Fakty i mity.
-
- Plewa
- Posty: 6
Fakty i mity.
Witam.
Od razu chce powiedzieć ,ze jestem nowicjuszem w świecie warhammera ,ale spokojnie nie będzie to kolejny temat typu "co kupić?".
Grałem w 2 systemy (nie GW i nie będe im robił niepotrzebnej reklamy) i zawsze planowałem rozpocząć gre w warhammera BA! kiedyś kupiłem nawet "zasady podstawowe" (które okazały się stratą kasy) i Armybook ,ale od dalszych inwestycji powstrzymały mnie opinie innych graczy. A więc postanowiłem powtórzyć plotki i skonfrontować je z graczami. Oto one:(przedstawione w formie pytań)
-Czy systemy GW są nielogiczne,uproszczone i kierowane dla dzieci?
-Czy warhammer jest tym czym była 1ed WarZone? Czyli jednostki dzielą się na te "takie sobie" i "przegięcia wygrywające gry".
-Czy armie są zbalansowane?
-Czy średnia wieku graczy Warhammera to "gimnazjum"?
-Czy nowe edycje zmuszają nas do wydawania kolejnego pliczku banknotów?
-Czy zaczynając gre z chęcią zakupienia 1500pkt trzeba wydać 1000zł lekką ręką?
Prosił bym o rozbudowane odp. (odp typu TAK i NIE mnie nie zadowolą)
Pozdrawiam Tomek.
Od razu chce powiedzieć ,ze jestem nowicjuszem w świecie warhammera ,ale spokojnie nie będzie to kolejny temat typu "co kupić?".
Grałem w 2 systemy (nie GW i nie będe im robił niepotrzebnej reklamy) i zawsze planowałem rozpocząć gre w warhammera BA! kiedyś kupiłem nawet "zasady podstawowe" (które okazały się stratą kasy) i Armybook ,ale od dalszych inwestycji powstrzymały mnie opinie innych graczy. A więc postanowiłem powtórzyć plotki i skonfrontować je z graczami. Oto one:(przedstawione w formie pytań)
-Czy systemy GW są nielogiczne,uproszczone i kierowane dla dzieci?
-Czy warhammer jest tym czym była 1ed WarZone? Czyli jednostki dzielą się na te "takie sobie" i "przegięcia wygrywające gry".
-Czy armie są zbalansowane?
-Czy średnia wieku graczy Warhammera to "gimnazjum"?
-Czy nowe edycje zmuszają nas do wydawania kolejnego pliczku banknotów?
-Czy zaczynając gre z chęcią zakupienia 1500pkt trzeba wydać 1000zł lekką ręką?
Prosił bym o rozbudowane odp. (odp typu TAK i NIE mnie nie zadowolą)
Pozdrawiam Tomek.
witamy na pokładzie
do rzeczy:
-Czy systemy GW są nielogiczne,uproszczone i kierowane dla dzieci?
nie są takie. może poza Lotrem.
-Czy warhammer jest tym czym była 1ed WarZone? Czyli jednostki dzielą się na te "takie sobie" i "przegięcia wygrywające gry".
I tak nie i nie. Każda armia ma sporo jednostek 'nie wystawialnych' na turniejach i każda armia ma przynajmniej jedną 'must have' natomiast w domu wszystko jest wystawialne
, innymi słowy jednostki naprawdę biedne nie mogące NIC zrobic na polu bitwy policzmy na palcach jednej ręki ale takich które prawie nie pojawiają się na turniejach jest więcej.
-Czy armie są zbalansowane?
Nie są. Ale to zależy w sporej mierze od daty wydania podręcznika , niektóre starsze imo odstają od nowych. Ale generalnie słaby generał i najmocniejszą armią nic nie ździała. Polecam ten link : http://www.adeon.livenet.pl/ranking.php?type=army
jak widac jest duże żróżnicowanie armi w całym rankingu
-Czy średnia wieku graczy Warhammera to "gimnazjum"?
średnia ? ja wiem 20 pare lat na turniejach w Warszawie to średnia oczywiście są zgredy ale też i młodziki się znajdą ( a 40tki to 40 pare ;P)
-Czy nowe edycje zmuszają nas do wydawania kolejnego pliczku banknotów?
Nowe edycje armi czy edycje duże które są raz na 10 lat ? Tak czy inaczej nie są to wydatki duże raczej kosmetyczne zmiany
-Czy zaczynając gre z chęcią zakupienia 1500pkt trzeba wydać 1000zł lekką ręką?
mam HE na 2000pkt 3/4 ze sklepu zapłaciłem około 700zł
na alledrogo można zejśc do 400 ale trzeba miec czas
jesli te odpowiedzi nasunęły Ci dalsze pytania to pytaj. od tego tu jesteśmy. a btw pamiętaj że polski WFB to w dużej mierze gra środowiskowa/turniejowa. Jak poznasz tych wariatów to nigdy nie przestaniesz grac.
do rzeczy:
-Czy systemy GW są nielogiczne,uproszczone i kierowane dla dzieci?
nie są takie. może poza Lotrem.
-Czy warhammer jest tym czym była 1ed WarZone? Czyli jednostki dzielą się na te "takie sobie" i "przegięcia wygrywające gry".
I tak nie i nie. Każda armia ma sporo jednostek 'nie wystawialnych' na turniejach i każda armia ma przynajmniej jedną 'must have' natomiast w domu wszystko jest wystawialne

