7 ed. turniejowa siła armii O&G na tle nowych kodexów

Orcs and Goblins

Moderator: Kołata

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Kubunio
Wałkarz
Posty: 86
Lokalizacja: Warszawa/Piaseczno

Post autor: Kubunio »

kurde, mam 3 dychy na karku, ale niech będzie nowe pokolenie: Kołata!! Pokaż cycki! Pokaż cycki!! HE he he :)

Awatar użytkownika
Charki
Falubaz
Posty: 1144
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Charki »

Popatrzcie na rozpiiski Kołaty które wrzucił na forum przez ostatnie miesiace to będziecie widzieli jaki jest jego standard.

Zwracam szczególną uwagę na słowko "jego" w poprzednim zdaniu. Orki to nie imperium gdzie wszyscy grają na jedno kopyto (a wlasciwie 2 :wink: ) . w Tej armii każdy może zanleź coś dla siebie, czym bedzie mu się najlepiej grało, a żadna rozpiska i tak ni będzie turbo PG wygięta.

Awatar użytkownika
Kołata
Prawie jak Ziemko
Posty: 9570
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: Kołata »

Hehe, ja jeszcze 3 dych nie mam, ale już wkrótce będzie bliżej niż dalej bo zbliżam się do 25 :?

Moja rozpiska na 2250 ewoluuje, choć ostatnio wszystkie turnieje były na małe pts i tylko towarzysko nią pogrywałem.

Great Shaman na Wyvernie
3 x Night Goblin Shaman

Czyli wymaxowana magia, pełno grzybów i boundów, max 2 scrolle, często 1. Zamiast scrolla wolę staff of sorcery.
Na lordzie wardzik, pierścionek + coś jeszcze. Albo screaming sword, albo jakies pierdoły.

2 fasty po 71 pts
2 bazy snotów do kitrania szamanów
25 nocników siatki, fanol, sztandar, muzyk
20 savage orcs FCG, włócznie
12 savage big uns, włócznie, muzyk

20 black orcs, banner, muzyk, tarcze, spirit totem
3 herdy
4 bolce

2 doom divery

Rozpa ma kilka bardzo silnych atutów. Magia, antymagia, mocny a tani ostrzał no i dobre regimenty do walki, które radzą sobie bez herosów, zwłaszcza wspomagane magią. No i w miarę zminimalizowany problem psychologii dzięki frenzy, immune to psycho czy terrorze na magu. Zazwyczaj tylko pojawia się kwestia zdania terroru na czarnuchach, a pozatym fear/terror tak strasznie nie boli. Można tą rozpiską masakrować przeróżnych przeciwników, ale niestety czasem przychodzi taka bitwa że kumulacja kilku nieszczęśliwych przypadków kończy się wynikiem 0:20 (ale to chyba podobnie jest ze wszystkimi rozpami orków).

To czego najbardziej nie lubię i co mnie najbardziej boli to bardzo silny ostrzał u przeciwnika, zbyt duża ilość skirmishu oraz mali latacze (zwłaszcza niepanikujący). Z resztą sobie zazwyczaj daję radę.

ps. A cycki to macie na moim avatarze od paru ładnych lat ;)

Awatar użytkownika
swieta_barbara
habydysz
Posty: 14644
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: swieta_barbara »

Ciezko sie tym gra z armiami hordowymi, jak skavy i orki. Ostatnio testuje opcje wiwerny i jestem bardzo pozytywnie zaskoczony jej uzytecznoscia - model z mnostwem zastosowan. Moje nemesis to WE, choc w wiekszosci przypadkow ten remis wyciagam.

ksuM
Falubaz
Posty: 1161

Post autor: ksuM »

Ork szaman na wronie to najlepsza opcja na lorda, raczej nie ma co do tego wątpliwości.

Awatar użytkownika
Pocisk
Masakrator
Posty: 2456
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Pocisk »

swieta_barbara pisze: Ostatnio testuje opcje wiwerny i jestem bardzo pozytywnie zaskoczony jej uzytecznoscia - model z mnostwem zastosowan.
A ze mnie się śmiałeś, że na wronie gram :wink: :roll:
Ostatnio zmieniony 3 lut 2008, o 11:40 przez Pocisk, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
swieta_barbara
habydysz
Posty: 14644
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: swieta_barbara »

Taaaa, tyle ze ja wystawiam na niej szamana, a nie szefa. No i ja osobiscie wystawiam jednego czarnucha na dziku, zeby mi LD nie spieprzala.

ksuM
Falubaz
Posty: 1161

Post autor: ksuM »

Nom kumpel gra na szamanie z wroną, 2 nocnikami z 2 X grzyb i scrollem i czarnuchu generale w trollach/nocnikach.

