Siema. Nowy armybook jest już z nami od grudnia 2020, więc ciekaw jestem Waszych przemyśleń i wrażeń z grania turniejowego nowym armylistem:
https://www.the-ninth-age.com/community ... load/4986/
Na ile zmiana z Res3 na Res2 zmieniło podejście. Czy rozpiski faktycznie stały się tak liczne? Co obecnie jest uważane za największe rozczarowanie?
Vermin Swarm - armybook v.2 - przemyślenia po rewizji
Moderator: Hoax
Największe rozczarowanie to, niestety, abomka i rydwany. Rozumiem że muszą walić też w siebie, ale żeby mieć flammable? Abomka to 2d3 +1 ataki które muszą trafić oraz 2 ataki z góry. To nie jest to co przed wojną. A punkty droższe.
Mechanizm tunnelingów za drogi, ale można potestować 1 unit 40 slavewow z without end i tunnelami. Jak raz wrócą to już się spłacą
Mechanizm tunnelingów za drogi, ale można potestować 1 unit 40 slavewow z without end i tunnelami. Jak raz wrócą to już się spłacą
Ja właśnie po dłuższej przerwie przebrnąłem w końcu przez nowego armybooka (v.2.0 z 12 sierpnia 2021). Udało mi się złożyć rozpiskę i zagrać jedną grę testową z HE. Raptem 1 gra tylko, ale trochę przemyśleń już mam:
- granie na tunelowaniu ciekawe, o ile bierze się Overseera do wysadzania i mapę do przesuwania
- abomka - fajne, że jest wersja kontrolowana i randomowa. w zależności od rozpy i stylu gry można kombinować
- Eagle Standard jest obowiązkowy wszędzie. taki mini BSB zmienia całkowicie podejście do gry, faktycznie nie trzeba się już tą armią ta kumulować w jednym miejscu.
- minimised roll zamiast bonusu za ranki - zupełnie zmienia optykę na armię - teraz nawet szczurami można robić kreski w formacji bez obaw, że to auto-break
- na turę combatu traciłem średnio po 10 legionistów, co daje 1 promil całej rozpiski. Przez kilka tur combatu jest to coś akceptowalnego teraz
- stalkers - fajna opcja z pistoletami i wychodzeniem z tunelu
- brutale - S4, ale 9 modeli to efektywne 30A (!). I Res5
- murmillo - w końcu coś sensownego i różni sie od brutali
- mało sensownych magic itemów
- earthbreaker - ciekawy dodatek, jako support robi robotę
z rzeczy których jeszcze nie wykminiłem dobrze:
- nie kumam jeszcze jak grać herosami, by nie campić ich na tyłach w jednym klocku kadry. Są za miętcy by iść w pierwszym szeregu na śmierć
- maus cannon - wydaje się konieczny, ale jest bardzo drogi na to co potrafi, niestety
- doomspark engine -jeszcze nie grałem, z opisu to się nie broni w żaden sposób. drogie, zupełnie losowe, praktycznie bez zasięgu i zastosowania
- doomwheele - zwykłe standardowe rydwany, może z wyjątkiem tego, że potrafią maszerować 10"+D6"
- plague disciples - z dwurakami lub poisonem z AHW? ciekawe...ale drogie!
- assassin - coraz ciekawszy, ale dalej drogi
- dictator - zupelnie inny styl gry. ale obawiam sie, ze poza kitraniem sie na tylach to ciezko nim gdzies wyskoczyc do walki
- weapon teamy - jako unit... delikatne jak pergamin. bez warda od klockow spada od byle fireballa albo salwy z łuków. nie widzę zastosowania poza kanistrami
generalnie nie wiem jeszcze jak rozegrać tą armię przeciwko pancernym i wysoko Resowym przeciwnikom (jeszcze).
Na razie na pewno sporo do kminy jak rozegrać inaczej herosów.
A przede wszystkim pokonać najgorszego wroga - logistykę. 220-260 modeli to nie lada wyzwanie by przetransportować, wystawić sensownie, ogarnąć pierdolnik na stole i jeszcze zmieścić się z grą w 3h.
- granie na tunelowaniu ciekawe, o ile bierze się Overseera do wysadzania i mapę do przesuwania
- abomka - fajne, że jest wersja kontrolowana i randomowa. w zależności od rozpy i stylu gry można kombinować
- Eagle Standard jest obowiązkowy wszędzie. taki mini BSB zmienia całkowicie podejście do gry, faktycznie nie trzeba się już tą armią ta kumulować w jednym miejscu.