-Czy armie są zbalansowane?
Nie są. Ale to zależy w sporej mierze od daty wydania podręcznika , niektóre starsze imo odstają od nowych. Ale generalnie słaby generał i najmocniejszą armią nic nie ździała. Polecam ten link : http://www.adeon.livenet.pl/ranking.php?type=army
jak widac jest duże żróżnicowanie armi w całym rankingu
-Czy średnia wieku graczy Warhammera to "gimnazjum"?
średnia ? ja wiem 20 pare lat na turniejach w Warszawie to średnia oczywiście są zgredy ale też i młodziki się znajdą ( a 40tki to 40 pare ;P)
-Czy nowe edycje zmuszają nas do wydawania kolejnego pliczku banknotów?
Nowe edycje armi czy edycje duże które są raz na 10 lat ? Tak czy inaczej nie są to wydatki duże raczej kosmetyczne zmiany
-Czy zaczynając gre z chęcią zakupienia 1500pkt trzeba wydać 1000zł lekką ręką?
mam HE na 2000pkt 3/4 ze sklepu zapłaciłem około 700zł
na alledrogo można zejśc do 400 ale trzeba miec czas
jesli te odpowiedzi nasunęły Ci dalsze pytania to pytaj. od tego tu jesteśmy. a btw pamiętaj że polski WFB to w dużej mierze gra środowiskowa/turniejowa. Jak poznasz tych wariatów to nigdy nie przestaniesz grac.
to ja wezme udział w tym quizie... moze cokolwiek pomoze
przed kazda odpowiedz prosze wstawic "Moim zdaniem"
-Czy systemy GW są nielogiczne,uproszczone i kierowane dla dzieci?
i TAK i NIE
trzeba by sie wszystkiemu dokladniej przyjrzec , poza tym kazdy uwaza za nielogiczne co innego. Ciezko odpowiedziec na to pytanie - sam bys musiał sie przekonac.
Co do systemow GW to istnieja 3 głowne Warhammer, Warhammer 40 000 i Wladca Pierscieni - zaden znich nie jest wylacznie kierowany do dzieci, choc ten ostatni znalazł rzesze fanów w sród mlodziezy ze wzgledu na bardzo proste zasady.
Jednak dwa pozostałe posiadaja juz dosc obszerne zasady - w niektórych aspektach szczegołowo opracowne.. a niektorych troche mniej - oczywiscie jest kilka uproszczen - ale ogolnie trzyma sie wszystko kupy. pewne nielogiczne sprawy wychodza na styku roznych zasad pisanych najczesciej przez rozne osoby, ale nie ma to ogromnego wplywu na calokształt gry.
-Czy warhammer jest tym czym była 1ed WarZone? Czyli jednostki dzielą się na te "takie sobie" i "przegięcia wygrywające gry".
w niektorych armiach wystepuja jednsotki ktore sa o wiele slabsze od pozostałych. Sa tez mocne, ale chyba nie istnieje taka jednostka ktora wygrywa sama bitwy. Na wszystko znajdzie sie jakis patent
-Czy armie są zbalansowane?
na ok 2250 pkt wiekszosc armii jest zbalansowana... odchodzadz od tego limitu (w dol lub gore) niektore armie zyskuja inne traca
-Czy średnia wieku graczy Warhammera to "gimnazjum"?
NIE - srednia wieku to cos ok 18-20 lat - przynajmniej na turniejach
-Czy nowe edycje zmuszają nas do wydawania kolejnego pliczku banknotów?
najczesciej tak. Jestem tuz po wyjsciu nowej edycji mojej armii, kupiłem nowe figurki - glownie dla wzorów - bo to czym gram i tak juz posiadałem wczesniej
-Czy zaczynając gre z chęcią zakupienia 1500pkt trzeba wydać 1000zł lekką ręką?
NIE, zalezy jaka armia, ale za ok 400 zł na Allegro kupisz armie na 1500 - zalezy teraz od Ciebie czy chcesz przyoszczedzic i czychac na okazje z jakis miasiac.. czy kupic wszystko nowe od razu w sklepie (tu w zaleznosci od armii cena moze byc bardzo zróznicowana)
jakby na to nie patrzec, Warhammer to nie tylko system-gra ,ale rowniez kolekcjonowanie figurek.
pozdrawiam
ps. spokojnie mozesz zdradzic systemy, w ktore grałes wczesniej... moze rekalma jest im wlasnie potrzebna.. ludzie z tego forum graja nie tylko w Warhammera.
przed kazda odpowiedz prosze wstawic "Moim zdaniem"
-Czy systemy GW są nielogiczne,uproszczone i kierowane dla dzieci?
i TAK i NIE

