Rozpiski Imperialne
Moderator: #helion#
Hmmm wróciłem niedawno do grania Imperium, więc nieznam się dobrze na 7 edycji, ale tak patrzę na ten "standard" i nie można go trochę przerobić ?
Wywalamy jedną armatę, handgunerów i kuszników, obcinamy minimalnie kawę i itemy na herosach, i za to można wsadzić 2 klocki swordmanów z detkami.
Rozpiska by wyglądała mniej więcej tak:
Arch Lector of Sigmar 286 pts
Papamobil, great wepon
Armour of Meteoric Iron [25]
Van Horstman's Speculum [30]
BSB 112 pts
Pełna płyta, koń, barding
Sword of
Might [15]
Battle Wizard 150 pts
Magic Level 2
Rod of Power [30]
Ring of Volans [20]
Battle Wizard
Magic Level 2
Dispel Scroll [25]
Dispel Scroll [25]
25 Swordsmens 213 pts
Standard Bearer, Musician
Detka - 8 Swordsmenów
25 Swordsmens 213 pts
Standard Bearer, Musician
Detka - 8 Swordsmenów
5 Knightly Orders 123 pts
Muzyk
5 Knightly Orders 123 pts
Muzyk
1 Great Cannon 100 pts
1 Great Cannon 100 pts
1 Great Cannon 100 pts
Steam Tank 300 pts
Steam Tank 300 pts
Casting Pool: 6
Dispel Pool: 6
Total Army Cost: 2250
Co o niej sądzicie ?
Wywalamy jedną armatę, handgunerów i kuszników, obcinamy minimalnie kawę i itemy na herosach, i za to można wsadzić 2 klocki swordmanów z detkami.
Rozpiska by wyglądała mniej więcej tak:
Arch Lector of Sigmar 286 pts
Papamobil, great wepon
Armour of Meteoric Iron [25]
Van Horstman's Speculum [30]
BSB 112 pts
Pełna płyta, koń, barding
Sword of
Might [15]
Battle Wizard 150 pts
Magic Level 2
Rod of Power [30]
Ring of Volans [20]
Battle Wizard
Magic Level 2
Dispel Scroll [25]
Dispel Scroll [25]
25 Swordsmens 213 pts
Standard Bearer, Musician
Detka - 8 Swordsmenów
25 Swordsmens 213 pts
Standard Bearer, Musician
Detka - 8 Swordsmenów
5 Knightly Orders 123 pts
Muzyk
5 Knightly Orders 123 pts
Muzyk
1 Great Cannon 100 pts
1 Great Cannon 100 pts
1 Great Cannon 100 pts
Steam Tank 300 pts
Steam Tank 300 pts
Casting Pool: 6
Dispel Pool: 6
Total Army Cost: 2250
Co o niej sądzicie ?
Trochę bardziej mi się to standardu.Ale i tak jakos nie jestem przekonany do ołtarza i 2 czołgów.
Gra w warzywniaku uświadomiła mi że zawsze chciałem zostać ogrodnikiem. Taki spokój, można się wyciszyć i bez napinki poturlać kostkami.
KFC-Karl Franz Chicken
KFC-Karl Franz Chicken
Hmmm detki raczej zostaną, a niemam już totalnie z czego wycisnąć punktów na jakiś kuszników lub outridersów. Jedynie co mogę zrobić to wywalić levele magom i ring of volans i styknie na oddział 10 kuszników. Ale wtedy już napewno se nie poczaruje
aha...czyt. tam gdzie małe środowisko albo gdzie idiotów z zarządu multium? Ja tam nie lubie miec lub dawać na starcie bezczelnej przewagi super zabawa gra przeciw Thorekom;)
Żal mi ludzi którzy tak uważają.
Takim podejściem zabijacie przyjemność z gry.
Ale będziemy z tym walczyć.
Takim podejściem zabijacie przyjemność z gry.
Ale będziemy z tym walczyć.
Gra w warzywniaku uświadomiła mi że zawsze chciałem zostać ogrodnikiem. Taki spokój, można się wyciszyć i bez napinki poturlać kostkami.
KFC-Karl Franz Chicken
KFC-Karl Franz Chicken
Tak tak...nam żal ludzi co uważają ze mają monopol na dobrą zabawe i że inni też tak sie mają bawić bo oni to nie wiedzą;) Na szczeście nie ma za bardzo z kim walczyć pod tym względem bo liczący się twórcy turniejowi robią porządne i sprawiedliwe turnieje;) a turnieje dla zabawy są na kilometr tym oklejone i też zrównoważone w stylu non-GW
WFB nie został stworzony do gry turniejowej.
Turnieje bitewniaków o niczym nie świadczą bo wszystko zalezy od kości.Czli jest zbyt losowe.
Podchodzi to pod hazard.
Jadąc na turniej zakładasz się z organizatorem o to że będziesz miał lepiej pomalowana armię i że będziesz miał lepsze rzuty oraz wygodnych przeciwnikow.
W tym zakładzie stawiasz swoje pieniądze(wjazd na turniej,przejazdy itp.).
Możesz wygrac jakąś nagrodę...ble ble ble...
Mnie i wielu graczy z całego kraju to nie kręci.wolimy sobie pograc w domciu lub sklepie na podręcznikowych zasadach a problemy rozwiązywać rzutem na 4+.
Jest chwila emocji jak wygrana wisi na włosku i tylko ten rzut maże zdecydować kto wygrał.
Ale to takie smenty klimaciaża.
Turnieje bitewniaków o niczym nie świadczą bo wszystko zalezy od kości.Czli jest zbyt losowe.
Podchodzi to pod hazard.
