[Ankieta] Fluff The Ninth Age...
Re: [Ankieta] Fluff The Ninth Age...
Jim, oni mają prawa i do artów i do fluffu. Nie sądzę żebyś mógł używać tego w swoim produkcie (nawet darmowym). Zresztą w T9A jest dział prawny i ogarniali ile trzeba było zmienić żeby być bezpiecznym.
Mam wrażenie że ostatnio masz jakąś kosę z T9A i trochę żale wylewasz.
Mam wrażenie że ostatnio masz jakąś kosę z T9A i trochę żale wylewasz.
Nie możesz tego używać legalnie w produkcie. To prawda. Dlatego fanowskie adaptacje systemów nie są produktami i rzeczywiście mogą zostać w oka mgnieniu skasowane przez GW. Jednak w sytuacji gdy nie pływa to na sprzedaż produktów przez GW takie zdarzenie jest niezwykle mało prawdopodobne. Na przykład gdyby ktoś zrobił adaptację AoS czy wh40k udostępniając za darmo zasady, które GW w tej chwili sprzedaje musiałby się liczyć z problemami. W sytuacji gdy adaptacja dotyczy systemu już nie wspieranego przez GW (Warmaster, Warhammer) podjęcie działań przez GW jest ekstremalnie mało prawdopodobne: tak zwany 'fallout' z zaatakowanie przez firmę własnych fanów byłby olbrzymi a jednocześnie nic taka firma by nie zyskała na eliminacji fanowskiego systemu.
Czy mam kosę z 9ką? Raczej rozczarowanie tym, że projekt nie zdecydował się śmielej podążyć w kierunku tworzenia tej swojej wymarzonej gry, co deklarował od początku. Zamiast stworzyć nowy setting stanęli w rozkroku. Świat niby nowy, ale stary, materiały niby własne ale w znacznej części adaptacje mitów / legend/ dzieł kultury.
Czy mam kosę z 9ką? Raczej rozczarowanie tym, że projekt nie zdecydował się śmielej podążyć w kierunku tworzenia tej swojej wymarzonej gry, co deklarował od początku. Zamiast stworzyć nowy setting stanęli w rozkroku. Świat niby nowy, ale stary, materiały niby własne ale w znacznej części adaptacje mitów / legend/ dzieł kultury.
1) jesli jest gra fanowska, to nadal jest produktem. Na pewno wplywa na sprzedaz gw w ten czy inny sposob
2) Uzywanie silnika gry, na ktora jest prawnie chroniona nie wygasa z przestaniem kontynuowania jej, tylko kilkadziesiat lat pozniej
3) GW mialo swoje sprawy z forum warhammer online (o ile sie nie myle z gry oline) za uzywanie ich loga, oraz na pewno przez jakis czas byl problem z warhammer.org.uk, choc nie wiem jak sie skonczylo tam, ale forum istnialo do konca batla. Nie da sie powiedziec, ze takie przyczepienie sie jest "malo prawdopodobne"
2) Uzywanie silnika gry, na ktora jest prawnie chroniona nie wygasa z przestaniem kontynuowania jej, tylko kilkadziesiat lat pozniej
3) GW mialo swoje sprawy z forum warhammer online (o ile sie nie myle z gry oline) za uzywanie ich loga, oraz na pewno przez jakis czas byl problem z warhammer.org.uk, choc nie wiem jak sie skonczylo tam, ale forum istnialo do konca batla. Nie da sie powiedziec, ze takie przyczepienie sie jest "malo prawdopodobne"
1. "Silnik gry" nie jest prawnie chroniony w żaden sposób. Ochronie praw autorskich nie podlegają zasady gier. Sprawdzałem w różnych źródłach, w tym w kancelarii prawnej w ramach płatnej porady.
2. Szczególnej ochronie podlegają zastrzeżone znaki towarowe i nazwy. Wymaga to od producenta gry ich rejestracji. "Warhammer" jest przykładem takiej nazwy, być może stąd problemy warhammer.org.uk. Jeżeli na tej witrynie wisiały reklamy, to GW mogło argumentować, że przychód z tytułu reklam jest nieuprawniony, gdyż ruch na stronie wynika wprost z użycia zastrzeżonego znaku towarowego przez właścicieli strony jako elementu nazwy domeny.
Jednak większość nazw ze Starego Świata wywodziła się z nazw potocznych i takiej ochronie nie mogła podlegać, nie zostały zarejestrowane jako znaki towarowe GW. Dotyczy to również terminów takich jak Toughness. Stąd zmiana tafa w Resilience jest dla mnie niepotrzebną decyzją Projektu.
3. Ochronie automatycznie podlegają wszelkiego rodzaju grafiki oraz dzieła pisane. Ich użycie jest stanowi naruszenie praw autorskich, jednak nie jest to "ścigane z oskarżenia publicznego". Innymi słowy GW do którego należą prawa musi wytoczyć sprawę sprawcy, udowodnić nie tylko nielegalne użycie, lecz także wskazać przychód jaki sprawca uzyskał lub straty jakie poniosło GW. Tylko wtedy może dochodzić roszczeń. Ktoś musi ponieść straty lub uzyskać korzyść majątkową. Dlatego wydrukowanie książki zerżniętej z GW na Amazonie byłoby niemożliwe - Amazon drukując czerpał by pośrednio korzyści z nielegalnego użycia praw autorskich i mógłby stać się celem pozwu. W sytuacji gdy materiały są udostępniane za darmo, a GW nie czerpie już bezpośrednio korzyści z ich sprzedaży, co więcej istnienie materiałów zwiększa sprzedaż figurek to pozew ze strony GW jest niezwykle mało prawdopodobny. W mojej ocenie na tyle mało prawdopodobny, że pisanie fluff tylko po to by się przed nim zabezpieczyć jest nieuzasadnione: większe ryzyko dla projektu niesie ze sobą odejście graczy, którzy nie rozpoznają Warhammera w T9A niż pozew ze strony GW.
4. Nie oznacza to, że uważam, że T9A nie powinno tworzyć swojego własnego fluff i stać się pełnym klonem Warhammera. Wręcz przeciwnie - POWINNO pracować nad własnym fluff. Tylko jego celem bynajmniej nie powinna być prawna ochrona projektu a wzmocnienie marki, pozyskanie nowych graczy, dostarczenie community ciekawego contentu. Cytuję misję Projektu:
"Background should play a key role in attracting and sustaining interest. We need to boldly explore new and exciting ideas that are wholly our own, because this will also inspire more immersive and creative internal design, not to mention appeal to hobbyists. We should be fearless in sharing our material with the community, and aim to widely promote our content. This could and should mean we should seek to expand the unique T9A setting to products outside of regular war gaming (RPGs, Novels, Card games etc.)"
Problem jest taki, że jeżeli po 4 latach 80+% procent graczy ma na ten fluff wywalone, to może czas się zastanowić "co poszło nie tak"...
2. Szczególnej ochronie podlegają zastrzeżone znaki towarowe i nazwy. Wymaga to od producenta gry ich rejestracji. "Warhammer" jest przykładem takiej nazwy, być może stąd problemy warhammer.org.uk. Jeżeli na tej witrynie wisiały reklamy, to GW mogło argumentować, że przychód z tytułu reklam jest nieuprawniony, gdyż ruch na stronie wynika wprost z użycia zastrzeżonego znaku towarowego przez właścicieli strony jako elementu nazwy domeny.
Jednak większość nazw ze Starego Świata wywodziła się z nazw potocznych i takiej ochronie nie mogła podlegać, nie zostały zarejestrowane jako znaki towarowe GW. Dotyczy to również terminów takich jak Toughness. Stąd zmiana tafa w Resilience jest dla mnie niepotrzebną decyzją Projektu.
3. Ochronie automatycznie podlegają wszelkiego rodzaju grafiki oraz dzieła pisane. Ich użycie jest stanowi naruszenie praw autorskich, jednak nie jest to "ścigane z oskarżenia publicznego". Innymi słowy GW do którego należą prawa musi wytoczyć sprawę sprawcy, udowodnić nie tylko nielegalne użycie, lecz także wskazać przychód jaki sprawca uzyskał lub straty jakie poniosło GW. Tylko wtedy może dochodzić roszczeń. Ktoś musi ponieść straty lub uzyskać korzyść majątkową. Dlatego wydrukowanie książki zerżniętej z GW na Amazonie byłoby niemożliwe - Amazon drukując czerpał by pośrednio korzyści z nielegalnego użycia praw autorskich i mógłby stać się celem pozwu. W sytuacji gdy materiały są udostępniane za darmo, a GW nie czerpie już bezpośrednio korzyści z ich sprzedaży, co więcej istnienie materiałów zwiększa sprzedaż figurek to pozew ze strony GW jest niezwykle mało prawdopodobny. W mojej ocenie na tyle mało prawdopodobny, że pisanie fluff tylko po to by się przed nim zabezpieczyć jest nieuzasadnione: większe ryzyko dla projektu niesie ze sobą odejście graczy, którzy nie rozpoznają Warhammera w T9A niż pozew ze strony GW.