Co do systemow GW to istnieja 3 głowne Warhammer, Warhammer 40 000 i Wladca Pierscieni - zaden znich nie jest wylacznie kierowany do dzieci, choc ten ostatni znalazł rzesze fanów w sród mlodziezy ze wzgledu na bardzo proste zasady.
Jednak dwa pozostałe posiadaja juz dosc obszerne zasady - w niektórych aspektach szczegołowo opracowne.. a niektorych troche mniej - oczywiscie jest kilka uproszczen - ale ogolnie trzyma sie wszystko kupy. pewne nielogiczne sprawy wychodza na styku roznych zasad pisanych najczesciej przez rozne osoby, ale nie ma to ogromnego wplywu na calokształt gry.
-Czy warhammer jest tym czym była 1ed WarZone? Czyli jednostki dzielą się na te "takie sobie" i "przegięcia wygrywające gry".
w niektorych armiach wystepuja jednsotki ktore sa o wiele slabsze od pozostałych. Sa tez mocne, ale chyba nie istnieje taka jednostka ktora wygrywa sama bitwy. Na wszystko znajdzie sie jakis patent

-Czy armie są zbalansowane?
na ok 2250 pkt wiekszosc armii jest zbalansowana... odchodzadz od tego limitu (w dol lub gore) niektore armie zyskuja inne traca
-Czy średnia wieku graczy Warhammera to "gimnazjum"?
NIE - srednia wieku to cos ok 18-20 lat - przynajmniej na turniejach
-Czy nowe edycje zmuszają nas do wydawania kolejnego pliczku banknotów?
najczesciej tak. Jestem tuz po wyjsciu nowej edycji mojej armii, kupiłem nowe figurki - glownie dla wzorów - bo to czym gram i tak juz posiadałem wczesniej

