Coś dla początkujących
Moderator: Gremlin
Mimo wszystko Warhawki za często się w rozpiskach nie pojawiają. Osobiście ich jeszcze nie posiadam, ale za jakiś czas myślałem o ich kupnie (tak dla jaj). Kosztują one 65 punktów (tyle co Treekiny). Osobiście bardziej pasują mi te drugie, gdyż są bardziej wytrzymałe, silniejsze i chyba więcej robią.
65? Skąd ten pomysł?Qbas pisze:Kosztują one 65 punktów (tyle co Treekiny)..
Alboś ty nie wyspany, albo zmęczony ;]
Trudno porównywać jedno do drugiego, służą do zupełnie innych rzeczy ;]Qbas pisze:Osobiście bardziej pasują mi te drugie, gdyż są bardziej wytrzymałe, silniejsze i chyba więcej robią
czy ja wiem ja wystawiam - a ludzie sie ich boja jezeli z nimi graja i strzelaja do nich od razu [ brak -1 do shoota boli ]
a jak nie strzelaja to mamy zawalista jednostke to wyciagania magow i cienkich herosow z oddzialu
to ze sa malo popularne to jest ich plusem
zasada hit and run jest boska - odpowiednie ulozenie przykrycie driadami z zostawionymi otworami na LOS - trzeba tylko tak zrobic zeby przeciwnik myslal ze chcemy je ukryc - a pozniej albo driady gina i mamy wiekszy LOS albo przeciwnik moze nam podejsc a wtedy szarza i nie ma maga ile razy tak generala necrosa utluklem a ile elektrykow
a jak zwiewa na piechote to podlecenie i wpakowanie 3 precyzyjnych shotow moze byc zabawne, jedyny ich minus to brak mozliwosci ostrzelania maga w lesie schowanego ale od czego mamy tree singing ;d
a jak nie strzelaja to mamy zawalista jednostke to wyciagania magow i cienkich herosow z oddzialu
to ze sa malo popularne to jest ich plusem
zasada hit and run jest boska - odpowiednie ulozenie przykrycie driadami z zostawionymi otworami na LOS - trzeba tylko tak zrobic zeby przeciwnik myslal ze chcemy je ukryc - a pozniej albo driady gina i mamy wiekszy LOS albo przeciwnik moze nam podejsc a wtedy szarza i nie ma maga ile razy tak generala necrosa utluklem a ile elektrykow
a jak zwiewa na piechote to podlecenie i wpakowanie 3 precyzyjnych shotow moze byc zabawne, jedyny ich minus to brak mozliwosci ostrzelania maga w lesie schowanego ale od czego mamy tree singing ;d
Grałem na warhlakach regularnie przez ponad pół roku (na czwórce dokładniej) i spisywały się różnie, raz zjadły bolce lub maga, a raz po salwie z byle czego traciły siłę uderzeniową że najlepszym wyjściem było zachować połówkę. Brak odporności na panikę boli gdyż wystarczy zabić 1 i już musimy zdawać (no a nie zawszę się to udaję) dlatego wolę wildów, są trochę bardziej uniwersalni i mogą spełniać te same zadania co warhlaki
No i po dwóch prawdziwych bitwach
Jestem zadowolony
Ostatecznie było to Highborn alter,Noble alter,2xSpellsinger,30 Glade Guardów,20 Scoutów,3 Warhawki,8 Wardancerów i 16 Waywatcherów.
Grałem z Supłem i Krasnoludami a potem Jerzynem i Wampirami.
Nie powiem żebym miał dobre rzuty więc i tak było lekko pod górkę ale z krasnoludami dałem radę i gdyby 8 tancerzy zabiło 3 Longbeardów to bym wygrał dużym a tak małe. Nie potrzebnie dałem się na nich namówić...
A z wampirami było gorzej bo zaczęli i juz byli w połowie stołu skrinowani przez wilki..2 duże oddziały Black knightów.To już większe straty ale dało się je opanować i mała przegrana a gdyby 2 oddziały WW zadały killingblowa w ostatniej turze wampirowi mógł byc remis/mała wygrana
Wywalam wardancerów i myślę co wrzucić. Przydałby się szybki oddział z decent hit power.Taki który może szachować część pola bitwy potencjonalną szarżą tudzież chronić łuczników.
I chyba wychodzą tutaj Wild Ridersi.
Wejdzie mi 5tką full cmg plus warbanner i moge teraz zamienić altera nobla na wild rider nobla z hailem, niestety nie wchodzi mu nic więcej, szkoda że nie może hełmu
Lub skasować Warhawki i dać jeźdźców z 8 czy 9.
Jestem zadowolony
Ostatecznie było to Highborn alter,Noble alter,2xSpellsinger,30 Glade Guardów,20 Scoutów,3 Warhawki,8 Wardancerów i 16 Waywatcherów.
Grałem z Supłem i Krasnoludami a potem Jerzynem i Wampirami.
Nie powiem żebym miał dobre rzuty więc i tak było lekko pod górkę ale z krasnoludami dałem radę i gdyby 8 tancerzy zabiło 3 Longbeardów to bym wygrał dużym a tak małe. Nie potrzebnie dałem się na nich namówić...
A z wampirami było gorzej bo zaczęli i juz byli w połowie stołu skrinowani przez wilki..2 duże oddziały Black knightów.To już większe straty ale dało się je opanować i mała przegrana a gdyby 2 oddziały WW zadały killingblowa w ostatniej turze wampirowi mógł byc remis/mała wygrana
Wywalam wardancerów i myślę co wrzucić. Przydałby się szybki oddział z decent hit power.Taki który może szachować część pola bitwy potencjonalną szarżą tudzież chronić łuczników.
I chyba wychodzą tutaj Wild Ridersi.
Wejdzie mi 5tką full cmg plus warbanner i moge teraz zamienić altera nobla na wild rider nobla z hailem, niestety nie wchodzi mu nic więcej, szkoda że nie może hełmu
Lub skasować Warhawki i dać jeźdźców z 8 czy 9.
Wardencerów? Wywalasz? Stosunek koszt/jakość jest zdecydowanie za nimi. 2 ataki z siłą 4, ward save na 6+, a w co drugiej kolejce, albo + jeden atak, albo ward save na 3+:D
A pozatym z doświadczenia to opisuję. Wczorajsza bitwa. Mam 5 wardencerów. Ubili 12 skinków, 12 krasnoludzkich wojowników, 5 górników, 4 gobliny włuczników i smokobójce, a padło 2 wardencerów:)
Wcześniej ubili carnadyna, 16 włuczników i 7 łuczników:D
A pozatym z doświadczenia to opisuję. Wczorajsza bitwa. Mam 5 wardencerów. Ubili 12 skinków, 12 krasnoludzkich wojowników, 5 górników, 4 gobliny włuczników i smokobójce, a padło 2 wardencerów:)
Wcześniej ubili carnadyna, 16 włuczników i 7 łuczników:D
Jeśli szarżuję w coś, czego jest dużo, a za świetne nie jest, to tańczę sobie +1 atak. Wtedy takie 19 ataków z WW=6 i S=4 robi swoje. W późniejszych turach walki, kiedy zaczynam powoli dostawać po dupie (co przy WD się za często nie zdarza) można pomyśleć o jakimś defensie, w postaci np. Warda na 4+.
- Rakso_The_Slayer
- Postownik Niepospolity
- Posty: 5208
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt: