DMP 2019 - Kraków - Stara Zajeznia 13/14.07
Re: DMP 2019 - Kraków - Stara Zajeznia 13/14.07
Dzięki za dobrze spędzony weekend. I wielkie dzięki dla kolegów z drużyny oraz przeciwników. Sorki Gąsior, że ci przeszkadzałem w trakcie twojej bitwy z Pawlakiem. Mam nadzieje, że nie będziesz mi tego pamiętał do końca życia.
Jeśli chodzi o samą organizacje, to według mojej opinii, nie ma się do czego przyczepić ( zwłaszcza biorąc pod uwagę ilość ludzi ) - żarcie smaczne, browar dobry, śmietniki znalazłem, sędziowanie szybkie i sprawne. Nawet do kibla dało się wejść w Niedziele . Pozdrawiam wszystkich.
Jeśli chodzi o samą organizacje, to według mojej opinii, nie ma się do czego przyczepić ( zwłaszcza biorąc pod uwagę ilość ludzi ) - żarcie smaczne, browar dobry, śmietniki znalazłem, sędziowanie szybkie i sprawne. Nawet do kibla dało się wejść w Niedziele . Pozdrawiam wszystkich.
https://www.youtube.com/watch?v=25KW97GIzfUpazdzioch pisze:Pytaniem na pytaniem sie nie odpowiada.
Chciałem podziękować za najlepsze DMP na jakim dotąd byłem!
Dzięki chłopakom z Annimosity, że mnie namówili bym przyjechał, za wspólną Wd40, super team i bezpieczną podróż
Dziękuję przeciwnikom (na wypadek jakby czytali po en)
Adeyev Dmitriy z Ukraine 3 - thanks for awesome game. Barely Killing the Scourge was the game changer. Hope for a Rematch in the future.
Thomas "TheLegend27" Burri -Team Switzerland - Splendid oponnent, but totaly forsaken by the dice gods. I will be more than glad to face you again hopeing this time we will have both avarage dice rolls!
Jan Pus - Czech Mates A - Thank you for the well deserved beating, I was to greeady and was punished for it. Next time I will get my revenge (or not..)
Gremli z Czernej Bili III - za bezspinową bitwe w niechcianym paringu. Może nie było widać ale byłem zadowolony z wyniku w okolicach remisu.
Spiętemu z Lewej Flanki - za spokojną bitwę, gdzie rzuty na savy po obu stronach to był jakiś kosmos i scenariusz został wygrany rzutem na taśmę.
Najlepsze Piwo jakie piłem na DMP (Nie odbierajcie mi tego!), jedzenie na miejscu, sporo przestrzeni, czyste toalety, w których (olaboga) był papier!
Kartę z parowania zachowałem - rewelacyjna grafika.
Brak powtarzanych scenów i wszyscy grali ten sam. dopiero w takim przypadku można dane wykorzystywac do balansowania.
Jedyne do czego ja się przyczepie,to nieprzystosowany Tournykeeper bez możliwości wprowadzania małych punktów. W przypadku remisu w bezpośrednim starciu nie było jak określić Tiebreakera. Dodatkowo taki błąd jak nie wybranie gracza przy wprowadzeniu wyniku nie wyrzuca blędu i nie zalicza punktów.
Mam nadzieję,że kolejne DMP będzie w tym samym miejscu. (Osoba która jechała z drugiego końca PL)
Dzięki chłopakom z Annimosity, że mnie namówili bym przyjechał, za wspólną Wd40, super team i bezpieczną podróż
Dziękuję przeciwnikom (na wypadek jakby czytali po en)
Adeyev Dmitriy z Ukraine 3 - thanks for awesome game. Barely Killing the Scourge was the game changer. Hope for a Rematch in the future.
Thomas "TheLegend27" Burri -Team Switzerland - Splendid oponnent, but totaly forsaken by the dice gods. I will be more than glad to face you again hopeing this time we will have both avarage dice rolls!
Jan Pus - Czech Mates A - Thank you for the well deserved beating, I was to greeady and was punished for it. Next time I will get my revenge (or not..)
Gremli z Czernej Bili III - za bezspinową bitwe w niechcianym paringu. Może nie było widać ale byłem zadowolony z wyniku w okolicach remisu.
Spiętemu z Lewej Flanki - za spokojną bitwę, gdzie rzuty na savy po obu stronach to był jakiś kosmos i scenariusz został wygrany rzutem na taśmę.