4. Nie oznacza to, że uważam, że T9A nie powinno tworzyć swojego własnego fluff i stać się pełnym klonem Warhammera. Wręcz przeciwnie - POWINNO pracować nad własnym fluff. Tylko jego celem bynajmniej nie powinna być prawna ochrona projektu a wzmocnienie marki, pozyskanie nowych graczy, dostarczenie community ciekawego contentu. Cytuję misję Projektu:
"Background should play a key role in attracting and sustaining interest. We need to boldly explore new and exciting ideas that are wholly our own, because this will also inspire more immersive and creative internal design, not to mention appeal to hobbyists. We should be fearless in sharing our material with the community, and aim to widely promote our content. This could and should mean we should seek to expand the unique T9A setting to products outside of regular war gaming (RPGs, Novels, Card games etc.)"
Problem jest taki, że jeżeli po 4 latach 80+% procent graczy ma na ten fluff wywalone, to może czas się zastanowić "co poszło nie tak"...
JimMorr, Warhammerarmiesproject nie sprzedaje nic, tylko tworzą taką 9 edycję.
Wygląda to dużo fajniej niż ta 9th Age, przynajmniej pod względem armii - żadne tam udawanie, że wcale to nie jest WH, tylko coś oryginalnego. Tam WoCh to WoCh a nie jakieś nie wiadomo co.
Wygląda to dużo fajniej niż ta 9th Age, przynajmniej pod względem armii - żadne tam udawanie, że wcale to nie jest WH, tylko coś oryginalnego. Tam WoCh to WoCh a nie jakieś nie wiadomo co.
- swieta_barbara
- habydysz
- Posty: 14646
- Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru
Cylindryk pisze: ↑15 cze 2020, o 16:19 JimMorr, Warhammerarmiesproject nie sprzedaje nic, tylko tworzą taką 9 edycję.
Wygląda to dużo fajniej niż ta 9th Age, przynajmniej pod względem armii - żadne tam udawanie, że wcale to nie jest WH, tylko coś oryginalnego. Tam WoCh to WoCh a nie jakieś nie wiadomo co.
4 czerwca info z projektu:
Fellow game designers "Fluffhammer"
had to stop their project due to pressure from GW. They have been fined already
and signed a cease declaration.
I don't know the details but original pictures
From GW books seem to be the main offender.
Since warhammer old World lurks ahead,
we should be vigilant as ever.
Masz masę uwag niemerytorycznych.
Ty się dowiedziałeś że mechanika nie może być chroniona - super, projekt to wie. Wiadomo też że sposób wyrażenia już jest chroniony. To tak jak z każdym normalnym plagiatem - chodzi o dobór słów, określeń i innych rzeczy dyskutowane przez prawników które oddzielają plagiat od inspiracji w pisaniu np. Rulebooka. Tak jak pisałeś - dzieło literackie podlega ochronie. To na ile prawdopodobne jest ze gw będzie czekało na inkasowanie przez t9a hajsu (btw - donations) i bezpośrednich wpływów na sprzedaż (hello- te osoby co grają w t9a mogłyby w aosa - to nie jest daleki wniosek na rzecz przygotowania pozwu) to już szacowanie ryzyka. Projekt oszacował tak nie inaczej. Nazwie ktoś to zachowawcza postawą - ok!
Były głosy swego czasu że nie potrzeba fluffu w t9a. Jednak stwierdzili że trzeba. Piszą. Nie podoba Ci się co napisali - ok! Masa rzeczy które gw napisało też się nie podobała. Każdy widział w czasach gw mocną inspiracje ze świata kultury. Tutaj też jest. Kluje cie bardziej- ok!
Mówisz że świat jest pastiszem. Coś wydaje mi się że bardzo dużo dzieł literackich czerpie inspiracje czy wręcz są karykaturalnym komentarzem. Nie znaczy to że ich wartość jest wprost mniejsza. Jeśliby świat byłby bardzo oryginalny mógłby się zdarzyć z problemem aosa - fluff przez lata niezrozumiały a wciąż przez niektórych szkalowany a na pewno nie-old world.
Krytyka jest ważna. Nieco smutne że wylewasz żale na lewo i prawo szerokim strumieniem rzucając na przemian wprost oskarżenia z jednocześnie pochwałami. Wydaje się że t9a ma cel taki jaki byś chciał by miała.
Zniechęciłeś się do wydania książki bo ile można czekać- ok!
