Rozpakuj pudełko...
Moderatorzy: Ziemko, Arbiter Elegancji
- quidamcorvus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4481
- Lokalizacja: Żory/Katowice
- Kontakt:
Re: Rozpakuj pudełko...
Recenzja: Barbarian Veteran od Scibor MM.
Dzisiaj możecie rzucić okiem na model Barbarian Veteran #1 od Scibor MM.
Figurkę umieszczono w przeźroczystym blisterze, w którym oprócz odlanego w żywicy modelu znalazły się kwadratowa podstawka i firmowa ulotka.
Model przedstawia muskularnego, zwalistego wojownika, który swoim rozmiarom niewiele ustępuje Ogrom. Podobnie do Ogrów, odziany jest jedynie do połowy, swój brzuch chroni szerokim pasem podobnym do płytowego nabrzusznika, a nogi takowymi nagolennicami. Uzbrojony jest w trzymany nad głową wielki topór o zdobnym żeleźcu.
Model z powodzeniem można wcielić w szeregi Grasantów Chaosu w Warheim FS.
Po rozpakowaniu warto umyć żywiczne elementy w ciepłej wodzie z mydłem.
Na prawej stronie modelu widoczna jest linia przesunięcia formy, z kolei nieliczne błony pozostałe po odlewie łatwo usunąć szczoteczką do zębów.
Więcej informacji na temat zestawu znajdziecie na stronie producenta.
Dzisiaj możecie rzucić okiem na model Barbarian Veteran #1 od Scibor MM.
Figurkę umieszczono w przeźroczystym blisterze, w którym oprócz odlanego w żywicy modelu znalazły się kwadratowa podstawka i firmowa ulotka.
Model przedstawia muskularnego, zwalistego wojownika, który swoim rozmiarom niewiele ustępuje Ogrom. Podobnie do Ogrów, odziany jest jedynie do połowy, swój brzuch chroni szerokim pasem podobnym do płytowego nabrzusznika, a nogi takowymi nagolennicami. Uzbrojony jest w trzymany nad głową wielki topór o zdobnym żeleźcu.
Model z powodzeniem można wcielić w szeregi Grasantów Chaosu w Warheim FS.
Po rozpakowaniu warto umyć żywiczne elementy w ciepłej wodzie z mydłem.
Na prawej stronie modelu widoczna jest linia przesunięcia formy, z kolei nieliczne błony pozostałe po odlewie łatwo usunąć szczoteczką do zębów.
Więcej informacji na temat zestawu znajdziecie na stronie producenta.
- quidamcorvus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4481
- Lokalizacja: Żory/Katowice
- Kontakt:
Recenzja: Christmas Monstrous Bulb od Scibor MM.
Święta zbliżają się dużymi krokami, więc dziś możecie rzucić okiem na choinkową bombkę Christmas Monstrous Bulb od Scibor MM.
Ozdobę choinkową, odlaną w całości w szarej żywicy umieszczono w przeźroczystym blisterze, w którym znalazła się także firmowa ulotka.
Model przedstawia obrzydliwie pociesznego robala pożerającego choinkową bombkę.
Niestety nie podam Wam wymiarów modelu, bo nie zmierzyłem jej przez dołączeniem do nagród na turnieju Warheim FS, nie ma także podanych wymiarów na stronie producenta.
Więcej informacji na temat zestawu znajdziecie na stronie producenta.
Święta zbliżają się dużymi krokami, więc dziś możecie rzucić okiem na choinkową bombkę Christmas Monstrous Bulb od Scibor MM.
Ozdobę choinkową, odlaną w całości w szarej żywicy umieszczono w przeźroczystym blisterze, w którym znalazła się także firmowa ulotka.
Model przedstawia obrzydliwie pociesznego robala pożerającego choinkową bombkę.
Niestety nie podam Wam wymiarów modelu, bo nie zmierzyłem jej przez dołączeniem do nagród na turnieju Warheim FS, nie ma także podanych wymiarów na stronie producenta.
Więcej informacji na temat zestawu znajdziecie na stronie producenta.
- quidamcorvus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4481
- Lokalizacja: Żory/Katowice
- Kontakt:
Recenzja: Giant Spiders od Wargames Atlantic.
W przedostatni piątek 2020 roku na blogu DansE MacabrE rozpakowałem pudełko Giant Spiders od Wargames Atlantic.
Wewnątrz kartonowego pudełka, opatrzonego z obu stron zdjęciami pomalowanych modeli oraz innymi niezbędnymi informacjami, znajdziecie bliźniacze wypraski, na których umieszczono wieloczęściowe figurki pozwalające na złożenie 12 dużych pająków oraz 12 małych modeli pająków, które z kolei zostały odlane w całości.
Pomimo powielenia wzorów korpusu i odwłoka dużych pająków, to przyklejane osobno nogi, dostępne z kolei w większej ilości wzorów pozwalają na dosyć mocne zróżnicowanie modeli.
Wśród dodatków i części opcjonalnych znalazły się omotane pajęczyną postaci - człowieka i niziołka, a także części pozwalające na złożenie Kosmicznych Pająków uzbrojonych w futurystyczną broń.
Jakość odlewu jest dobra, jakościowo umiejscowiłbym ją na poziomie produktów od North Star Military Figures.
Linie podziału choć widoczne, to dają się łatwo usunąć z modeli, a poszczególne części figurek pasują do siebie dobrze.
Skalowo modele pająków od Warhames Atlantic pasują bardzo dobrze do innych modeli 28 mm i bez problemu mieszczą się na podstawkach 50 x 25 mm.
Ja wykorzystam duże i małe pająki do mojej kompanii Plemienia Leśnych Goblinów do Warheim FS.
Polecam!
Więcej informacji na temat zestawu znajdziecie na stronie producenta.
W przedostatni piątek 2020 roku na blogu DansE MacabrE rozpakowałem pudełko Giant Spiders od Wargames Atlantic.
Wewnątrz kartonowego pudełka, opatrzonego z obu stron zdjęciami pomalowanych modeli oraz innymi niezbędnymi informacjami, znajdziecie bliźniacze wypraski, na których umieszczono wieloczęściowe figurki pozwalające na złożenie 12 dużych pająków oraz 12 małych modeli pająków, które z kolei zostały odlane w całości.
Pomimo powielenia wzorów korpusu i odwłoka dużych pająków, to przyklejane osobno nogi, dostępne z kolei w większej ilości wzorów pozwalają na dosyć mocne zróżnicowanie modeli.
Wśród dodatków i części opcjonalnych znalazły się omotane pajęczyną postaci - człowieka i niziołka, a także części pozwalające na złożenie Kosmicznych Pająków uzbrojonych w futurystyczną broń.
Jakość odlewu jest dobra, jakościowo umiejscowiłbym ją na poziomie produktów od North Star Military Figures.
Linie podziału choć widoczne, to dają się łatwo usunąć z modeli, a poszczególne części figurek pasują do siebie dobrze.