Najlepsze Piwo jakie piłem na DMP (Nie odbierajcie mi tego!), jedzenie na miejscu, sporo przestrzeni, czyste toalety, w których (olaboga) był papier!
Kartę z parowania zachowałem - rewelacyjna grafika.
Brak powtarzanych scenów i wszyscy grali ten sam. dopiero w takim przypadku można dane wykorzystywac do balansowania.
Jedyne do czego ja się przyczepie,to nieprzystosowany Tournykeeper bez możliwości wprowadzania małych punktów. W przypadku remisu w bezpośrednim starciu nie było jak określić Tiebreakera. Dodatkowo taki błąd jak nie wybranie gracza przy wprowadzeniu wyniku nie wyrzuca blędu i nie zalicza punktów.
Mam nadzieję,że kolejne DMP będzie w tym samym miejscu. (Osoba która jechała z drugiego końca PL)
- Dancaarkiiel
- Falubaz
- Posty: 1052
Z Rulespack'a na ETC:Romek pisze:[...]
Jedyne do czego ja się przyczepie,to nieprzystosowany Tournykeeper bez możliwości wprowadzania małych punktów. W przypadku remisu w bezpośrednim starciu nie było jak określić Tiebreakera.
[...]
In the case of a tie following process will be followed to determine the winner of the event: (in this order)
1. If the two teams had played each other during the event, the winning team of that round will be declared the winner. If more than one team is tied, this step will be skipped, and start at step 2.
2. If the above was a dead draw (i.e. 80-80), then the amount of penalty points will be counted between each team, with the lowest accumulated score declared the winner.
3. If the above are all equal, the victory points will be used, with the highest scoring declared the winner.
4. If the above is all equal, uncapped scores will be used, with the highest scoring declared the winner.
5. If these are identical, then each side will be declared the winners
TourneyKeeper wyklucza jeno jedną z możliwości.
albo Ruskim gdyby Kalafior po czasie jednak przegrał 9-11Liczylem na cos bardziej w stylu. Dal bym punkty ujemne niemcom jak by mieli wiecej od mojej druzyny.
śmieszne to, ale takie hobby, niech i tak będzie.
RIP
Ziemko pisze:Ja Robert Mrozek kajam się przed Wami wszystkimi, zrobiłem błąd, chcemy bardzo wygrać, ale nie zrobiliśmy tego umyślnie, padamy na kolana - WYBACZCIE
Duke mniej więcej to własnie tak wygląda.
Zamiast napisać: sory chłopaki decyzja może i była dla was i dla innych bardzo krzywdząca ale taka została podjęta i nie chce już jej zmieniać. To robi się z ludzi debili.
Ja naprawdę doceniam ogrom pracy jaki został włożony w przygotowanie turnieju. Ale nie można traktować innych graczy jak nic nie znaczące tło.
Nie chce mi się już więcej czasu poświęcać tej jałowej dyskusji o plastikowych żołnierzykach.
Powodzenia na ETC może tam będą przestrzegać regulaminu.
Zamiast napisać: sory chłopaki decyzja może i była dla was i dla innych bardzo krzywdząca ale taka została podjęta i nie chce już jej zmieniać. To robi się z ludzi debili.
Ja naprawdę doceniam ogrom pracy jaki został włożony w przygotowanie turnieju. Ale nie można traktować innych graczy jak nic nie znaczące tło.
Nie chce mi się już więcej czasu poświęcać tej jałowej dyskusji o plastikowych żołnierzykach.
Powodzenia na ETC może tam będą przestrzegać regulaminu.
na etc raczej też nie pilnują zasad tak dokładnie czego przykładem sytuacja Abrasusa z zeszłego roku.
Co do imprezy to ja też jestem ogólnie zadowolony i dzięki dla Laika i reszty organizatorów a raczej ich niewielu.
Nasuwa mi się tylko jedno wytłumaczenie którym jest brak czasu organizatorów, bo jednak są w życiu ważniejsze rzeczy niż pacynki.
Laika nie było na 30 minut przed turniejem, chciałem jakoś pomóc,tylko nie było nawet za bardzo wiadomo do kogo uderzyć co by coś popchnąć do przodu - patrz narzekanie na numeracje stołów i brak terenów. Podejrzewam że z koszami na śmieci było podobnie.
