy rewelacyjny team spirit, maszyna parujaca szaitis+furek dzialala bez zarzutow, Tuti i Elti na 6+, mimo sciezki zdrowia i proby ognia, bardzo wielu slabych rzutach udalo nam sie wygrac z wszystkimi przeciwnikami.
Co do kartki. Dzwon dostaje overuna od kineatera. Nie mozemy ustalic, czy bok, czy przod. BYlo totalnie na styk. Zgodzilismy sie, ze bez sedziego jest to nie do ustalenia. Przyszedl swietny sedzia z Grecji. Co robi? Najpierw pyta, czy te ozdobki na moim trayu sa przyklejone... potem z niewiadomych dla nikogo przyczyn jego reka wedruje w kierunku kineater. Mysle sobie "oho, zaraz bedzie draka"... Bang, kinjeater ruszony, a potem podjeta proba przywrocenia go do pierwotnej pozycji. No to ja sie troche unioslem i lapie sie za glowe, ze to jest juz absolutnie nie do ustalenia, i ze potrzebny jest drugi sedzia. Przychodzi mistrz Fjugin... No i zaczyna sie mierzenie. Ja wyszedlem na szluga... Wracam i dostaje taka informacje. Fjugin: "Jest bok, ja wierze greckiemu sedziemu, ze nie przesunal modelu na tyle, zeby to mialo wplyw na strefe"... Szkoda tylko, ze on nawet nie zmierzyl tej strefy na poczatku, bo zaczal od przesuniecia modelu Ja na to, ze to jest unfair, i ze powinnismy rzucic na 4+, bo jest to ewidentna pomylka sedziego, ktory zostal wezwany tylko dlatego, ze byla sytuacja na styk stykow. "Final decision".
Druga sytuacja: Gram z niemcem. przypiomnialem sobie, ze rat ogry trafiaja stedzia na 3+ a nie 4+. Juz po rzutach. Wzywam sedziego z danii, przedstawiam sytuacje. Oczywiscie obok juz stal Fjugin, bo on wedrowal po naszych stolach nieustannie. Naradzaja sie, podchodzi fjugin mowi, ze backtrack, i ze mam przerzucic. Siedze cicho, bo oczywiscie decyzja na moja korzysc. Koles wzial te swoje 4 cholerne kosteczki do kubelka, no i wyrzucil cos tam duzo. 6+5+5+5. Ja widzialem tam jedna 4ke, ale on dosc szybko zabral kostki. Stwierdzilem, ze dostrzeglem tam 4ke, popatrzylem na stojacego obok czecha i niemca, zapytalem co widzieli, dostalem zwrotke, ze 5tki i gramy dalej. Oburzenie sedziow, ze widzialem 4ke.
Przed bitwa z wlochami podchodza do mnie fjugin i ten dunszyk: dostajesz zolta kartke za dyskutowanie z sedziami. BYyly juz 4 przypadki. Ja sie pytam grzecznie, ale dlaczego kartke i konkretnie za co. Na co dunczyk mi przerywa i mowi "widzisz, znowu dyskutujesz"...
No coz, nie pogadasz jak widac Szkoda, ze tylko, ze mialem w sumie 6 bardzo przyjemnych bitew, wymienilem wszystkie 3 koszuliny i mialem przy tym kupe funu i smiesznych sytuacji. Np ustalalismy z anglikiem ile przechowal channeli i czy nie pomylil kart, po czym okazalo sie, ze dlubalismy w moim zestawie z wczesniejszej bitwy
No widzisz Rince nie dyskutuj
LICZNIK: W/D/L od 2012
Brettonia 23/1/13
Lizardmen 1/0/0 <-------- FTW
Brettonia 23/1/13
Lizardmen 1/0/0 <-------- FTW
Fumijako pisze: Przepraszam bardzo, ale mag Khorna na dysku jest rzeczą , którą nie nazwałbym , że jest dla słabych
Moim zdaniem warto się skupić na poprawie relacji na przyszłe lata. Statement raczej w tym nie pomoże zwłaszcza że zaczynacie od Congratulation for Team Spain a kończycie Poland is the wprosinyKonrad o tym zadecyduje ofc ale imo przeprosiny dla żony Fjugina zrobiłyby dobrą robotę. Chyba że zlewamy atmosfere i w przyszłym roku zajeżdżamy tak żeby i 10 karniaków nie robiło różnicy
Moze Twoim standardem jest poswiecac kolegow, moze dlatego nigdy ich w tym srodowisku nie miales.JaceK pisze:Powtarzam za swoją wypowiedzią na FB:
Z zawodowego punktu widzenia - polskie oświadczenie jest bardzo złe. Brak mocnych przeprosin dla żony sędziego. Brak przeprosin dla sędziego. Argumentowanie, że żona jakoś jest w etc committee - smutne. Czy była odpowiedzialna za decyzję? Nie, więc atak na nią jest po prostu zły. Niestety próba racjonalizacji zachowań kutassusa - beznadziejnie ewidentna. Trzeba go było poświęcić i uprzedzić głosowanie, pokazując, że zależy Wam na standardach. Tak samo poświęcić Furiona, którego nienawidzi pół wokalnego etc. I wyjść z tego z tarczą. A już zdanie "Polska wygrała etc" beznadziejne. Także sorry guys, ale rozgrywacie to słabo. I nawet jeśli nie będzie bana, to i tak emocje wokół Was są gorsze niż złe.
W takich sytuacjach pierwsza odpowiedź jest najważnieksza. Musi być konkretna, mocna i emocjonalna. Wy bawicie się w regulaminy, zamiast uciąć dyskusję w zarodku.
Polacy słabo rozumieją metoo. To gdzieś tam podobne. Werbalnie i quasi-fizycznie mężczyzna zaatakował kobietę. Tu nie ma regulaminów. Jest tylko duży smród.
Walka o swoje to faktycznie kutassowa... ogarnij prom do szwecji i jedz popracowac nad naszym PRem na kolanach, moze im sie spodoba.
- Tiger Brown
- Kradziej
- Posty: 953
- Lokalizacja: Syrenogród
"Zlewamy atmosferę i zastraszamy" -nooo... można i tak. Dość prawodpodobną opcją wówczas będzie ban dla naszej reprezentacji. Wtedy zagrzmimy o naszym zwycięstwie moralnym i nicości rozgrywek, w któych najlepsi gracze nie występują. Świat przejmie się tym szalenie. A my będziemy jak ten Maćków kot, co świeczkę zjadł i po ciemku siedział.
"Pomaluję wasze figsy" - w przypadku niektórych to brzmiałoby jak groźba.
Kto jak kto ale ty nie masz prawa się wypowiadać w ten sposób, bo w historii tej gry w Polsce nie było bardziej agresywnego i nieprzyjemnego przy stole gracza od ciebie. i bardzo dobrze, że już w tą grę nie grasz.JaceK pisze:Powtarzam za swoją wypowiedzią na FB:
Z zawodowego punktu widzenia - polskie oświadczenie jest bardzo złe. Brak mocnych przeprosin dla żony sędziego. Brak przeprosin dla sędziego. Argumentowanie, że żona jakoś jest w etc committee - smutne. Czy była odpowiedzialna za decyzję? Nie, więc atak na nią jest po prostu zły. Niestety próba racjonalizacji zachowań kutassusa - beznadziejnie ewidentna. Trzeba go było poświęcić i uprzedzić głosowanie, pokazując, że zależy Wam na standardach. Tak samo poświęcić Furiona, którego nienawidzi pół wokalnego etc. I wyjść z tego z tarczą. A już zdanie "Polska wygrała etc" beznadziejne. Także sorry guys, ale rozgrywacie to słabo. I nawet jeśli nie będzie bana, to i tak emocje wokół Was są gorsze niż złe.
W takich sytuacjach pierwsza odpowiedź jest najważnieksza. Musi być konkretna, mocna i emocjonalna. Wy bawicie się w regulaminy, zamiast uciąć dyskusję w zarodku.
Polacy słabo rozumieją metoo. To gdzieś tam podobne. Werbalnie i quasi-fizycznie mężczyzna zaatakował kobietę. Tu nie ma regulaminów. Jest tylko duży smród.
Lazur,
po raz kolejny - za co mają być przeprosiny, skoro nie było żadnego ataku? ubzdurali sobie coś chłopaczki tam i jak mantrę powtarzają.
- Aron_Banalny
- Masakrator
- Posty: 2167
- Lokalizacja: NEMEZIS Warszawa
o bardzo przepraszam, ja jestem kolegą Jacka
IMO to jest krótka piłka. Po turnieju jesteśmy cywilami a nie graczami. I tyle.
Ja nikogo nie nazywam kutasem jak to zobił kaczmarski.Dastor pisze:Co Ty się tak Guldur rzucasz na prawo i lewo, weź trochę ochłoń
Popatrz, a ja znam wielu gorszych.
Najzabawniejsze jest, że najwięcej do powiedzenia mają osoby, które w tą grę nie grają.