Jadąc na turniej zakładasz się z organizatorem o to że będziesz miał lepiej pomalowana armię i że będziesz miał lepsze rzuty oraz wygodnych przeciwnikow.
W tym zakładzie stawiasz swoje pieniądze(wjazd na turniej,przejazdy itp.).
Możesz wygrac jakąś nagrodę...ble ble ble...
Mnie i wielu graczy z całego kraju to nie kręci.wolimy sobie pograc w domciu lub sklepie na podręcznikowych zasadach a problemy rozwiązywać rzutem na 4+.
Jest chwila emocji jak wygrana wisi na włosku i tylko ten rzut maże zdecydować kto wygrał.
Ale to takie smenty klimaciaża.
Gra w warzywniaku uświadomiła mi że zawsze chciałem zostać ogrodnikiem. Taki spokój, można się wyciszyć i bez napinki poturlać kostkami.
KFC-Karl Franz Chicken
KFC-Karl Franz Chicken
A to ciekawe to znaczy ze w polsce jest spora grupa wybitnych szczęsciaży i wybitnych pechowców...zawsze myslałem ze gracze na turniejach dzielą sie na lepszych i gorszych w fachu...Turnieje bitewniaków o niczym nie świadczą bo wszystko zalezy od kości.Czli jest zbyt losowe.
Zaryzykuje stwierdzenie ze malowanie armii generalnie zalezy od umiejętności malarza a nie od szczescia/załozen organizatoraJadąc na turniej zakładasz się z organizatorem o to że będziesz miał lepiej pomalowana armię i że będziesz miał lepsze rzuty oraz wygodnych przeciwnikow.
no nie wiem ja tam się dobrze bawie na turniejach no ale co mi tam do alternatywnych doktryn ...W tym zakładzie stawiasz swoje pieniądze(wjazd na turniej,przejazdy itp.).
Możesz wygrac jakąś nagrodę...ble ble ble...
Wow...a na turniejach to nikt nie rzuca na 4+ tylko trenują decybeleMnie i wielu graczy z całego kraju to nie kręci.wolimy sobie pograc w domciu lub sklepie na podręcznikowych zasadach a problemy rozwiązywać rzutem na 4+.
Ja tam wole odstawiać w miare możliwości emocje i mniej wiecej przewidzieć wszystko i zadecydować o wygranej całością gry;)Jest chwila emocji jak wygrana wisi na włosku i tylko ten rzut maże zdecydować kto wygrał.
Takie podejscie propagujące klimat only i zabawa wg ksiązki sprawia ze potem ktoś wpada na pomysł "pójdę na turniej" i wychodzi z niego z pojeciem "jak to nie moge Thoreka? A zawsze sądziłem ze White Wolfy to takie wymiatacze przecież w ksiązkach tak koszą a Dark Elfy przecież taki wielki terror sieją ..." i obumiera światek turniejowy bo raz zbity piesek w miejsce kaźni nie wróci.
LOLRzymek pisze: Takie podejscie propagujące klimat only i zabawa wg ksiązki sprawia ze potem ktoś wpada na pomysł "pójdę na turniej" i wychodzi z niego z pojeciem "jak to nie moge Thoreka? A zawsze sądziłem ze White Wolfy to takie wymiatacze przecież w ksiązkach tak koszą a Dark Elfy przecież taki wielki terror sieją ..." i obumiera światek turniejowy bo raz zbity piesek w miejsce kaźni nie wróci.
Gra w warzywniaku uświadomiła mi że zawsze chciałem zostać ogrodnikiem. Taki spokój, można się wyciszyć i bez napinki poturlać kostkami.
KFC-Karl Franz Chicken
KFC-Karl Franz Chicken
Te argumenty...ta pasja...ten rozwiniety tok myślowy...Reyki pisze:LOLRzymek pisze: Takie podejscie propagujące klimat only i zabawa wg ksiązki sprawia ze potem ktoś wpada na pomysł "pójdę na turniej" i wychodzi z niego z pojeciem "jak to nie moge Thoreka? A zawsze sądziłem ze White Wolfy to takie wymiatacze przecież w ksiązkach tak koszą a Dark Elfy przecież taki wielki terror sieją ..." i obumiera światek turniejowy bo raz zbity piesek w miejsce kaźni nie wróci.
Po przemyśleniu Twoich argumentów musiałem dojść do tego samego poziomu.
Sorki taki life.
Sorki taki life.
Gra w warzywniaku uświadomiła mi że zawsze chciałem zostać ogrodnikiem. Taki spokój, można się wyciszyć i bez napinki poturlać kostkami.
KFC-Karl Franz Chicken
KFC-Karl Franz Chicken
Reyki pisze:WFB nie został stworzony do gry turniejowej.
Turnieje bitewniaków o niczym nie świadczą bo wszystko zalezy od kości.Czli jest zbyt losowe.
Podchodzi to pod hazard.
Jadąc na turniej zakładasz się z organizatorem o to że będziesz miał lepiej pomalowana armię i że będziesz miał lepsze rzuty oraz wygodnych przeciwnikow.
W tym zakładzie stawiasz swoje pieniądze(wjazd na turniej,przejazdy itp.).
Możesz wygrac jakąś nagrodę...ble ble ble...
Mnie i wielu graczy z całego kraju to nie kręci.wolimy sobie pograc w domciu lub sklepie na podręcznikowych zasadach a problemy rozwiązywać rzutem na 4+.
Jest chwila emocji jak wygrana wisi na włosku i tylko ten rzut maże zdecydować kto wygrał.
Ale to takie smenty klimaciaża.
Parafraza ramki z http://www.daily.art.pl (swoja droga polecam wszystkim)
Ostatnio zmieniony 23 sty 2008, o 23:26 przez bless, łącznie zmieniany 1 raz.