Co do nie przestrzegania regulaminu niech każdy odpowie sobie na pytanie Czy przeczytał regulamin przed turniejem i zastosował się do każdego jego punkt, potem niech rzuci kamieniem. Mnie już się naprawdę odechciało walczyć i mieć opinię pieniacza. Nie dziwię się też że Abrasus nie wytrzymał w tamtym roku bo to co odpieprzał niemiec w bitwie z nim to jakaś masakra, repie życzę więc przede wszystkim cierpliwości, bo umiejętności na pewno mają.
Co do imprezy to ja też jestem ogólnie zadowolony i dzięki dla Laika i reszty organizatorów a raczej ich niewielu.
Nasuwa mi się tylko jedno wytłumaczenie którym jest brak czasu organizatorów, bo jednak są w życiu ważniejsze rzeczy niż pacynki.
Laika nie było na 30 minut przed turniejem, chciałem jakoś pomóc,tylko nie było nawet za bardzo wiadomo do kogo uderzyć co by coś popchnąć do przodu - patrz narzekanie na numeracje stołów i brak terenów. Podejrzewam że z koszami na śmieci było podobnie.
Co do nie przestrzegania regulaminu niech każdy odpowie sobie na pytanie Czy przeczytał regulamin przed turniejem i zastosował się do każdego jego punkt, potem niech rzuci kamieniem. Mnie już się naprawdę odechciało walczyć i mieć opinię pieniacza. Nie dziwię się też że Abrasus nie wytrzymał w tamtym roku bo to co odpieprzał niemiec w bitwie z nim to jakaś masakra, repie życzę więc przede wszystkim cierpliwości, bo umiejętności na pewno mają.
No to mozesz spokojnie kupic i podrzucić ja do Ripleya i KalesoneraSzary pisze: ... Beczkę piwa sędziemu, który będzie miał dość jaj by zdjąć nieregulaminowe figurki ze stołu...
Na Bazyliszku podojze 2011 lub 2012 chłopaki ściągnęli całą armię, bo nie miała nic wspólnego z rozpiska.
Pomimo iż była cała pomalowana i to fajnie.
@Szary
Jakie, w zaistniałej sytuacji z rozpiskami, rozwiązanie uważałbyś za najlepsze? Chętnie o tym porozmawiam.
@Paździoch
Odpowiedziałem na Twoje pytanie już wczoraj. A nie jesteście 3 bo nie zagraliście dość dobrze. Polecam o wyniki walczyć na stole przede wszystkim.
Moje jest takie:
- w ubiegłym roku kiedy podszedł do mnie Kalafior i powiedział że obawia się że Krzemi nie dogra bitwy z Dębkiem (Dębek mocno wygrywał) to mu odpowiedziałem że dograją bitwę, nawet jeśli będzie na to potrzeba więcej czasu - dograli, Dębek wygrał 19:1 a JH pierwszy raz wygrali z nami cały mecz. (też nie przestrzegałem zasad turnieju - dotyczących czasu na bitwę)
- w tym roku Niemcy zapomnieli się zgłosić w ogóle, napisałem do nich że nie będzie za to punktów karnych, że wolę kiedy o zwycięstwo gra się na stole.
Jakie, w zaistniałej sytuacji z rozpiskami, rozwiązanie uważałbyś za najlepsze? Chętnie o tym porozmawiam.
@Paździoch
Odpowiedziałem na Twoje pytanie już wczoraj. A nie jesteście 3 bo nie zagraliście dość dobrze. Polecam o wyniki walczyć na stole przede wszystkim.
To już Wasze podejście.Robson pisze:albo Ruskim gdyby Kalafior po czasie jednak przegrał 9-11Liczylem na cos bardziej w stylu. Dal bym punkty ujemne niemcom jak by mieli wiecej od mojej druzyny.
śmieszne to, ale takie hobby, niech i tak będzie.
Moje jest takie:
- w ubiegłym roku kiedy podszedł do mnie Kalafior i powiedział że obawia się że Krzemi nie dogra bitwy z Dębkiem (Dębek mocno wygrywał) to mu odpowiedziałem że dograją bitwę, nawet jeśli będzie na to potrzeba więcej czasu - dograli, Dębek wygrał 19:1 a JH pierwszy raz wygrali z nami cały mecz. (też nie przestrzegałem zasad turnieju - dotyczących czasu na bitwę)
- w tym roku Niemcy zapomnieli się zgłosić w ogóle, napisałem do nich że nie będzie za to punktów karnych, że wolę kiedy o zwycięstwo gra się na stole.
swieta_barbara pisze:Jesteś maszyna debelial, bez Ciebie to hobby dawno by umarło.
