Rozpiski Imperialne
Moderator: #helion#
Hehe, ja też skorzystam z tego faktu... Ogranie mam przeciętne, błędów popełniłem mało (skromniś ze mnie, wiem) i zająłem 25 miejsce. Mój wniosek ogólny - Imperium poniżej 2000 w warunkach turniejowych jest dość słabe...raf pisze:Korzystając z faktu, że akurat mam 10 minut w robocie, postanowiłem napisac pare słów na temat moich wrażeń wynikających z użyteczności niektórych jednostek imperialnych w warunkach turniejowych. Poniższy opis bazuje na wrażeniach z 6 bitew rozegranych na ostatnim masterze w Bydgoszczy. Brak ogrania i kupa popełnionych błedów sprawiła, że zająłem dopiero 38 miejsce, ale jakieś tam przemyślenia z bitew mam.
Moja rozpa:raf pisze: Ze względu na ograniczenia tego konkretnego turnieju (1300 punktów, max 2 hero, max 3 specjale 0 rarów lub 2 speciale 1 rare), moja rozpa mniej więcej wyglądała tak:
- priest na koniu ze słomką i pełną możliwą zbroją niemagiczną (sv2+),
- mag 1 stopnia z 2 scrollami
- 9 knigtów z FCG,
- 10 kuszników z muzykiem
- 25 flagellantów z championem,
- 5 pistoliersów z muzykiem i marksmanem z powtarzalnym pistoletem,
- 1 cannon,
- tank.
Kapitan na pegazie - Armour of Meteoric Iron, Sword of Might
Mag 1 poziomu - 2 x Dispel Scroll
10 rycerzy - FCG, War Banner
5 rycerzy
5 rycerzy
10 hangunnerów + 2 x detachment 5 kuszników
10 kuszników
2 cannony
1 mortar
Zgadzam się w całej rozciągłości. Przy większych punktach Inner Circle upgrade jest obowiązkowy! Na ponad 2000 zawsze staram się mieć 2 dziesiątki rycerstwa.raf pisze: Poniżej moje przemyślenia na temat utylitarności użytych przeze mnie jednostek.
Rycerze
Po raz kolejny okazało się, że bez ciężkiej kawaleri z domu się nie wychodzi. W połączeniu z priestem, cudo dziesiąteczka. Przełamywała przy szarży w zasadzie wszystko. Jedyna jej wtopa, to scenariusz, w którym trzeba było nadać jedenmu unitowi zasadę stubborn. Przeciwnik dał swordsmanom (bodajże 30) z bsb, i ustał szarże. W kolejnych wygrywał juz dzięki statikowi i sv 4+, co zakończyło się nie zdaniem breaka na 8 przez moich rycerzy w ostatniej turze.
Niemniej: dla mnie 10 knigtów z fcg to miodzio. Zasatanawiam się nawet nad powrotem do koncepcji lorda grand mastera i, uwaga, upgradowaniu ich do Inner Circle.
Piątki bez FCG bardzo dobrze zastępują mięciutkich pistolierów - bronią flanek przed lekkimi oddziałami wroga, flankują, czasem odginają szarżę.
A wystrzelać ich bardzo ciężko. No i furie się odbijają...
Ze scenariuszy kłopot sprawił mi pierwszy - kawaleria -1 ruchu.
Grałem z Bretonią i wroga jazda goniła 3k6, ja uciekałem 2 K6...
Masz całkowitą rację - kusznicy są świetni. Zwłaszcza w pięcioosobowych detachmentyach. Uciekająca w ostatniej turze od paniki kawaleria saurusów z BSB za w sumie ponad 500pkt - bezcenne!raf pisze: Kusznicy
Również podstawa. Tanie to, miekie, ale czasem trzeba gdzieś wsadzić te 10 bełtów, bo standard turniejowy sprawia, że przeciwnik ma zawsze coś szybkiego, co bardzo chce wyjść na twoje tyły. A potem pamieta się długo spanikowany od bełtów oddział bretońskich pegazów wyjeżdżających poza stół... No i kuszole mają tę przewagę nad handgunnerami, że zawsze są w stanie strzelić w pierwszej turze.