Skalowo modele pająków od Warhames Atlantic pasują bardzo dobrze do innych modeli 28 mm i bez problemu mieszczą się na podstawkach 50 x 25 mm.
Ja wykorzystam duże i małe pająki do mojej kompanii Plemienia Leśnych Goblinów do Warheim FS.
Polecam!
Więcej informacji na temat zestawu znajdziecie na stronie producenta.
- quidamcorvus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4481
- Lokalizacja: Żory/Katowice
- Kontakt:
Recenzja: Tom the Torturer od HQResin.
W ofercie HQResin oprócz zestawów bardzo dobrych makiet od jakiegoś czasu dostępne są także figurki, a jedną z nich jest Tom the Torturer, którego przedstawię wam w dzisiejszej recenzji.
Zestaw podobnie jak inne produkty od HQResin znajdziecie w sklepie Hexy.
Model odlany został w całości w żywicy i prezentuje stojącego z założonymi rękami, kryjącego twarz za kapturem oprawcę.
Zestaw został zapakowany w przeźroczysty blister, wewnątrz którego znalazła się także ulotka z niezbędnymi informacjami.
Po rozpakowaniu warto umyć żywiczne elementy w ciepłej wodzie z mydłem. Nie znalazłem linii podziału formy, a nieliczne błony pozostałe po odlewie łatwo usunąć szczoteczką do zębów.
Więcej informacji na temat zestawu znajdziecie na stronie producenta.
W ofercie HQResin oprócz zestawów bardzo dobrych makiet od jakiegoś czasu dostępne są także figurki, a jedną z nich jest Tom the Torturer, którego przedstawię wam w dzisiejszej recenzji.
Zestaw podobnie jak inne produkty od HQResin znajdziecie w sklepie Hexy.
Model odlany został w całości w żywicy i prezentuje stojącego z założonymi rękami, kryjącego twarz za kapturem oprawcę.
Zestaw został zapakowany w przeźroczysty blister, wewnątrz którego znalazła się także ulotka z niezbędnymi informacjami.
Po rozpakowaniu warto umyć żywiczne elementy w ciepłej wodzie z mydłem. Nie znalazłem linii podziału formy, a nieliczne błony pozostałe po odlewie łatwo usunąć szczoteczką do zębów.
Więcej informacji na temat zestawu znajdziecie na stronie producenta.
- quidamcorvus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4481
- Lokalizacja: Żory/Katowice
- Kontakt:
Recenzja: Elf Hero Statue od Mini Monsters.
Dzisiaj na DansE MacabrE mam dla was zdjęcia modelu Elf Hero Statue od Mini Monsters.
Zestaw został zapakowany w woreczek strunowy, w którym oprócz odlanych w szarej żywicy elementów, znalazła się także firmowa ulotka.
Elf Hero Statue to zestaw składających się z dwóch elementów - nadgryzionego zębem czasu postumentu oraz statuy przedstawiającej odzianego w zbroję bohatera elfów. Całość mierzy ponad 130 mm.
Sama statua choć bez wątpienia elfia utrzymana jest stylistycznie gdzieś pomiędzy uniwersum WFB a LOTR.
Jakość odlewu stoi na najwyższym poziomie, do którego zresztą Mini Monsters zdążył przyzwyczaić.
Warto umyć żywiczne elementy w ciepłej wodzie z mydłem. Nie znalazłem linii podziału formy, nie zauważyłem także pozostałości po procesie odlewania.
Więcej informacji na temat zestawu znajdziecie na stronie producenta.
Dzisiaj na DansE MacabrE mam dla was zdjęcia modelu Elf Hero Statue od Mini Monsters.
Zestaw został zapakowany w woreczek strunowy, w którym oprócz odlanych w szarej żywicy elementów, znalazła się także firmowa ulotka.
Elf Hero Statue to zestaw składających się z dwóch elementów - nadgryzionego zębem czasu postumentu oraz statuy przedstawiającej odzianego w zbroję bohatera elfów. Całość mierzy ponad 130 mm.
Sama statua choć bez wątpienia elfia utrzymana jest stylistycznie gdzieś pomiędzy uniwersum WFB a LOTR.
Jakość odlewu stoi na najwyższym poziomie, do którego zresztą Mini Monsters zdążył przyzwyczaić.
Warto umyć żywiczne elementy w ciepłej wodzie z mydłem. Nie znalazłem linii podziału formy, nie zauważyłem także pozostałości po procesie odlewania.
Więcej informacji na temat zestawu znajdziecie na stronie producenta.
- quidamcorvus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4481
- Lokalizacja: Żory/Katowice
- Kontakt:
Recenzja: Circus Spawn od Rotten Factory.
Dziś na łamach bloga DansE MacabrE przygotowałem dla Was recenzję modelu Circus Spawn od Rotten Factory.
Strunowy woreczek wewnątrz którego znajdziecie jeden, odlany w całości w szarej żywicy model, został zamknięty firmową ulotką zawierającą logo i adresy kontaktowe do Rotten Factory.
Figurka Circus Spawn mierzy od kopyt do czubka kaptura około 58 mm i przedstawia zdeformowane, zmutowane, zrośnięte ze sobą czworaczki, z których dwa odziane są w kaptury.
W trakcie rozgrywek w Warheim FS model Circus Spawn z powodzeniem można wystawić jako Pomiot, Ogra lub Trolla Chaosu, a wraz z pozostałymi modelami od Rotten Factory wydaje się być stworzony do Karnawału Chaosu.
Jakość odlewów jest bardzo dobra, detale rzeźby są wyraźne, a krawędzie ostre. Na elementach nie zauważyłem większych nadlewek, a delikatną linię podziału formy łatwo usunąć nożem.
Polecam!
Więcej informacji na temat zestawu znajdziecie na stronie producenta.
Dziś na łamach bloga DansE MacabrE przygotowałem dla Was recenzję modelu Circus Spawn od Rotten Factory.
Strunowy woreczek wewnątrz którego znajdziecie jeden, odlany w całości w szarej żywicy model, został zamknięty firmową ulotką zawierającą logo i adresy kontaktowe do Rotten Factory.
Figurka Circus Spawn mierzy od kopyt do czubka kaptura około 58 mm i przedstawia zdeformowane, zmutowane, zrośnięte ze sobą czworaczki, z których dwa odziane są w kaptury.
W trakcie rozgrywek w Warheim FS model Circus Spawn z powodzeniem można wystawić jako Pomiot, Ogra lub Trolla Chaosu, a wraz z pozostałymi modelami od Rotten Factory wydaje się być stworzony do Karnawału Chaosu.
Jakość odlewów jest bardzo dobra, detale rzeźby są wyraźne, a krawędzie ostre. Na elementach nie zauważyłem większych nadlewek, a delikatną linię podziału formy łatwo usunąć nożem.
Polecam!
Więcej informacji na temat zestawu znajdziecie na stronie producenta.
- quidamcorvus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4481
- Lokalizacja: Żory/Katowice
- Kontakt:
Recenzja: Goblin Shaman od Tiny Bastardz.