A interesuje Cię tylko kwestia bookletu rozpisek czy sugestie i pomysły także na inne sprawy? Nie wiem jak bardzo się rozpisywać;)Laik pisze:@Szary
Jakie, w zaistniałej sytuacji z rozpiskami, rozwiązanie uważałbyś za najlepsze? Chętnie o tym porozmawiam.
Tomek, tak jak pisałem w niedzielę, turniej zorganizowany na 5+. Mega robota i pewnie nikt by nie zrobił tego lepiej.
Sądzę, że jeżeli się wycofasz z organizacji, to pewnie nikt nie zrobi tego wogóle...A była by to wielka strata dla całej społeczności.
Dodatkowy czas po turnieju z mojego punktu widzenia - jako osoby która przyjechała się bawić - nie jest aż tak dużym problemem - o ile jest czytelna informacja dla wszystkich co się dzieje i dlaczego.
Mówisz, że o zwycięstwie powinien decydować skill i tak zapewne stało się i tym razem.
Problem polega na tym, że wszytko o czym piszesz wciąż dotyczy graczy w TOPie. Mówisz o pierwszym miejscu i o tym, że umiejętności a nie punkty karne wyłaniają zwycięzców. O tym, że nie dałeś karnych za błędy w rozpach, bo chciałeś się zmierzyć na równych szansach z przeciwnikami nie obciążonymi balastem karniaków za rzeczy nie związane z umiejętnościami bitewnymi.
I to podejście rozumiem jak najbardziej.
Prawda jest taka, że ludzie mają różne ambicje, zdecydowana większość z nas z góry wie, że nie może nawet pomarzyć o wygraniu pucharu bo do pięt Wam nie dorastamy w umiejętnościach.
Ale!
zakładamy się między sobą, rywalizujemy o wyjście z warzywniaka, o to który team z klubu będzie lepszy albo kto nie będzie w 10 od końca. różni ludzie mają różne potrzeby;)
Tworzymy barwne tło tego widowiska które bez nas Warzywniakowców nie miało by racji bytu.
Team Germany mógł nie zgłosić się wogóle, bo walczyli z Wami o podium. Tylko dlatego.
To samo dotyczyło dłuższej bitwy na końcu turnieju. Kropla do kropli i okazuje się, że osoby tworzące tło faktycznie są potrzebni tylko do tego żeby siedzieć cicho i w ustalonym czasie kulać kostkami.
Przynajmniej tak się poczułem kiedy podczas turnieju prosiłem Ciebie, Śliwka a nawet przypadkowo Abrasusa o wyjaśnienie i reakcję na ten problem.
Wyobraź sobie sytuację, że kończysz bitwę np w 4 turze, wiesz, że wygrał byś ją gdyby był czas na 2 pozostałe ale kończysz remisem bo upłynął czas. Oddajesz wynik i po pół godzinie podchodzisz do stołu gdzie inni gracze wciąż nie zważając na Ciebie i innych w najlepsze toczą bój o zwycięstwo. Zgłaszasz to orgowi a on odwraca się plecami i odchodzi.
nie masz wrażenia , że organizatorzy mają gdzieś Ciebie i Twoje - jakie by nie były - ambicje?
Sprawę trzeba było załatwić podczas imprezy odpowiednim komunikatem, a stalujący gracze powinni za karę przeprosić ze sceny zebranych za obsuwę - jestem pewien, że zakończyło by się to oklaskami i serią gwizdów - a większość komentarzy dotyczących tej sytuacji wogóle by się nie pojawiła. Ludzie nie wiedzieli co się dzieje, źle się poczuli to i się uzewnętrznili - ot normalne.
Ja starałem się najpierw załatwić ta kwestię na miejscu - ale nie daliście na to szans.
Ostatnie co można o mnie powiedzieć, to że jestem kłótliwy i się spinam. Nie sądzę, że znajdziesz gracza który miałby kiedykolwiek takie wrażenie po bitwie ze mną. Dla mnie podstawową zasadą, jest przyjemna atmosfera i wzajemny szacunek dla graczy.