Próbowałem i zawsze kończyło się tak samo - wystrzelani...raf pisze: Flagelanci
Tu mam pewien problem. Standard turniejowy sprawia, że ich miękkość na strzelanie jest mega wykorzystywana. Schodzą mięciutko. Za to ich możliwość trzymania czegoś przez kilka tur jest niezastąpiona.
No ale właśnie dostałem od choinkę 20 nowych flagusi, więc pewnie ich jeszcze pocisnę.
Nic dodać, nic ująć. Kolegów, komentujących że "dobry generał potrafi" zapraszamy na mastery...raf pisze: Pistoliersi
Tu mógłbym zacytować poetę: ja wiedziałem, że tak będzie...
Ściema totalna. Żal, smutek, i nostalgia.
Czołg na te punkty i bez brata bliźniaka to błąd - model wart ćwierć armii stosunkowo łatwy do zdjęcia. Oczywiście, niektórzy przeciwnicy mają z nim problem ale i tak uważam, że skórka nie jest warta wyprawki...raf pisze: Czołg
Już wcześniej planowałem odstawienie tej maszyny. Tu się skusiłem, bo pomyślałem, że skoro to format na małe punkty, to i maszyn przeciwnik bedzie miał mało. Niestety, taki format wystarczy na 4 bolce goblinowskie i doom divera, wystarczy też na 2 bolce elfowskie czy 2 imperialne / krasnoludzkie działa. A to z kolei wystarczy na tanka. I podobnie jak z pistoliersami, spisła mi się tylko przeciw bretce.
Wnioski bardzo trafne w odniesieniu do małych punktów zwłaszcza...raf pisze: Wnioski na przyszłość: wracam do koncepcji ciężkiej jazdy imperialnej z masą piechoty i ze wsparciem 2-3 maszyn strzelających...
Dodatkowy komentarz:
Mortar
Niszczy, gwałci, pali i nie bierze jeńców!!! (Jak to mawiają Niezwykli...)
Spłacał się praktycznie w każdej grze (prócz jednej z Khemri, gdy wykopał się na nim skorpion. Ale na to nie ma rady)!
Zabijał Exalted demony, goblińskich magów, panikował swordsmanów, nisczył kloce szkieletów i wiele innych.
Ogólnie mówiąc, muszę częściej go wystawiać! Już odkopałem dwa śliczne metalowe modele z piątej edycji...
Pozdrawiam,
Piotr
ta z S 3 to te demony i reszta spadają jak....Mortar
Niszczy, gwałci, pali i nie bierze jeńców!!! (Jak to mawiają Niezwykli...)
Spłacał się praktycznie w każdej grze (prócz jednej z Khemri, gdy wykopał się na nim skorpion. Ale na to nie ma rady)!
Zabijał Exalted demony, goblińskich magów, panikował swordsmanów, nisczył kloce szkieletów i wiele innych.
Mnie nie przekonuje juz wole cannona za toKołek pisze:ta z S 3 to te demony i reszta spadają jak....Mortar
Niszczy, gwałci, pali i nie bierze jeńców!!! (Jak to mawiają Niezwykli...)
Spłacał się praktycznie w każdej grze (prócz jednej z Khemri, gdy wykopał się na nim skorpion. Ale na to nie ma rady)!
Zabijał Exalted demony, goblińskich magów, panikował swordsmanów, nisczył kloce szkieletów i wiele innych.
Pod dziurą jest przeciez S6 o ile sie nie myle i K3 wound wiec szansa zabici demona jest wcale nie taka małaKołek pisze:ta z S 3 to te demony i reszta spadają jak....Mortar
Niszczy, gwałci, pali i nie bierze jeńców!!! (Jak to mawiają Niezwykli...)
Spłacał się praktycznie w każdej grze (prócz jednej z Khemri, gdy wykopał się na nim skorpion. Ale na to nie ma rady)!