Dziś na łamach bloga DansE MacabrE przygotowałem dla Was recenzję modelu Goblin Shaman od Tiny Bastardz.
Okrągłe metalowe pudełko, w którym umieszczony został model, zostało zaopatrzone z jednej strony w zdjęcie pomalowanej figurki oraz pieczęć z nazwą modelu i logo firmy, a z drugiej w kilka najważniejszych informacji na temat zawartości oraz adres strony na Facebooku.
Model Goblin Shaman odlany został z szarej żywicy i podzielony został na 5 części. Przy czym są one naprawdę drobne, a sam model jest tak tiny, że aparat miał problem ze złapaniem ostrości.
Figurka przedstawia Szamana Goblinów, który spędza czas na swoim ulubionym zajęciu, czyli zbieraniu wszelkiej maści grzybów - szczególnie tych trujących i halucynogennych.
Jakość odlewów jest dobra, detale są wyraźne, a krawędzie ostre. Na elementach jest kilka niewielkich nadlewek, a delikatną linię podziału formy łatwo usunąć nożem.
Polecam.
Dziś na łamach bloga DansE MacabrE przygotowałem dla Was recenzję modelu Goblin Shaman od Tiny Bastardz.
Okrągłe metalowe pudełko, w którym umieszczony został model, zostało zaopatrzone z jednej strony w zdjęcie pomalowanej figurki oraz pieczęć z nazwą modelu i logo firmy, a z drugiej w kilka najważniejszych informacji na temat zawartości oraz adres strony na Facebooku.
Model Goblin Shaman odlany został z szarej żywicy i podzielony został na 5 części. Przy czym są one naprawdę drobne, a sam model jest tak tiny, że aparat miał problem ze złapaniem ostrości.
Figurka przedstawia Szamana Goblinów, który spędza czas na swoim ulubionym zajęciu, czyli zbieraniu wszelkiej maści grzybów - szczególnie tych trujących i halucynogennych.
Jakość odlewów jest dobra, detale są wyraźne, a krawędzie ostre. Na elementach jest kilka niewielkich nadlewek, a delikatną linię podziału formy łatwo usunąć nożem.
Polecam.
- quidamcorvus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4481
- Lokalizacja: Żory/Katowice
- Kontakt:
Recenzja: Old Privy od SpellCrow.
W ostatni piątek pierwszego miesiąca 2021 roku razem z Wami rzucę okiem na zestaw Old Privy od SpellCrow, który będzie można wygrać na najbliższym turnieju Warheim FS.
Odlany w całości z szarej żywicy zestaw otrzymałem zamknięty w solidnym strunowym woreczku, do którego przyczepiona była ulotka oraz naklejki z informacjami.
Stary wychodek jest mniejszy od swojej luksusowej wersji co możecie obejrzeć na ostatnim zdjęciu.
Jakość odlewu jest kiepska, zupełnie jak nie w przypadku modeli od SpellCrow. Na zdjęciach możecie zobaczyć liczne niedolane elementy oraz ślady po bąblach. I nie można tego zrzucić na fakt, że to bardziej zniszczona wersja wychodka, ponieważ model na zdjęciach na stronie producenta wygląda znacznie lepiej. Na szczęście nie są to braki, których nie da się uzupełnić masą modelarską.
Podobnie jak w przypadku poprzedniego wychodka, także starej wersji brakuje śladów po gwoździach na bocznych ściankach, które zdecydowanie urozmaiciłyby dobrze odwzorowaną powierzchnię desek, ale to w sumie jedyna rzecz, poza jakością odlewu, do której mógłbym się przyczepić.
Makietę w skali 28 mm można wykorzystać zarówno w grach fantasy jak i historycznych.
Więcej informacji znajdziecie na stronie producenta.
W ostatni piątek pierwszego miesiąca 2021 roku razem z Wami rzucę okiem na zestaw Old Privy od SpellCrow, który będzie można wygrać na najbliższym turnieju Warheim FS.
Odlany w całości z szarej żywicy zestaw otrzymałem zamknięty w solidnym strunowym woreczku, do którego przyczepiona była ulotka oraz naklejki z informacjami.
Stary wychodek jest mniejszy od swojej luksusowej wersji co możecie obejrzeć na ostatnim zdjęciu.
Jakość odlewu jest kiepska, zupełnie jak nie w przypadku modeli od SpellCrow. Na zdjęciach możecie zobaczyć liczne niedolane elementy oraz ślady po bąblach. I nie można tego zrzucić na fakt, że to bardziej zniszczona wersja wychodka, ponieważ model na zdjęciach na stronie producenta wygląda znacznie lepiej. Na szczęście nie są to braki, których nie da się uzupełnić masą modelarską.
Podobnie jak w przypadku poprzedniego wychodka, także starej wersji brakuje śladów po gwoździach na bocznych ściankach, które zdecydowanie urozmaiciłyby dobrze odwzorowaną powierzchnię desek, ale to w sumie jedyna rzecz, poza jakością odlewu, do której mógłbym się przyczepić.
Makietę w skali 28 mm można wykorzystać zarówno w grach fantasy jak i historycznych.
Więcej informacji znajdziecie na stronie producenta.
- quidamcorvus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4481
- Lokalizacja: Żory/Katowice
- Kontakt:
Recenzja: Citizens of the Old World od Heresy Lab.
Dziś na łamach bloga DansE MacabrE razem z Wami rzucę okiem na wybrane modele od HeresyLab.
Przesyłka z powodu pandemii dość długo wędrowała ...z ziemi włoskiej do Polski zawierała kilka woreczków strunowych, w których znalazły się odlane z żywicy, wieloczęściowe modele.
Widoczne na zdjęciach figurki pochodzą z zakończonych sukcesem zbiórek Citizens of the Old World oraz Citizen of the Old World 2.0 i Citizens: Faith and Honor, a już 9 lutego rozpocznie się kampania Witchfire and Sword, która szczególnie powinna zainteresować miłośników staroświatowego Kisleva.
O jakości modeli od HeresyLab napisałem więcej przy okazji poprzednich recenzji, które znajdziecie TUTAJ oraz TUTAJ.
Jakość odlewu jest bardzo dobra, na figurkach nie zauważyłem większych nadlewek, linii podziału formy czy pęcherzyków powietrza. Części są bardzo dobrze spasowane, a sklejenie modeli klejem cyjanoakrylowym nie sprawia żadnych trudności.
Seria przygotowanych przez HeresyLab figurek nie bez powodu została nazwana Citizens of the Old World, bowiem stylistyka modeli w pełni tej nazwie odpowiada.
Miłośnikom Starego Świata wzory modeli od razu skojarzą się ze stylistyką wykreowanego przez GW uniwersum Warhammer Fantasy. Jednocześnie wzory są na tyle uniwersalne, że figurki bez problemu można wykorzystać w dowolnej innej grze fantasy.
Poza bardzo dobrą jakością odlewu figurki wyróżniają się znakomitymi detalami, które nadają im charakteru i warto bardzo dokładnie obejrzeć modele przed malowaniem, by przypadkiem nie przegapić żądnego z licznych szczegółów.