Działa naprawdę porządnie.

Koszu
Chuck Norris
Posty: 592
Lokalizacja: Wrocław, SB

Post autor: Koszu »

mógłby mi ktoś wyjaśnić co jest takiego zajebistego w shamanie na wronie?
nigdy takiego nie spotkałem, i nie wiem w sumie o co mu chodzi.

Awatar użytkownika
TruePunk
Masakrator
Posty: 2726
Lokalizacja: Vendetta
Kontakt:

Post autor: TruePunk »

nic zajebistego nie ma..
poprostu wszyscy lordowie OnG sa z dolnej polki, a tego jak dobrze ukryc to juz masakry w plecy nie zbierzesz ;)

quas
Niszczyciel Światów
Posty: 4071

Post autor: quas »

warboss jest calkiem konkretnym lordem
z tym ze reszta armii odstaje ciutke od innych armii WFB

Awatar użytkownika
Kołata
Prawie jak Ziemko
Posty: 9570
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: Kołata »

Jak nie ma jak jest 8)

1. Ciężko go dorwać, a kosztuje 500 pts :D
2. Terror + latanie = sporo testów u przeciwnika, a on sam nie testuje :)
3. Twardy jak na maga. 5T + wardzik + twardy potwór = dużo lepiej niż np jakiś sun dragon (a zjada 1 slota)
4. Jego czary robią się dużo użyteczniejsze, bo łatwo LoS złapać. jak ma się 2 eadbutty to można pieknie nękać wrogich herosów.
5. Każdy śmieć powinien w walce rozwalić, a maszynke napewno.
6. Może z Waaagh wyjechać zza górki czy innej przeszkody i przyszarżować
7. Jest magiem 4 lvl :D Czyli daje nam ostrą magię i +2DD
8. Od boku / tyłu może rozwalać klocki piechoty dzięki US6. a dzięki popychaczkom można często te boki/tyły łapać
9. Odpowiednio złożony (screaming sword) może ostro zamieszać w walce wręcz
10. W przeciwnieństwie do warbossa gdy się kitra za lasem przed armatami i bolcami to jeszcze coś przynajmniej robi. i to nawet sporo.
11. Pieknie obcina marsz
12. Szybko się przemieszcza tam gdzie trzeba np. zaczarować lub dać Ld lub sie popchnać ;)
13. Goni (i ucieka!) 3d6
14. Ma klimat i fajną, dużą figurkę :P

To mało? Dopóki nie gramy na pateli to jest superancki :)

Awatar użytkownika
r0m
Chuck Norris
Posty: 643
Lokalizacja: Twierdza Alkarin-Leszno

Post autor: r0m »

też od dłuższego czasu gram na szamanie na wiwernie, spisuje sie conajmniej przyzwoicie, do plusów wymienionych przez kołate dodałbym jeszcze jedne bardzo ważny-nie ma animozji :D ale głównym argumentem który do mnie przemawia jest pkt ostatni-ładny, duży model :P

Awatar użytkownika
Esco
Chuck Norris
Posty: 619
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Esco »

Jestem w szoku jak słysze, że Quas czy TruePunk wgniatają WE za każdym razem :shock:

Chyba że mówimy o WE bez magii. Bo jak kolo gra na 3 x mag + BSB + 2 x treeman to nagle robi sie smutno. Na prawde ciezko jest wtedy chocby remis wykrecic (mówie o dobrych graczach WE, których spotyka sie na turniejach).

Awatar użytkownika
TruePunk
Masakrator
Posty: 2726
Lokalizacja: Vendetta
Kontakt:

Post autor: TruePunk »

nie za kazdym razem, przynajmniej nie moja skromna osoba : P
Szczerze mowiac wolalbym spotykac 3x maga i bsb, niz smoka.
magia WE jest jedna z najslabszych IMO w grze, i tak to elfy musza isc do Ciebie zazwyczaj.