Zabijał Exalted demony, goblińskich magów, panikował swordsmanów, nisczył kloce szkieletów i wiele innych.
-
- Kretozord
- Posty: 1568
- Lokalizacja: Ad Astra - Zielona Góra
Ciekawe ile razy większa jest szansa ubicia DP z cannona?
Troszku nieregulaminowo za duża ta sygnaturka była, nie sądzisz? -- Tomash
Ale je te demony i innych charakterów w samą główkę trafiam... S6 D3W no save, nie ma zmiłuj. Zwłaszcza na małe punkty, gdzie większość wodzów ma tylko 2W!Kołek pisze:ta z S 3 to te demony i reszta spadają jak....Mortar
Niszczy, gwałci, pali i nie bierze jeńców!!! (Jak to mawiają Niezwykli...)
Spłacał się praktycznie w każdej grze (prócz jednej z Khemri, gdy wykopał się na nim skorpion. Ale na to nie ma rady)!
Zabijał Exalted demony, goblińskich magów, panikował swordsmanów, nisczył kloce szkieletów i wiele innych.
I w olbrzymim hałasie bitwy dało się słyszeć krzyk Marcusa zwykłego halabardnika wołającego w kierunku Thomasa Zuversichta nadwornego kapłana dowódcy tych wojsk i przyjaciela jego pana Otto von Odroschlane'a. Słowa układały się się w zdanie, które Marcus krzyczał ile miał sił w płucach. Zdanie to brzmiało: "Look out Sir", jednak nie przynosiło to rezultatu, pobiegł co sił w nogach i popchnął kapłana w miejsce gdzie spadający kamień go nie mógł go dosięgnąć. Thomas poczuł silne uderzenie, które spowodowało, że upadł. Podnosząc się szukał wzrokiem przeciwnika lecz dostrzegł halabardnika i wtedy spadł na niego wielki kamień wystrzelony z katapulty, szkoda że nie poznał imienia jego wybawiciela - pomyślał. Ale gdy to wszystko się skończy nie zapomni odmówić kilka modlitw do Sigmara o opiekę nad jego duszą.Maximilian pisze:Ale je te demony i innych charakterów w samą główkę trafiam... Smile S6 D3W no save, nie ma zmiłuj. Zwłaszcza na małe punkty, gdzie większość wodzów ma tylko 2W!
squiq pisze:Mój Sigmar myśli inaczej.
Niezłe, trzyma klimat.Sa!nt pisze:I w olbrzymim hałasie bitwy....
Ale od strony merytorycznej chybione - charakterzy w oddziałach nie są zagrożeniem - te strzały z mortara, o których pisałem zawsze lądowały na biegających samopas (lub latających, jak exalted deamon).
Piotr
W takim razie zwracam honor.Maximilian pisze:Ale od strony merytorycznej chybione - charakterzy w oddziałach nie są zagrożeniem - te strzały z mortara, o których pisałem zawsze lądowały na biegających samopas (lub latających, jak exalted deamon).
Ale to nie zmienia faktu, że jestem zaskoczony wykorzystaniem tej maszynki zagłady dla lekko opancerzonych klocków do eksterminowania bohaterów puszczonych w samopas.
Ale to tylko świadczy na plus moździerza. Szkoda, że Hellstorm nie ma "dziury".
PS: Maximilian a nie lepiej w takich bohaterów strzelać z cannona? O wiele większe prawdopodobieństwo trafienia i siła 10 D6 ran? Same zalety.
squiq pisze:Mój Sigmar myśli inaczej.
- Murmandamus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4837
- Lokalizacja: Radom
pewnie chodzi przez to o multiurzyteczność.
Oczywiście masz rację - generalnie cannon jest lepszy (w końcu kosztuje 33% pkt więcej niż mortar), by odstrzelić pojedynczy cel. Ale:Sa!nt pisze: PS: Maximilian a nie lepiej w takich bohaterów strzelać z cannona? O wiele większe prawdopodobieństwo trafienia i siła 10 D6 ran? Same zalety.