Wynik jest sprawą drugorzędną.
Co Ci po zwycięstwie po nieprzyjemnej bitwie? niesmak...
Tego szacunku dla nas jako tła imprezy mocno mi zabrakło. Troszkę o nas chyba w tym ferworze zapomniałeś... Nie rób tego więcej i będzie dobrze:)
Sądzę, że jeżeli się wycofasz z organizacji, to pewnie nikt nie zrobi tego wogóle...A była by to wielka strata dla całej społeczności.
Dodatkowy czas po turnieju z mojego punktu widzenia - jako osoby która przyjechała się bawić - nie jest aż tak dużym problemem - o ile jest czytelna informacja dla wszystkich co się dzieje i dlaczego.
Mówisz, że o zwycięstwie powinien decydować skill i tak zapewne stało się i tym razem.
Problem polega na tym, że wszytko o czym piszesz wciąż dotyczy graczy w TOPie. Mówisz o pierwszym miejscu i o tym, że umiejętności a nie punkty karne wyłaniają zwycięzców. O tym, że nie dałeś karnych za błędy w rozpach, bo chciałeś się zmierzyć na równych szansach z przeciwnikami nie obciążonymi balastem karniaków za rzeczy nie związane z umiejętnościami bitewnymi.
I to podejście rozumiem jak najbardziej.
Prawda jest taka, że ludzie mają różne ambicje, zdecydowana większość z nas z góry wie, że nie może nawet pomarzyć o wygraniu pucharu bo do pięt Wam nie dorastamy w umiejętnościach.
Ale!
zakładamy się między sobą, rywalizujemy o wyjście z warzywniaka, o to który team z klubu będzie lepszy albo kto nie będzie w 10 od końca. różni ludzie mają różne potrzeby;)
Tworzymy barwne tło tego widowiska które bez nas Warzywniakowców nie miało by racji bytu.
Team Germany mógł nie zgłosić się wogóle, bo walczyli z Wami o podium. Tylko dlatego.
To samo dotyczyło dłuższej bitwy na końcu turnieju. Kropla do kropli i okazuje się, że osoby tworzące tło faktycznie są potrzebni tylko do tego żeby siedzieć cicho i w ustalonym czasie kulać kostkami.
Przynajmniej tak się poczułem kiedy podczas turnieju prosiłem Ciebie, Śliwka a nawet przypadkowo Abrasusa o wyjaśnienie i reakcję na ten problem.
Wyobraź sobie sytuację, że kończysz bitwę np w 4 turze, wiesz, że wygrał byś ją gdyby był czas na 2 pozostałe ale kończysz remisem bo upłynął czas. Oddajesz wynik i po pół godzinie podchodzisz do stołu gdzie inni gracze wciąż nie zważając na Ciebie i innych w najlepsze toczą bój o zwycięstwo. Zgłaszasz to orgowi a on odwraca się plecami i odchodzi.
nie masz wrażenia , że organizatorzy mają gdzieś Ciebie i Twoje - jakie by nie były - ambicje?
Sprawę trzeba było załatwić podczas imprezy odpowiednim komunikatem, a stalujący gracze powinni za karę przeprosić ze sceny zebranych za obsuwę - jestem pewien, że zakończyło by się to oklaskami i serią gwizdów - a większość komentarzy dotyczących tej sytuacji wogóle by się nie pojawiła. Ludzie nie wiedzieli co się dzieje, źle się poczuli to i się uzewnętrznili - ot normalne.
Ja starałem się najpierw załatwić ta kwestię na miejscu - ale nie daliście na to szans.
Ostatnie co można o mnie powiedzieć, to że jestem kłótliwy i się spinam. Nie sądzę, że znajdziesz gracza który miałby kiedykolwiek takie wrażenie po bitwie ze mną. Dla mnie podstawową zasadą, jest przyjemna atmosfera i wzajemny szacunek dla graczy.
Wynik jest sprawą drugorzędną.
Co Ci po zwycięstwie po nieprzyjemnej bitwie? niesmak...
Tego szacunku dla nas jako tła imprezy mocno mi zabrakło. Troszkę o nas chyba w tym ferworze zapomniałeś... Nie rób tego więcej i będzie dobrze:)
Siemka nie gram w batla od dzis! I powiem tak, nie było mi dane zagrać w tym roku na DMP szkoda wielka, ale powiem co wiem. Od zawsze tak jest, że najlepsi się liczą reszta to % i kasa do puli, więc ci zawodowcy co się wypowiadają na forum typu mogliśmy, może źle, może cos tam, to tylko gadanie po fakcie! W orczym koleś posunoł figurkę na szarże bo tak uznał, wziołem poszedłem po sędziego i wyszło że tak nie mógł padła odpowiedź żut na 4.+ wyturlał wynik na swoją kożyść czy to sprawiedliwe? Przegrywam na 4+ moją racje!
Ostatnio zmieniony 18 lip 2019, o 09:06 przez Olek84, łącznie zmieniany 1 raz.
Rozmawiałem z adminem TK (Michael Bræmer Nielsen) i na chwilę obecną zostanie wprowadzona do TK funkcja ze stemplem czasowym kiedy został wprowadzony wynik i przez kogo. Może nie rozwiąże to problemu ale w sposób realny ułatwi kontrolowanie czasu.
Tak czy siak regulaminu trzeba przestrzegać albo nie tworzyć go tak restrykcyjnie.
My jako Włocławek wróciliśmy po długim czasie do organizowania turniejów i też mieliśmy wiele wątpliwości co do punktowania i sędziowania (tym bardziej że z przyczyn niezależnych) mieliśmy grającego sędziego. Los chciał, że akurat doszło do sytuacji w której miał być sędzią w swojej sytuacji...Niestety to są zawsze trudne sytuacje i decyzje. Nawet jeśli są to pacynki to i tak towarzyszom im spore emocje.
DMP i po DMP...teraz trzeba ochłonąć i wyciągnąć z tego wnioski na przyszłość. Przede wszystkim zacząć się wzajemnie szanować gracze sędziów i vice versa, orgowie graczy i vice versa. Im większa impreza tym większe ciśnienie. Dlatego też na przyszłość org musi być "bezdusznym" egzekutorem zasad a gracze powinni to uszanować. Wtedy nikt do nikogo nie będzie miał pretensji.
Tak czy siak regulaminu trzeba przestrzegać albo nie tworzyć go tak restrykcyjnie.
My jako Włocławek wróciliśmy po długim czasie do organizowania turniejów i też mieliśmy wiele wątpliwości co do punktowania i sędziowania (tym bardziej że z przyczyn niezależnych) mieliśmy grającego sędziego. Los chciał, że akurat doszło do sytuacji w której miał być sędzią w swojej sytuacji...Niestety to są zawsze trudne sytuacje i decyzje. Nawet jeśli są to pacynki to i tak towarzyszom im spore emocje.
DMP i po DMP...teraz trzeba ochłonąć i wyciągnąć z tego wnioski na przyszłość. Przede wszystkim zacząć się wzajemnie szanować gracze sędziów i vice versa, orgowie graczy i vice versa. Im większa impreza tym większe ciśnienie. Dlatego też na przyszłość org musi być "bezdusznym" egzekutorem zasad a gracze powinni to uszanować. Wtedy nikt do nikogo nie będzie miał pretensji.
Klub Gier Bitewnych SALAMANDRA - Włocławek
- dravenlord
- Powergamer Rozpiskowy
- Posty: 41
DMP - rewelacyjny ma klimat i nie wyobrażam sobie tego hobby bez tego wydarzenia, nie możemy z niego zrezygnować tylko dla tego, że ktoś mówi prawdę i upomina się o szacunek i przestrzeganie stworzonych zasad.
Gong i Liczymy punkty...tyle w tym temacie.
Tylko co zrobić z frajerami co przeciągają celowo i uważają się za crème de la crème...
Dzięki za turniej!
Gong i Liczymy punkty...tyle w tym temacie.
Tylko co zrobić z frajerami co przeciągają celowo i uważają się za crème de la crème...
Dzięki za turniej!
To może jeszcze podrzucę temat tego formatu rozpisek na DMP. Rok w rok jest ten sam problem. Ludzie nie ogarniają tej zmiany, prawie każdy team ma błędy w tym formacie i to nie jakieś duże tylko duperele najczęściej, bo trzeba naście zasad specjalnych/upgradów wpisać Z PALCA do notatnika. A to ktoś nie wpisze jakiejś umiejki, a koszt ma dobry, a to ktoś machnie się w nazwie oddziału, a to ktoś zapomni, że army builder czempiona nie dolicza do składu oddziału i przepisze z 1 chłopkiem mniej i tak dalej. Rok w rok jest ten problem i co roku jest ten sam argument "tak jest na ETC i tak jest przejrzyściej". Tylko po co robić format, który GWARANTUJE błędy, dodaje pracy wszystkim i na koniec praktycznie wymusza anulowanie karniaków, bo trzeba by nimi obsypać 90% drużyn. Ze 2 lata temu Klops siadł na kilka godzin i wyłapał wszystkie możliwe błędy przy tym formacie i okazało się, że nie ma drużyny która ma wszystko poprawnie. Każda miała przynajmniej literówkę. Może odejdźmy od tego? Format może być plikiem txt z AB, albo najlepiej PDFem, przecież zawsze choć 1 osoba ma army buildera w teamie i może to bez błędów zrobić, a program przy okazji wyłapie większość błędów, a i dla graczy niedzielnych będzie łatwiej bo w PDFie są wszystkie statystyki i wyjaśnione umiejętności.
Absolutnie się nie zgodzę.JarekK pisze:To może jeszcze podrzucę temat tego formatu rozpisek na DMP. Rok w rok jest ten sam problem. Ludzie nie ogarniają tej zmiany, prawie każdy team ma błędy w tym formacie i to nie jakieś duże tylko duperele najczęściej, bo trzeba naście zasad specjalnych/upgradów wpisać Z PALCA do notatnika. A to ktoś nie wpisze jakiejś umiejki, a koszt ma dobry, a to ktoś machnie się w nazwie oddziału, a to ktoś zapomni, że army builder czempiona nie dolicza do składu oddziału i przepisze z 1 chłopkiem mniej i tak dalej. Rok w rok jest ten problem i co roku jest ten sam argument "tak jest na ETC i tak jest przejrzyściej". Tylko po co robić format, który GWARANTUJE błędy, dodaje pracy wszystkim i na koniec praktycznie wymusza anulowanie karniaków, bo trzeba by nimi obsypać 90% drużyn. Ze 2 lata temu Klops siadł na kilka godzin i wyłapał wszystkie możliwe błędy przy tym formacie i okazało się, że nie ma drużyny która ma wszystko poprawnie. Każda miała przynajmniej literówkę. Może odejdźmy od tego? Format może być plikiem txt z AB, albo najlepiej PDFem, przecież zawsze choć 1 osoba ma army buildera w teamie i może to bez błędów zrobić, a program przy okazji wyłapie większość błędów, a i dla graczy niedzielnych będzie łatwiej bo w PDFie są wszystkie statystyki i wyjaśnione umiejętności.
Przeczytanie rozpisek w formacie ETC przed parowaniem - jedna kartka a4 i 5 min
Przeczytanie rozpisek w pdf(albo tych przerażających txtków[albo co gorsza tej abominacji jaką azurix przygotował na DMK]) - 10-20 kartek a4 i 20-30 minut doszukiwania się co kto ma w tej rozpie.
Keep Calm
and
Przestań Mamucić
"Making people happy is something to be proud of, especially if you can do it by accident"
~!
177013
"You make my heart pussy go poggers!"
~Anon to PM
"Mamut Ty weź się rozpędź a ściana sama Cię znajdzie"
~Biggos
and
Przestań Mamucić
"Making people happy is something to be proud of, especially if you can do it by accident"
~!
177013
"You make my heart pussy go poggers!"
~Anon to PM
"Mamut Ty weź się rozpędź a ściana sama Cię znajdzie"
~Biggos
Ta, u nas w 5tej bitwie po parowaniu się okazało, że nasz przeciwnik zamiast trzech szóstek minosów ma 4. Dodam jeszcze, że ja dostałem masę pytań "a co to robi" od chłopaków z teamu (którzy coś jednak ogarniają w tą grę), co dla mnie raczej nie było problemem, ale w innych teamach może nie być studentów z miliardem wolnych godzin na czytanie booków i zapamiętywanie tego. Ten format nie daje niczego, poza zmieszczeniem wszystkich rozp na 1 kartce, generuje problemy, które opisałem powyżej. Argument o 10 stronach rozpiski jest kompletnie nie trafiony, bo już w poście, który cytujesz napisałem, żeby format zmienić na PDFa lub txt z Army buildera...