-Czy zaczynając gre z chęcią zakupienia 1500pkt trzeba wydać 1000zł lekką ręką?
NIE, zalezy jaka armia, ale za ok 400 zł na Allegro kupisz armie na 1500 - zalezy teraz od Ciebie czy chcesz przyoszczedzic i czychac na okazje z jakis miasiac.. czy kupic wszystko nowe od razu w sklepie (tu w zaleznosci od armii cena moze byc bardzo zróznicowana)
jakby na to nie patrzec, Warhammer to nie tylko system-gra ,ale rowniez kolekcjonowanie figurek.
pozdrawiam
ps. spokojnie mozesz zdradzic systemy, w ktore grałes wczesniej... moze rekalma jest im wlasnie potrzebna.. ludzie z tego forum graja nie tylko w Warhammera.

Asassello pisze: -Czy nowe edycje zmuszają nas do wydawania kolejnego pliczku banknotów?
najczesciej tak. Jestem tuz po wyjsciu nowej edycji mojej armii, kupiłem nowe figurki - glownie dla wzorów - bo to czym gram i tak juz posiadałem wczesniej
[
nie zgadzam się, to był twój dobrowolny wybór spokojnie mogłeś grac starymi

Jasiuuu, majac grywalna armie tylko na 2k, na pewno trzeba cos dokupic by po zmianie edycji miec nadal grywalna armie na 2k...Jasiuuu pisze:nie zgadzam się, to był twój dobrowolny wybór spokojnie mogłeś grac starymiAsassello pisze: -Czy nowe edycje zmuszają nas do wydawania kolejnego pliczku banknotów?
najczesciej tak. Jestem tuz po wyjsciu nowej edycji mojej armii, kupiłem nowe figurki - glownie dla wzorów - bo to czym gram i tak juz posiadałem wczesniej
[no wiadomo zawsze jakies male zakupy są potrzebne ale nie pliczek banknotów, a pomysłowi ludzie zrobią konwersje i już
nie wydaje sie kasy tylko wtedy gdy juz sie prawie wszystko ma



-
- Plewa
- Posty: 6
Ok to troszke offtopu...
Skoro moge zdradzić nazwy to Warzone (do 2 ed) i od niedawna Infinity (nowy wymysł hiszpanów ,jak dla mnie świetny)
Co do graczy 40stki to byłem ostatnio na turnieju w Warszawie (przy okazji.. bo obok grałem w infinity) i troszke dzieciaków było
,ale spokojnie i tak nie pobijecie MTG gdzie musiałem grac z 10 letnim dzieckiem.
(na sankcjonowanym turnieju)
I czym FB różni się od 40stki? Jak rozumiem (przynajmniej tak podpowiada moja logika) w 40stce kładzie się większy nacisk na walke strzelecką?
W sumie ten 1000 się zbierze przy jakiejś armi z drobnizną i jakimiś podręcznikami.
Śłyszałem jakieś jęki odnośnie polityki firmy. Jakieś historie typu "Jeśli masz avatara z produktem /artem GW ,to muszisz w podpisie umiescic stosowną informacją ze art/produkt jest własnością GW." Czy na serio zdarzają się takie "babole"?
Edit:
Czy gracze nie mają nic przeciwko gdy nie bede malował modeli?
Skoro moge zdradzić nazwy to Warzone (do 2 ed) i od niedawna Infinity (nowy wymysł hiszpanów ,jak dla mnie świetny)
Co do graczy 40stki to byłem ostatnio na turnieju w Warszawie (przy okazji.. bo obok grałem w infinity) i troszke dzieciaków było