Jeśli Stary Świat wciąż jest miły waszemu sercu, to warto bliżej zapoznać się z rozpoczynającą się niebawem na Kickstarter kampanią Witchfire and Sword, gdzie oprócz fizycznych modeli możecie także zakupić pliki pozwalające na samodzielny wydruk figurek.
Więcej szczegółów znajdziecie także na FB stronie HeresyLab.
[
Dziś na łamach bloga DansE MacabrE razem z Wami rzucę okiem na wybrane modele od HeresyLab.
Przesyłka z powodu pandemii dość długo wędrowała ...z ziemi włoskiej do Polski zawierała kilka woreczków strunowych, w których znalazły się odlane z żywicy, wieloczęściowe modele.
Widoczne na zdjęciach figurki pochodzą z zakończonych sukcesem zbiórek Citizens of the Old World oraz Citizen of the Old World 2.0 i Citizens: Faith and Honor, a już 9 lutego rozpocznie się kampania Witchfire and Sword, która szczególnie powinna zainteresować miłośników staroświatowego Kisleva.
O jakości modeli od HeresyLab napisałem więcej przy okazji poprzednich recenzji, które znajdziecie TUTAJ oraz TUTAJ.
Jakość odlewu jest bardzo dobra, na figurkach nie zauważyłem większych nadlewek, linii podziału formy czy pęcherzyków powietrza. Części są bardzo dobrze spasowane, a sklejenie modeli klejem cyjanoakrylowym nie sprawia żadnych trudności.
Seria przygotowanych przez HeresyLab figurek nie bez powodu została nazwana Citizens of the Old World, bowiem stylistyka modeli w pełni tej nazwie odpowiada.
Miłośnikom Starego Świata wzory modeli od razu skojarzą się ze stylistyką wykreowanego przez GW uniwersum Warhammer Fantasy. Jednocześnie wzory są na tyle uniwersalne, że figurki bez problemu można wykorzystać w dowolnej innej grze fantasy.
Poza bardzo dobrą jakością odlewu figurki wyróżniają się znakomitymi detalami, które nadają im charakteru i warto bardzo dokładnie obejrzeć modele przed malowaniem, by przypadkiem nie przegapić żądnego z licznych szczegółów.
Jeśli Stary Świat wciąż jest miły waszemu sercu, to warto bliżej zapoznać się z rozpoczynającą się niebawem na Kickstarter kampanią Witchfire and Sword, gdzie oprócz fizycznych modeli możecie także zakupić pliki pozwalające na samodzielny wydruk figurek.
Więcej szczegółów znajdziecie także na FB stronie HeresyLab.
[
- quidamcorvus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4481
- Lokalizacja: Żory/Katowice
- Kontakt:
Recenzja: Brutis Plague Lord od Dark-Art Studios.
Dziś mam dla Was recenzję oldschoolowego modelu Brutis Plague Lord od Dark-Art Studios.
Model otrzymałem zapakowany w strunowy worek wewnątrz którego oprócz figurki znalazła się także ulotka z informacjami na temat producenta.
Lord Zarazy został odlany z szarej żywicy w trzech częściach, odlew jest dobry, choć trzeba poświęcić kilka minut na usunięcie delikatnych linii podziału formy, ale nie powinno z tym być większego problemu.
Lord Zarazy to oldschoolowy ręcznie rzeźbiony przez Przemysława Szymczyka model Czempiona Chaosu, który dumnie prezentuje stygmaty otrzymane od swego patrona.
Jeśli lubicie oldschoolowe modele, to figurka przedstawiająca Brutis Plague Lord jest dla Was.
Dziś mam dla Was recenzję oldschoolowego modelu Brutis Plague Lord od Dark-Art Studios.
Model otrzymałem zapakowany w strunowy worek wewnątrz którego oprócz figurki znalazła się także ulotka z informacjami na temat producenta.
Lord Zarazy został odlany z szarej żywicy w trzech częściach, odlew jest dobry, choć trzeba poświęcić kilka minut na usunięcie delikatnych linii podziału formy, ale nie powinno z tym być większego problemu.
Lord Zarazy to oldschoolowy ręcznie rzeźbiony przez Przemysława Szymczyka model Czempiona Chaosu, który dumnie prezentuje stygmaty otrzymane od swego patrona.
Jeśli lubicie oldschoolowe modele, to figurka przedstawiająca Brutis Plague Lord jest dla Was.
- quidamcorvus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4481
- Lokalizacja: Żory/Katowice
- Kontakt:
Recenzja: Assassin od Otherworld Miniatures.
Prezentowany poniżej model jest jedną z nagród ufundowanych przez sklep Battle Models, którą można było wygrać w turnieju Warheim FS.
Zapraszam zatem do lektury recenzji figurki Assassin wyprodukowanej przez Otherworld Miniatures.
Model Skrytobójcy otrzymałem w woreczku strunowym, zaopatrzonym w firmową ulotkę.
Wewnątrz opakowania znalazła się metalowa figurka i okrągła podstawka 25x25 mm.
Model kanonicznego skrytobójcy został odlany w dwóch częściach z białego metalu. Jakość odlewu jest dobra, a dedykowany do gier RPG model jest bardzo szczegółowy i z powodzeniem można go wykorzystać jako Szpiega w rozgrywkach Warheim FS.
A jeśli szukacie innych modeli, które mogłyby reprezentować postaci w waszych rozgrywkach to zajrzyjcie na stronę sklepu Battle Models gdzie znajdziecie bogatą ofertę figurek i akcesoriów do gier.
Prezentowany poniżej model jest jedną z nagród ufundowanych przez sklep Battle Models, którą można było wygrać w turnieju Warheim FS.
Zapraszam zatem do lektury recenzji figurki Assassin wyprodukowanej przez Otherworld Miniatures.
Model Skrytobójcy otrzymałem w woreczku strunowym, zaopatrzonym w firmową ulotkę.
Wewnątrz opakowania znalazła się metalowa figurka i okrągła podstawka 25x25 mm.
Model kanonicznego skrytobójcy został odlany w dwóch częściach z białego metalu. Jakość odlewu jest dobra, a dedykowany do gier RPG model jest bardzo szczegółowy i z powodzeniem można go wykorzystać jako Szpiega w rozgrywkach Warheim FS.
A jeśli szukacie innych modeli, które mogłyby reprezentować postaci w waszych rozgrywkach to zajrzyjcie na stronę sklepu Battle Models gdzie znajdziecie bogatą ofertę figurek i akcesoriów do gier.
- quidamcorvus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4481
- Lokalizacja: Żory/Katowice
- Kontakt:
Recenzja: Mercenary Ogre od MOM Miniatures.
Dziś przygotowałem dla Was recenzję figurki Mercenary Ogre 1 wyprodukowanej przez MOM Miniatures.
