Witam.
Z góry zaznaczam, że za magią nie przepadam. Ogólnie kości nie idą mi najgorzej, ale jak grywam na magii, to minimum 2 miscasty na bitwę. Miast głowić się dlaczego, postanowiłem olać szamanów
A oto rozpa:
Savage Big General [207]
Chariot, LA, Ench. Sh., Basha, Zorga, Battle Brew
Gobbo Boss [93]
Wolf, LA, Sh, Spear, Wollopa, Bauble
Gobbo Sham. [165]
Chariot, 2 Disp. Scrl.
3x5 Gobbo Wolf [228]
Spear, Music, Bow
35 Night Gobbos [160]
Full CMD, Netters
10 Error Boyz, Music [65]
12 Savage Big 'Uns [173]
Spear, Sh., Music
6 Savage Boars [174]
Spear, Sh., Music, Boss
2xChukka, Bully [80]
Lobber, Bully [75]
Doom Diver [80]
Total: 1500
Z góry dzięki za konstruktywną krytykę
1500 zielonych..
Zupełnie nie widzę tych 12 Savage Big 'Uns (głównie przez uzbrojenie jakie im dałeś) i 10 "Error" (pewnie chodzi o łuczników) Boys. Ponadto Szaman i tak jest tylko dla dispelli więc niepotrzebny jest mu rydwan. Lepiej niech jedzie na wilku, a w rydwanie niech będzie Gobbo Boss. Nocniki bez fanatyków też jakoś średnio pasują. Możesz też się zastanowić nad wywaleniem Bossa z dzików, jednostka bez niego i tak wyprowadzi 24 ataki.