(na sankcjonowanym turnieju)
I czym FB różni się od 40stki? Jak rozumiem (przynajmniej tak podpowiada moja logika) w 40stce kładzie się większy nacisk na walke strzelecką?
W sumie ten 1000 się zbierze przy jakiejś armi z drobnizną i jakimiś podręcznikami.
Śłyszałem jakieś jęki odnośnie polityki firmy. Jakieś historie typu "Jeśli masz avatara z produktem /artem GW ,to muszisz w podpisie umiescic stosowną informacją ze art/produkt jest własnością GW." Czy na serio zdarzają się takie "babole"?
Edit:
Czy gracze nie mają nic przeciwko gdy nie bede malował modeli?
As: nie zawsze , nowe HE zyskały sporo bez żadnych zakupów. konwertujesz silverow na DP i jestes 200pkt do przodu 
smierdziciemnozdz: będą mieli, grac niepomalowaną armią to brak szacunku dla przeciwnika .
40stka jest scirmishowa a batll klockowy .
w 40stce jeśli zaczynasz i dobrze rzucisz możesz rozwalic wszelkie czołgi przeciwnika i łatwo zwyciężyc, niemal wszystkie jednostki widzą 360*- scirmish
batlle jest bardziej jak szachy najwieksze straty są spowodowane panikami , jednostki glownie biegają w oddziałach i pole widzenia wynosi 90*

smierdziciemnozdz: będą mieli, grac niepomalowaną armią to brak szacunku dla przeciwnika .
nieprawda , w 40stce walka wręcz ma się dobrze a w batllu strzelanie też nieźle się miewa.I czym FB różni się od 40stki? Jak rozumiem (przynajmniej tak podpowiada moja logika) w 40stce kładzie się większy nacisk na walke strzelecką?
40stka jest scirmishowa a batll klockowy .
w 40stce jeśli zaczynasz i dobrze rzucisz możesz rozwalic wszelkie czołgi przeciwnika i łatwo zwyciężyc, niemal wszystkie jednostki widzą 360*- scirmish
batlle jest bardziej jak szachy najwieksze straty są spowodowane panikami , jednostki glownie biegają w oddziałach i pole widzenia wynosi 90*
-
- Plewa
- Posty: 6
Dziwna ta obraza. Coś w stylu focha kolezanki kiedy grzebałem jej w piórniku (było to dawno ,ale uraz nadal pozostał
)
Mam malować figurki szybko i byle jak ,aby nie obrazić opponenta?
btw. podkład wystarczy? :>