Model Najemnego Ogra był częścią przesyłki, którą otrzymałem kilka lat temu, po zakończonej sukcesem zbiórce Mercenaries przeprowadzonej przez MOM Miniatures na portalu Kickstarter i został zapakowany w strunowy woreczek. Cała przesyłka była solidnie zabezpieczona przed uszkodzeniem, więc zakładam, że podobnie jest w przypadku indywidualnych przesyłek.
Wewnątrz opakowania znalazła się odlana z żywicy figurka, która została podzielona na dwie części oraz kwadratowa podstawka o wymiarach 40x40 mm.
Najemny Ogr, odziany na modłę landsknechtów, mierzy razem z piórem nieco ponad 80 mm wysokości i o głowę przewyższa metalowego kuzyna od GW.
Jakość odlewu jest dobra, a ilość detali całkiem spora, choć są one zdecydowanie ogrzych rozmariów.
Model Najemnego Ogra z powodzeniem można wykorzystać jako najemnika w szeregach Imperialnych żołnierzy w uniwersum Warhammer Fantasy, choć ja wcielę go w szeregi rekrutowanej właśnie kompanii Psów Wojny do Warheim FS.
Polecam.
Ostatnie zdjęcie pochodzi ze strony producenta, GDZIE znajdziecie więcej szczegółów.
Dziś przygotowałem dla Was recenzję figurki Mercenary Ogre 1 wyprodukowanej przez MOM Miniatures.
Model Najemnego Ogra był częścią przesyłki, którą otrzymałem kilka lat temu, po zakończonej sukcesem zbiórce Mercenaries przeprowadzonej przez MOM Miniatures na portalu Kickstarter i został zapakowany w strunowy woreczek. Cała przesyłka była solidnie zabezpieczona przed uszkodzeniem, więc zakładam, że podobnie jest w przypadku indywidualnych przesyłek.
Wewnątrz opakowania znalazła się odlana z żywicy figurka, która została podzielona na dwie części oraz kwadratowa podstawka o wymiarach 40x40 mm.
Najemny Ogr, odziany na modłę landsknechtów, mierzy razem z piórem nieco ponad 80 mm wysokości i o głowę przewyższa metalowego kuzyna od GW.
Jakość odlewu jest dobra, a ilość detali całkiem spora, choć są one zdecydowanie ogrzych rozmariów.
Model Najemnego Ogra z powodzeniem można wykorzystać jako najemnika w szeregach Imperialnych żołnierzy w uniwersum Warhammer Fantasy, choć ja wcielę go w szeregi rekrutowanej właśnie kompanii Psów Wojny do Warheim FS.
Polecam.
Ostatnie zdjęcie pochodzi ze strony producenta, GDZIE znajdziecie więcej szczegółów.
- quidamcorvus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4481
- Lokalizacja: Żory/Katowice
- Kontakt:
Recenzja: Duke Magnus of Protzingen od Lead Adventures.
Czasami warto posprzątać w warsztacie. Po pierwsze poprawia to komfort pracy, po drugie można znaleźć zamknięte, pokryte kilkuletnim kurzem pudełko zawierające kilkadziesiąt figurek od Lead Adventures, z których kilka lat temu postanowiłem złożyć kompanię Psów Wojny do Warheim FS.
Pamiętam, że wówczas nie miałem pomysłu na Ptaszników z Catrazzy i odłożyłem projekt.
Jeśli rzucicie okiem na blogowe zakładki na DansE MacabrE, to zauważycie, że Lead Adventures nie jest najmniejszą z nich, a dokładniej włącznie z tym wpisem pojawiła się na blogu 75 razy. Były to posty zarówno z recenzjami modeli, jak i zdjęcia pomalowanych figurek.
Sam bardzo lubię modele od Lead Adventures, szczególnie z linii Bruegelburg, tym większe było moje zaskoczenie, gdy pisząc poniższą recenzję okazało się, że strona producenta jest już nieaktywna. Na szczęście znalazłem sklep MiniaturicuM, gdzie wciąż dostępne są modele inspirowana obrazami, których autorem jest Pieter Bruegel.
Tak więc, dziś mam dla Was recenzję modelu Duke Magnus of Protzingen od Lead Adventures.
Model Diuka był częścią większej przesyłki, i zamiast charakterycznego dla Lead Adventures blistra z ulotką z cytatem "Life if either a daring adventure or nothing" głuchoniewidomej Helen Keller, został zapakowany w foliowy worek z nadrukowanym na naklejkę kodem.
Wewnątrz opakowania znalazł się odlany z białego metalu model kawalerzysty i wierzchowca, który odlany został z podstawką.
Jakość odlewu jest dobra, a ilość detali na pierwszy rzut oka może przytłoczyć, jednak z doświadczenia wiem, że modele od Lead Adventures maluje się bardzo przyjemnie, a praca z nimi sprawia wiele frajdy.
Model Diuka z powodzeniem można wykorzystać jako rycerza najemnego czy konnego dowódcę, nie tylko w szeregach Psów Wojny do Warheim FS.
W szeregach mojej kompanii będzie pełnił, w zależności od potrzeby, rolę konnego dowódcy lub stronnika - lansjera. Na pierwszych zdjęciach możecie obejrzeć model w towarzystwie dwóch pozostałych lansjerów, których zresztą zrecenzuję później i od których diuk otrzymał tarczę, która była zresztą jedyną zmianą, jaką wprowadziłem do oryginalnego wyglądu modelu.
Polecam.
Ostatnie zdjęcie pochodzi ze strony MiniaturicuM, gdzie znajdziecie więcej szczegółów.
Czasami warto posprzątać w warsztacie. Po pierwsze poprawia to komfort pracy, po drugie można znaleźć zamknięte, pokryte kilkuletnim kurzem pudełko zawierające kilkadziesiąt figurek od Lead Adventures, z których kilka lat temu postanowiłem złożyć kompanię Psów Wojny do Warheim FS.
Pamiętam, że wówczas nie miałem pomysłu na Ptaszników z Catrazzy i odłożyłem projekt.
Jeśli rzucicie okiem na blogowe zakładki na DansE MacabrE, to zauważycie, że Lead Adventures nie jest najmniejszą z nich, a dokładniej włącznie z tym wpisem pojawiła się na blogu 75 razy. Były to posty zarówno z recenzjami modeli, jak i zdjęcia pomalowanych figurek.
Sam bardzo lubię modele od Lead Adventures, szczególnie z linii Bruegelburg, tym większe było moje zaskoczenie, gdy pisząc poniższą recenzję okazało się, że strona producenta jest już nieaktywna. Na szczęście znalazłem sklep MiniaturicuM, gdzie wciąż dostępne są modele inspirowana obrazami, których autorem jest Pieter Bruegel.
Tak więc, dziś mam dla Was recenzję modelu Duke Magnus of Protzingen od Lead Adventures.
Model Diuka był częścią większej przesyłki, i zamiast charakterycznego dla Lead Adventures blistra z ulotką z cytatem "Life if either a daring adventure or nothing" głuchoniewidomej Helen Keller, został zapakowany w foliowy worek z nadrukowanym na naklejkę kodem.
Wewnątrz opakowania znalazł się odlany z białego metalu model kawalerzysty i wierzchowca, który odlany został z podstawką.
Jakość odlewu jest dobra, a ilość detali na pierwszy rzut oka może przytłoczyć, jednak z doświadczenia wiem, że modele od Lead Adventures maluje się bardzo przyjemnie, a praca z nimi sprawia wiele frajdy.
Model Diuka z powodzeniem można wykorzystać jako rycerza najemnego czy konnego dowódcę, nie tylko w szeregach Psów Wojny do Warheim FS.
W szeregach mojej kompanii będzie pełnił, w zależności od potrzeby, rolę konnego dowódcy lub stronnika - lansjera. Na pierwszych zdjęciach możecie obejrzeć model w towarzystwie dwóch pozostałych lansjerów, których zresztą zrecenzuję później i od których diuk otrzymał tarczę, która była zresztą jedyną zmianą, jaką wprowadziłem do oryginalnego wyglądu modelu.
Polecam.
Ostatnie zdjęcie pochodzi ze strony MiniaturicuM, gdzie znajdziecie więcej szczegółów.
- quidamcorvus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4481
- Lokalizacja: Żory/Katowice
- Kontakt:
Recenzja: Dankhold Troggoth od Games Workshop.
Dziś mam dla Was recenzję modelu Dankhold Troggoth od Games Workshop.
Model otrzymałem zapakowany w solidne, zafoliowane tekturowe pudełko, na froncie którego umieszczone zostało zdjęcie pomalowanej figurki sklejonej w podstawowej wersji Dankhold Troggoth. Z kolei z tyłu pudełka w dwóch trzecich, umieszczone zostało zdjęcie wersji alternatywnej modelu, a w pozostałej jednej trzeciej zbliżenia na detale Dankhold Troggoth.
Wewnątrz pudełka znalazłem dwie ramki z częściami, okrągłą podstawkę oraz czytelną instrukcję montażu.
Jakość odlewu, jak to u Games Workshop, jest rewelacyjna, części są bardzo dobrze spasowane, choć jak możecie zobaczyć na zdjęciach miejsca łączenia na kończynach wypełniłem masą modelarską. Powodem nie były szczeliny, ale niezbyt podobały mi się bruzdy powstałe w tym miejscu.
Model może zostać złożony w dwóch wersjach, ale także w wersji pomieszanej, bowiem część bitsów można stosować wymiennie. I tak też postanowiłem złożyć model, który w czasie rozgrywek w Warheim FS pełnił będzie rolę zwykłego trolla w szeregach Zielonoskórych.
Polecam.
Na ostatnich zdjęciach możecie zobaczyć, że Dankhold Troggoth, to model słusznego wzrostu i rozmiarów, jednakże bez problemu mieści się na kwadratowej podstawce 40 x 40 mm.
Dziś mam dla Was recenzję modelu Dankhold Troggoth od Games Workshop.
Model otrzymałem zapakowany w solidne, zafoliowane tekturowe pudełko, na froncie którego umieszczone zostało zdjęcie pomalowanej figurki sklejonej w podstawowej wersji Dankhold Troggoth. Z kolei z tyłu pudełka w dwóch trzecich, umieszczone zostało zdjęcie wersji alternatywnej modelu, a w pozostałej jednej trzeciej zbliżenia na detale Dankhold Troggoth.
Wewnątrz pudełka znalazłem dwie ramki z częściami, okrągłą podstawkę oraz czytelną instrukcję montażu.
Jakość odlewu, jak to u Games Workshop, jest rewelacyjna, części są bardzo dobrze spasowane, choć jak możecie zobaczyć na zdjęciach miejsca łączenia na kończynach wypełniłem masą modelarską. Powodem nie były szczeliny, ale niezbyt podobały mi się bruzdy powstałe w tym miejscu.
Model może zostać złożony w dwóch wersjach, ale także w wersji pomieszanej, bowiem część bitsów można stosować wymiennie. I tak też postanowiłem złożyć model, który w czasie rozgrywek w Warheim FS pełnił będzie rolę zwykłego trolla w szeregach Zielonoskórych.
Polecam.
Na ostatnich zdjęciach możecie zobaczyć, że Dankhold Troggoth, to model słusznego wzrostu i rozmiarów, jednakże bez problemu mieści się na kwadratowej podstawce 40 x 40 mm.
- quidamcorvus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4481
- Lokalizacja: Żory/Katowice
- Kontakt:
Recenzja: Knights od Lead Adventures.
Dziś mam dla Was recenzję kolejnych modeli od Lead Adventures, tym razem jest to zestaw BRU-80 Knights (2).
Modele Rycerzy otrzymałem zapakowane w charakterystyczny dla Lead Adventure przeźroczysty blister z ulotką z cytatem "Life if either a daring adventure or nothing" głuchoniewidomej Helen Keller.
Wewnątrz opakowania znalazły się 2 odlane z białego metalu modele rycerzy, wraz z 5 opcjonalnymi głowami oraz 3 różnymi tarczami, oraz 2 wierzchowce z częściowo odlanymi podstawkami. Dodatkowo modele posiadają odlane osobno miecze w pochwach oraz dwie kopie, które należy wsunąć w fabryczne otwory.
Jakość odlewu jest dobra, a ilość detali duża. Montaż modeli nie sprawia większych trudności - do sklejenia rycerzy i wierzchowców użyłem kleju cyjanoakrylowego oraz złożonego kilkukrotnie skrawka ręcznika papierowego, który umieściłem na siodle, dodatkowo delikatnie zagiąłem do środka nogi kawalerzystów, żeby za bardzo nie odstawały.
Rycerzy można wykorzystać jako rycerzy najemnych czy rycerzy zakonnych lub innych lansjerów, nie tylko w szeregach Psów Wojny do Warheim FS.
Polecam.
Ostatnie zdjęcie pochodzi ze strony MiniaturicuM, gdzie znajdziecie więcej szczegółów.
Dziś mam dla Was recenzję kolejnych modeli od Lead Adventures, tym razem jest to zestaw BRU-80 Knights (2).
Modele Rycerzy otrzymałem zapakowane w charakterystyczny dla Lead Adventure przeźroczysty blister z ulotką z cytatem "Life if either a daring adventure or nothing" głuchoniewidomej Helen Keller.
Wewnątrz opakowania znalazły się 2 odlane z białego metalu modele rycerzy, wraz z 5 opcjonalnymi głowami oraz 3 różnymi tarczami, oraz 2 wierzchowce z częściowo odlanymi podstawkami. Dodatkowo modele posiadają odlane osobno miecze w pochwach oraz dwie kopie, które należy wsunąć w fabryczne otwory.
Jakość odlewu jest dobra, a ilość detali duża. Montaż modeli nie sprawia większych trudności - do sklejenia rycerzy i wierzchowców użyłem kleju cyjanoakrylowego oraz złożonego kilkukrotnie skrawka ręcznika papierowego, który umieściłem na siodle, dodatkowo delikatnie zagiąłem do środka nogi kawalerzystów, żeby za bardzo nie odstawały.