- z mortara też łatwo trafić (kwestia wyrzucenia HIT)
- przeciwnicy zazwyczaj najpierw starają sie zniszczyć cannon, bywało, że w 4 turze miałem już tylko mortar
- przed cannonami ludzie się zastawiają, mortar często lekceważą...
Problem jest właśnie z tym trafieniem, trzeba mieć "calkę w oku" bo moździerz nie wybacza błędnego zadeklarowania tak jak cannon. U mnie z tym jest problem, nigdy nie grałem krasnoludami ani nie używałem moździerza i mam problemy z zgadywaniem dystansów. Przy cannonach można liczyć na toczenie się kuli.Maximilian pisze:- z mortara też łatwo trafić (kwestia wyrzucenia HIT)
squiq pisze:Mój Sigmar myśli inaczej.
Wniosek - mortar jest dla doświadczonych imperialistów...Sa!nt pisze:Problem jest właśnie z tym trafieniem, trzeba mieć "calkę w oku" bo moździerz nie wybacza błędnego zadeklarowania tak jak cannon. U mnie z tym jest problem, nigdy nie grałem krasnoludami ani nie używałem moździerza i mam problemy z zgadywaniem dystansów. Przy cannonach można liczyć na toczenie się kuli.
Pierwsze dziesięć lat też zdarzało mi się chybić o cal czy dwa...
Teraz deklaruję z dokładnością do pół cala i nie chybiam!
Ja po ponad roku swoje deklaracje strzelania mogę uznać za udane. w przypadku dział kula bansuje :p a więc mamy jeszcze pewien zakres regulacji błędu, w przypadku mortara czy rakiet nawet imperialista z 10-letnim stażem nie poradzi nic na skater i 6+ cali od miejsca w które chciał się wstrzelić, reasumując działa dla pesymistów reszta dla optymistów
Co do mortara heh przypomniałem sobie jak kiedyś na turnieju w Płocku dobiłem nim z odprysku tremana:p Działo jebło w niego i brakło 1 wounda do zdjęcia bandyty postanowiłem poprawić mortarem niestety zeszło z linii i na 4+ miałem go trafić wyrzuciłem 4+ później 6 na ranę i kolo padł nic nie mogąc wskórać:p nie wysejwował się nawet ward nie pomógł
Co do mortara heh przypomniałem sobie jak kiedyś na turnieju w Płocku dobiłem nim z odprysku tremana:p Działo jebło w niego i brakło 1 wounda do zdjęcia bandyty postanowiłem poprawić mortarem niestety zeszło z linii i na 4+ miałem go trafić wyrzuciłem 4+ później 6 na ranę i kolo padł nic nie mogąc wskórać:p nie wysejwował się nawet ward nie pomógł
_________________
Liczę na konstruktywną krytykę. Powiedzcie mi, czy kapcia zastąpić warrior priestem z podobnym osprzętowieniem.
Generał: kapitan - konny, w pełnym rynsztunku, z tym mieczem co atak dodaje
Core:
2x 10 handgunners + hochlandczyk u obu
1x 6 knights z muzykiem, sztandarem i dowódcą
1x 20 swordsmen, z muzykiem, sztandarem i dowódcą
Special (jednego speciala walnąłem zamiast rare'a):
1x Great cannon
1x outriders z hochlandczykiem
1x 5 knights of inner circle, z muzykiem, sztandarem i dowódcą
Generał: kapitan - konny, w pełnym rynsztunku, z tym mieczem co atak dodaje
Core:
2x 10 handgunners + hochlandczyk u obu
1x 6 knights z muzykiem, sztandarem i dowódcą
1x 20 swordsmen, z muzykiem, sztandarem i dowódcą
Special (jednego speciala walnąłem zamiast rare'a):
1x Great cannon
1x outriders z hochlandczykiem
1x 5 knights of inner circle, z muzykiem, sztandarem i dowódcą
na pewno bym nie dodawał ataku...poświecilbym coś i dałbym mu tarcze i mieczyk+2S
Outridersi są lepsi niz pistolierzy a kawalerii ten sztandar sie przyda tylko używac z głową nalezy