Mam malować figurki szybko i byle jak ,aby nie obrazić opponenta?
btw. podkład wystarczy? :>
Odnosnie cen: jjak dobrze poszperac to armie na 1500 i za 250-300zeta mozna kupic.
Armybooki niektore chodza po 30 zeta, calowka to cale 10.. w 300 da sie zamknac (oczywiscie zalezy od armii - jedne maja niziutkie ceny na alegro, np. OnG, inne dosc zblizone do sklepowych - chocby Tk)
Jeszcze jedna reklama w nieprzeznaczonym do tego dziale i będzie kolejny ban
W kwestii wieku graczy: mysle ze te +/- 20 to dobra liczba.
Zdazaja sie dzieciaki z gimnazjum (sam chyba w 3klasie gim zaczalem sie bawic w te pierdoly), zdazaja sie ich ojcowie - ale raczej mozna sie trzymac wersji studencko-licealnej.
Nowe edycje a wydawanie kasy - jak sie nie chce, to sie nie wydaje. Niby w grywalnosci trzeba pewne zmiany - ale to sprzedasz niegrywalne, kupisz grywalne, czary mary i nie jestes zbyt stratny.
Balans itd:
Raczej dziala to jak papier-kamien-nozyce. Na kazde przegiecie jest jakas kontra, nie mozna powiedziec ze jedna armia jest jakas uber-mega-super.
Odnosnie przegiec oddzialow: GW odchodzi od tego. W 7 edycji w 2 na 3 podrecznikach (OnG i HE) mozna skladac roznicace sie znaczaco od siebie armie na np 2250pkt - prawdopodobne ze spotkasz przeciwnika ktory doslownie nie ma takich jednostek jak Ty w swojej rozpisce, wiec nie mozna mowic o jednej slusznej drodze zycia
pzdr
PS. A malowac jest dobrze, bo duzo fajniej gra sie pomalowana armia i przeciwko pomalowanej armii.. np ja jestem prawie slepy i niepomalowane/pomalowane na zielono zolnierzyki przeciwnika zlewaja mi sie ze stolem. A jak mam jakas oczowalaca armie przeciw sobie, to juz dostrzegam chociaz kontury wrogow
Od bandy plastiku juz lepsze sa papierkowe proxy z napisem co co jest - sa bardziej rozpoznawalne chociaz
Armybooki niektore chodza po 30 zeta, calowka to cale 10.. w 300 da sie zamknac (oczywiscie zalezy od armii - jedne maja niziutkie ceny na alegro, np. OnG, inne dosc zblizone do sklepowych - chocby Tk)
Jeszcze jedna reklama w nieprzeznaczonym do tego dziale i będzie kolejny ban
W kwestii wieku graczy: mysle ze te +/- 20 to dobra liczba.
Zdazaja sie dzieciaki z gimnazjum (sam chyba w 3klasie gim zaczalem sie bawic w te pierdoly), zdazaja sie ich ojcowie - ale raczej mozna sie trzymac wersji studencko-licealnej.
Nowe edycje a wydawanie kasy - jak sie nie chce, to sie nie wydaje. Niby w grywalnosci trzeba pewne zmiany - ale to sprzedasz niegrywalne, kupisz grywalne, czary mary i nie jestes zbyt stratny.
Balans itd:
Raczej dziala to jak papier-kamien-nozyce. Na kazde przegiecie jest jakas kontra, nie mozna powiedziec ze jedna armia jest jakas uber-mega-super.
Odnosnie przegiec oddzialow: GW odchodzi od tego. W 7 edycji w 2 na 3 podrecznikach (OnG i HE) mozna skladac roznicace sie znaczaco od siebie armie na np 2250pkt - prawdopodobne ze spotkasz przeciwnika ktory doslownie nie ma takich jednostek jak Ty w swojej rozpisce, wiec nie mozna mowic o jednej slusznej drodze zycia
pzdr
PS. A malowac jest dobrze, bo duzo fajniej gra sie pomalowana armia i przeciwko pomalowanej armii.. np ja jestem prawie slepy i niepomalowane/pomalowane na zielono zolnierzyki przeciwnika zlewaja mi sie ze stolem. A jak mam jakas oczowalaca armie przeciw sobie, to juz dostrzegam chociaz kontury wrogow

Od bandy plastiku juz lepsze sa papierkowe proxy z napisem co co jest - sa bardziej rozpoznawalne chociaz
Dziwna ta obraza. Coś w stylu focha kolezanki kiedy grzebałem jej w piórniku (było to dawno ,ale uraz nadal pozostał Very Happy)
Mam malować figurki szybko i byle jak ,aby nie obrazić opponenta?
btw. podkład wystarczy? :>


-
- Plewa
- Posty: 6
Moze poprostu dostrzegam piękną forme kształtów ,a nie kolorów?
Malować będe ,ale zdecydowanie nie zuce się do tego zaraz po kupnie. Teraz mam wolne ,ale niedługo będe musiał wrócić do pracy do tego chodze ofc do szkoły i na siakes głupie kursy.(nie kazdy prosi mame o kieszonkowe
)
Mam jeszcze całą armie z innego systemu oczekującą malowania.
I szczerze mówiąć w wolnym czasie wolał bym grac.
Chce wydawac kase na figsy i nimi grac.
Czy to mnie czyni człowiekiem ograniczonym?
Malować będe ,ale zdecydowanie nie zuce się do tego zaraz po kupnie. Teraz mam wolne ,ale niedługo będe musiał wrócić do pracy do tego chodze ofc do szkoły i na siakes głupie kursy.(nie kazdy prosi mame o kieszonkowe