Rycerzy można wykorzystać jako rycerzy najemnych czy rycerzy zakonnych lub innych lansjerów, nie tylko w szeregach Psów Wojny do Warheim FS.
Polecam.
Ostatnie zdjęcie pochodzi ze strony MiniaturicuM, gdzie znajdziecie więcej szczegółów.
- quidamcorvus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4481
- Lokalizacja: Żory/Katowice
- Kontakt:
Recenzja: Kladrin & Brend od MOM Miniaturas.
Dziś przygotowałem dla Was recenzję zestawu figurek Kladrin and Brend wyprodukowanych przez MOM Miniaturas...
...które wcale, ale wcale nie przypominają Gotreka Gurnissona oraz Felixa Jaegera z uniwersum Warhammer Fantasy.
Modele były częścią przesyłki, którą otrzymałem kilka lat temu, po zakończonej sukcesem zbiórce Mercenaries przeprowadzonej przez MOM Miniaturas na portalu Kickstarter i zostały zapakowane w strunowy woreczek. Cała przesyłka była solidnie zabezpieczona przed uszkodzeniem, więc zakładam, że podobnie jest w przypadku indywidualnych przesyłek.
Wewnątrz opakowania znalazły się wieloczęściowe, odlane z szarej żywicy modele oraz kwadratowe podstawki o wymiarach 20x20 mm.
Modele na tyle dobrze odwzorowują staroświatowych bohaterów, że nikt nie powinien mieć problemów z ich rozpoznaniem. Co prawda Felix nie dzierży Karaghula, a Gotrek nie nosi przepaski na oku, ale można przyjąć, że to odwzorowanie postaci z początku ich przygód.
Jakość odlewu jest dobra, a ilość detali całkiem spora, szczególnie dobrze wygląda krasnolud. Nieco pracy wymaga usunięcie linii podziału, dość mocno widocznej na figurce Feli... to znaczy na figurce Brenda, albo Kladrina, bo nie wiem, który jest który.
Sklejając modele w ostatniej chwili zauważyłem też, że człowiek ma osobno odlany fragment pochwy na miecz, to ten bits przypominający grot włóczni w stosie śmieci, i na szczęście nie powędrował z resztą odpadków do śmieci.
Jeśli szukacie modeli przedstawiających Gotreka Gurnissona i Felixa Jaegera, to figurki Kladrina oraz Brenda są opcją wartą rozważenia.
Polecam.
Ostatnie zdjęcie pochodzi ze strony producenta, GDZIE znajdziecie więcej szczegółów.
Dziś przygotowałem dla Was recenzję zestawu figurek Kladrin and Brend wyprodukowanych przez MOM Miniaturas...
...które wcale, ale wcale nie przypominają Gotreka Gurnissona oraz Felixa Jaegera z uniwersum Warhammer Fantasy.
Modele były częścią przesyłki, którą otrzymałem kilka lat temu, po zakończonej sukcesem zbiórce Mercenaries przeprowadzonej przez MOM Miniaturas na portalu Kickstarter i zostały zapakowane w strunowy woreczek. Cała przesyłka była solidnie zabezpieczona przed uszkodzeniem, więc zakładam, że podobnie jest w przypadku indywidualnych przesyłek.
Wewnątrz opakowania znalazły się wieloczęściowe, odlane z szarej żywicy modele oraz kwadratowe podstawki o wymiarach 20x20 mm.
Modele na tyle dobrze odwzorowują staroświatowych bohaterów, że nikt nie powinien mieć problemów z ich rozpoznaniem. Co prawda Felix nie dzierży Karaghula, a Gotrek nie nosi przepaski na oku, ale można przyjąć, że to odwzorowanie postaci z początku ich przygód.
Jakość odlewu jest dobra, a ilość detali całkiem spora, szczególnie dobrze wygląda krasnolud. Nieco pracy wymaga usunięcie linii podziału, dość mocno widocznej na figurce Feli... to znaczy na figurce Brenda, albo Kladrina, bo nie wiem, który jest który.
Sklejając modele w ostatniej chwili zauważyłem też, że człowiek ma osobno odlany fragment pochwy na miecz, to ten bits przypominający grot włóczni w stosie śmieci, i na szczęście nie powędrował z resztą odpadków do śmieci.
Jeśli szukacie modeli przedstawiających Gotreka Gurnissona i Felixa Jaegera, to figurki Kladrina oraz Brenda są opcją wartą rozważenia.
Polecam.
Ostatnie zdjęcie pochodzi ze strony producenta, GDZIE znajdziecie więcej szczegółów.
- quidamcorvus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4481
- Lokalizacja: Żory/Katowice
- Kontakt:
Recenzja: Troll od MOM Miniaturas.
Dziś mam dla Was recenzję modelu Trolla z zestawu Trolls od MOM Miniaturas...
Model był częścią solidnie zabezpieczonej przesyłki, którą otrzymałem kilka lat temu, po udanej zbiórce Mercenaries przeprowadzonej na portalu Kickstarter i został zapakowany w strunowy woreczek.
Wewnątrz opakowania znalazł się wieloczęściowy, odlany z szarej żywicy model. W woreczku strunowym nie było podstawki, ale nie wykluczam, że któraś z licznych podstawek znajdujących się w kartonie jest dedykowana do tego właśnie modelu.
Model Trolla różni się nieco od staroświatowego wizerunku tego stworzenia, a samo oblicze mogłoby równie dobrze przedstawiać Ogra. Figurka choć duża, posiada też całkiem sensowną ilość detali, które powinny sprawić sporo frajdy w czasie malowania.
Jakość odlewu jest na akceptowalnym poziomie, są elementy gorzej i lepiej odlane. Ogólnie nie jest źle, choć przed malowaniem trzeba poświęcić figurce trochę czasu.
Jeśli szukacie alternatywnych modeli Trolli w oldschoolowym klimacie, to zakup zestawu od MOM Miniatures jest wart rozważenia.
Polecam.
Ostatnie zdjęcie pochodzi ze strony producenta, GDZIE znajdziecie więcej szczegółów.
Dziś mam dla Was recenzję modelu Trolla z zestawu Trolls od MOM Miniaturas...
Model był częścią solidnie zabezpieczonej przesyłki, którą otrzymałem kilka lat temu, po udanej zbiórce Mercenaries przeprowadzonej na portalu Kickstarter i został zapakowany w strunowy woreczek.
Wewnątrz opakowania znalazł się wieloczęściowy, odlany z szarej żywicy model. W woreczku strunowym nie było podstawki, ale nie wykluczam, że któraś z licznych podstawek znajdujących się w kartonie jest dedykowana do tego właśnie modelu.
Model Trolla różni się nieco od staroświatowego wizerunku tego stworzenia, a samo oblicze mogłoby równie dobrze przedstawiać Ogra. Figurka choć duża, posiada też całkiem sensowną ilość detali, które powinny sprawić sporo frajdy w czasie malowania.