Awatar użytkownika
Esco
Chuck Norris
Posty: 619
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Esco »

Ja wole smoka 1000 razy. Jak sa magowie to jest zawsze tak samo - treemany i magowie bezpiecznie podjezdzaja do nas w lesie (blokowanie fastami? taa... szkoda ze w 2 turze jedyne fasty jakie mamy, to te co oblaly w 1 animozje, bo lucznicy i pociski zrobily reszcie z dupy jesien).

Jak juz dojada to wylatuja z lasu te 2 rasiaki (no to walimy po nich z bolcow... ojej, a co to znaczy "cannot be harmed by non-magic missile"?).

I wtedy zaczyna sie jazda - strangle-gay-attack, fear, terror, pociski, popychaczki, reka-noga-mozg na scianie). Nastepna runda - nie ma juz po czym strzelac bo wszedzie combat. Driady rzucaja sie z lapami na nasze klocki, a rasiaki robia flanki (oczywiscie mowimy tylko o tym co nam jeszcze nie spieprzylo po terrorach).

Maszyny tez maja wypas, bo z mega-taktyki "zostawiamy tylko szczelinki strzeleckie" zrobila sie taktyka "zostawiamy wielgachne szczeliny po oddzialach, ktore pospierdalaly lub rzucily 6 na animozje". Wild ridersi tna overrunem jak by to byl jakis raid mexico.

W koncu zabijamy jakims nadludzkim wysilkiem ich generala, jakis magow czy bsb, nawet jeden treeman idzie do piachu... zostaly mu na stole jakies syfy, polowki oddzialow, etc. Liczymy punkty i... ojej... 11:9 w plecy. :lol2:

Awatar użytkownika
bless
Pan Spamu
Posty: 8444
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: bless »

Esco pisze: Maszyny tez maja wypas, bo z mega-taktyki "zostawiamy tylko szczelinki strzeleckie" zrobila sie taktyka "zostawiamy wielgachne szczeliny po oddzialach, ktore pospierdalaly lub rzucily 6 na animozje". Wild ridersi tna overrunem jak by to byl jakis raid mexico.
Esco, rozwaliles mnie tym opisem starcia ! :)
Nie da sie ukryc, ze duzo w tym prawdy. Gralem po obu stronach barykady i musze przyznac, ze imho orkasy maja na wstepie 15:5 w plecy i dopiero wtedy zaczynamy walczyc. Z welfami trzeba miec sporo farta, szczegolnie, jak trafnie zauwazyl Esco, przy rzutach na psychologie. Szansa na zwyciestwo istnieje dopoki linia orkow idzie rowno i szybko do przodu - zdaje animozje, zdaje psyche, a doom divery dobrze trafiaja w lucznikow.

Czyli, jak sami dobrze wiecie - nie jest latwo to zrobic.
Obrazek

oczopek
Mudżahedin
Posty: 334

Post autor: oczopek »

moze, jestem mało doświadczony, ale grałem kilka razy z we i grałem na deff (4 magów, 2 czuki, troche ng z fanolami, 3 razy 10 savage orków, bo, hoppery i za kazdym razem wygrywałem... :D

quas
Niszczyciel Światów
Posty: 4071

Post autor: quas »

Esco
ja napisalem ze gram na warbossie z ok 7DD i +1do dispella;
wtedy uklad ktory opisales jest do przelkniecia
fasty w walce z WE trzymam w takim miejscu zeby utrzymaly cwiartke(wlasna)+nie wzbudzily paniki jak je spotka hail/salwa lucznikow...najlepiej jakby wogole nie widzialy wroga przez cala bitwe

rozpa ktora opisales mialem okazje poznac na DMP...16:4
przezyl treemen i polowa driad

ale tez napisalem ze w mojej rozpie lipa jak jest LT typu smok...z takimi WE mam duze klopociki

Awatar użytkownika
Esco
Chuck Norris
Posty: 619
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Esco »

Quas, to na prawdę nie wiem jak to robisz, bo tak sie składa że ja gram na 10 dispella i 3 scrollach i dostaje od WE regularny oklep.

Może gdzieś robie błąd? Chetnie sie dowiem - tutaj jest raport, prosze:
http://wfb-pol.org/forum/viewtopic.php?t=6933

ODPOWIEDZ