Mam jeszcze całą armie z innego systemu oczekującą malowania.
I szczerze mówiąć w wolnym czasie wolał bym grac.
Chce wydawac kase na figsy i nimi grac.
Czy to mnie czyni człowiekiem ograniczonym?
mozesz wydac kase na malarzy zawsze
odezwał sie ten ktory zawsze mial zadbana armie...Jasiuuu pisze:Dziwna ta obraza. Coś w stylu focha kolezanki kiedy grzebałem jej w piórniku (było to dawno ,ale uraz nadal pozostał Very Happy)
Mam malować figurki szybko i byle jak ,aby nie obrazić opponenta?
btw. podkład wystarczy? :>
chcesz wydawac kase na figsy i zeby wyglądały jak szare/czarne śmieci ? malowanie duzo daje, klimat rozgrywki się zwiększa. ale nie zrozumiesz chyba tego patrząc na twoją wypowiedź, wiesz moze sobie odpuśc batlla
-
- Plewa
- Posty: 6
TruePunk: Gdyby MI na tym zalezalo to bym tak zrobil, ale nie zalezy 
Zresztą o czym ta razmowa? jeszcze figurek nie kupiłem ,a juz zostałem zjechany za to ,ze są nie pomalowane.
Dzięki wszystkim za odpowiedzi. Jak narazie dowiedziałem się tego czego chciałem.

Zresztą o czym ta razmowa? jeszcze figurek nie kupiłem ,a juz zostałem zjechany za to ,ze są nie pomalowane.
Dzięki wszystkim za odpowiedzi. Jak narazie dowiedziałem się tego czego chciałem.
To nie kwestia zjechania -kultura nakazuje by na grę z kimś pojawić sie tak przygotowanym,by przeciwnikowi przyjemnie się z nami grało -pomalowanie armii to jednen z bardzo istotnych aspektów takiego przygotowania.
Z mojego doświadczenia FB bardziej polega na manewrze, planowaniu kilku ruchów do przodu. 40k jest bardziej swobodna, dużo więcej zależy od składu armii, rzutów. Obie gry są świetne, ale do strategicznego kombinowania wdg mnie o wiele bardziej nadaje się WFB.I czym FB różni się od 40stki? Jak rozumiem (przynajmniej tak podpowiada moja logika) w 40stce kładzie się większy nacisk na walke strzelecką?
-
- Plewa
- Posty: 6
Kazdy zinterpretował sobie to "po swojemu".O intencjach moze wypowiadać się tylko autor. Nie chce się wpychać z buciorami w uprzednio ustalone zasady. Tym bardziej ,ze nie moge liczyc na zrozumienie
. (ot tak, troszke sarkazmu)
Tyle z moejej strony. Nie chce uchodzić za prowokatora i "mąciwode".
Dzięki za wszystkie odpowiedzi.

Tyle z moejej strony. Nie chce uchodzić za prowokatora i "mąciwode".
Dzięki za wszystkie odpowiedzi.
Na prawdę nie ma co się tak napinkować. Z wysokości stołu oraz w ogniu zmagań i tak nie zwraca się uwagi na jakieś detale. To co mnie tutaj zdziwiło, to to, że nagle cześć osób, które miałem za poważne, chce uchodzić za purystów kolorystycznych. Prawda jest jednak taka, że ani na turniejach, ani też w ustawkach i tak nikt Ci nic nie powie jak będziesz grał srebrzankami/murzynami. Co najwyżej jeśli jest ocena z malowania, to dostaniesz 0 pkt. A figsy sukcesywnie można sobie malować powolutku. Albo myknąć je w bejcy. Wiadomo, że jak się zaczyna to raczej armii nie ma się pomalowanej.
nie do konca.... na masterach jest wymagana ocena malowania wiec jesli bys chcial brac udzial w nich to musialbys armie pomalowac/oddac do pomalowaniaokurdemol pisze:Prawda jest jednak taka, że ani na turniejach, ani też w ustawkach i tak nikt Ci nic nie powie jak będziesz grał srebrzankami/murzynami.
