Wampirzyca

[bless]

wszystko ladnie, ale krew jest - niestety - do bani

To może coś byś poradził? Stwierdzenie, że do bani to trochę mało.

dobra krew jest bardzo ciezko zrobic - nie sadze, abym byl w tym autorytetem. poprobowal bym zabawy z inkami (braz i czerwien).
BTW krytyka nie musi byc konstruktywna... nie musi mi sie wszystko podobac, czego nie umialbym zrobic lepiej

http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?t=1552
Punkt 2.

[Fedek]

Nie ciśnieniujcie, nie obrażam się na Szamana, zgadzam się z nim, że dobrą krew ciężko uzyskać. Nie zgadzam się natomiast z nim na temat samej krwi na figurce i uważam, że wyszła mi dobrze (może wina zdjęcia, a może po prostu mamy inny gust).

edit: przyjrzałem sie zjęciu i rzeczywiście nie widać na nim rozjaśnień, a jucha robiona jest od prawie czarnego. Chyba, że może chodzi Ci o sam rozprysk? W tym wypadku jest to rozprysk precyzyjnego cięcia (łeb? )... kiedyś czytałem cały artykuł na ten temat produkcji jakiegoś CMONowego wymiatacza.

[bless]

Ja tez sie zgadzam z Szamanem, ze ciezko.

Ale wracajac do tematu - babeczka fajna i ladnie pomalowana. Problem z nia tylko taki, jak wszyscy zauwazyli. Chyba nikt, komu nie powiesz, ze to ma byc wampir, nie wpadnie na to, bo laseczka wyglada niezwykle zywo. Jakby codziennie z 2 Kubusie wypijała.

Natomiast co do Twojego pomyslu zrobienia Vargulfa z Valtena... wiesz juz z mojego tematu, jak ja widze Vargulfa - duze, wyzylowane bydle, bestia, ktora biegnie za krwia masakrujac wszystko na drodze. Dobrze nasterydowane karczycho.
Zauwaz, ze model fluffowo wywodzi sie z kregu bestiowego, stigoiowego - a strigoi, jak wiemy choby ze 6 edycyjnego podrecznika, to wampiry, ktore zostaly wygnane, ktore zostaly zaszczute i musialy sie kryc po bagnach, kanałach, gdzie zaczely mutowac, przez co stracily swoja czlowiecza nature i upodobnily sie do bestii.
Vargulf ma podstawke large targeta.
Dlatego wiec, kiedy slysze, ze chcesz maly model piechotny wyobrazajacy dobrego sluge Sigmara wykorzystac do przedstawienia wielkiej niewyzytej bestii.... nie widze tego zupelnie. Gdyby Valten byl z 3 razy wiekszy i przerobilbys go od podstaw... moze. Mozesz zaryzykowac, ale imho nikla szansa na sukces (w odczuciu innych, poza Tobą)

[Fedek]

Chodzi o to, że on nie będzie robił za Varghulfa per se, tylko za jego odpowiednik w mojej armii. Chodzi mi o gościa który zatracił się w szale bitewnym, jest obdartusem (dlatego młody Valten) nie ma na sobie nic prócz szmat i dwóch mieczy i nie interesuje go nic prócz wpadnięcia w kloc czegoś żywego i pocięcie ich jak ręka emo.
Tak jak Varghulf to wielka bestia, tak ten gość to po prostu zfanatyzowana odmiana wampira dawno nie panującego już nad sobą. Varg nie ma jakichś niebotycznych w porównaniu do wampira statów, więc nie przyjmuję argumentu, że musi być wielki i zły. Wszak Count ma takie staty a jest wielkości człeka...
Idąc tokiem rozumowania z Twojego tematu, trzeba odwzorować:

"Within every Vampire lurks a predatory creature, driven to feed on blood time and again. There are a few Vampires who embrace their thirst, who allow the bestial hunter within to take over. These are the Varghulfs - blood-mad killers that exist only to feed."

Oczywiście nie chcę nikogo na siłę przekonywać, ale dajcie szanse

Teraz jak o tym myślę, to już wiem jaką kolesiowi podstawkę zrobić, z 'water effecta' barwionego na czerwono, po kostki we krwi i z pływającymi w niej ciałami naokoło...

Chodzi o to, że Varga chcę używać, ale za cholere nie pasuje mi flufficznie. A widziałem jak na którymś z GT w UK koleś miał karocę zrobioną z wielkiego Strigoia i przeszło.

[Sykstus]

W życiu nie powiedziałbym że to wampirzyca Zbyt dużo kolorów i zbyt ludzka (opalona) skóra.

[kurka_z_podworka]

W życiu nie powiedziałbym że to wampirzyca Zbyt dużo kolorów

Czerwony i biały to za dużo?

[Treevill]

czerwony jest ok ... tylko ten bialy troche tu nie pasuje (czarny bylby lepszy)... a co do szaty to jest ok ... tylko jedna rzecz ... jesli ta wampirzyca wymachuje dwoma mieczami i jeden jest we krwi to ja bym troche poplamil bym tez krwia ta szate

[Chaoschild]

Jakos nie podoba mi sie za bardzo, tzn za cukierkowa jak na VC, odcien skory, kolory ubioru, krew no i te "indianskie" malowidla na kamieniu. Jakos to sie kupy nie trzyma

[Sykstus]

W życiu nie powiedziałbym że to wampirzyca Zbyt dużo kolorów

Czerwony i biały to za dużo?

Chaoschild bardzo dobrze wytłumaczył to co miałem na myśli

[Fedek]

Jakos nie podoba mi sie za bardzo, tzn za cukierkowa jak na VC, odcien skory, kolory ubioru, krew no i te "indianskie" malowidla na kamieniu. Jakos to sie kupy nie trzyma

Jakbyś przyjrzał sie uważnie, ten kamień to część orkowego totemu (czacha) i te 'indiańskie malowidła' to ich robota.

Tak, tak, kolory nie te wiem, wiem... przecież wiadomo, że wszystkie pegazy w rzeczywistości są białe

[vocal]

Nie mam pomysłu z czego zrobić KotBK (oczywiście u mnie pod inną nazwą, bo Blood Keep to imperialny zakon, a-fe!)... Grale odpadają, bo są już BK, a gamezonowcy jakoś mi nie pasują...

zrób ich z normalnych rycerzy z nowymi hełmami graveguardów;] a najfajniejsi by byli z green knightów z tymiż głowami.

co do wampirki to podstawke zmieniłbym całkiem (toporny kamol, kolce wbite w skałe nie rozumiem czemu i graffiti orkowe?:/) a na modelu podciągnął trochę kontrasty bo brakuje rozjaśnień. skórze i szacie by się przydały szczególnie.
ta figurka wygląda trochę jak mutant japońskiej księżniczki (szaty), sister of battle (tors+elementy trochę jak s-f) i kobiety-wojowniczki (miecze, głowa z diademem). więc do battla to tak średniawo moim zdaniem pasuje ale klimat to ma odpowiedać autorowi... kto co lubi...