- minimised roll zamiast bonusu za ranki - zupełnie zmienia optykę na armię - teraz nawet szczurami można robić kreski w formacji bez obaw, że to auto-break
- na turę combatu traciłem średnio po 10 legionistów, co daje 1 promil całej rozpiski. Przez kilka tur combatu jest to coś akceptowalnego teraz
- stalkers - fajna opcja z pistoletami i wychodzeniem z tunelu
- brutale - S4, ale 9 modeli to efektywne 30A (!). I Res5
- murmillo - w końcu coś sensownego i różni sie od brutali
- mało sensownych magic itemów
- earthbreaker - ciekawy dodatek, jako support robi robotę
z rzeczy których jeszcze nie wykminiłem dobrze:
- nie kumam jeszcze jak grać herosami, by nie campić ich na tyłach w jednym klocku kadry. Są za miętcy by iść w pierwszym szeregu na śmierć
- maus cannon - wydaje się konieczny, ale jest bardzo drogi na to co potrafi, niestety
- doomspark engine -jeszcze nie grałem, z opisu to się nie broni w żaden sposób. drogie, zupełnie losowe, praktycznie bez zasięgu i zastosowania
- doomwheele - zwykłe standardowe rydwany, może z wyjątkiem tego, że potrafią maszerować 10"+D6"
- plague disciples - z dwurakami lub poisonem z AHW? ciekawe...ale drogie!
- assassin - coraz ciekawszy, ale dalej drogi
- dictator - zupelnie inny styl gry. ale obawiam sie, ze poza kitraniem sie na tylach to ciezko nim gdzies wyskoczyc do walki
- weapon teamy - jako unit... delikatne jak pergamin. bez warda od klockow spada od byle fireballa albo salwy z łuków. nie widzę zastosowania poza kanistrami
generalnie nie wiem jeszcze jak rozegrać tą armię przeciwko pancernym i wysoko Resowym przeciwnikom (jeszcze).
Na razie na pewno sporo do kminy jak rozegrać inaczej herosów.
A przede wszystkim pokonać najgorszego wroga - logistykę. 220-260 modeli to nie lada wyzwanie by przetransportować, wystawić sensownie, ogarnąć pierdolnik na stole i jeszcze zmieścić się z grą w 3h.
Mam za sobą 14 gier (nie testowałem Dyktatora jeszcze) i tak (odnosząc się do tego co napisałeś)
1) Eagle Standard oczywiście fajny ale w praktyce musisz wciąż trzymać ważniejsze oddziały w bąblu 18"
2) Dreadmill chariots mają march rate 5" a nie 10"
3) weapon teamy z cannistrami właśnie testowałem i wypadły tak sobie (na bretę, empire na kawie spoko), za to widzę zastosowanie dla miotaczy płomieni w weaponach właśnie
4) Overseera testowałem- nie zawsze chcesz wysadzić tunnele - w ogóle opcja wysadzania tunneli kłóci mi się z without number nieco
5) Doomspark Engine nie testowałem ale on chyba robi za takiego kamikadze : lot z shadow i napie....ać z -piorunów dookoła
6) a co do bohaterów, nic się nie zmieniło, dalej trzymasz ich z dala od walki.
Obecnie będę testował opcję Bloodfur Legata z dodatkową bronią, hero heartem, ward 4+, gem, oraz rat ogrem - taki szczurzy kowoboj zamiast Doomblade
1) Eagle Standard oczywiście fajny ale w praktyce musisz wciąż trzymać ważniejsze oddziały w bąblu 18"
2) Dreadmill chariots mają march rate 5" a nie 10"
3) weapon teamy z cannistrami właśnie testowałem i wypadły tak sobie (na bretę, empire na kawie spoko), za to widzę zastosowanie dla miotaczy płomieni w weaponach właśnie
4) Overseera testowałem- nie zawsze chcesz wysadzić tunnele - w ogóle opcja wysadzania tunneli kłóci mi się z without number nieco
5) Doomspark Engine nie testowałem ale on chyba robi za takiego kamikadze : lot z shadow i napie....ać z -piorunów dookoła
6) a co do bohaterów, nic się nie zmieniło, dalej trzymasz ich z dala od walki.
Obecnie będę testował opcję Bloodfur Legata z dodatkową bronią, hero heartem, ward 4+, gem, oraz rat ogrem - taki szczurzy kowoboj zamiast Doomblade