Ty się dowiedziałeś że mechanika nie może być chroniona - super, projekt to wie. Wiadomo też że sposób wyrażenia już jest chroniony. To tak jak z każdym normalnym plagiatem - chodzi o dobór słów, określeń i innych rzeczy dyskutowane przez prawników które oddzielają plagiat od inspiracji w pisaniu np. Rulebooka. Tak jak pisałeś - dzieło literackie podlega ochronie. To na ile prawdopodobne jest ze gw będzie czekało na inkasowanie przez t9a hajsu (btw - donations) i bezpośrednich wpływów na sprzedaż (hello- te osoby co grają w t9a mogłyby w aosa - to nie jest daleki wniosek na rzecz przygotowania pozwu) to już szacowanie ryzyka. Projekt oszacował tak nie inaczej. Nazwie ktoś to zachowawcza postawą - ok!
Były głosy swego czasu że nie potrzeba fluffu w t9a. Jednak stwierdzili że trzeba. Piszą. Nie podoba Ci się co napisali - ok! Masa rzeczy które gw napisało też się nie podobała. Każdy widział w czasach gw mocną inspiracje ze świata kultury. Tutaj też jest. Kluje cie bardziej- ok!
Mówisz że świat jest pastiszem. Coś wydaje mi się że bardzo dużo dzieł literackich czerpie inspiracje czy wręcz są karykaturalnym komentarzem. Nie znaczy to że ich wartość jest wprost mniejsza. Jeśliby świat byłby bardzo oryginalny mógłby się zdarzyć z problemem aosa - fluff przez lata niezrozumiały a wciąż przez niektórych szkalowany a na pewno nie-old world.
Krytyka jest ważna. Nieco smutne że wylewasz żale na lewo i prawo szerokim strumieniem rzucając na przemian wprost oskarżenia z jednocześnie pochwałami. Wydaje się że t9a ma cel taki jaki byś chciał by miała.
Zniechęciłeś się do wydania książki bo ile można czekać- ok!
Co do świata będącego pastiszem rzeczywistości to dość popularna gra o tron czerpie masę inspiracji historycznych i jakoś nie przeszkadza jej to odnosić sukcesów: https://www.bbc.co.uk/programmes/articl ... of-thrones
Nie wiem czy zauważyłeś pozwy o piracenie muzyki/filmów itp na tym koncepcie się zasadzają - jak by nie piracił to by kupił i na tej zasadzie obliczane są straty jakie firmy poniosły.
- Dancaarkiiel
- Falubaz
- Posty: 1052
No nie udają, tylko prosto kopiują wszystko jak leci zmieniając pojedyncze zasady XDCylindryk pisze: ↑15 cze 2020, o 16:19 JimMorr, Warhammerarmiesproject nie sprzedaje nic, tylko tworzą taką 9 edycję.
Wygląda to dużo fajniej niż ta 9th Age, przynajmniej pod względem armii - żadne tam udawanie, że wcale to nie jest WH, tylko coś oryginalnego. Tam WoCh to WoCh a nie jakieś nie wiadomo co.
Furion coś takiego robił i nie było aż tak daleko w głosowaniu żeby to nie przeszło. Ale jednak środowisko wybrało inaczej i patrząc po tym że system nie zdechł i ciągle fika to chyba nie ma co specjalnie narzekać na kierunek zmian.
Btw 9th age wyróżnia się pozytywnie stabilnością mety na tle systemów które znam. Zaleta dla ludzi, którzy nie mają czasu/ochoty analizować wszystkiego a równocześnie chca porywalizować. Więc projekt nie tylko fluffem znacząco się odróżnia. Ale to off top
Btw 9th age wyróżnia się pozytywnie stabilnością mety na tle systemów które znam. Zaleta dla ludzi, którzy nie mają czasu/ochoty analizować wszystkiego a równocześnie chca porywalizować. Więc projekt nie tylko fluffem znacząco się odróżnia. Ale to off top
"W mojej ocenie byliśmy lepsi skillowo ale przeciwnicy byli lepiej ograni, przygotowani pod nas, mieli lepszy rozpiski, większy głód zwycięstwa i mieliśmy trochę peszka."
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"
myślę że z fluffem podeszli zbyt ambitnie, mi tam by wystarczyło pokolorwanie slim booków, tzn że obecnie każda armia ma około 20 stron zasad którym bym dał grafikę w tle i jakieś ramki, i do tego bym dodał poprzeplatane 10 stronami z artami i krótkim flufem czyli ze dwie trzy ktrótkie historyjki nakreślające charakter danej armii, noo i gdyby tak poszło te 15 armiii to wtedy dopiero jakieś tam grube ksiazki w wolnym tempie już