Jakość odlewu jest na akceptowalnym poziomie, są elementy gorzej i lepiej odlane. Ogólnie nie jest źle, choć przed malowaniem trzeba poświęcić figurce trochę czasu.
Jeśli szukacie alternatywnych modeli Trolli w oldschoolowym klimacie, to zakup zestawu od MOM Miniatures jest wart rozważenia.
Polecam.
Ostatnie zdjęcie pochodzi ze strony producenta, GDZIE znajdziecie więcej szczegółów.
- quidamcorvus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4481
- Lokalizacja: Żory/Katowice
- Kontakt:
Recenzja: Landsknechts od Lead Adventures.
Dziś mam dla Was recenzję kolejnych modeli od Lead Adventures, tym razem jest to zestaw BRU-30 Landsknechts 1 (4).
Modele landsknechtów, które były częścią większej przesyłki otrzymałem zapakowane w foliowy woreczek z naklejką z nadrukiem kodu i nazwy modeli.
Wewnątrz opakowania znalazły się 4 odlane z białego metalu modele landsknechtów, wraz z 4 egzemplarzami broni drzewcowej - o ile dobrze rozpoznaję są to 3 halabardy i 1 glewia. Do zestawu dołączono także cztery okrągłe podstawki 25 mm.
Jakość odlewu jest dobra, a ilość detali duża.
Montaż modeli nie sprawia większych trudności - choć jak możecie zobaczyć na zdjęciach wyposażyłem landsknechtów w nieco inny oręż.
Landsknechtów można wykorzystać jako piechotę w dowolnej kompanii ludzi z Imperium lub w szeregach Psów Wojny do Warheim FS.
Polecam.
Dziś mam dla Was recenzję kolejnych modeli od Lead Adventures, tym razem jest to zestaw BRU-30 Landsknechts 1 (4).
Modele landsknechtów, które były częścią większej przesyłki otrzymałem zapakowane w foliowy woreczek z naklejką z nadrukiem kodu i nazwy modeli.
Wewnątrz opakowania znalazły się 4 odlane z białego metalu modele landsknechtów, wraz z 4 egzemplarzami broni drzewcowej - o ile dobrze rozpoznaję są to 3 halabardy i 1 glewia. Do zestawu dołączono także cztery okrągłe podstawki 25 mm.
Jakość odlewu jest dobra, a ilość detali duża.
Montaż modeli nie sprawia większych trudności - choć jak możecie zobaczyć na zdjęciach wyposażyłem landsknechtów w nieco inny oręż.
Landsknechtów można wykorzystać jako piechotę w dowolnej kompanii ludzi z Imperium lub w szeregach Psów Wojny do Warheim FS.
Polecam.
- quidamcorvus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4481
- Lokalizacja: Żory/Katowice
- Kontakt:
Recenzja: Orruk Weirdnob Shaman od Games Workshop.
Dziś mam dla Was recenzję modelu Orruk Weirdnob Shaman od Games Workshop.
Model otrzymałem zapakowany w przeźroczysty blister, wewnątrz którego oprócz umieszczonych na dwóch ramkach bitsów i okrągłej podstawki znalazła się firmowa ulotka z niezbędnymi informacjami i czytelną instrukcją.
Jakość odlewu jest bardzo dobra, części świetnie do siebie pasują, a sam proces składania jest dość łatwy i przyjemny. Choć jest to jeden z tych modeli, które możemy skleić tylko w jeden właściwy sposób.
Jedyny minus, to brak nadmiarowych bitsów, które mógłbym wykorzystać do konwersji innych modeli.
Jeśli ktoś szuka modelu Szamana Dzikich Orków dla swojej armii lub kompanii Zielonoskórych, to bogaty w detale Orruk Weirdnob Shaman jest wart rozważenia.
Polecam.
Dziś mam dla Was recenzję modelu Orruk Weirdnob Shaman od Games Workshop.
Model otrzymałem zapakowany w przeźroczysty blister, wewnątrz którego oprócz umieszczonych na dwóch ramkach bitsów i okrągłej podstawki znalazła się firmowa ulotka z niezbędnymi informacjami i czytelną instrukcją.
Jakość odlewu jest bardzo dobra, części świetnie do siebie pasują, a sam proces składania jest dość łatwy i przyjemny. Choć jest to jeden z tych modeli, które możemy skleić tylko w jeden właściwy sposób.
Jedyny minus, to brak nadmiarowych bitsów, które mógłbym wykorzystać do konwersji innych modeli.
Jeśli ktoś szuka modelu Szamana Dzikich Orków dla swojej armii lub kompanii Zielonoskórych, to bogaty w detale Orruk Weirdnob Shaman jest wart rozważenia.
Polecam.
- quidamcorvus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4481
- Lokalizacja: Żory/Katowice
- Kontakt:
Recenzja: Landsknecht Swordsmen od Lead Adventures.
Dziś mam dla Was recenzję kolejnych modeli od Lead Adventures, tym razem jest to zestaw BRU-60 Landsknecht Swordsmen 1.
Modele mieczników otrzymałem zapakowane w charakterystyczny dla Lead Adventure przeźroczysty blister z ulotką z cytatem "Life if either a daring adventure or nothing" głuchoniewidomej Helen Keller.
Wewnątrz opakowania znalazły się 2 odlane z białego metalu modele mieczników wraz z 2 tarczami. Do zestawu dołączono także cztery okrągłe podstawki 25 mm.
Jakość odlewu jest dobra, a ilość detali duża.
Na pierwszych dwóch zdjęciach widoczny jest jeden z mieczników, który w towarzystwie chorążego i sygnalisty czeka na malowanie. Drugi z modeli został Ptasznikiem z Catrazzy i zostanie zaprezentowany na blogu później.
Mieczników można wykorzystać jako piechotę w dowolnej kompanii ludzi z Imperium lub w szeregach Psów Wojny do Warheim FS.
Polecam.
Dziś mam dla Was recenzję kolejnych modeli od Lead Adventures, tym razem jest to zestaw BRU-60 Landsknecht Swordsmen 1.
Modele mieczników otrzymałem zapakowane w charakterystyczny dla Lead Adventure przeźroczysty blister z ulotką z cytatem "Life if either a daring adventure or nothing" głuchoniewidomej Helen Keller.
Wewnątrz opakowania znalazły się 2 odlane z białego metalu modele mieczników wraz z 2 tarczami. Do zestawu dołączono także cztery okrągłe podstawki 25 mm.
Jakość odlewu jest dobra, a ilość detali duża.
Na pierwszych dwóch zdjęciach widoczny jest jeden z mieczników, który w towarzystwie chorążego i sygnalisty czeka na malowanie. Drugi z modeli został Ptasznikiem z Catrazzy i zostanie zaprezentowany na blogu później.
Mieczników można wykorzystać jako piechotę w dowolnej kompanii ludzi z Imperium lub w szeregach Psów Wojny do Warheim FS.
Polecam.